Nie potrzebnie w tytule zasugerowałeś nazwę sieci za którą ja nie przepadam. Co prawda znalazłem tam parę fajnych rzeczy niedostępnych gdzie indziej jak na przykład czarne firanki ale generalnie większość wszystkiego dalekie jest od mojego poczucia dobrego smaku. Nie mniej zdjęcie sygnowane jako 3 idealnie oddaje atmosferę tamtego miejsca stylizowanego na przełom XIX i XX wieku oczywiście w oczach hinduskich specjalistów od wzornictwa przemysłowego. To chyba właśnie z Indii pochodzi większość wyrobów znajdujących się w tej sieci.
Było utrzymać całą sesję w tym klimacie. I tu będę odrobinkę ironiczny ale na ostatnim zdjęciu modelka wygląda jak by siedziała na gwoździach a już na pierwszy rzut oka nie wygląda na fakira. Niby nawiązując do klimatu ale trochę gdzieś obok.