Ufajdana marynara?
Wersja do druku
Ufajdana marynara?
Wiesz, wesele było z soboty na piątek i Pan Młody marnie się czuł. Dlatego marynara jest jaka jest i nie ma krawata. Ale może dopatrzysz się jeszcze jakiś błąd fotograficzny?
łatwiej opisac dobre akcenty niz to co złe na zdjęciu. dobry przyklad wybrales;)
coś na zasadzie film + zdjęcia, za 300zł :)
Ale aby widzieć co dobre to trzeba zobaczyć też złe. I chy ba to drugie jest nie mniej ważne?
!!! Łączenie podwójnego wpisu !!!
Tytuł jest "pod słońce" a gościu sobie ręką robi daszek aby coś zobaczyć. Stąd cienie bo skoro pod słońce... Plener to nie tylko kwiatki i trawki ale i ulica ludzie samochody. Parze Młodej można robić zdjęcia pozowane samemu plenerowi już nie. Więc ja wolę jak w plenerze za plecami widać życie a nie ckliwe widoczki.
Myślę, że na tym zdjeciu Sergiuszowi o "wytrysk" (subtelny łańcuch skojarzeń)...
Prosił o zgłębianie zdjęcia, więc zgłębiałem...
Brawo igor58! Skojarzenia to nieodłączny element tego rodzaju zdjęć.
Szczerze dziwi mnie dorabianie historii do tak kulawego zdjęcia....Zero kompozycji, wszystko poucinane, nie widać twarzy, cienie bardzo źle wyglądają. Na pewno niewyraźny gościu w tle stojący pod słońce i robiący sobie daszek jest motywem tego zdjęcia?
Pan „ z daszkiem” jest częścią motywu i najistotniejszym elementem zdjęcia. Co do Twarzy to po kilku dniach wznoszenia toastów nie każdy za specjalnie pcha buźkę przed obiektyw. Czyli chyba mogę użyć określenia Klient tak chciał?