Ktos sprawdzal odpornosc D70 w ekstremalnych warunkach:mrgreen:
Link
Wersja do druku
Ktos sprawdzal odpornosc D70 w ekstremalnych warunkach:mrgreen:
Link
witam
Ja testowalem 30d w czasie wyscigu gdzie padalo dosc obficie ze az wyscig odwolali i 30 dala rade.Pare kropel wylecialo z po wyjeciu karty ale zyla i dzialala.
W 1d placisz wlasnie za to i trza sprawdzic nawet przypadkiem
moja przezyla test 4 dni ulewy ,blota i kompieli w wodzie po kolana cena chodzenia na skroty wypadek .Jak by puscila to wtedy servis i gwarancja wkoncu ma byc wodo-odporna.
Pozdrawiam Darek
Gdzieś (nie pamiętam gdzie) spotkałem się z informacją, że w Dubaju można kupić zestaw uszczelek do 2-cyfrowych Canonów. Czy ktoś bywa w krajach arabskich i może sprawdzić tę informację?
A tu czyścił sensor XDDD
http://www.flickr.com/photos/photoph...7594232543508/
30D jest bardzo odporne:
deszcze
błoto
ataki infantylnej ochrony
alkohole (Metanol, etanol)
wafelki i wszelkiego rodzaju ciastka...
wszystko testowane przypadkiem jednego dnia... a deszcze kilka krotnie a minowicie Juwenalia w Poznaniu 17.05.2007
chyba wszyscy pamiętają tą burzę więc nie będę się rozpisywał
o błotku dodam jedną fotkę
i dodam że obiektyw, osłona, aparat były pokryte w różnych miejscach....
alkochol - jak zamachniesz się 0,5l piwem do przodu a aparat jest jakieś 2m od CIebie to mniej więcej taka ilość
a metanolem czyszczę go i jest bardzo dobrze....
a wafelki no byłem na tyle głodny że już nie myślałem o samym aparacie... :P
ochrona była dwa dni puźniej atak na soczewkę i samo body ale słaby...
30tka działa nadal bez najmniejszego zarzutu
a przy okazji coś powiem o Tokinach krótko
to są pancerne czołgi które nawet upadek z ok 1,5m na beton nie rusza, czy też jak na obiektyw wpada Ci głową osoba to ją to boli jedyne obiketyw w stnie idealnym nadal =) optyka i AF
a swojego czasu jescze utopiłem Olimpusa 7070 w obudowie podwodnej na ok 10m w bałtyku... Działa =)
Pozdrawiam
Piotr
Witam
Od początku przygody z moją 20-stka (20d), miałem problemy z jej szczelnością, mimo ze zawsze starałem sie na nią uważać. Nosiłem w plecaku, lub ew w czasie wędrówek pod kurtką czy jakoś osłoniętą. W prawdzie przebrnąłem kilkakrotnie połoniny z aparatem non stop w ręku, no ale w koncu po to jest. Po każdej wędrówce coś pojawiało sie to na matrycy to jakoś dziwnie zaparowywała, ale dziś to mnie kompletnie krew zalała. Patrze na wyswietlacz po zrobienu kilku fotek a tu miedzy ekranikiem a szybką obudowy łazi jakiś robak (ok 1mm) normalnie mnie słabi. Kumpel fotograf (z d70) płakał ze smiechu. Poradźcie co zrobić, ew czy i jak rozkręcić tylnią obudowe body. ( jakie jest ryzyko dostania sie do srodka jeszcze wiekszej ilości syfu?)
PZdr
moj 350d przez 2 lata uzytkowania przetrwal kilka ulew gdzie robilem zdjecia bez parasola i był cały mokry przez długi czas + żużel, po niektórych zawodach body całe szare a w 70-200 f/4L przy kreceniu pierscieniem tylko trzeszczy piasek do tego rajdy samochodowe po szutrze, rallycross gdzie jeste jeden kurz w powietrzu i cały zestaw ma sie dobrze. smiesza mnie kolesie na rajdach czy żużlu co po przejezdzie kazxdego zawodnika wycieraja, chuchają i dmuchają na swój sprzet. co prawda, mam peknieta matówke i troche syfu jest na niej , tak samo robaki mi chodzily pod szybka wyswietlacza (ale chyba umarły bo ich nie ma) ale sprzęt działa (odpukać) i o to chodzi
Nie idzie o jakieś fanaberie, tylko byłem z body jakis czas temu w "myjni" a widze ze jak tak dalej pójdzie to bede musiał jechać znów, albo jeszcze gorzej. Jasne ze podczas zmiany obiektywów i ogólnie pracy z aparatem body niszczy sie i brudzi, etc, no ale ...
Nie sądze zeby wszystkie 20d tak miały.
z własnego doświadczenia:
TDP, zamierzchłe czasy, lało jak z cebra, 300D przeżyło, choć między wyświetlaczem a obudową widać było wodę. Koledze padł wówczas IS w obiektywie. Przeżył pył na motocrossach, przeżył plażę, błota, obicia, upadki, śniegi i ekstremalne mrozy w górach. Myślałem, że będzie wieczny ;) Umarł w idiotyczny sposób.
30D - podczas lekkiego deszczyku przestał działać dżojstik i kilka przycisków. Wysechł, dalej działał, ale ciśnienie było spore czy coś za chwilę dalej się nie posypie.