Bez przesady, nie dajmy się zwariować!
Po pierwsze oryginalny soft do Canona można sobie o każdej porze dnia i nocy zassać z serwera Canona i nikt nie potrzebuje oryginalnego nośnika żeby go zainstalować. Jeśli nawet coś pisze w licencji to i tak jest po angielsku a ja nie muszę znać tego języka, anwet jeśli znam całe polskie prawo.
Po drugie nie czytam wyborczej i nie żyję w ciągłym strachu, że lada moment wpadnie do mnie policja i spyta: a gdzie pan ma oryginalny nośnik programu do swojej lustrznaki, hęę??
Poza tym nośnik mogę zgubić, zjeść albo przerobić na breloczek i wcale nie musze iść zaraz potem z aparatem na policję z pokornym pytaniem, czy aby mogę jeszcze robić fotki w RAW, bo widzi pan, panie władzo, zanim zjadłem zapomniałem odinstalować DPP...
Ale jeśli sposób z listem do FotoBasi się sprawdził, to gratuluję! Wyjaśnili jakoś dlaczego za pierwszym razem nie dostarczyli wszystkiego?
Na razie nie mam zastrzeżeń do tego sklepu, bo czasem ceny maja rzeczywiście szalone, ale z drugiej strony myślę, że już sam smród związany z przegywanymi płytkami itp, który się rozniesie po tym forum, może im zaszkodzić. - Wniosek: Nie opłaca kantować, nawet odrobinę!