-
Odp: [mystek]zdecydowanie pasja!
Trochę po górach pobiegałem, i w mojej ocenie pod względem walorów foto (nikt nie musi się z tym zgadzać):
nr 1 to Tatry Słowackie
nr 2 to Tatry Polskie i Pieniny
potem długo nic,
gdzieś dalej pojawiają się Góry Stołowe i Adrspaskie Miasto.
Bieszczady i ogólnie Beskidy mają swój urok, ale mi zupełnie wystarczy raz na parę lat. Radziejowa właśnie jest takim przykładem, trasa non stop w lesie po błocie, dochodzisz na polanę i masz wieżę. Wchodzisz na wieżę żeby cokolwiek zobaczyć, schodzisz znów jesteś w lesie.
-
Odp: [mystek]zdecydowanie pasja!
#Cauchy - dla mnie wszystkie pasma są interesujące na swój sposób i specyficzne, choć Tatry są najbardziej wyjątkowe, bo drugiego takiego nie mamy. Niemniej wszystkie nasze góry są super i piękne do krajobrazów.
-
6 załącznik(ów)
Odp: [mystek]zdecydowanie pasja!
Niedawno zabrałem córkę na długi weekend do Rytra. Rytro wspominam bardzo dobrze, jako, że z 27 albo więcej lat temu byłem tam na zielonej szkole. Chciałem sobie nieco przypomnieć tą miejscowość i okolice ale... zupełnie nic nie pamiętałem :D. Tzn jedynie Hotel Perła Południa. To legendarny hotel w tej miejscowości, na rynku jest przynajmniej 30 lat. Oczywiście celem wyjazdu było pochodzenie po górach, no ale jak pewnie część z Was wie - ciężko niekiedy z dzieckiem (w moim przypadku 5 letnim) ogarnąć to, co by się chciało ogarnąć. Byliśmy jedynie na zamku w Rytrze oraz poszliśmy do schroniska Cyrla. To byłoby na tyle gór :D. Niestety, ale hotel miał basen, a dzieci lubią wodę, więc trochę czasu spędziliśmy w wodzie. Szału nie ma, ale chciałem coś wrzucić:
#172 - pierwszy raz udało się nam spotkać padalca. Myślał, że jest niewidoczny udając patyk, ale zapomniał, że błyszczy się jego skóra jak brokat. Pięknie pozował :)
Załącznik 18192
#173 -
Załącznik 18193
#174 - pierwszy raz widziała zachód słońca w górach i bardzo jej się spodobało. To dobrze wróży
Załącznik 18194
#175 - a tutaj "duch wiatrak", tak nazwany przez córkę
Załącznik 18195
#176 -
Załącznik 18196
#177 - piękny Poprad i zamek w Rytrze na górce
Załącznik 18197
-
13 załącznik(ów)
Odp: [mystek]zdecydowanie pasja!
Wróciłem z wakacji. Dziwnie to brzmi, tj wakacje w październiku, ale jako, że żona biega maratony, to łączymy jej zawody z wypoczynkiem i tym razem padło na maraton w Poznaniu, a następnie wypoczynek w Międzyzdrojach. Podzielę to na kilka opinii:
1. Maraton Poznański - Byłem już na paru zawodach jako "obserwator" i maraton poznański, to najlepiej zorganizowany maraton na którym byłem jako gość, a żona jako zawodnik. Także ogromny plusik.
2. Miasto Poznań - Samo miasto Poznań re-we-la-cja. Bardzo mi się spodobało to miasto. Miasto, które stoi restauracjami. Mieszkaliśmy w miejscu, gdzie odbywają się kulinarne warsztaty i rozmawiałem z właścicielem, to mówi, że fakt, że Poznań na mapie Polski, to miasto mocno kulinarne, jak i podobno Gdańsk (byłem, ale nie odniosłem tam takiego wrażenia, ale byłem krótko). Stare miasto Poznania bajka dla fotografa - mnóstwo świateł nocą, fontanny, piękne zabytki, ciekawa architektura (mnie się bardziej podoba niż np architektura Krakowa, z którego pochodzę). Świetne ZOO (byliśmy w tym nowym), tj wrocławskie jest super, bo mają oceanarium, tak Poznań ma swój styl. Styl tego zoo jest taki "dziki", tj chodzi się jakby w ogromnym parku, w lesie i nie ma nawalonych klatek ze zwierzętami co krok, tylko niekiedy trzeba przejść kawałek żeby dojść do kolejnych "eksponatów". Lubię spacery, więc mnie się podobało. Trochę kilometrów trzeba tam zrobić. Minus za mocno zaniedbane insekty, to wymaga odnowy a ma potencjał to miejsce. Poza tym w Poznaniu jest chyba wszystko, co powinno mieć miasto: dobra komunikacja miejska, świetne zabytki jak już wspomniałem, ciekawe wystawy (mocno polecam History Land, super miejsce dla dzieciaków - ważne wydarzenia i miejsca Polski z klocków Lego), sporo parków, szerokie jezdnie (gdzieś trafiłem na jakiś portal poznański i ludzie na korki narzekali... Chyba w Krakowie nie byli :lol:). Jedyny minus to za poje***e rondo Rataje (i może jeszcze jakieś inne również) - chcemy skręcić w lewo na rondzie. Zapala nam się zielone światło, wjeżdżamy na rondo, już wykonaliśmy skręt w lewo o 90 stopni i goście dostają też zielone :|. Tak mnie strąbili, że masakra :D. Brakuje sygnalizacji już na samym środku ronda. Dra-mat!
3. Międzyzdroje (i w sumie część północna Zachodniopomorskiego) - Niemców od czuja! Mieszkając tam MUSISZ znać język niemiecki. Miasto przejęte przez Niemców w 100%. Poza tym jak to nad morzem - gofra zjesz wszędzie :). Co jest fajne w okolicach Międzyzdrojów to lasy i Woliński Park Narodowy - super miejsca do spacerów. Zalew Szczeciński + nasze 44 wyspy, to z kolei miejsce dla ptasiarzy. Osobiście nie odkryłem tego jakoś, musiałbym tam zamieszkać na dłużej żeby lepiej poznać ciekawe miejsca, bo jest ich zwyczajnie za dużo, ale wsteczna delta Świny, rzeka Dziwna i cały zalew Szczeciński kryje mnóstwo ciekawych miejsc dla fanów ptaków. Mewia łacha przy delcie Wisły jest "łatwiejsza" do zwiedzenia, bo jest to jedno miejsce. W WPN jest ciężej ze względu właśnie na te wyspy i w sumie "dzikość" (jako, że to park narodowy) i pewnie tylko lokalsi znają ciekawe miejscówki.
4. Miasto Szczecin - słyszałem wiele pochlebnych opinii o mieście i wjeżdżając do miasta estakadą, z której widać cały krajobraz miasta robi fajne wrażenie, ale dla turysty do zwiedzania jest "takie sobie", tj trzeba by tam spędzić więcej dni, a nie tylko jeden, bo zabytki są porozrzucane po całym mieście. Nie ma tam takiego ścisłego "starego miasta" (albo nie odkryliśmy nic takiego), czyli rynek + zabytki ulokowane w miarę blisko tego rynku, tylko budowle są w wielu miejscach. Jest ładnie, ale jednak zabytki mieszają się z przemysłem stoczniowym i np żurawiami portowymi (czy jak to się tam nazywa). Park jeden bardzo ładny (ten z zielonym ratuszem miejskim), ale drugi podobno największy park miasta mega zaniedbany. Jedyne "wow" jakie mieliśmy to na Wałach Chrobrego i budynki Akademii Morskiej, Muzeum Narodowego i Urzędu Wojewódzkiego + panorama na Odrę. Poza tym nic specjalnego.
Ok, sporo pisania. Wrzucę parę zdjęć. Nie linczujcie mnie za krzywizny budynków. Nie umiem w architekturę. Wrzucam tylko Poznań, a morze za jakiś czas.
#178 - Poznań i jakiś zabytek, ale nie wiem jaki :P
Załącznik 18595
#179 - przepiękna fontanna w Poznaniu
Załącznik 18597
#180 -
Załącznik 18599
#181 -
Załącznik 18601
#182 -
Załącznik 18603
#183 -
Załącznik 18604
#184 -
Załącznik 18605
#185 -
Załącznik 18607
#186 -
Załącznik 18608
#187 -
Załącznik 18609
#188 -
Załącznik 18610
#189 -
Załącznik 18611
#190 -
Załącznik 18612
-
Odp: [mystek]zdecydowanie pasja!
Fajne foty, masz oko!
Miło się czyta taką recenzję rodzinnego miasta. Naprawdę:) Jakby całkiem odmiennie patrzysz na wiele rzeczy, niż mieszkańcy Poznania. Chyba jest coś jednak w starym powiedzeniu: "wszędzie dobrze, gdzie nas nie ma". Choć daleki jestem od takiego gloryfikowania Poznania tak, jak Ty, to także nie krytykuję wszystkiego i zdaję sobie sprawę, że wcale nie jest tu tak źle i strasznie, jak niektórzy mówią i piszą. Bywam przecież w innych miastach i widzę, co tam się dzieje. Mam też znajomych z innych miast i niejednokrotnie słyszałem pochwały pod adresem mojego miasta, przy jednoczesnej krytyce własnego (Wrocławia, Gdańska, Krakowa - w zależności od tego, z kim rozmawiałem). Chyba w naturze Polaka jest krytyczne ocenianie tego, co mamy, a zachwycanie się cudzym.
-
Odp: [mystek]zdecydowanie pasja!
Człowiek jest przyzwyczajony i zobojętniały na to, co codziennie widzi. Mieszkam w okolicy Gdańska, przedtem mieszkałem w samym Gdańsku. Kiedyś jechałem obwodnicą z jakimś gościem z Warszawy i nagle on mówi: "Ale tu ładnie". :shock:
Dla mnie to była droga, którą po prostu jeździłem, a on zauważył wzgórza, lasy i inne takie. Od tego czasu przyglądam się uważniej miejscom, gdzie często bywam.
Przydałby się na wsi taki obserwator jak mystek, żeby mi powiedział co jeszcze tu mam. ;)
-
Odp: [mystek]zdecydowanie pasja!
#Solti - haha, no wiadomo, że inaczej patrzę na daną miejscowość, tzn każdy przyjezdny inaczej patrzy. Jako rodowity krakus na największym rynku w Europie bywam może z 2-3 razy do roku i się nie zachwycam jakoś specjalnie :P, ale jak jest fajne światło, np zachodzi powoli słońce, to jest ładnie. Wracając do Poznania to miasto spoko, tj podoba mi się, że jest czyste, jest mnóstwo ciekawych biznesów, tj np fajnie wyglądające restauracje z ciekawymi opcjami, np jedliśmy na ul. Grunwaldzkiej w Peppino Spaghetti Bar, gdzie masz do wyboru kilka rodzajów makaronów (Bolognese, Carbonara itp) oraz 3 rodzaje gramatur, tj 400, 600 lub 800g. Ceny? JAK IM SIĘ TO OPŁACA?! Za 600g płaciłem bodajże coś 20zł, a 600g makaronu to naprawdę sowita porcja! Przy ul. Grunwaldzkiej np jest mega fajnie wyglądający budynek Spa 52. Teraz jest oczywiście sezon na ozdoby jesienne, więc fajnie wyglądają dynie + inne ozdoby jesienne.
Albo np sklep (? to chyba sklep jest ,widziałem to wieczorem, jak było zamknięte już) Imaginarium gdzieś tam przy centrum miasta, gdzie sprzedają różne "bzdety" (jakieś figurki, pokemony, marvel itp) wydrukowane na drukarkach 3D. Sam fakt takiego sklepu w centrum miasta, to coś dziwnego. Bankowo wynajem jest mega drogi, dlatego właśnie ciekawe jest, że to komuś się opłaca. Chyba, że miasto Poznań jest dobrze zarządzany i np są tam jakieś mniejsze czynsze, aby właśnie nie było tylko KFC czy McDonaldów (szczerze to nie widziałem tam w centrum nic z tych dwóch, więc też plusik za to. To nie Krupówki w Zakopcu, gdzie mają KFC bodajże, czy McDonald :/), ale też ciekawe biznesy, które przyciągną turystów.
Podobają mi się dzielnice jak Łazarz (? albo to Stary Grunwald albo Grunwald po prostu, tak patrzę po mapie), gdzie jest spokój i ludzie mają fajne domy (nie wille, ale takie domy z lat 50-60tych, podobna dzielnica jak Bronowice w Krakowie). Blisko centrum, a jest właśnie tak spokojnie i przytulnie. No i też zdaje się macie sporo kąpielisk albo jakiś jezior w okolicy (to się nazywa bodajże Pojezierze Wielkopolskie). Nie zwiedziałem jeszcze jeziora Maltańskiego, czy lasku Marcelińskiego i pewnie wielu innych ciekawych miejsc, ale tak typowo turystycznie, to mi się podoba Poznań, a szczerze mówiąc jakoś o tym mieście nie mówi się, że jest spoko do zwiedzania. Raczej mówi się o Szczecinie właśnie, Toruniu, Gdańsku, czy Krakowie, ale o Poznaniu raczej mało.
PS: Swoją drogą robię sobie taki ranking miast "wow", które mnie się spodobały (i mówię tylko o polskich miastach, czy miejscowościach), to na pierwszym miejscu jest... Nysa (polecam zwiedzić), a Poznań na drugim. Trzeciego miejsca nie mam jeszcze :D choć byłem w wielu miastach i miejscowościach, to nie miałem jeszcze innego "wow" :). Chociaż np Świnoujście jest też bardzo ładne, choć jeszcze mu czegoś brakuje do pełnego "wow".
Generalnie spoko miasto. Jedyne minusy jakie wyłapałem, to właśnie ta chora organizacja ruchu na rondzie Rataje, gdzie taki przyjezdny jak ja spokojnie ładuje się tu niby na czerwonym świetle (choć miałem zielone). Jest sporo progów zwalniających (może przez to, że macie sporo prostych ulic) oraz niekiedy dziwnie zwężają się pasy i jedziesz "na lusterka" z ciężarówką obok :|. Także jest kilka takich drogowych niedociągnięć. Z organizacją komunikacji miejskiej, to miałem trochę kłopot z tramwajami, bo np jeździłem często z Grunwaldzkiej do centrum i bodajże tramwaj 6 jadący z Grunwaldzkiej do centrum nie przejeżdża obok rynku, ale jadąc trasą powrotną już o ten rynek zahacza, więc ma zupełnie inną trasę :|. To było trochę niezrozumiałe dla mnie, jako turysty, bo nie mogłem się połapać, czy dojadę tym tramwajem pod dom jadąc właśnie z rynku, czy nie. Ale to są bzdety do ogarnięcia :).
#Leon - no tak jakoś jest i każdy tak ma, że nie widzi czubka swojego nosa, a patrzy dalej. Czy tam nie widzi swojej okolicy. Ja chociaż spędzam wakacje w naszej pięknej Polsce, a inni wyjeżdżają z Polski na wakacje chwaląc jakiś Egipt, czy Tunezję, a Polska jest mega piękna i wielka. Co do Gdańska to byłem tam jakoś 1 dzień, więc naturalnie zwiedziłem tylko centrum, dzielnicę Oliwa zdaje się, jak dobrze pamiętam i Westerplatte. Nie pamiętam jakoś specjalnie tego miasta, więc nie zrobiło na mnie super wrażenia :P ale jak napisałem - musiałbym tam mieć z 2-3 dni jeszcze aby coś więcej powiedzieć. Jeden dzień to za mało. Tak samo jak mieszkałem w Anglii w Luton i ktoś do nas przyjechał, to zabieraliśmy znajomych/rodzinę do Londynu, to ile jesteś w stanie w 1 dzień pokazać? Nie za wiele, tj pokażesz metro, Oxford Circus i tamtejsze sklepy, Pałac Buckingham, Big Bena i Parlament, Tamizę, Muzeum Narodowe, China Town i jeszcze jakiś park tam w okolicach pałacu Buckingham. Tyle, a Londyn jest przecież kilkukrotnie większy od Krakowa, Poznania czy Gdańska. Jak w Krakowie jest mnóstwo miejsc, których turyści nie odwiedzają, a byliby zadowoleni, to tam w Londynie takich miejsc musi być kilkukrotnie więcej, naturalnie :)
-
Odp: [mystek]zdecydowanie pasja!
Poznań miasto doznań :)
Super relacja.
-
Odp: [mystek]zdecydowanie pasja!
Ostatnio rzadko jeżdżę komunikacją po Poznaniu, to ciężko mi się wypowiadać w temacie tras poszczególnych linii komunikacji miejskiej, ale akurat trasę tramwaju nr 6 znam dobrze, swego czasu dość często dojeżdżałem nią na studia i z tego, co patrzę na stronę ZTM, to nic się nie zmieniła przez lata i w obydwie strony prowadzi tak samo, z daleka od Starego Rynku. Być może był jakiś chwilowy remont / awaria i z tego wynikały czasowe zmiany organizacji ruchu. Ale faktem jest, że są w centrum linie jadące odrobinę inną trasą w przeciwne strony. Wynika to z faktu, że na Św. Marcinie i ul. 27 grudnia mamy jednokierunkowe torowiska (tylko po jednym torze) i jadąc z zachodu na wschód tramwaj jedzie ul. Św. Marcin, a wraca ul. 27 grudnia:)
Co do spaghetterii to akurat w Poznaniu mamy ich wieloletnią tradycję z kultowym już Piccolo na czele, które funkcjonuje w ciągłości chyba od lat 90-tych i ciągle otwiera nowe punkty w różnych rejonach miasta. Fantastyczne jest to, że mimo upływu kilkudziesięciu już lat, spaghetti ciągle smakuje tam tak samo i identycznie, bez względu na to, który punkt odwiedzimy. Ceny faktycznie są zachęcające. Na studiach byłem stałym bywalcem:mrgreen: Peppino nie znam, ale zachęciłeś mnie do odwiedzenia. Patrząc po zdjęciach z sieci, wiedzę pewną inspirację Piccolo;)
Co do terenów zielonych i jezior - pełna zgoda! Pod tym względem Poznań jest niewątpliwie fantastycznie położony. Na terenie samego miasta, w ścisłych jego granicach, mamy kilka dużych jezior i sporo mniejszych zbiorników wodnych. No i Wartę, która faktycznie pięknieje w oczach. A w bardzo bliskich okolicach miasta jest jeszcze wiele innych miejsc, gdzie można z przyjemnością spędzić czas na łonie przyrody.
Grunwald darzę dużym sentymentem, bo mieszkałem tam przez 30 lat mojego życia. Obecnie mieszkam na Piątkowie, czyli na blokowisku, ale nawet mieszkając tam nie narzekam na brak zieleni. Mam 10 minut pieszo, wolnym krokiem, do najbliższego lasu. Bo lasów też nam nie brakuje. Oby tylko nigdy, nikomu nie przyszło do głowy ich wyciąć, kosztem kolejnych osiedli... Ale nawet nie licząc lasu, to nawet samo osiedle jest bardzo zielone.
Malta i jego okolica jest całkiem fajna, ale jak dla mnie za duży tłok, za dużo ludzi. Lasek Marceliński przeżywa renesans, przez długie lata cieszył się raczej złą sławą - działy się tam dziwne rzeczy. Obecnie naprawdę sympatyczne miejsce. Zarówno Lasek Marceliński, jak i Żurawiniec, to dwa lasy w mieście, które mają dość dziki charakter, zupełnie różny od cywilizowanych parków. To też jest fajne.
Co do pozostałych wspomnianych przez Ciebie miejsc. Nie byłem w Nysie! Zapisane na liście do odwiedzenia:) Świnoujście jest fajne, ale poza sezonem. W sezonie jest tam zdecydowanie zbyt tłoczno. To też fajna baza wypadowa na wycieczki do naszego zachodniego sąsiada. A niemieckie wybrzeże Bałtyku, aż do Rugii włącznie jest tego warte, żeby je zobaczyć.
Jeśli o mnie chodzi, to większość polskich dużych miast ma coś do zaoferowania turystom. O Krakowie nie będę się rozwodził, bo to oczywiste:lol:;) Ja wyjątkowym sentymentem darzę Trójmiasto (bez rozgraniczania na Gdańsk, Gdynię, Sopot). Może najmniej lubię rejon Monte Cassino i molo w Sopocie, które straciły dla mnie urok wiele lat temu. Ale gdańska starówka, stara Oliwa, Brzeźno, Orłowo, centrum Gdyni, Babie Doły, Plac Rybacki w Sopocie, Kamienna Góra - to wszystko ma niesamowity klimat. Szczecin, szczególnie na wiosnę, w okresie kwitnienia Krokusów, jest wspaniały. Mocno niedoceniony jest Lublin. Nie da się nie lubić Wrocławia. Mamy naprawdę wiele fajnych miast. A ile jeszcze fajniejszych mniejszych miasteczek i perełek przyrodniczych. Ja rónież to wszystko doceniam:)
-
Odp: [mystek]zdecydowanie pasja!
#Solti - być może chodzi o inny tramwaj, który jeździ Grunwaldzką, już nie pamiętam. W efekcie wróciliśmy jakimś autobusem, który jeździ spod Bałtyku. Będąc na rynku nie połączyłem kropek, bo przecież faktycznie tam przy tej fontannie fajnej jest tylko jedna linia tramwajowa i jeżdżą tamtędy tylko w jedną stronę :). Teraz już jest jasne. Dla turysty nie jest to łatwe :P.
O widzisz, też nie wiedziałem, że Poznań słynie z makaronów. Ogólnie jedliśmy w kilku miejscach w Poznaniu, tj. właśnie te makarony na Grunwaldzkiej - Peppino Spaghetti Bar, Bistro Przychodnia na ul. Śniadeckich, jakąś pizzę "na szybko" Pizza Night na Rynarzewskiej (tu akurat coś na kolację chcieliśmy niedaleko naszego miejsca ulokowania) oraz w dobrej pizzerii Bella Mozzarella Pizza e Pasta na Smardzewskiej. W zasadzie wszystkie te 3 knajpy z wyjątkiem Pizza Night były spoko. Ta Bella Mozzarella niepozorne miejsce, bo w ogóle jakby w jakiś kontenerach robotniczych, jak na budowach mają ulokowana :D a pizza bardzo dobra.
Co do Warty właśnie, to nie byliśmy nad nią, ale przejeżdżając parę razy mostami, to odniosłem wrażenie jakby nie było tam ogarniętych fajnie bulwarów, tylko jest trochę zostawiona "na dziko". Zgadza się?
Z czego słynął/słynie lasek Marceliński? Tj ma lokalizację blisko stadionu Lecha, może jakieś bijatyki? Co do stadionu, to ogólnie oglądam Ekstraklasę i interesuję się piłką nożną, więc i na Bułgarskiej musiałem zawitać zobaczyć ten stadion i ku mojemu zdziwieniu nad którąś bramą widziałem napis "Amica" :|. Historię znam Amiki i Lecha z grubsza, ale czemu wciąż ten wielki napis tam jest? Amica sponsorowała budowę stadionu, czy coś?
-
Odp: [mystek]zdecydowanie pasja!
178, 180, 189 - przypilnuj sobie poziomu horyzontu i glownych pionow (wieza ratusza, znaki drogowe), architektura nie lubi "przewracania sie". ja sie staram (z braku t+s) prostowac niemal kazda architekture w lajtrumie (moze procz takich kadrow jak twoj 181), chyba ze z premedytacja strzelam pod katem, ale wtedy sa to raczej mocne katy typu 45*.
alez mi te czerwone wdzianka nie pasuja do szarej komuny i uniformow robotniczych ze stoczni. ale to juz nie twoja wina, ino lego :]
--- Kolejny post ---
177
lubie takie kadry.
niby nic, a wpytne.
-
Odp: [mystek]zdecydowanie pasja!
Cytat:
Zamieszczone przez
mystek
Co do Warty właśnie, to nie byliśmy nad nią, ale przejeżdżając parę razy mostami, to odniosłem wrażenie jakby nie było tam ogarniętych fajnie bulwarów, tylko jest trochę zostawiona "na dziko". Zgadza się?
Zgadza się, ale w tym właśnie jej urok. Na dziko w tym przypadku nie znaczy zaniedbana. W ciągu ostatnich lat zbudowano, i cały czas się ją rozbudowuje, wartostradę, asfaltowe ciągi wzdłuż rzeki, nieraz w lekkim oddaleniu od niej, którymi można przemieszczać się w ucywilizowanych warunkach. Oprócz tego, bliżej rzeki są ścieżki gruntowe i sympatyczne, bardziej dzikie warunki. Ja osobiście, jeśli nie jadę rowerem, wybieram to drugie. Zwłaszcza jak idę z psem. Oprócz tego poustawiano nad rzeką, w kilu miejscach, kontenery, przy których latem funkcjonują ogródki, w których można całkiem fajnie spędzić czas, pijąc piwko, a w niektórych lokalizacjach smacznie jedząc:)
Cytat:
Zamieszczone przez
mystek
Z czego słynął/słynie lasek Marceliński?
Może nie tyle słynie, co miał złą sławę... Kiedyś ogólnie w Polsce było mniej bezpiecznie. Lat temu 30-40 strach było pójść do lasku marcelińskiego samemu, bo można było dostać po kubku, kobietom zdarzały się gwałty, nawet podobno były jakieś morderstwa. Na szczęście obecnie nic nie słychać o takich sprawach i ogólnie w Poznaniu jest dość bezpiecznie. Ale wiadomo, że licha nigdzie nie ma co kusić. Ja osobiście nocą sam do lasu nie chodzę;)
Cytat:
Zamieszczone przez
mystek
Tj ma lokalizację blisko stadionu Lecha, może jakieś bijatyki? Co do stadionu, to ogólnie oglądam Ekstraklasę i interesuję się piłką nożną, więc i na Bułgarskiej musiałem zawitać zobaczyć ten stadion i ku mojemu zdziwieniu nad którąś bramą widziałem napis "Amica" :|. Historię znam Amiki i Lecha z grubsza, ale czemu wciąż ten wielki napis tam jest? Amica sponsorowała budowę stadionu, czy coś?
W mieście od bardzo dawna nie było żadnych ekscesów kibicowskich. To się chyba definitywnie skończyło. W ogóle na stadionie jest bardzo bezpiecznie. A choć bojówki Lecha podobno nadal cieszą się reputacją mocnej ekipy, to naparzanki kiboli lubią ciszę i dzieją się z dala od cywilizacji. Na pewno nie w lasku przy stadionie:lol: W ogóle nie w mieście!
Co do loga, to Amica była/jest jednym ze sponsorów. Właściciele klubu byli (nie mam pojęcia w jakim stopniu są dalej) właścicielami tego koncernu. Sponsor płaci, sponsor wymaga logo. Choć ogólnie w Poznaniu Amica i właściciele klubu nie są raczej lubiani. A w obecnym sezonie przekłada się to na bojkot części kibiców. Wszystko przez tzw. wroniecki minimalizm;) Ja sam sobie obiecałem, że w tym sezonie, bez względu na wyniki, moja stopa na Bułgarskiej nie postanie!
-
Odp: [mystek]zdecydowanie pasja!
#Mazeno - wszedłem sobie w jakiś tutorial prostowania zdjęć i w ogóle w PS dzieje się to niemal automatycznie :|. Nie wiedziałem, że to takie proste. Popracuję nad tymi zdjęciami z ciekawości.
Co do czerwonych wdzianek, to nie znam takich detali historycznych, ale może byli faktycznie w czerwonych wdziankach? Choć tak na logikę, to raczej nie powinni, a już na pewno byliby bardzo źle odebrani :)
#Solti - no właśnie ta dzikość spodobała mi się w ZOO również, że chodzisz poniekąd lasem, aż nagle spotykasz platformę do obserwacji niedźwiedzi. Idziesz dalej laskiem i trafiasz na słonie. To było spoko, bo naturalnie w każdym ZOO się chodzi. Chorzów jest np dużym ZOO, ale tam nie ma lasu, tylko jest otwarta przestrzeń, a tu jest las. Choć takie najdziksze ZOO w jakim byłem, to "ZOO" w Ustroniu na południu Polski. Jest to po prostu las i zwierzęta typu sarny, czy daniele chodzą sobie po ścieżkach. Oczywiście nie ma tam okazów jak tygrys, czy lew, ale jest to na pewno ciekawie zrobione ZOO. W innych krajach są ZOO "samochodowe", że sobie jedziesz autem i chodzą Ci obok lwy, czy tygrysy. W Polsce chyba nie ma czegoś takiego, a przynajmniej nie kojarzę. Co do Warty to ciekawa opcja z tą dzikością, ale też nie byłem aby obadać :)
aaa, ok z tym laskiem. Ale chyba wszelkie laski miejskie miały podobną złą sławę. Las Kabacki w Wawie chyba też z tego słynął w latach 90tych. Co do bezpieczeństwa, to w ogóle się nie przejmuję. Chodzę z aparatem w ręku całymi dniami po mieście (co ciekawe w Krakowie trochę się "wstydzę" :D, ale w miastach które zwiedzam nie mam tego uczucia w ogóle. Ciekawość wygrywa :) ). W Poznaniu nie ma rywalizacji Lech vs Warta? w Krakowie to wiadomo jak jest. Sam pochodzę z Nowej Huty i mieszkałem tam ponad 20 lat, więc takich dziwnych akcji kibicowskich doświadczyłem sporo bezpośrednio jak i pośrednio. Nawet jak się nie kibicuje nikomu, to i tak wtedy nie było do końca wyboru i musiałeś opowiedzieć się za którąś ze stron Błoń. Głupie czasy. Nie wiem jak jest teraz, ale małolaty chyba nadal ganiają z nożami. Prze głupota. Sam mam kumpla, którego kuzyn zginął od noży (kumpel kibic Cracovii, kuzyn był kibicem Wisły) i przez to przestał chodzić na mecze Cracovii.
Ok, myślałem, że Amica już totalnie wycofała się z Polski i z kibicowania sportu. Też nigdy nie wiedziałem dlaczego Lech to "kolejorz", a tu fajna lokomotywa stoi pod stadionem :).
-
Odp: [mystek]zdecydowanie pasja!
w lajtrumie jest to w lens correction -> manual
-
Odp: [mystek]zdecydowanie pasja!
Cytat:
Zamieszczone przez
mystek
W innych krajach są ZOO "samochodowe", że sobie jedziesz autem i chodzą Ci obok lwy, czy tygrysy. W Polsce chyba nie ma czegoś takiego, a przynajmniej nie kojarzę.
Do 2017 r. było zoo safari Świerkocin. Niestety zamknęli zanim zdążyłem odwiedzić:(
Cytat:
Zamieszczone przez
mystek
Ciekawość wygrywa :)
Mam tak samo, we własnym mieście też;)
Cytat:
Zamieszczone przez
mystek
W Poznaniu nie ma rywalizacji Lech vs Warta?
W Poznaniu jest pełna symbioza między tymi dwoma klubami i to jest piękne! Większość kibiców Lecha kibicuje też Warcie, a jeśli nawet nie kibicuje, to w najgorszym wypadku jest neutralna. Praktycznie wszyscy kibice Warty kibicują też Lechowi. Jak były derby, to kibice siedzieli wymieszani, wszyscy we własnych barwach a na trybunach panowała atmosfera święta:) Niejednokrotnie bywało, że jeśli w jeden weekend obydwa zespoły grały u siebie, to część kibiców była dopingować na trybunach na obydwóch meczach. Pod tym względem Poznań na pewno jest wyjątkowy! Lech docenia historię Warty, Warta szanuje Lecha. Mamy takie powiedzenie, które da się zauważyć na graffiti, chodząc po mieście: Lech King, Warta Queen:D I to nie jest tylko puste hasło dla kibiców.
Lech niestety przyczynił się trochę do spadku Warty i poznańscy kibice mają o to spory żal do drużyny. Oprócz polityki właścicieli właśnie spuszczenie Warty do 1 ligi w ostatniej kolejce przelało czarę goryczy i spowodowało częściowy bojkot na trybunach.
Cytat:
Zamieszczone przez
mystek
Sam mam kumpla, którego kuzyn zginął od noży (kumpel kibic Cracovii, kuzyn był kibicem Wisły) i przez to przestał chodzić na mecze Cracovii.
Masakra!:(
Cytat:
Zamieszczone przez
mystek
Ok, myślałem, że Amica już totalnie wycofała się z Polski i z kibicowania sportu. Też nigdy nie wiedziałem dlaczego Lech to "kolejorz", a tu fajna lokomotywa stoi pod stadionem :).
Amica to była rdzennie polska firma i nie miała się jak wycofać z Polski, bo tutaj była od samego początku, od swojego powstania. Po prostu po zmianach ustrojowych fabryka Wromet we Wronkach przekształciła się w Amicę. Firma cały czas istnieje we Wronkach, tyle tylko, że chyba rodzina Rutkowskich (właściciele Lecha) sprzedali znaczą część udziałów. Ale przyznam, że średnio mnie to interesuje i nie śledzę tego w szczegółach. Faktem jest, że Amica na pewno jeszcze do niedawna sponsorowała Lecha. Czy robi to nadal, nie mam pojęcia, ale kto zdejmie logo, skoro właściciele klubu są właścicielami Amici (bądź mają tam udziały)? Prezesem Lecha jest syn wieloletniego (cały czas aktualnego - sprawdziłem przed momentem) prezesa Amici.
Kolejorz dlatego, że za minionego ustroju Lech był klubem kolejowym, tak jak Wisła, czy Śląsk milicyjnymi, a Legia wojskowym. Piłkarze byli zatrudnieni na etatach w PKP i mieli pensje wypłacane przez kolej. Takie to były czasy. A że kolej z tamtych czasów nie kojarzy się tak negatywnie, jak milicja, czy wojsko, to tradycji kolejowych nikt się nie wstydzi i są one kultywowane:) Lokomotywa pojawiła się przed stadionem stosunkowo niedawno, ale to wg mnie fajny pomysł!
-
15 załącznik(ów)
Odp: [mystek]zdecydowanie pasja!
#Mazeno - ło Panie, zacząłem się tym bawić, ale dosłownie tylko kilka zdjęć nadaje się do takiej obróbki geometrii. Resztę tak tnie, że z zdjęcia nic ciekawego nie zostaje :D. Żeby bawić się w architekturę, to już trzeba podczas robienia zdjęcia widzieć te krzywizny i nabrać doświadczenia, aby wiedzieć jak PS to mniej więcej przytnie podczas poprawki. Mam minusowe doświadczenie w tego typu zdjęciach :))). Odpuszczam prostowanie. W niektórych przypadkach "sens" zdjęcia zostaje, ale w 90% niestety nie.
#Solti - no i ta symbioza jest świetna. W ogóle jak oglądam Inter oraz Milan, to twierdzę, że np Wisła i Cracovia powinny mieć 1 stadion - kasy w budżecie miasta/u inwestorów zostałoby na inne inwestycje, a oba kluby nie wyrywałyby sobie np krzesełek, czy nie demolowało stadionu, bo to też byłby ich stadion. Ciekawi mnie tylko, czy np kibice Milanu i Interu tak bardzo się nienawidzą, że tłuką się w Mediolanie, czy jest spokój i właśnie poszanowanie. Oglądam ekstraklasę od zeszłego sezonu i ten aktualny i nie zabiorę nigdy córki 5 letniej na mecz (a chciałem, myślałem o jakimś meczu Puszczy Niepołomice, bo to taki neutralny klub). Na stadionach jest mega patologia jeśli chodzi o przyśpiewki. Na Legii matka z córką 7-8 letnią śpiewają o przeciwniku, że jest "starą kur**", a jak są zmiany podczas meczu i schodzą piłkarze gości, to leci gromkie "wypierd****, wypierd****" (to chyba akurat na jakimś meczu Lecha słyszałem w TV) :|. Masakra. Jak ją zabrałem na Memoriał Kamilii Skolimowskiej do Chorzowa, to była mega atmosfera. Nie było tam jakiś jazd na zagranicznych sportowców, tylko mega doping po całym stadionie. Wokół stadionu fajna atmosfera i zabawy dla dzieciaków. Tak to powinno wyglądać.
--- Kolejny post ---
Ok, bo zrobił się offtop, ale lubię takie pogadanki :). Trochę zdjęć jeszcze z samego morza i okolic:
#191 - jeszcze trochę krzywej architektury :P. Piękne te wille mają nad morzem, tu konkretnie Międzyzdroje.
Załącznik 18623
#192 - piękny wiatrak na falochronie w Świnoujściu. Ma ultra potencjał do pięknych zdjęć:
Załącznik 18624
#193 -
Załącznik 18625
#194 - Wolin
Załącznik 18626
#195 - Szczecin
Załącznik 18627
#196 - molo w Międzyzdrojach
Załącznik 18628
#197 -
Załącznik 18629
#198 -
Załącznik 18630
#199 -
Załącznik 18631
#200 -
Załącznik 18632
#201 -
Załącznik 18633
#202 -
Załącznik 18634
#203 - tutaj pięknie Bałtyk maluje na falochronie
Załącznik 18635
#204 - jezioro Zatorek
Załącznik 18636
#205 - a tu moja córka i jedna z jej śmiesznych poz. Ona nigdy nie stoi normalnie do zdjęcia :D
Załącznik 18637
-
Odp: [mystek]zdecydowanie pasja!
203 - ale zaj#%^&te!
---
wiem, ze czesto z braku kadru nie zawsze sie da wyprostowac calosc jak w t+s, ale przynajmniej probuj glowne piony i poziomy - np.:
https://i.postimg.cc/QMvFqqp3/mystek-191.jpg
https://i.postimg.cc/0jsrT2WX/mystek-193.jpg
--- Kolejny post ---
ja sie juz dawno nauczylem - dobrze przy architekturze dodac (czasem nawet sporo) wiecej powietrza wokol glownego "artefaktu". mam kumpla, co fotografuje rozpychajac kadry, czesto przy samej krawedzi. zawsze go o to opieprzam, bo nawet nie w tym rzecz, ze krzywe ma (bo nie ma), tylko brakuje czasem do formatu np. do wystawy czy albumu - i mu brakuje do rozmiaru strony. a tego nie przeskoczysz.
-
2 załącznik(ów)
Odp: [mystek]zdecydowanie pasja!
Obiektywy UWA świetnie się nadają do robienia zdjęć architektury, która się nie wali, tylko sobie trzeba wybić z głowy jedną rzecz: nie można próbować pokazać za dużo. Trzeba używać kadru pionowego tak, aby podstawa budynku leżała na linii połowy klatki. Często się to sprowadzi do tego, że finalny kadr będzie kwadratowy, ale im szerszy kąt obiektywy, tym większe możliwości przycinania.
Wybacz, że Ci tu wrzucę dwa zdjęcia, aby dokładnie pokazać, o co chodzi.
Załącznik 18645
Załącznik 18646
-
Odp: [mystek]zdecydowanie pasja!
atsf, tak poboczem: nie przemawia do mnie kadr pionowy, staram sie go unikac (robie w pionie +/- jedno na tysiac zdjec).
dlaczego?
bo czlowiek patrzy w poziomie, tzn. nasza widzialnosc pozioma to ponad 180*, pionowa zas ok. 100*. zreszta sam popatrz - tego chodnika tu jest za duzo o caly chodnik, a uciekla intersujaca powtarzalnosc lewej czesci budynku.
ja bym ciut wyprostowal pion wiezy i podstawe calego budynku i bedzie git.
/po namysle: chociaz moze i twoj pion jest nieco lepszy, bo idzie srodkiem zbiegu. sam nie wiem. ale poziom zdecydowanie do poprawy./
https://i.postimg.cc/1XqZPpTy/atsf-1.jpg
-
Odp: [mystek]zdecydowanie pasja!
I tak źle, i tak do doopy. Mój kadr pionowy i tak finalnie został przycięty do 4/3 w pionie, więc nadmiaru chodnika w nim nie ma. W kadrze poziomym sytuację- ze względu na kiepski punkt fotografowania (ściana za plecami) ratowałby szerszy kąt widzenia obiektywu (11 mm na APS-C, czyli ca 19 mm na FF), bo można by było więcej objąć w pionie i potem przyciąć sensowny kadr dalej poziomy. Nie chcę tu koledze śmiecić, ale mam więcej ujęć tego przybytku dlanaprzykładu jak to robić, a jak nie.
-
6 załącznik(ów)
Odp: [mystek]zdecydowanie pasja!
Z morza prosto w góry, bo piękna jesień :)
#206 - Białowodzka Górka (okolice Łososiny Dolnej, jeziora Rożnowskiego). Ogólnie to spacerek po lesie można by rzec z widokami. Swoją drogą byliśmy tam 27.10 i wygrzewałem się na polanie w krótkich spodenkach i krótkim rękawku... i jeszcze lekko się przypociłem na słońcu. Piękne warunki, ale ludzi mnóstwo. Byłem tam 2 lata temu w podobnym czasie (3 dni różnicy) i było zero ludzi, a też było słońce. W tym roku ktoś wrzucił filmik z tej Białowodzkiej Górki na facebooka i zasponsorował post, więc pewnie sporo ludzi się o tym miejscu dowiedziało. Wyjechać stamtąd było ciężko
Załącznik 18805
#207 -
Załącznik 18806
#208 -
Załącznik 18807
#209 - a tu już Mędralowa (okolice Zawoi, blisko do Babiej Góry) i wykorzystanie pięknej pogody 01.11. I to był strzał w dziesiątkę, bo 01.11 przypuszczam, że tłumy na cmentarzach (w górach też nie było mało ludzi, ale dużo również nie). Pogoda również idealna, w nieco szybszym tempie idąc spokojnie można by byłość iść w krótkim rękawku.
Załącznik 18808
#210 -
Załącznik 18809
#211 - a tu widok na Babią Górę i Perć Akademików. Jest tam sromo, ale szedłem tamtędy jeden raz ciemną nocą na wschód słońca na Babią. Z tej perspektywy robi to wrażenie. Ściana wydaje się niemal pionowa :). Trzeba się przyjrzeć, ale widać szlak w prawym dolnym rogu zdjęcia, tuż nad drzewami.
Załącznik 18810
-
Odp: [mystek]zdecydowanie pasja!
Nr 209 jest najładniejsze.
-
6 załącznik(ów)
Odp: [mystek]zdecydowanie pasja!
No i kolejny weekendowy wypad. Tym razem padło na Magurki. Szlak oczywiście dla rodzin z dziećmi. Piękne widoki na Tatry.
#212 -
Załącznik 18861
#213 -
Załącznik 18862
#214 -
Załącznik 18863
#215 -
Załącznik 18864
#216 - komu chciało się tam targać wannę? :)
Załącznik 18865
#217 -
Załącznik 18866
-
Odp: [mystek]zdecydowanie pasja!
Dzięki za przypomnienie tego szlaku. Byłem tam wieki temu. Zdjęciami narobiłeś mi ochotę na spacerek...
-
Odp: [mystek]zdecydowanie pasja!
Śmiało, jutro ma być fajna pogoda, więc warto się wybrać gdzieś w góry. Mgiełki dają klimat :). Ja jutro idę na to najpewniej https://mapa-turystyczna.pl/route/3i0n8 może gdzieś dalej jeszcze, ale to się okaże od dziecka, czy da radę.
-
6 załącznik(ów)
Odp: [mystek]zdecydowanie pasja!
W górach już ciekawe warunki, nawet w niskich partiach już od około 930 metra nad poziomem morza utrzymuje się śnieg, oczywiście w "wiecznym" zacienieniu. Na szczycie górki, która ma 1111m n.p.m. ulepiono już bałwana :)
#218 - widok na Babią górę. Jeszcze 2 tygodnie temu śniegu ani widu, ani słychu zboczach, a tu proszę :)
Załącznik 18884
#219 - piękna korona tarzańska w tle:
Załącznik 18885
#220 - tutaj moja młoda prezentuje ilość śniegu. Na drzewach obok widać, jaka zamieć musiała być, bo drzewo jest mokre i lekko ośnieżone od strony północnej, niemal pod samą koronę. Nie widać tego akurat na zdjęciu, ale daję słowo :P
Załącznik 18886
#221 -
Załącznik 18887
#222 - a tu taki portret jesienno-zimowy:
Załącznik 18888
#223 -
Załącznik 18889
-
Odp: [mystek]zdecydowanie pasja!
To z tego szlaku co ostatnio gdzieś okazywałeś, że się wybierasz? O której wyjeżdżałeś z Krakowa? Ile łącznie zajęła Ci wycieczka? Sorry, że tak dopytuje, ale kusi mnie taka wyprawa z Juniorem.
-
Odp: [mystek]zdecydowanie pasja!
Dojazd wygląda tak konkretnie https://maps.app.goo.gl/JoQr98W9o2DaUT56A więc około 2h trzeba liczyć ogólnie w te góry (najbliżej masz Beskid Wyspowy jak coś, to mogę Ci też coś polecić jak będziesz chciał). Szlak wygląda tak https://mapa-turystyczna.pl/route/3i9ir . Co do czasu, jaki nam to zeszło, to spotkaliśmy się u brata o 9, zanim wyjechaliśmy to pewnie była z 9:20, myślę. Nie pamiętam szczerze ile nam zeszło wyjście-zejście, ale najważniejsze, żeby zdążyć przed zachodem słońca tak naprawdę w przypadku takich rodzinnych wypadów "na spokojnie", bo popołudniem spada już temperatura i robi się zdecydowanie chłodniej. Jeszcze zjedliśmy obiad w Zawoi, a w Krakowie byliśmy jakoś 16:30.
No i teraz już są gorsze warunki, tj śnieg. Widziałem np zdjęcia z Ćwilina (to górka, którą mogę polecić, ale wyjście jest dość strome, dlatego w śniegu może być dość uciążliwe), to śniegu jest sporo, nawet na drzewach. Dzieci lubią się przewrócić, może nawet parę razy wylądują na mokry śnieg/błoto. Jak się dziecko rozpędzi, to nie wyhamuje :)... i tak kilka razy nawet podczas całego wypadu :lol:.
Co do tego, co mogę polecić z ekwipunku dla dziecka na te warunki co teraz (nie wiem, jakie masz doświadczenie, stąd takie rozwinięcie tematu):
- dobrze jest wziąć 2-3 pary rękawiczek, spodnie ortalionowe (dresowe też ujdą, ale trzeba się liczyć, że nogawka będzie mokra), wyższy but (na niskim da radę, ale na pewno śnieg wyląduje w bucie). Ewentualnie dresy + stuptuty
- polecam jakiś termos i gorącą herbatę, lub/i wziąć jakiś ciepły posiłek (polecam np taki termos - taki mam dokładnie, o tej pojemności https://allegro.pl/oferta/termos-obi...UaAjqWEALw_wcB).
- na szczycie na pewno spędzicie trochę czasu, a jak człowiek stoi lekko upocony, to jednak po jakimś czasie robi się zimno, stąd polecajka ciepłego posiłku dla młodego :). No i ten najgorszy okres to rozpoczęcie schodzenia w dół i kilkanaście najbliższych minut, wtedy jest nam najzimniej. Ciepły posiłek coś tam pomoże :)
-
Odp: [mystek]zdecydowanie pasja!
Dzięki za tak szerokie wyjaśnienie. Jakieś tam doświadczenie mamy, choć bardziej z nart niż takich wędrówek. Wyposażenie również.
Start o 9 to Krakowa czy na szlaku już?
-
Odp: [mystek]zdecydowanie pasja!
Z Krakowa, także spokojnie zdołasz się wyspać :))
-
Odp: [mystek]zdecydowanie pasja!
Cytat:
Zamieszczone przez
mystek
Z Krakowa, także spokojnie zdołasz się wyspać :))
Super, dzięki :)
-
15 załącznik(ów)
Odp: [mystek]zdecydowanie pasja!
Było trochę na zimno, to teraz nieco na ciepło. Ponownie (po 8 latach, swoją drogą przez ostatnie 8 lat nie latałem samolotem) udało się wybrać z rodziną na słoneczną Maltę. Jeżeli ktoś nie był, to naprawdę gorąco polecam. Kraj jest przepiękny, w zasadzie nie widzę tam wad oprócz ruchu lewostronnego (w przypadku wypożyczenia samochodu, ale mieszkając w UK 3 lata nie zapomniałem, jak się to robi). Zalet jest natomiast mnóstwo:
- kraj niewielki (powierzchniowo jak Kraków), co oznacza spore zagęszczenie ciekawych miejsc i zabytków do zwiedzenia,
- kraj obfity właśnie w zabytki (wpływy kultur brytyjskiej, włoskiej, świata arabskiego, trochę Grecji, trochę Afryki),
- przepiękna natura, tj konkretnie roślinność, bo pod względem fauny jest w sumie po znajomemu, czyli zwierzęta lądowe z grubsza jak w Polsce z niewielkimi różnicami (nie jestem pewien, ale możliwe, że nie ma tam saren czy dzików przykładowo). Roślinność z kolei to typowy klimat śródziemnomorski delikatnie przyprawiony Afryką,
- pomieszanie kultur - w tym przypadku to funkcjonuje, a więc Maltańczyk to czarnoskóry, Maltańczyk to białoskóry (z północy Europy), Maltańczyk to mulat
- religia = chrześcijaństwo i to czuć na każdym kroku. Kościołów, kapliczek i figur religijnych jest mnóstwo, dodatkowo odnoszę wrażenie, że Maltańczycy bardziej chwalą się (w pozytywnym tego słowa znaczeniu) swoją wiarą niż u nas. U nas niestety ludzie się tego wstydzą,
- kraj bezpieczny - nie da się odczuć jakiegoś dziwnego wzroku tubylców, przepisy ruchu drogowego (i informacje na wszelkich znakach) zdają się być stworzone dla kierowcy, a nie dla podreperowania budżetu państwa, jak u nas,
- jedzenie - kawa i napoje tańsze niż u nas (kawa po 2 do 4 euro już za mrożoną w centrum Valletty!!! nie do pomyślenia, u nas jest gruba przesada w tym względzie i zwykłe złodziejstwo w restauracjach), jedzenie nieco droższe, tj przykładowo pizza w centrum Valletty kosztuje między 10-16 euro (pizza około 32cm, czyli taki standard, za to np zamawiając cappriciosę nie szczypią się z ilością dodatków tylko dają gęsto, jak Polak lubi :) ), na Gozo pizzę można zjeść taniej, tj około 8-12 euro.
Generalnie mocno polecam ten kraj do zwiedzania, osobiście wrócę tam na pewno jeszcze kiedyś.
#224 - piękny staw z ziemią brązową, jak na filmach z Afryki :P (nie byłem nigdy, ale tak mi się kojarzy). Stawik na wyspie Comino, raczej słodkowodny, bo mnóstwo ptaków wokół,
Załącznik 19039
#225 - Blue Lagoon, czyli ich dobro naturalne i miejsce, gdzie należy się wybrać. Obowiązkowy punkt, jak Valletta. Łódź z Malty na Comino, a później na Gozo kosztuje 15 euro od osoby dorosłej (swoją drogą 8 lat temu płaciliśmy 5 euro za Malta-Comino-Malta):
Załącznik 19040
#226 - port na Gozo
Załącznik 19041
#227 - coś dla miłośników futrzaków - sporo bezdomnych kotów, jak to bywa w tamtym klimacie. Tutaj na zdjęciu 7 kotów, a w sumie było ich bodajże 10 czy 11 w tym miejscu:
Załącznik 19042
#228 - podobno Kraków ma najpiękniejszą choinkę w tym roku w Europie. Zaprzeczam. Widziałem piękniejsze, np taką zbudowaną z... butelek po winach (Gozo):
Załącznik 19043
#229 - i jeszcze kościół Ghajnsielem Parish Church (z Google Maps, nawet nie wiedziałem jak się nazywa :D ) przed którym w/w choinka stoi:
Załącznik 19044
#230 - kawałeczek dalej przy w/w kościele jest zbudowana (nie wiem czy całorocznie, czy tylko na Święta) miniatura miasta Betlejem. Tu miniatura rzeki, która zapewne przez Betlejem przepływa:
Załącznik 19045
#231 - powrót na Maltę takim promem. Bilety dla dorosłych po 4,65 euro, dla dziecka 1 euro. Ceny mocniej niż uczciwe:
Załącznik 19046
#232 - to już hol naszego hotelu. Pięknie wystrojony i super szopka (takich szopek jest sporo na Malcie w tym okresie):
Załącznik 19047
#233 - pięknie wystrojona Qawra w okolicy "rybarium" narodowego Malty:
Załącznik 19048
#234 - widzieliście tak odpierdzielony dom w stroiki świąteczne? Gość zrobił sobie nawet szopkę przy wjeździe do garażu!!
Załącznik 19049
#235 -
Załącznik 19050
#236 - a to już Mdina, czyli pierwsza stolica Malty zdaje się. Tak zwane "ciche miasto", wjazd mają tam tylko mieszkańcy oraz bodajże pracownicy i obsługa sklepów/restauracji:
Załącznik 19051
#237 - ciasne uliczki Mdiny
Załącznik 19052
#238 - j/w
Załącznik 19053
Limit 15 zdjęć przekroczony, dorzucę więcej z czasem :)
-
Odp: [mystek]zdecydowanie pasja!
W zdjęciu nr 226 można było zjechać z przysłoną do 16, lepiej by wyglądało. Światła było dosyć.
Lubię Twoją galerię, bo piszesz co na zdjęciu. Po takim reportażu mam chęć pojechać na Maltę.
-
Odp: [mystek]zdecydowanie pasja!
Aż chce się żyć :D Takie zdjęcia o tej porze roku to jak łyk Redbulla.
-
15 załącznik(ów)
Odp: [mystek]zdecydowanie pasja!
#Leon - rzadko kiedy jeżdżę 2x w to samo miejsce, ale Malta jest właśnie miejscem wyjątkowym. Czuję, że byłem Maltańczykiem w poprzednim życiu :P.
#NorthPole - pierwszy raz pojechałem w okresie świątecznym za granicę, do tzw. "ciepłych krajów". Dobrze jest zobaczyć, jak to tam jest, ale Wigilia to jednak musi być z rodziną w Polsce. Nic tego nie zastąpi.
Ok, druga paczka zdjęć. Jeszcze co do moich fotograficznych doświadczeń. Otóż po naszej dyskusji o prostowaniu zdjęć zacząłem to robić w Photoshopie i większość zdjęć prostowałem (w sensie budynki, bo do horyzontu zawsze staram się równać, chyba, że zapomnę przy natłoku zdjęć). Druga rzecz, że mieliśmy bagaż podręczny i zabrałem jedynie aparat + RF15-35 z filtrem polaryzacyjnym (spodziewając się sporej ilości wody i słońca) i... żałuję, że nie upchałem jakoś RF100-500 albo choćby Sigmy 135mm, bo często brakowało zooma. Sporo kadrów zwyczajnie straciłem, a widziałem je i plułem sobie w brodę. Obawiałem się, że po prostu nie przejdę z takim wypchanym plecakiem na bramkach, na lotnisku, a ludzie mieli większe plecaki niż ja sam. Trzeba było pakować lufę :)
Ok, lecimy dalej:
#239 - kot, który nazywa się Lord Taco. Siedział właścicielowi na miękkim dachu samochodu i... sami widzicie, że futra zostawiał sporo :)
Załącznik 19055
#240 - to ta "szczypta Afryki", bo wydaje mi się, że takie drzewa gdzieś widywałem na afrykańskich sawannach na filmach, ale mogę się mylić:
Załącznik 19056
#241 - to już Rabat i jedna z wielu kapliczek Matki Boskiej. A obok córka pozuje żonie do zdjęcia, no i te ciasne, klimatyczne uliczki:
Załącznik 19057
#242 - jeden z wielu klimatycznych wejść do domu, Rabat:
Załącznik 19058
#243 - widziałem jeszcze "Wheelspin", ale na jakimś zwykłym Seacie 1.2 TSI :P :
Załącznik 19059
#244 - cmentarz w Rabacie. Bardzo ciekawy swoją drogą. Nie wiem czy też tak macie, ale osobiście uważam, że nagrobek bez zdjęcia osoby zmarłej jest jakiś taki nijaki. Ja na pewno będę chciał mieć zdjęcie na własnym. Jako typowy fotograf nie lubię mieć zdjęć przedstawiających mnie, ale żona pewnie coś tam wynajdzie kiedyś w archiwum :P
Załącznik 19060
#245 - j/w
Załącznik 19061
#246 - to już mural/graffiti przy rzekomo najpiękniejszej plaży na Malcie Ghajn Tuffieha. Fakt, była piękna, o czym poniżej.
Załącznik 19062
#247 - Ghajn Tuffieha. Swoją drogą piasek na plaży był taki bardzo brązowy, nie taki jasny jak u nas nad Bałtykiem oraz bardziej delikatny:
Załącznik 19063
#248 - jakieś takie "artystyczne". Panie nie spokrewniona ze mną :P
Załącznik 19065
#249 - a tu zatoka Qarraba Bay, która zdaje się wlicza się w nazwę Ghajn Tuffieha, bo ta część plaży jest jeszcze piękniejsza
Załącznik 19066
#250 - Ghajn Tuffieha
Załącznik 19064
#251 - a tu już klify Dingli wpisane do dziedzictwa UNESCO, jak się nie mylę. Ładne, ale d*** nie urywają. Ładniejsze są klify w Anglii, konkretnie Seven Sisters Cliffs, ale to oczywiście subiektywna opinia.
Załącznik 19067
#252 - tu już Malta National Aquarium i jakiś obiekt w środku. Tu chyba miały być jakieś robaki, ale był fajny kwiatuszek to zrobiłem zdjęcie. Robaków nie dostrzegłem :P
Załącznik 19068
#253 - jakaś rybcia w "rybarium". Nie znam się, nie umiem jej nazwać, ale kojarzy mi się z jakiś filmów przyrodniczych:
Załącznik 19069
CDN...
-
Odp: [mystek]zdecydowanie pasja!
[QUOTE=Leon007;1469903]W zdjęciu nr 226 można było zjechać z przysłoną do 16, lepiej by wyglądało. Światła było dosyć.
... albo ostrzyć na marinę, Malta prima, zdjęcia fajnie się ogląda.
-
Odp: [mystek]zdecydowanie pasja!
a ja wrecz przeciwnie.
otworzylbym do maximum, zeby ta marina byla jeszcze bardziej rozmyta.
wpyciarskie te niebieskie drzwi.
takoz lord tako, fajnie skadrowane.
225 tez super ale przycialbym niebo i dodal jeszce tej glebi wody, wyszlo by o wiele bardziej przestrzennie.
-
3 załącznik(ów)
Odp: [mystek]zdecydowanie pasja!
Dzisiejsze spacer wzdłuż rzeki i pól. Swoją drogą ciekawa miejscówka, tzn z potencjałem, bo wzdłuż rzeczki jest sporo drzew (spotkałem dzięcioły, wiewiórki, pełzacze ogrodowe/leśne, sikorki, kowalik i pewnie wielu nie dostrzegłem :P), a kilkanaście metrów dalej kilku hektarowe pole, a więc myszołowy i to było z 4-5 sztuk ogólnie. Przypuszczalnie skoro świt (ja byłem około 10) na polach jeszcze sarny da radę spotkać, albo jakieś inne ssaki.
#254 -
Załącznik 19096
#255 - "no siema..." :)
Załącznik 19097
#256 -
Załącznik 19098
-
2 załącznik(ów)
Odp: [mystek]zdecydowanie pasja!
Jakieś takie 2 strzały z mglistego spaceru po okolicy. Swoją drogą trafić na jakąś grupkę małolatów i słyszeć gdzieś z oddali "fotograf *****y" - bezcenne :D. Osiedle pomalowane napisami anty Cracovia, a jak mnie mijali to słychać było latające kulki w puszkach sprayów z ich plecaków. Mgła + mrok = odwaga małolatów wzrasta kilkukrotnie :lol:. Też kiedyś byłem małolatem i też bodajże 3 albo 4 "graffiti" nabazgrałem. Z tym, że my próbowaliśmy faktycznie "w graffiti", a oni wymazali osiedle "anty jude", "***.. Cracovię" itd.
#257 -
Załącznik 19148
#258 -
Załącznik 19149
-
Odp: [mystek]zdecydowanie pasja!
257 - tu zadna mgla mnie nie zmyli: po lewej stronie masz boisko za ogrodzeniem, za ktorym jest dawny "sam" (obecnie market jednej z sieciowek), na drugim planie blok nr 19 przy ulicy j, a to ogrodzenie to przedszkole.
258 - tu jest troche gorzej, nie moge zlokalizowac tej siatki na koncu drogi. w jakiej odleglosci od poprzedniego?
dobra, juz chyba wiem, jestes miedzy dwoma przedszkolami, ta siatka to wspomniane boisko, a ten blok z tylu to taki slynny blok, jedyny taki w krk, bardzo dlugi i ma specyficzna nazwe. zmylilo mnie to, ze chyba dlugim zoomem chycone, oraz to, ze gorne pietra sa bez swiatel w oknach i myslalem, ze to 4-pietrowy. no i nie jest to koniec drogi, ale duze skrzyzowanie ze skosnym prawym zakretem, za ktorym zrobiles pierwsze foto.
https://i.postimg.cc/RZSJ7JNZ/kasztan.gif
-
3 załącznik(ów)
Odp: [mystek]zdecydowanie pasja!
Ty mieszkałeś na Widoku? :). Dobrze odgadnąłeś oba zdjęcia. W zasadzie pierwsze zdjęcie robione właśnie spod tej siatki widocznej na drugim zdjęciu. Na pierwszym zdjęciu ogrodzenie byłego już przedszkola (przedszkole 38 przeniosło się tam na czas remontu tego starego, drewnianego przedszkola, które zostało zrównane z ziemią i wybudowano nowe, które działa bodajże drugi rok aktualnie). Aktualnie nawet nie wiem co tam jest, ale w piwnicy tego budynku jest spoko pani krawiec.
--- Kolejny post ---
PS: dorzucam coś jeszcze z tego dnia, które mnie się już mniej podobają, ale niech będzie coś jeszcze z okolic :)
#259 -
Załącznik 19150
#260 -
Załącznik 19151
#261 - teraz tak patrzę na to zdjęcie, to fajniejsze by było, gdyby nie było tego znaku na środku kadru. Generalnie zdjęcie "zwyczajne", ale te światła mi się podobają. PS: na latarni po lewej takie żółto/niebieskie paski to efekt LED? Teraz to dostrzegłem.
Załącznik 19152
-
Odp: [mystek]zdecydowanie pasja!
w koncu ktos, kto nie uzywa jakiejs durnej nowomowy "bronowice nowe".
https://i.postimg.cc/RZSJ7JNZ/kasztan.gif
-
Odp: [mystek]zdecydowanie pasja!
259 - mi sie podoba, chodzi za mna w tym okresie zrobienie takiej foty z tramwajem nocna wilgotna pora w swiatlach miasta
Wrzucisz rawa? :)
-
Odp: [mystek]zdecydowanie pasja!
#Cauchy - kurde, już dawno wyrzucone :D ja obrabiam zdjęcia i wyrzucam rawy po prostu. Nigdy nie wracam do zdjęć ponownie, trochę na zasadzie "pierwsza myśl jest poprawna"/"pierwsza obróbka jaka mi się podoba jest poprawna" :). Nie trzymam żadnych rawów, nawet z najlepszych zdjęć. Niemniej za dużo tu nie obrabiałem. Delikatnie przycięty kadr bo po lewej stronie coś czarnego (barierka albo coś) było w kadrze, co rozpraszało, no i ogólnie suwaki. Tyle obrabiania. Pewnie ten znak przejścia dla pieszych można byłoby usunąć, ale ja tak nie ingeruję w zdjęcia. Usunę czasem jakiś detal (biały papierek na trawie przykładowo) i tyle. Taki znak to już za duży element do usuwania i chyba ciężko to zrobić nie zostawiając śladów.
-
2 załącznik(ów)
Odp: [mystek]zdecydowanie pasja!
Cytat:
Zamieszczone przez
mystek
Taki znak to już za duży element do usuwania i chyba ciężko to zrobić nie zostawiając śladów.
Nie. Nie ciężko. Ale szanuję, że masz podejście "nierobienia" tego.
Załącznik 19153
Załącznik 19154
Na szybko i na lapie. Pewnie można "pogrzebać" lepiej.
-
Odp: [mystek]zdecydowanie pasja!
Cytat:
Zamieszczone przez
mystek
wyrzucam rawy
tez (prawie) tak mam - tez nie trzymam rawow, jedynie z najwazniejszych wloczeg (tych rzeczywiscie najwazniejszych, np. pamir zostaje, ale tatry wywalam w calosci), i to tak bardziej "ze strachu", ze jak cos zginie (tu troche moze irracjonalnie, bo zdjecia mam w kilku kopiach na roznych dyskach) albo przeocze jakis blad w stylu syfy na matrycy. ale takie codzienne foty to wywoluje i od razu wywalam rawy. "znakow" tez nie usuwam, czasem tylko wlasnie jakis przypadkowy smiec w trawie, ale i tak sie staram usunac go in situ, zanim wcisne spust migawki.
moze to kwestia pozostalosci podejscia do fotografowania po "analogu" - prawie cale zycie glownie slajdy trzaskalem (procz okresu poczatkowego, gdy cz-b i pierwsze kolorowe negatywy). co pstryklem, to pstryklem i nie ma co za bardzo ingerowac. suwaczkow oczywiscie uzywam, ale zbytnie przepieszczenie zdjecia prowadzi do nienaturalnego efekciarstwa, np. fotografii typu nienartowicz niezbyt trawie. owszem - czasem sie zdarza pojsc w te strone, ale litosci - nie na kazdej focie. czesto prowadzi to niemal do efektu podobnego jak mozna znalezc na fotostockach - swiatlo z tylu, slonce z przodu. nawet w filmach tak robia. bueeee.
obejrzyjcie se szkice do wielkich dziel malarstwa - sa o wiele lepsze niz wystawiane po galeriach swiata "oryginaly". poprawianie tylko je niszczy. pierwsze ruchy pedzla sa najlepsze.
wiec i taki zbyt dopieszczony fotoseks przestaje byc przyjemny.
https://i.postimg.cc/RZSJ7JNZ/kasztan.gif
-
Odp: [mystek]zdecydowanie pasja!
#Eberloth - no właśnie mam w pracy kumpla, fotografa amatora (ma M50tkę z kitem) i gość ma LR tylko na telefon i to co potrafi pousuwać z zdjęć, to jestem zdziwiony (tzn w zasadzie co AI potrafi zrobić aktualnie). Mam Photoshopa 2025 i pewnie używam tylko jego 5% możliwości. Korzystam jedynie z stempla (bodajże tak się to nazywa) kiedy usuwam jakieś obiekty, ale zapewne to przestarzała technika :). Muszę się tego nauczyć.
-
Odp: [mystek]zdecydowanie pasja!
Trąci mi to jakąś irracjonalną ideologią z tym niezachowywaniem RAWów. Ja zachowuję, oczywiście tylko tych zdjęć, które uznam za dobre i warte jakiejkolwiek obróbki.
Ostatnio wieszałem na ścianie swoje zdjęcia; mam takie dwie ramy, w których od czasu do czasu zmieniam obrazek. I dzięki temu, że zachowuję RAWy, to mogłem wybrać zdjęcie sprzed kilkunastu lat i odpowiednio przygotować je do wydruku - umiem teraz więcej, więc mogłem to zrobić lepiej niż kiedyś.
Tak, że tak. :?
-
Odp: [mystek]zdecydowanie pasja!
to ja powiem tak:
https://i.postimg.cc/BQ6s6dwL/MG-8964.jpg
https://i.postimg.cc/9MM1TY3p/MG-8965.jpg
https://i.postimg.cc/jdPVLt4j/MG-8800.jpg
na polce mam ponad 30 takich (plus te, ktore przygotowywalem innym), kazdy formatu 30x30cm, wiekszosc po 160 stron, srednio po 300-350 zdjec w albumie. a wywalanie rawow to nie ideologia, ino koniecznosc - 4 zewnetrzne dyski pelne i 2 zapelnione w dwoch trzecich. i wole trzymac ksiazki niz dyski.
-
Odp: [mystek]zdecydowanie pasja!
Cytat:
Zamieszczone przez
Leon007
Trąci mi to jakąś irracjonalną ideologią z tym niezachowywaniem RAWów. Ja zachowuję, oczywiście tylko tych zdjęć, które uznam za dobre i warte jakiejkolwiek obróbki.
Ostatnio wieszałem na ścianie swoje zdjęcia; mam takie dwie ramy, w których od czasu do czasu zmieniam obrazek. I dzięki temu, że zachowuję RAWy, to mogłem wybrać zdjęcie sprzed kilkunastu lat i odpowiednio przygotować je do wydruku - umiem teraz więcej, więc mogłem to zrobić lepiej niż kiedyś.
Tak, że tak. :?
to nie jest irracjonalnie, kilka dni temu skasowałem prawie 80GB RAWów z 2024 do których już nigdy nie wrócę. Zostały tylko te, z których wywołałem JPEGi, i to też nie wszystkie, bo może kiedyś się jeszcze przydadzą.
Przede mną jeszcze porządki na ajfonie przed kupnem nowego modelu, masakra... zainstalowałem jakiś AI program do usuwania duplikatów, wyboru jednego spośród wielu "takich samych" ujęć, a i tak odzyskałem tylko parę GB. Tak z 50GB bym jeszcze wyciapał.