Niektórym chyba wcale nie chodzi oto co "widać" na obrazku czy o robienie zdjęć. Chodzi chyba o teoretyczne dysputy o udowadnianiu wyższości jednego sprzętu nad drugim. A potem patrzy się na te ich zdjęcia i nie wiadomo o co kruszą kopie :D
Wersja do druku
Niektórym chyba wcale nie chodzi oto co "widać" na obrazku czy o robienie zdjęć. Chodzi chyba o teoretyczne dysputy o udowadnianiu wyższości jednego sprzętu nad drugim. A potem patrzy się na te ich zdjęcia i nie wiadomo o co kruszą kopie :D
Edit - nie zauważyłem, że jest kolejny post, kolekcjonera i on napisał .. o działalności artystycznej. No właśnie. Czy to wyczerpuje całą zaawansowaną fotografię?
Zależy co kto robi. Gdy sie robi do reklamy i duże formaty, to rodzaj bokehu klienta g. obchodzi. Wtedy liczą sie Mpx i ostra optyka. Bokeh obchodzi artystów. Pomijając fotografów pasjonujacych sie charakterami rozmyć (bo to nie wszyscy fotografujący sie tym rajcują, ba niektórzy nawet nie wiedzą, że rozmycia mogą być rózne, wiedzą, że można mieć małą GO i to tyle) to reszta świata w ogóle już tego nie zauważa, chyba, że się o to zapytamy i wskażemy palcem.
Na tablicach testowych nie rozpoznamy bokehu.
Skoro edytowałem to zapytam o stacking w macro i bokeh. Naprawdę nie wszystkich i nie zawsze obchodzi to jak maluje obiektyw.
Moje osobiste zdanie jest takie, że agresywny bokeh w portrecie przeszkadza - kolejny przykład by nie dać się zwariować z tym bokehem.
W kwestii ostrych szkieł to są stałki macro czy APO, osobiście nie znam się zbytnio na tym aż tak bardzo, ale chyba jak najbardziej przydatne są do wybitnie ostrego portretu ?
Tak, jeśli nie zależy na płytkiej GO. Macro generalnie sa jasności 2.8, a na 2.8 nie sa najostrzejsze, czyli od 4.0 - to już często za dużo. Tymczasem szkła 1.4 są ostre na 2.0.
W studiu uwielbiam .. zooma 70-200/2.8 bo pracuje na f 8 i on jest wtedy bardzo ostry. Mogę natychmiast przekadrować z całej sylwetki na półpostać czy portret, bez podchodzenia do modelki. To baaaardzo wygodne.
Sęk w tym ile szkieł przeznaczymy na naszą fotografię portretową, Modelka z długimi nogami - szeroki kąt (albo i dwa - 35 i 24 mm?). Potem jasne 85, 105, 135 i 200 no i dla wygody zoom 70-200. Czyli dobrze jest mieć do tego tematu 7 obiektywów.
Jacek, operowania zoomem 70-200 nie ma co deprecjonować. To mega wygodne narzędzie, można zrobić dużo bez biegania w te i we te. Do tego jeden 35 i dość. Agata Serge na ff podobno większość robi 35tką 1.4 pisała niedawno o tym.
Ale da sie znaleźć przykłady w każdą ze stron. Co z tego, że ona używa 35 a Gierałtowski jeszcze krótszych ogniskowych?
Mylisz się. To wszystko zależy jakie sie ma wymogi, jakie kryteria oceny. Sądzisz, że współczesne szkła jak się przymknie nie sa ostrzejsze? Dwa z moich szkieł mają rekordy rozdzieczości, ale i tak przymknięte są ostrzejsze. Popatrz sobie na jakiekolwiek MTFy, także jak najbardziej współczesnych szkieł.
Uogólnienie Twoje jest tym bardziej nietrafne, że nie wszystkie obiektywy są z górnej półki. Współcześnie robi się też obiektywy budżetowe, które szału nie robią w kwestii ostrości.