Jasne że większe ale ........... oglądając foty na 100% na minitorze . Wykonując nawet b.duże odbitki jakość zdjęć z 400D jest wyższa od 350D.
Wersja do druku
No i stawiałbym na krótszy czas pracy na baterii. 2.5" telewizor jednak ciągnie trochę prądu.
Tomku, a czy widoczna jest różnica przy odbitkach 20x30?
Af jest duzo szybszy i pewniejszy w 400d . Przy odbitkach 20x30 nie będzie różnicy co do szumów ale prze formacie 60x80 z 400 jest żyleta a z 350 akceptowalne . Dodatkowe piksele robią robotę :)
mam obie puszki i AF w 400D jest dużo lepszy... LCD też (choć ja prawie nie korzystam) - w 350D LCD jest bardzo słaby - w 400D przynajmniej można sprawdzić jako tako ostrość.
Jakbym miał wybierać nowy aparat to bym zdecydowanie brał 400D, ale jeśli budżet ograniczał by mnie do powiedzmy 1500 zł to oczywiście wybrałbym 350D.
Co do dużych wydruków to dopiero to sprawdzę. Ale kiedyś zrobiłem 40x60 z Minolty Z10 (3mpix) i zdjęcie wyrwało mnie z butów :)
Ano -> tym
M@riusz
bierz 400D i nawet sie nie zastanawiaj.
AF jest duuuużo lepszy
a większe szumy widzą tylko szumofoby, testerzy dekielków itd. i, jak zauważył Tomasz, jedynie na monitorze przy 100% powiekszeniu
moim zdaniem dodatkowe 2 mpx tez sie przydają.
Od razu szumofoby :)
Jeśli zamieszcza się zdjęcia w necie problem, czy "problem" szumów jakiś tam istnieje - szczególnie dla cropów z całego kadru bez zmniejszania... ;-)
Akurat mam obie lustrzanki i mogę je porównać. Oprócz argumentów wykazanych przez kolegów, z którymi się zgadzam, chciałbym jeszcze podkreślić jedną rzecz: wydaje mi się, że struktura matrycy 400D jest inna, nie chodzi o te 2 Megapiksele, ale o mikrosoczewki. Porównywałem zdjęcia robione lustrzanym obiektywem 500/8 - z 400D mają i lepszą ostrość i znacznie lepszy kontrast. Poza tym większy ekran, czyszczenie matrycy itp. Jeżeli różnica w cenie jest tak mała, jak piszesz, to radziłbym nie zastanawiać się.