Słaba jakość wykonania... Yy. Nie lubię tandety.Cytat:
Ale 50mm 1.4 canona jest właśnie sensowna.
Wersja do druku
Słaba jakość wykonania... Yy. Nie lubię tandety.Cytat:
Ale 50mm 1.4 canona jest właśnie sensowna.
100% racji. Ględzenia o tragiczności tego szkła nie daje się już czytać. Tak się jakoś dziwnie składa, że naprawdę nieczęsto odpinam go od mojego starego 5D. Nawet przeszła mi ochota na zakup zooma. Dobre brzegi, ładne rozmycie, niezły kolor, przystępna cena. W którym miejscu produkty konkurencji są wyraźnie lepsze ? Sigma droższa znacznie, a AF jak to w Sigmie. Zeiss drogi, manualny, qltowe rozmycie kontrowersyjne, nerwowe, nie każdemu pasuje. Pozostają stare Takumary, które to też nie są idealne, więcej w tym legendy niż pożytku.
C 50 1.4 to najgorsza 50'tka w segmencie. Poza tym to łatwo to uszkodzić bez osłony. Bo przy ostrzeniu przód wyjeżdża jak w 1.8. I z tego powodu to tandeta. Bo oryginalna osłonka droga. Normalnie powinna być w komplecie, ale Canon stwierdził, że ludzie i tak dokupią. :) Jak to Canon.
Kto przejechał się na protezowym AF`ie tego szkła ten ględzi.... czyt. post z poprzedniej strony, i nie pisać że "jak chcesz pewny AF to kup sobie L. bo canon ma szkła z dobrym AF - nie Lki.
Ależ proszę...
1. do bólu plastikowo działający pierścień AF, który ma luz jak układ kierowniczy w starze.
2. wysuwający się tubus rodem z Kita, który "niezabezpieczony" osłoną po stuknięciu morduje obiektyw.
3. kultura pracy AF który to jest na oparty na microUSM
a jak już będąc dokładnym to (jak już ochnaście razy na tym forum pisałem) jakością optyczną też nie zachwyca, mój helios 77M-4 tego canona zjada na śniadanie od pełnej dziury ostrością i dużo mniejszą aberracją,.. zestawiając tak 1.4/50 to jedyna jego przewaga nad dobrymi standarami na m42 to tylko jako-tako ale zawsze jednak działający AF.
Otóz to, Sigma 1.4/50 też jest niebo lepiej wykonana.
I tyle choćby nie wiem co już nic w tym wątku nie napisze, co miałem napisać - napisałem i to nie raz... jedni tego szkła będą bronić w zaparte, inni nie.
Może i 50/1.4 jest tandetnie wykonany, może "ryjek" się wysuwa do przodu, może AF nie jest tak szybki jak w eLkach itd. itd.
Ja powiem tylko od siebie, że mam go od 5 lat, trafiłem rewelacyjnie ostry egzemplarz od pełnej dziury (dobrał mi Towers). Z 5D2 i 5D3 po prostu wymiata. AF działa szybko, pewnie i celnie. Też nie lubię tandety, ale za te pieniądze przy tej jakości jestem w stanie to znieść. Niedługo wymienię go na 50L, który jest wyraźnie lepszy, ale do tej pory 50/1.4 sprawdza się znakomicie. Wpadł już w piach na plaży, był zalany colą i jak na złość dalej działa i daje super foty. W 85-ce padł mi AF, 50-ka mimo, że używam jej znacznie częściej nigdy nie zawiodła.
Dziwię się ludziom, którzy piszą o jego tandetności i na tej podstawie wystawiają mu ocenę. Ja zwykłem patrzeć na szkło przez pryzmat zdjęć jakie daje. Moim zdaniem obiektyw jak najbardziej warty zakupu tym bardziej, że cena nie jest przesadzona. In minus moim zdaniem jest fakt, że z powtarzalnością jakości poszczególnych egzemplarzy nie jest dobrze. Ja jestem dość wymagający i mimo to zadowolony. Jeżeli inni nie są, może trafili gorszy egzemplarz.
A jeżeli chodzi o łatwość uszkodzenia? Wszystko można zepsuć, eLki też nie są pancerne, może trzeba się nauczyć lepiej posługiwać sprzętem, to nie młotek ani siekiera...
Matsil -> nie obraź się, ale im dłużej Cię czytam tym bardziej mam wrażenie, że jakby ktoś zapakował psią kupę w worek foliowy z napisem Canon to zachwalałbyś miękkość i delikatną fakturę tego wspaniałego materiału organicznego.
W 50L też jest wolny. :PCytat:
Może i 50/1.4 jest tandetnie wykonany, może "ryjek" się wysuwa do przodu, może AF nie jest tak szybki jak w eLkach itd. itd.
To niedobrze, że mają taki rozrzut i że do optycznych na testy wysłali swoją najgorszą sztukę.Cytat:
Ja powiem tylko od siebie, że mam go od 5 lat, trafiłem rewelacyjnie ostry egzemplarz od pełnej dziury (dobrał mi Towers).
Jak dla mnie jak za taki poziom tandety to już za dużo. Żeby jeszcze nie trzeba było dokupować osłony za kolejne 60 czy 80 PLN...Cytat:
Też nie lubię tandety, ale za te pieniądze przy tej jakości jestem w stanie to znieść.
Głupio kupić coś, w czym zaraz można łatwo zepsuć AF. A wymiana AF w tym czymś to cena ponad połowy nowej sztuki. A zdjęć rewelacyjnych to szkiełko nie daje, jak się nie ma chodów u Towersa. A patrzysz na obiektywy przez pryzmat logo na obiektywie, tudzież po dopisku L. :PCytat:
Dziwię się ludziom, którzy piszą o jego tandetności i na tej podstawie wystawiają mu ocenę. Ja zwykłem patrzeć na szkło przez pryzmat zdjęć jakie daje.
Od tandety jest 50 1.8, którego cena jest adekwatna do jakości. Szkło niekoniecznie musi wystawiać swój najbardziej wrażliwy element w czasie ostrzenia.
Więc powtórzę jeszcze raz, cieszę się, że jest to forum, bo rozważałem kiedyś kupno tego czegoś. :P Potem poczytałem dział awarie i mi przeszło. I umiem używać aparatu i raczej nic nie psuję. 50 1.8 ciągle mi działa. Ale wypadki chodzą po ludziach...
Oni też dostali słaby egzemplarz?
Sigma 50mm F1.4 EX DG HSM review: Digital Photography Review
Canon EF 50mm F1.4 USM review: Digital Photography Review
Znaczy, że dobre robią się mityczne. :P
Z ciekawości popatrzyłem na testy Nikkor 50 1.4 D i Nikkor 50 1.4 G. Optycznie to one nie bardzo się różnią. Ciekawe jak widzą to wyznawcy Nikona. :)