i tak pewnie tej dotacji nie dostanie :)
Wersja do druku
i tak pewnie tej dotacji nie dostanie :)
Zaczynasz od bardzo złej strony. Umiejętność zabawy w fotoszopie nie robi z Ciebie fotografa. Pomijając opłacalność takiego przedsięwzięcia, bo nie zarobisz tyle żeby utrzymać firmę, żeby brać za coś pieniądze wypadało by umieć to robić.
W sumie to mnie cieszy wysyp "fotografów z dotacji", dzięki nim młodzi lepiej rozumieją że za dobre zdjęcia trzeba dobrze zapłacić.
A ja sobie myślę, że zakup sprzętu za pieniądze z dotacji może nie jest złym rozwiązaniem i raczej nie przekłada się na pozyskanie rynku. Chyba większość klientów pochodzi z jakiegoś polecenia i jeśli ktoś skusi się na "świeżaka na rynku" to zdjęcia zadecydują o tym czy będzie mieć kolejnych klientów czy też raczej przylepi mu się etykietka "do niego nie chodź".
W moim UP konieczne było przedstawienie przygotowania /doświadczenia, chociażby w postaci screenu strony internetowej, zdjęć w załącznikach, referencji, wstępnych umów z przyszłymi klientami,... Firmę też trzeba z czegoś utrzymać (pokazać klientowi przykładowe materiały i przekonać go do skorzystania z usługi), żeby nie oddawać dotacji z odsetkami, więc radzę się pospieszyć z łapaniem doświadczenia, a na pieniądze przyjdzie czas.
wg mnie fotografie ślubną najlepiej zacząć od dobrej domeny internetowej ;)
VVVVVVVVVVVVVVVVVVVVVVVVVVVVVVVVVVVVVVVVVVVVVVVV
Reklama dźwignią handlu, powoli można się rozwijać jednakże poczta pantoflowa jest b. ważna, na dotacje zawsze przyjdzie czas, w początkowej fazie należy sporo inwestować w sprzęt, dopiero później w reklamę i stronę internetową. No chyba że mamy spory kapitał i możemy pozwolić sobie na dodatkowe szkolenia - warsztaty - u tych niby najlepszych ...
Zastanawia mnie inna sprawa - mnóstwo ludzi pisze na forum posty: co kupić i podaje 5DII + szkła za pełną kwote dotacji. Podejście niezłe - bo za rok zawsze będzie można opchnąć żelastwo warte 18tys za jakieś 75% wartości. Sprzet foto nie traci dużo na wartości (chyba, ze body stanieje)
a ilu ludków pisało o PS ? to teraz też jest cos kolo 4k chyba ?
Jeśli myślą powaznie to chyba nie zamierzają pracowac na piracie ?
:) :)
Najpierw kurs w kurii, zeby ksiądz nie wyrzucił :)
robimy zdjęcia najpierw znajomym, przyjaciołom, dokupujemy sobie sprzęt, poprawiamy warsztat.
robimy coraz lepsze zdjęcia liczymy na marketing szeptany i rownolegle wybieramy najlepsze zdjęcia stronę www.
Moja żona mowi że jesli nie może znaleść czegoś w google w ciągu minuty to znaczy, ze to coś nie istnieje :)
z klientami będzie efekt śnieznej kuli :)
Marketing też kosztuje. rientuje sie ktoś wogóle jakie sa koszty wypozycjonowania strony www ?
Klient wybiera fotografa mającego "5DII + szkła za pełną kwote dotacji" i wypasioną www, a potem dziwi się, że magia pełnej klatki i sprzętu za grubą kasę nie uratowała fotek z jego ślubu.