Daj spokój! przecież to będzie kosztowało majątek; dla ślubnych to przerost formy nad treścią.
Jeżeli powstanie to będzie to system dla garstki bogatych amatorów.
Wersja do druku
tez tak sobie na własny użytek spekulowałem, to byłoby jedyne sensowne wyjście - mieć już system szkieł od kogo innego. Ale ... własny system mógłby mieć pewną przewagę - szkła MX mogłyby z przejściówką byc w pełni użyteczne na FX.
Wysokie ISO to nie priorytety studyjnej puchy. Puszki studyjne nie nadają się do pracy w ciemnym kościele.
Z drugiej strony może to właśnie tu nikon znalazł niszę? Studyjne puchy sie kończa na ISO 400-800. Może chcą zrobić puszkę dużą matrycą, wieloma MPx i z ISO w okolicach 12.800?
Swoją droga jeśli się znowu nie doczekam u nikona na puszkę z priorytetowym niskim iso to się wkurzę. Zresztą i tak już jestem wkurzony.
A może Nikon właśnie chce sprzedawać puszki z matrycą większą od FX po cenie atrakcyjnej dla "przeciętnego" profi a nie idącą w dziesiątki tysięcy $$$?
hasel ze ścianką 31 MP (cały set - body, ścianka, ob stanadard) kosztuje niecałe 12 tys euro.
bardzo ciekawy artykuł http://www.ftd.de/technik/it_telekom...rz/419457.html
o tendencjach na rynku. Poważny tytuł - Financial Times, tylko język nie ten :)
googlowe tłumaczenie jest dość śmieszne
To tłumaczenie jest powalające :lol:: "Ich war früher mit Canon verheiratet", "Byłem wcześniej żonaty z Kanonicznego," ... od dziś to powinno być motto "przesiadkowiczów" z Marków na D3...
tu raczej nie ma wariantu optymistycznego; konkurentów w średnim jest tylu, że ceny będą dalej spadały. nie wiem, co za sensor chciałby nikon do tego włożyć? Sony? :-)
Średni format to malutki rynek, a wielu jego użytkowników i tak woli używać ds'a (lub jego następcę) bo wygodniej.
To wcale nie musi być zły ruch Nikona. Mamy bowiem matryce FF klasy
20-24 Mpix, za chwilę możemy mieć więcej MPix. Nie mamy szkieł, które je
obsłużą. Tak naprawdę nie wiadomo, czy chwalone Nikkory 12-24 i 24-70
dadzą radę w rogach FF o 24 Mpix. Dużym problemem do przejścia jest
średnica bagnetu, która ogranicza wielkość tylnej soczewki. A tutaj
Nikon nie ma wesoło. Pamiętam, że w czasach DX mówiło się, że właśnie z
tej przyczyny Nikon nie zdecyduje się na wejście w FF (czy FX jak to
ostatecznie zostało nazwane), bo to pociąga za sobą duże trudności w
wykonaniu optyki dającej świetny obraz w całym kadrze. Więc zamiast
trzepać tanie puszki i bardzo drogie szkła do ich obsłużenia, a potem
grymasić na niezadowalające efekty, może warto zacząć od początku?
Średni format wcale nie musi być drogi. A już na pewno drogie nie są
obiektywy w nim stosowane. Zobaczcie na ceny stałek Mamiya:
http://www.pstryk.pl/browse:166/obie...ednioobrazkowe
Większość to klasa 2-4 tys zł, a obraz przez nich dawany jest świetny.
Bo mogą być to duże i wydajne konstrukcje, z dużymi soczewkami nie
ograniczanymi tak bagnetem jak w małym obrazku.
To co nabijało dotychczas cenę MF, to drogie duże matryce. A tu technologia
idzie tak szybko do przodu, że za chwilę wcale nie muszą być one drogie.
A jak w średni format wejdzie Nikon i Leica, zwiększy się konkurencja,
spadną ceny, zwiększy się ilość klientów i mamy samonapędzający się
mechanizm. Myślę, że w Nikonie to przekalkulowali.
Zauważcie, że wszystko schodzi w dół. Ficzery z kompaktów są teraz w
komórkach. W cenie niedawnych kompaktów kupuje się najtańsze lustrzanki
APS-C. W cenie niedawnych APS-C mamy już FF. Ten trend musi więc dotknąć
też i średni format. Trzy lata temu niektórzy z Was kupowali 5D za
kilkanaście tysięcy złotych. Za następne trzy lata, za podobną kwotę
będziecie kupowali średni format, bo tylko on będzie dawał jakość obrazu,
która uniknie degradacji poprzez niekończący się wyścig na megapiksele...
Ok, 2% fotografow potrzebuje duzej rozdzielczosci - tylko co z reszta? Nie chce mi sie wierzyc ze ludzie zaczna sie przesiadac na nowy format tylko po to by otrzymac pierdylion niepotrzebnych im megapikseli. Jesli zdecydowanej wiekszosci wystarcza 10-15 mpix na ktorych szkla dzialaja bdb to po co komu nowy bagnet i nowa optyka? Jako dodatek to moze przejdzie - ale na pewno nie jako podstawa oferty.
d3/1d z matryca 5d w poprawionej technologii i mamy puszke idealna. Mam nadzieje(plonna oczywiscie) ze taki bedzie 1d mk4.
Tylko tu nie chodzi o sprzet entry level, bo sredni format za 2k pln jeszcze dlugo bedzie abstrakcja a o oferte dla swiadomego klienta. W takim segmencie ludzie nie lapia sie na marketingowe hasla i nic nie warte cyferki.
Przynajmniej tak mi sie wydaje ;)
Nie no oczywiście, ale w entry już są matryce naście mpix, więc w segmencie pro ta liczba też przesuwa się w górę. Tylko napotyka trudności fizyczne...
Fajnie by było, gdyby tak któryś z producentów nagle przerwał tą wojnę na mpix, dając matrycę nie tak mocno upakowaną ale za to z jakimś kosmicznym obrazowaniem. Ciekaw jestem ilu prawdziwych fotografów, którzy naprawdę wiedzą czego im potrzeba, zainteresowałoby się właśnie takim produktem i olało wielkie połacie pikseli do niczego im nieprzydatnych ;)
No tak ale jeśli mówimy o masowym MF (żeby był opłacalny) to on musi być na prawdę tani. Z kolei żeby był tani to FX/FF, że o DX nie wspomnę musiałby być niemal za darmo ;). To praktycznie oznacza zarżnięcie segmentu, z którego żyją. Pewnie kwestie cen da się jakoś wypośrodkować ale wtedy znów można zapomnieć o MF za małe pieniądze dla mas. I znów wracamy do punktu wyjścia czyli nikły rynek przy dużych inwestycjach. Jeszcze teraz jak się okaże, że konsumpcja spadnie (w związku z perturbacjami giełdowymi) wychodzenie z takim pomysłem może być 100% strzałem w nogę.
Wydawało się że wypuszczenie d300 razem z d3 i dodanie do nich d700 jest idiotycznym pomysłem, zwłaszcza patrząc na Canona i jego AF w 5d2;), a okazało się świetnym zagraniem. Nikon zwiększa swój udział w rynku i (w końcu;) ) jest widoczny na stadionach.
Rynek średnio-formatowy jest w tej chwili bardzo mały, ale czy dalej taki będzie jeśli zawita do niego 51polowy AF, świetny pomiar błysku, 5fps i miliony $ wydane na promocję?;)
w średnim formacie 51 polowy af, 5fps a zwłaszcza świetny pomiar błysku to nie są najistotniejsze parametry; znacznie istotniejsze jest natywne iso 100 i jakość pliku (rzeczywista rozdzielczość, kolor itd), a tutaj nikon nie jest mistrzem świata. $ wydane na promocję niespecjalnie działają na profesjonalnych fotografów, bo oni w przeiwieństwie do amatorów potrafią ocenić jakość pliku i raczej na tej podstawie podejmują decyzję o zakupie. Nikon pewnie będzie mierzył w ślubnych, ale tutaj też nie będzie łatwo :-)
Nie sposób się nie zgodzić z powyższym i nie ujmując mądrości Kolegom (i sobie ;)), zauważę tylko, że Nikon jest w branży nieco dłużej niż większość z nas stąpa po Ziemi - więc zakładam, że wiedzą co robią, bo:
- mają doświadczenie w branży
- mają informacje, których my nie posiadamy (własne rozwiązania, wywiad gospodarczy, etc.)
Jak to już gdzieś pisali: jesteśmy w gruncie rzeczy na początku drogi w fotografii cyfrowej. Przywykliśmy szybko do tego, że ceny aparatów są znacznie większe niż w czasach filmu, ale śledząc inne branże półprzewodnikowe nie sposób oprzeć się wrażeniu, że ceny urządzeń elektronicznych w stosunku do ich możliwości spadają bardzo szybko (i tym szybciej im większy jest rynek - a jest duży).
Średnie i duże formaty były przez lata rynkiem niszowym (podejrzewam, że głównie z powodu rozmiarów filmów i kłopotów z wywołaniem w normalnym labie) - teraz tej bariery nie ma... ale nie będzie też wygody i lekkości aparatów małoobrazkowych.
No to się nagadałem ;)
PS
Kto wie, może ziści się marzenie wielu i Nikon zaoferuje "przy okazji" wymienne matryce?
Tak D300 i D3 zgoda. D700 już nie. Na to że zwiększają swój udział na stadionach (co zresztą jest bardzo dobre i pożądane) ma wpływ kilka rzeczy nie tylko wypuszczenie tych puszek.
Myślę że będzie mały niezależnie od AF-a i innych gadżetów jeśli ceny pozostaną wysokie.
Co do wydawania milionów - no właśnie to jest pytanie. Co się bardziej opłaca? Czy zainwestować w coś takiego jak np. G1 czy pchać się w MF? Być może złotym środkiem jest połączenie obu tych rozwiązań w jeden sensowny system.
Fakt faktem. Co by nie mowic nikon ma duze parcie na bycie liderem. Zaczal od reporterki bo pewno tu najwiecej miodu bylo(w profi ). Uzbierali kase to jada w inne segmenty - osobiscie watpie aby to byl sredni format ale na pewno cos do studia. Caly pospiech niestety czasami bywa zgubny (sprawa kolorow w d300 i d700 na hi iso) i mam nadzieje ze tutaj nie bedzie podobnych wpadek. Tak naprawde nikonowi do szczescia niewiele potrzeba. jedynie kilka jasnych stalek i jednego body + poprawienie problemow z kolorami. Wg mnie lepiej ze poczekali z body studyjnym. Rzucajac nowe matryce do reporterki zrobili sobie swojego rodzaju poligon testowy na userach - wiadomo w reporterce az tak IQ nie jest wazna i na drobne potkniecia mozna oko przymknac. Technolgia okrzepla, pacjent dobrze zdjagnozowany to mozna zaaplikowac odpowiednia kuracje sterydowa.
Osobiscie licze ze nikon skopie dupe canonowi. Canon wypusci nowe jednyki i 3D, "stare" jednyki stanieja, wszyscy beda szczesliwi. koniec bajki. ;)
Sądzę, że te lekko ponad 20 MPx to takie ostatnie graniczne (sensowne) osiągnięcia w małym obrazku. Nie ma aż takiego przyrostu detalu (12-21 MPx), optyka musi byc bardzo dobra i pracować na dość otwartych przysłonach. Matryce rzędu 30-40 Mpx z optyką, którą jakiś krajobrazowiec chce przymknąć do przysłony 11-16-22 nie ma sensu. Wyjdzie mydełko.
Sądzę, że czy to nikon, czy canon jest tak czy inaczej blisko ściany przy tych ponad 20 MPx. Nikon by mógł zrobić matryce 20 MPx - jak widać FX mu się udał. CA czy winietowanie daje radę wyeliminowac softem.
Za analoga średni format był kilkukrotnie droższy niż mały obrazek. Proporcje cen nie wynikały ze skomplikowania sprzętu (MF jest raczej prostszy niż FF), ale ze zbytu. Z bardzo małego rynku. To sprzęt praktycznie dla zawodowców i to tylko niektórych (bo oczywiście np nie dla fotoreporterów).
Przytaczanie cen mamiyi - należy uwzględnić 2 aspekty. mamiya 645 była tanim średnim formatem, większośc z tej optyki nie ma centralnych migawek, większośc obiektywów jest bez autofokusa. Mamiya bardzo potaniała, ma chyba problemy - tylko przystawka ZD, która nawet nie wspiera starszych body Mamiya (co jest samobójem, do mamiyi trzeba kupowac przystawki np sinara i inne, bo przystawka mamiyi nie pasuje!). Optyka mamiyi jest stara, stare powłoki - na cyfrze to nie będzie to co na analogu.
Jeśli mamy sobie popatrzeć ile kosztuje nowoczesna optyka, opracowana do cyfry, z migawkami centralnymi, z AFem - prosze popatrzeć na stałki hasselblada http://www.e-oko.pl/t5j2t5kjQORdPK4k...RdPa3oEKtlDKPo
Przestało być różowo. O teleobiektywach w średnim formacie nie ma co wspominać. A juz szczegónie tym, którzy na DX bawili się zoomami typu 70-300. To odpowiednik na długim końcu 450 mm. A jaki byłby tego odpowiednik w MF ? Jest taki w ogóle?
Kiedyś producenci wymyslili format APS i usiłowali go wcisnąć klientom. cała machina marketingowa go wciskała. Nie przeszło.
Czy producenci sa w stanie wmówić ludziom, że potrzebują 30-40-60 MPX ? To najistotniejsze pytanie. Bez masowego zbytu to nie będzie tanie. Są głosy, że 20 Mpx starczy - czy na pewno nikon to wziął pod uwagę?
Nikon się buja od ściany do ściany. W cyfrze zdecydował - DX i tylko DX. Jak w końcu ludzie go zmusili - wypuscił FX. Rynek ciśnie na okolice 20 MPx - znów nikon chce być mądrzejszy i wprowadza nowy format, bo może ludzie będa chcieli więcej Mpx. A jak nie będą chcieli? Nowy, od podstaw robiony MX i szczególnie optyka do niego będa dużo kosztować. A jak ta innowacyjność nikona wypali tak jak olympusa 4/3 ? Albo i gorzej, bo olympusowskie zabawki powinny byc tańsze od FF, a MF będzie droższe?
Zazdroszczę canonowi - kiedyś powiększysł średnicę bagnetu, ale już potem był konsekwentny. Szybko dał w cyfrze pełną klatkę, wiadomo było jaka będzie przyszłośc DX/FF (a nie jak u nikona), konsekwentnie powiększa ilość Mp (u nikona nie wiadomo czy będzie FX 24 Mpx czy może nie, bo to będzie dla MX)
O ile producentom uda się wcisnąć kit, że klient tego potrzebuje. Jak nie zapewnią kompatybliności ze starą optyka to nie ma szans. Moim zdaniem. A sam napisałeś, że problemem nikona jest mała dziura bagnetu. Więc kompatybilności się nie należy spodziewać.
Mogę napisac to samo co pod poprzednim cytatem. Dla kogo jest taki sprzęt? Dla studyjnych? Nie bardzo, dla fotoreporterów - też nie. Dla bogatego fotoamatora, takiego który dawniej sięgał po Leice. Plus dla tych, na których marketing silnie oddziaływuje.
5 fps przy matrycach 40 MPx - nierealne jeszcze jakiś czas. Na razie jest 1 fps. W studiuj się pracuje na lampach zewnętrznych, którymi nie da rady sterowac body, więc pomiary błysku są drugorzędne. Od AF wymaga się tylko czułości i precyzji. Fotografowie studyjni mają swoje zboczenia. Oni nie wywierają parcia na cechy, na których zalezy innym. Duże ścianki mają duże piksele. Ale nie przychodzi studyjnym do głowy cisnąć producentów do podnoszenia ISO. Jest max 400, 800 - starcza. Dostana to slubni w łapy i się zacznie - chcemy 12.800! Jestem ciekaw czy wszyscy ślubniacy się przesiądą na MX. Praktycznie tylko stałki - OK, ale jasności szkieł w okolicach 2.8 - 4 ??? Ciężka torba??? Popróbują i wrócą do małego obrazka, zestawu lekkiego (czy aby na pewno ? :-D ale jednak znacznie lżejszego), z okolica 20 Mpx, 5 fps, jasnymi stałkami i jakimś zoomem 2.8.
Ten sprzęt to ucieczka w jakość od wyścigu na megapiksele, który dotknął już i kompakty i APS-C i FF. Nikt z nas nie ma przecież wątpliwości, że ani 5D MKII ani 50D nie potrzebują tylu megapikseli ile mają.
Pierwszy mógłby mieć ich w okolicach 16, a drugi 10-11 i oba dawałby lepszy obraz.
http://www.luminous-landscape.com/es...-2008.shtml#26
Ciekawe: jedni komentatorzy widzą w tym atak na 1Ds, drudzy wręcz przeciwnie - wynik ataku 1Ds na wyższy segment ;)
Jeśli Nikon rzeczywiście wejdzie w MX i jednocześnie zrezygnuje z lustra na rzecz jakiegoś super duper hiper ultra EVF, to może bardzo zmienić target tego typu aparatów. Zwróćcie uwagę gdzie ten cały BIG zostanie ogłoszony. Co do AF, fps itp to wydaje mi się, że Nikon w samym R&D zatrudnia więcej osób niż cała średnio-formatowa konkurencja w ogóle i będzie w stanie przewrócić ten segment do góry nogami jeśli uzna, że da się na tym zarobić.
Ale, tak jak koledzy pisali, my tak naprawdę g... wiemy i możemy sobie tutaj prowadzić złożone analizy rynkowe warte tak naprawdę tyle co wróżenie z fusów;) Nikt nie przewidział 'kompletnie szalonego' pomysłu wypuszczenia bliźniaków d3-d300, a jakimś cudem okazał on się strzałem w 10tkę:) Do wiosny w sumie juz nie tak daleko;)
No cóż jak takie g...enka ;) jak Sony A900 i C 5D mkII mogą zamieszać na rynku MF to ja nie mam dalszych pytań ;). Tak jak pisze kolega wyżej wróżymy z fusów i trudno teraz coś wyczuć jak będzie :). Zresztą biorąc pod uwagę szybkość zmian zachodzących na tym rynku to pewnie nawet producenci strzelają na oślep.
I kolejna porcja informacji
http://www.engadget.com/2008/10/02/m...something-big/
Wygląda na to że Nikon podobną taktykę przyjął jeśli chodzi o reklamę - kawałek po kawałku będzie odsłaniał nowe body.
Tertio - czyli, po trzecie primo - wszystko to zdaje się pochodzi z jednego źródła nieznanej proweniencji i niepewnej konduity, http://nikonrumors.com/, gdzie "prawdziwość" informacji ustala się przez głosowanie :mrgreen:
PS
No i bagnet śjakiś nowy - bez śrubokręta... Zielona obwódka?!
Podobno tzw. sprawdzone źródła twierdzą, że to prawda i że będzie coś takiego ;). Choć nawet najbardziej zatwardziali Nikoniarze się trochę dziwią - po co?
bardzo bym się zdziwił gdyby nową optykę robiono na śrubokręt. Nikon już daaaawno temu przestał wypuszczać nowe konstrukcje śrubokrętowe. W dodatku szkła MX na śrubokręt by nie chodziły podpięte do małego obrazka. A dając napęd AF-S przenoszony elektrycznie umozliwia stosowanie szkieł MX na mały obrazek - z przejściówką. O ile im się będzie chciało taką kompatybilność zaoferować.
Oczywiście trochę sobie drwiłem, ale nie ma tego złego - bo to co piszesz o szkłach MX do FX ma sens.
:lol: - The world's first* multimedia playback headset with built-in Wi-Fi capability, support for movie playback, and high-capacity built-in memory - :lol:
Macie pomysł na polską nazwę?
Wcale nie byłby to głupi ruch ze strony Nikona. Nigdzie jak w średnim formacie nie zrobiła się tak duża nisza dla cyfry. Oferta aparatów na błony w średnim była kiedyś ogromna, obecnie bardzo skromna, w zasadzie ograniczona tylko do studia. A krajobraz? Nie ma z czym wyjść, kiedyś było w czym wybierać - od luster po dalmierzowce.
Wielu marzy o tym aby za rozsądne pieniądze pojawiła się wreszcze średnia cyfra (ja czekam na swój ulubiony format 6x9) którą można wziąć do plecaka. Fuji zrobiło kilka fantastycznych średnich dalmierzowców które jeszcze dziś są rozchwytywane, gdyby do któregoś wrócili mieliby zbyt. Jeśli Nikon wejdzie teraz w średni to wypełni powstałą lukę, Leica także ją zauważyła.
Nie zauwazylem czy bylo, ale jest D700 na dpreview. Czytajac watek o mkII boje sie cos zlego napisac o D700 by bana nie dostac, jednak powiem ze zakres DR zaskakuje.
http://www.dpreview.com/reviews/nikond700/page20.asp
ta recenzja ogolnie zaskakuje. na fotach porownawczych D700 z 5D (tych z butelkami) jest zauwazalne niedoswietlenie D700 w stosunku do 5D (http://www.dpreview.com/reviews/nikond700/page25.asp - doskonale widoczne w kadrze z monetami) a wnioski towarzyszace sa o lepszym trzymaniu swiatel przez D700. a moze najpierw panowie Butler i Joinson wlaczyliby wlasna inteligencje i nie pisali takich *******, bo obnizaja poziom dpreview, ktore za czasow recenzji Phila Askeya bylo wzorem solidnosci...
nie wspomne o notorycznych "D3" w miejscu gdzie panowie zapomnieli w szablonie z poprzedniej recenzji podmienic lancuchy znakow :( a wystarczylo uzyc funkcji Search&Replace w pierwszym lepszym edytorze tekstu i po prostu to krok po kroku przejrzec...
poza tym... w golym porownaniu na dpreview to D700 nie odstaje specjalnie od starego 5D, poza najwyzszymi czulosciami. dopiero nowe Playstation wyraznie odstaje... tylko niestety nie w ta strone...
http://www.dpreview.com/reviews/nikond700/page28.asp
Jak dla mnie w tej scenie 5D niszczy D700
powiedzialbym, ze jest zauwazalnie lepszy, ale nie bardzo jest sie nad czym modlic, bo to nie jest dramatyczna roznica. D700 moznaby jeszcze kapke podostrzyc i by pewnie jeszcze kapke odzyskal. ale bylo ni bylo, nie ma watpliwosci, ktora puszka daje lepszy wynik w tym tescie
A widziałeś całą fotkę, czy tylko te wycinki? Fota z D700 jest źle wykonana (kolejne potwierdzenie, że dpreview schodzi na psy), albo szkło testowe komuś spało z dużej wysokości, albo źle ustawili ostrość (szara karta kodaka jest dużo bardziej OOF, zobacz napis Eastman). Wiecej tu: http://forums.dpreview.com/forums/re...ssage=29616544
Faktem jest z 5D trzyma klasę.
Pozdro
na czym ma polegac to nieprawidlowe wykonanie?
no wlasnie do ostrosci nie mam zastrzezen, bo jest dobra dokladnie w tych fragmentach obrazu, ktore sa wykorzystywane do porownania.
To nie jest niedoświetlenie - 5D ma krzywe korekcyjne nieco bardziej podbijające światła niż Nikon, który dla odmiany trochę przyciemnia cienie. Test jest wykonany poprawnie.
W kwestii ostrości widać różnice wynikające z zastosowania mocniejszego OLPF w Nikonie i ta obserwacja również nie jest dla mnie zaskoczeniem - sam też kiedy testowałem D3 byłem nieco rozczarowany, że (mimo pełnej klatki) w stosunku do mojego D2X-a nie wykazuje kompletnie żadnej przewagi w ostrości rysunku i ilości przenoszonego detalu.
to nie jest tylko kwestia krzywych (czy dokladniej S-krzywych jak to jest zasugerowane w recenzji), bo tez o tym pomyslalem i przejrzalem caly obraz - obiektywnie to wszystkie partie obrazu sa, mniej lub bardziej ale ciemniejsze niz odpowiednie fragmenty zdjecia D700. to moze byc kwestia lekkiego przeswietlania lub przewolywania przez 5D albo w druga strone przez D700. nie szybszego konczenia sie plynnosci tonalnej w 5D.
mowie o RAW-ach i JPEG-ach w tym momencie
bylo nie bylo, wniosek o szybszym cieciu swiatel przez 5D jest tu dla mnie nieuzasadniony, bo po prostu jest tych swiatel wiecej i pewne piksele sa, tytulem tylko tej roznicy w ekpozycji, blizsze przepaleniu niz w D700. byc moze i mimo to D700 ma troche wiecej luzu w swiatlach (co ciezko sprawdzic, bo ta roznica w ekspozycji wydaje sie ponizej poziomu kliku 1/3EV i sie nie wyrowna) ale nie wydaje mi sie to tutaj istotne. a juz tym bardziej jak sie popatrzy na zmierzona DR: http://www.dpreview.com/reviews/nikond700/page20.asp
to ten wniosek wydaje sie co najmniej dziwny.
swoja droga to zastanawia mnie ta uwaga. recenzenci dpreview z niewiarygodnym uporem kwituja wiekszosc porownan rozdzielczosci wnioskami, ze aparaty sa bardzo podobnie i w praktyce nie bedzie miedzy nimi widac roznicy. nawet w sytuacjach, gdy pixel peeping wykazuje spore roznice. tymczasem, bez dobrego uzasadnienia i wbrew pewnym zauwazalnym roznicom ekspozycji, wala tu mocnym (jak na dpreview) wnioskiem o lepszosci jednego nad drugim. to bardzo nie w stylu dpreview, ktore dopiero w obliczu oczywistych i niezaprzeczalnych dowodow pisze o przewagach lub niedoskonalosciach ;)