No dobrze, ale patrze tak na zdjecia i to 35L ma cos w sobie czego to 24L nie ma, nie wiem moze to sugestie innych o magicznosci tego szkla.
Co do 50 to tez o tym myslalam o tej 50 1.4
Wersja do druku
a nie lepiej zdecydować się na jeden szeroki (24 czy 35) i wziąć do naprawdę szerokich planów? 14? 17? rybę?
najsensowniej jest chyba miec 24+50 ... bo jakos mi sie nie widzi ani 24+35, ani tez 35+50
a do szerokich wystarczy 17-40
Magiczność-sryczność że się tak kolokwialnie wyrażę. 35-tka była ostrzejsza od pierwszej wersji 24 i z racji dłuższej ogniskowej ma płytszą głębię ostrości. Jest to oczywiście obiektyw który warto mieć, ale u mnie jest na samym końcu zakupów, dzisiaj Nowart przywozi mi 85L II, jeszcze tylko 135L, zamiana 50/1.4 na 1.2 i przyjdzie pora na 35.
24mm jest o tyle lepsza od 35-że robiąc zdjęcia z 4 mwtrów masz praktycznie ostre zdjęcie aż po sam horyzont-czyli Ciocia Gienia siedząca w ostatnim rzędzie na f 1.4 -tez będzie "Ostra"
Też macie tak na ślubacz-że pierwsze kilka rzędów ławek jest pusta-a rodzina siada w kościele jak w szkole na sprawdzianie?
różnica chyba się tworzy przy tych przekadrowywaniach-bo jak łapie się centralnie-to z 24mm wychodzą bardzo ostre zdjęcia-ale niestety boki już nie ;)
obecnie na all można wyrwać pierwszą wersję tego szkła za niecałe 4k
Najlepiej to miec wszystkie to obiektywy :) 24 + 35 + ... problem budzetu. Ja uperalam sie przy 35 poniewaz ludzie pisza tu ze najbardziej uniwersalny jest, co oczywiscie nie oznacza ze cos szerszego nie jest potrzebne. :) Mysle nie wiem czy dobrze, na upartego obstrykac reportaz tym caly.