Moze trzymajcie sie tematu i skonczcie ten offtopic.
Cos dziwna sprawa z Tymi Twoimi puszkami, skoro zalatwiles 2 w jedym czasie to musisz miec jakies szklo ktore "rozwala" body, jakis powod musi byc bo przypadek to to nie jest...
Wersja do druku
Moze trzymajcie sie tematu i skonczcie ten offtopic.
Cos dziwna sprawa z Tymi Twoimi puszkami, skoro zalatwiles 2 w jedym czasie to musisz miec jakies szklo ktore "rozwala" body, jakis powod musi byc bo przypadek to to nie jest...
Coś nie do końca rozumiem to co napisałeś, szyfrem jakimś piszesz czy jak? ;)
Jeśli odnosisz, porównujesz ostrość na lcd w aparacie z tym co widzisz na monitorze to... nieporozumienie.
Jakie masz ustawienia w aparacie. Sharpness, Contrast np. bo to ma wpływ na finalną ostrość zdjęcia zapisanego w aparacie do jpega. Jeśli masz zastrzeżenia do ostrości obiektywu czy aparatu to po pierwsze zdecyduj do czego masz te zastrzeżenia i po drugie zrób zdjęcie tak jak pisałem. Po trzecie zrób zdjęcie w RAWie i połż tego RAWa gdzieś, inaczej rozmawiamy o niczym. Ocenianie ostrości zdjęcia na podstawie dwóch spinaczy i sznurka w którym to zdjęciu ostrość jest na jakichś 2 cm sznurka a reszta zupełnie rozmyta to... powodzenia.
Jakoś nie chcesz słuchać tego co inni mówią tylko powtarzasz swoje teorie. To potrzebujesz porady/opinii czy nie?
BTW zdjecia z 20D i 50/1.8 wizualnie są ostrzejsze od zdjęć na kliszy z tym samym obiektywem.
Pstryknalem jeszcze cos takiego:
http://www.gufox.republika.pl/43.jpg
http://www.gufox.republika.pl/46.jpg
http://www.gufox.republika.pl/55.jpg
Co o tym sadzicie?
Pozdro.
STARY WIEM CO CIE BOLI BO MAM TO samo w 40D + eLki, i jestem zniesamaczony, a w 30d który sprzedałem miałem miodzio, jak strzeliłem to albo trafiłem z ostrościa i było ostro albo nie trafiłem i było widac ze to ręka, a w 40d czy trafie czy nie to jest mydło, tak jakby rozdzielczość obrazu była do bani, jeszcze pobawie sie ze 2 tygodnie i jeśli nabiorę juz 100% pewności że to sprzęt a nie ręce i oko to udam się do serwisu.
Ale za to masz spokoj z tym, czy aprat trafia czy nie :p , a tak widzisz jakie ladniutkie moze byc gdy trafi, a jak nie trafi to plujesz sobie w brode, ze tyle ujec zwalonych i pozniej miej rozterki, co jest nie tak, biegaj do serwisu ze niby regulacja, tu ci powiedza, ze to twoja wina, ze focic nie umiesz, wiec stresior sie poglebia, zaczynasz unikac fotografowania i co... sprzedajesz sprzet i kupujesz kamere :grin:
Wróciła 30tka. Wydaje się być ok. Wydaje, bo teraz z kolei jakby celność focusa zmalała (przy pełnych dziurach). Ale może mi się tylko wydaje. Od chwili zrąbania się body jestem przewrażliwiony na te myki. Testów nie pokażę, bo oczywiście ie robiłem, po co się dobijać ;) Z focenia w terenie jestem zadowolony. Przy okazji wyczyszczono co się dało: wizjer, matówkę, ustawienia aparatu na default, matrycę, z czym na matrixie w zamian kilkunastu stałych plam mam nową ciapę, której wcześniej nie było i dużo większą od poprzednich. Ale to przy poprzednim problemie jest totalnym pikusiem. Nie dostałem adnotacji co zostało zrobione. Przy obiektywach, które pojechały z body były opisy wykonanych czynności. Wcześniej, telefonicznie, była wzmianka, że wyregulują AF. Na dzień dzisiejszy jest ok (odpukać), byle bym tylko nie dostał teraz fobii pudłującego AFu ;) Niedługo pojedzie tam jedynka, może w końcu będzie załącznik z wyjaśnieniem na papierze o co w tym wszystkim kaman.
I w końcu ile ta regulacja kosztowała (czasu i pieniędzy)?
Jestem ciekaw bo mam podobny problem z 350D.
pozdrawiam
kustosz12