17-40 i 10-22 nie są uszczelniane. A sama budowa jest podobna.
Wersja do druku
Obudowa obiektywu ma stałą długość ale przednia sekcja przemieszcza się wewnątrz tubusu ok. 5 mm podczas zoomowania. Wkręcenie filtra zamyka całkowicie przednią przestrzeń i obiektyw jest szczelny (podobnie jak C17-40). Od dwóch lat używam C10-22 - niekiedy przy bardzo dużym zapyleniu - i zaden paproszek nie dostał się do środka. Zawsze jednak mam wkręcony filtr UV (tak podobno zaleca Canon dla C17-40).
nie mialem nigdy problemow z syfem w obiektywie, duzo zalezy od warunkow w jakich sie foci wiec nie mozna generalizowac, ogolnie jak sie ma sprzet w rece ktory kosztuje "parę stówek" i jest sie amatorem to raczej sie dba o niego co nie?:)
Oczywiscie zawsze lepiej miec filt UV dla ochrony przedniej soczewki.
Kupuj to szklo i koniec dyskusji:)
hehe nieno az takiego cisnienia nie mam - w sensie moge troche poczkac ;)
i tak pieniadze na obiektyw bede mial dopiero za tydzien, takze takze smialo kupuj od baranek85 :)
dochodzi jeszcze jeden aspekt.. co do sprzetu ogolnie pojetego jako elektroniczny kupuje - z zasady - wylacznie nowe przedmioty.
ciekawe.. caly czas bylem przekonany, ze 17-40 to calkowicie uszczelnione szklo :roll:
nieraz przeciez na forum padaly slowa typu "pancerny 17-40" itp.
dzieki za sprostowanie, poszukam wiecej informacji na ten temat.
Widziałem dyskusję na temat tamron 11-18 - canon 10-22 używałem tamrona ponad rok i było to moje podstawowe szkło bo jakieś 80% zdjęć robię w tym zakresie, w tej chwili używam canona od po wakacji więc parę uwag:
przede wszystkim autofocus w canonie nic nie słychać, tamron bzyka wydaje się się że af canona jest szybszy ale ten aspekt mnie nie rusza więc mogę się mylić
ostrość: ten aspekt też mnie mało rusza oba były "wystarczająco ostre" ale widzę że canon jest "delikatnie" ostrzejszy - to widać na ekranie komputera, jak dla mnie canon jest używalny nawet na 3.5 (ale to może być indywidualna sprawa dla jednego używalny dla innego nie), tamrona praktycznie zawsze przymykałem może raz robiłem coś na pełnym otworze ale nie pamiętam jak wyszło :( musiałbym szukać
winietowanie tamron jest mniej podatny na winietowanie - rozmawiamy tu raczej o przypadkach dość ekstermalnych typu: "dwa slimy na obiektyw i holder lee z jeszcze jednym prostokątnym na górę" ale tak czy inaczej różnicę w winietowaniu widać
zakres to oczywisty parametr ale tu akurat czuję różnicę, tamron 11 canon 10 różnica jest i widać ją ale chyba bym za nią nie zapłacił, góra 18 i 22 różnica jest i tu jestem zadowolony ten koniec robi (przynajmniej mi) różnicę bo rzadziej muszę zmieniać obiektyw jak mam potrzebę zrobienia czegoś "mniej szerokiego"
budowa dekielek tamrona jest mz lepszy :) nie cierpię dekielków canona, tamron się powiększa ale to skok na jakieś 3mm za to canon "pompuje" przednim elementem o niej więcej tyle samo, jak dla mnie bez różnicy ważne że oba nie kręcą mordą i filtrów się da używać bez dodatkowych problemów. ogólnie organoleptycznie chyba canon wygląda odrobinę lepiej.
co do zniekształceń to raczej się nie wypowiem bo znowu temat mnie mało rusza więc nie zwracam na to wielkiej uwagi, jak komuś zniekształcenia bardzo przeszkadzają to są narzędzia które suportują oba (tamrona i canona) i usuwają zniekształcenia automatycznie.
podsumowując różnice są (być może zależą od konkretnego egzemplarza mam ograniczone doświadczenie) i każdy musi sobie sam odpowiedzieć czy ile są warte :)
aha jeszce jedno sigmy nigdy nie maiłem w ręku ale widziałem sporo zdjęć i były dobre
............Teraz widzę baranek85 sprzedaje za 1500. Kupuj, bo jak nie to mnie kusi. Szkło super, a on je za darmo oddaje...........
No właśnie. Szybko, tanio, w okresie gwarancyjnym bez gwarancji na towar :shock: Hmmmm :!::?: W każdym razie może i lepiej sprzęt elektroniczny kupować z zasady jako nowy - jak napisał jeden z forumowiczów.
To i ja się wypowiem:
Nie miałem żadnego z powyższych ale napisze co myślę 18 miesięcy temu kupiłem 40D i zaczęło się focenie, teraz wiem że kiedyś kupię pełną klatkę i myślę że trzeba zbierać słoiki pod ten standard. Szkła to nie jest wydatek paru stów i trzeba pomyśleć jaką się planuje przyszłość, ja wydam raz a dobrze L to L moim następnym wydatkiem będzie 17-40 i to nie dla czerwonego paska tylko dla jakości która za nim idzie
Tylko, że to nie temat o 17-40 tylko o wyborze pomiędzy C10-22, a Tokiną 11-16. Lka przy nich ma się jak piernik do wiatraka - to zupełnie inny zakres. Nawet jeżeli już to 17-40 jako konstrukcja UWA na FF nie daje na aps-c takiego obrazka jak Canon 17-55 czy nawet Tamron 17-50. Na FF jest to jednak zacne szkło, dokładnie tych samych lotów co 10-22 na aps-c.
Co do samego wyboru, ja wybrałem canona. Po pierwsze - szerszy zakres, po drugie udało się tanio kupić, po trzecie bardzo dobry optycznie. Czy tokina lepsza? Do reporterki pewno tak, światło 2.8 się przyda, jednak dla mnie główną wadą jest bardzo wąski zakres ogniskowych. U mnie ten fakt go zdyskwalifikował. Na pewno nie ma co dawać argumentu że lepiej 10-22 bo canon to canon. Moja pierwsza 10-22 się nie dogadała z puchą - potworny BF.