polecam osłonę zamiennik firmy Marumi naprawdę jest OK właściwie to dokładnie ta sama jakość co oryginał Canona za nieporównywalnie niższą cenę
Wersja do druku
polecam osłonę zamiennik firmy Marumi naprawdę jest OK właściwie to dokładnie ta sama jakość co oryginał Canona za nieporównywalnie niższą cenę
Każde szkło canona trzeba testować w sklepie, k a ż d e. Brać własną puszkę i testować. Co do osłony to wolałbym już coś "markowniejszego" np. marumi.
Witam,
Zamirzam zakupic ten oto obiektyw. Skłoniła mnei do tego stabilizacja, ciagłe swiatło 2,8 i fajne ogniskowe 17 - 55. A tak sie prezentuje:
Bedzie mi słuzyc głownie w fotografowaniu slubow.
Teraz mam pytanei do was: jak to sie sprawuje w rzeczywistosci. Moze ktos jest w posiadaniu tego szkiełka? według testow spisuje sie dobrze i jakoscia nei odbiega o "L" ek. Chciałbym sie upewnic :)
Cena tego szkła (~3000zł) moim skromnym zdaniem jednak nie odzwierciedla jego możliwości. Owszem, zdjęcia robi przyzwoite, ale ostre jak eLe to nie jest napewno. IS to plus na jego korzyść, ale przy takim zakresie i jasności da się obejść bez IS. Lepiej kupić Tamrona 17-50 f/2.8 albo 28-75 f/2.8, zaoszczędzisz kase.
posiadam ten obiektyw i powiem szczeze ze zacne to szklo. Tylko polityka canona chyba powoduje ze nie ma L. Gdyby bylo pod FF to zamiotloby reszte eLek pod wycieraczke. Najwieksze wady wedlug mnie to zla praca pod ostre swiatlo i zmienna geometria (przy zoomowaniu sie powieksza)
Jestem w posiadaniu tego szkła i jest super! ostre, celne jedynie do czego trzeba się przyzwyczaić to przemieszczające się w srodku obiektywu uprzedzając pytanie nie mają one wpływu na jakość zdjęć. Proponowanie Tamrona do pracy w kościele przy całej ułomności pracy autofofocusa jest nieporozumieniem. Poczytaj na forum każdy kto używał Tamrona do wesel wymieniał go prędzej czy później na inny obiektyw
Bierz, nie bedziesz zdejmowal z body :), dobre swiatlo i ogniskowe beda z Toba :)
Miałem Tamrona , ale umywa się do Canona. Za Canonem przemawia szybkość działania, celność i stabilizacja. Do Twoich zastosowań będzie idealny :wink:
A na jakiej podstawie tak uważasz? Posiadania czy teorii (oglądanie obrazków i testów) ?
Ja się z dwóch ostrych eL przesiadłem na to szkło i śmiem twierdzić że w powyższym zdaniu nie masz racji :p .
Chyba że próbujesz do stałek porównać :roll: .
Miałem też kiedyś dość długo Tamrona 28-75 2.8 . I tym Tamronem i tym Canonem udało mi się już zrobić parę imprez, wesel też... w sumie nie ma co porównywać - w życiu bym teraz nie wrócił do Tamrona jeśli chodzi o zastosowanie indoor-imprezy-wesela. Do portretów/studio i do 5D to Tamron 28-75 2.8 jest naprawdę fajnym, ekonomicznym szkłem.
Obiektyw ten posiadam od sierpnia b.r., początkowo nie byłem zadowolony z jakości zdjęć (byłem wręcz przerażony), ale po przemyśleniach i poprawkach w mojej technice fotografowania okazało się, że jest to rewelacyjne szkło z ogromnymi możliwościami (okazało się m.in. że zastosowany tani filtr UV HAMA powodował niewiarygodne zmniejszenie rozdzielczości optycznej).
17-55 IS w zestawie z 40D sprawuje się wyśmienicie, zalet USM nie trzeba nawet przedstawiać (w czasie fotografowania obiektyw nie wydaje żadnego odgłosu - do kościoła rewelacja). Polecam do niego oryginalną osłonę, jest świetnie wykonana i wydatek 120zł jest tu absolutnie uzasadniony.
Fotografowałem wcześniej Tamronem 17-50/2.8 i moim zdaniem Canon jest zdecydowanie lepszy (cały czas piszę o foto ślubnym, gdyż tylko w tym zakresie mam porównanie), zarówno pod względem uzyskiwanego obrazka, jak też walorów użytkowych (stabilizacja, USM). Jedyną wadą jest zasysanie pyłków do środka - na weselach bardzo kurzy się spod butów tańczących osób i nawet z filtrem na wierzchu nie udało mi się uniknąć zabrudzeń wewnątrz szkła. Ale pierwsze czyszczenie w serwisie canona jest darmowe (kolejne nie wiem).
Może w weekend uda mi się dokończyć galerię którą właśnie tworzę, będzie tam sporo ślubnych zdjęć z zestawu 40d + 17-55/2.8 IS (a także kilka z 50/1.8 II) - zapraszam zatem do zajrzenia gdzieś w okolicach wtorku na www.grztus.pl
abstrahując od tego, czy szkło jest optycznie niezłe, to nie można zapominać, że mechanicznie nie jest zupełnie warte swojej ceny... bo w tej cenie L-kę znajdziesz!
!!! Łączenie podwójnego wpisu !!!
ach, jeszcze zapomniałem dodać, że mój kumpel robiący wesela strasznie pluje na jakość tego szkła na SZERSZYM końcu
Mi też się nie podoba ostrość obrazka na 17mm...:(
Mam, używam...
Aż chyba oddam swojego jako 'niezgodny z umową' bo nie spełnia specyfikacji producenta z tego co widzę. Tyle osób pisze o tych pyłkach a ja po ponad roku używania w przeróżnych warunkach (koncerty i pokazy samolotowe są nawet sporo bardziej pyłogenne niż wesela) - nadal czysty :roll: .
To i ja dołożę swoje parę groszy.
Od około miesiąca jestem posiadaczem C17-55@2.8 IS USM. Długo zastanawiałem się nad szkłem do mojego 40D. Brałem pod uwagę; 17-40f4, 16-35f2.8 w wersji I, 17-50f2.8, 24-105f4. Naczytałem się bardzo wiele o zasysaniu kurzu przez 17-55 i postawiłem na eLę 24-105 f 4 IS USM myśląc, że kiedyś będzie jak znalazł pod pełną klatkę.
Zakres 24-105 okazał się dla mnie bardzo niewygodny i dodatkowo światło 4 to trochę ciemno. Bardzo niewygodne było dla mnie rozmieszczenie pierścieni w obiektywie 24-105. Ostatecznie szkło sprzedałem i w to miejsce postanowiłem kupić 17-55 po bardzo dobrej cenie a mianowicie 2100 zł (oczywiście używane, ale w perfekcyjnym stanie).
Po takiej zamianie jestem bardzo zadowolony. Zakres bardzo uniwersalny, jest w miarę szeroko i do portretów się nadaje. Szkło jasne i do tego ostre od pełnej dziury. Ostrość na f2.8 dla 50mm porównywalna z ostrością w 24-105 dla f4.
Stabilizacja rewelacyjna dla 55mm i czasie 1/10 sek. w pozycji stojącej spokojnie da się zrobić nieporuszone zdjęcie. W związku z powyższym śmiem twierdzić że IS jest bardzo przydatny.
Szkiełko to jest co prawda szkłem do CROP’a ale jeśli będzie mnie stać na pełną klatkę -co nie wiem kiedy nastąpi – to stać mnie będzie na zamianę na inne szkło.
Podsumowując szkło zdecydowanie polecam.
Heh, miałem wypomnieć w poprzednim swoim poście, że ci którzy pyłków jeszcze nie doświadczyli, od razu się tu odezwą - ale przyjdzie czas że wspomną na nasze słowa (chociaż wcale wam tego nie życzę) :wink:
A już tak na poważnie, to niestety, w moim przypadku nawet filtr nie pomógł.
Wiadomo: produkt produktowi nierówny i zawsze będą głosy zarówno na plus, jak i minus.
Na pocieszenie (dla tych co nie wiedzą) dopowiem, że pyłki te są widoczne tylko gdy się patrzy na szkło od zewnątrz - nie mają natomiast żadnego widocznego wpływu na zdjęcia (dopóki jest ich tam tylko kilka).
airhead: owszem, znajdzie się eLkę w tej cenie, tylko wskaż mi proszę elkę dla APS-C o zbliżonym zakresie i świetle :???: Niestety 24mm na cropie to czasem za wąsko, a nie wszystkich od razu stać na zakup dwóch obiektywów klasy L by wypełnić interesujący zakres ogniskowych (a dla wielu 17-55 to właśnie pożądany zakres). Nie twierdzę, że 17-55 IS to majstersztyk, ale nie ujmuję mu zasług - naprawdę dzielnie i wystarczająco się spisuje przy moim sposobie fotografowania.
Ostatnio ktoś się chwalił jaki to 17-55 jest dobry. Wcześniej jakoś nigdy nie brałem pod uwagę tego obiektywu ale po przejrzeniu paru reviews widzę, że może warto zainteresować się tym obiektywem. Obecnie mam 11-16 2.8 Tamrona oraz 28-75 ale rozważam zamianę tego w/w obiektyw. Szczególnie, że 11mm to dla mnie chyba trochę za szeroko. Głowne zastosowanie śluby i burze. Czy ktoś ma ten obiektyw i jak się sprawuję? Czy po przymknięciu nadal są straszne aberracje? Czy jest ostry od 2.8? Czy mocno zasysa kurze;)?
Mam dość krótko ten obiektyw, ale na gorąco po kilkudziesięciu fotkach mogę powiedzieć:
w pełni używalne 2.8,
wyraźna winieta na 17mm i 2.8, po przymknięciu znika,
w środku już jakieś dwa mikropyłki, ale to w niczym nie przeszkadza ( no chyba, że o komfort przychiczny chodzi )
szybki i celny AF,
jak dla mnie to jedyną wada jest jego konstrukcja, nie tak solidna i pancerna jak L-ki czy używanej przez mnie wcześniej tokiny. Naprawdę mam obawy wziąć go na wycieczkę w wysokie Tatry.
Plastyka, bokeh, nasycenie kolrów, praca pod światło - OK.
no i stabilizacja, ale jak na razie nie musiałem z niej korzystać bo wszystkie foty w plenerze.
Zakres ogniskowych - zaleznie od preferencji. Ja zastanawiałem się wcześniej nad zestawem c 10-22 i c 50 1.4. Wybrałem 17-55, a czy dobrze to czas pokaże.
Mój spisuje się bardzo dobrze. Ostry od pełnej dziury. Aberracje praktycznie niezauważalne. Używam go od około 2 lat w różnych warunkach i wbrew powszchnej opinii, kurzu za przednią soczewką jeszcze nie zauważyłem.
najlepszy obiektyw jakie miałem. ostrzejszy dużo od 16-35 L II, chyba, że jak tak trafiłem. ma dwie wady - obiektyw zasłania lampe błyskową wbudowaną tak pomiędzy 17-28, oraz ma straszną aberacje na szerokim kącie.
Dziękuje za opinie;) Nie wiem co robić w takim razie czy zostawiać 11-16 i 28-75 (40Di 350D). Czy zamienić to na 17-55 a później 5D dokupić z zapiętymi stałkami;)
Kupiłem go w zeszłym roku i z prespektywy czasu uważam , że były to znakomicie wydane pieniądze.
Wcześniej myślałem , że mój T 28-75 jest superostry , ale C 17-55 go bezapelacyjnie zdetronizował. Zdjęcia wykonane na przysłonie 2.8 wychodzą poprawnie ostre , a od 3.2 rozpoczyna się bajka. Napęd AF tego szkła to klasa sama dla siebie. Winietę częściej dodaję niż likwiduję , więc dla mnie to nie problem. Z aberacjami jakoś rzadko się spotykam , a kurz - też się o tym naczytałem przed zakupem , ale do tej pory obiektyw mam czysty , choć przyznaję , że nie zabieram go w bardzo zapylone miejsca - do takich celów zostawiłem sobie Tamrona ).
Spotkałem się na CB z czyjąś opinią , że zawsze podpinając do body C 17-77 2.8 IS szeroko się uśmiecha - ja mam to samo.
70-200 4L mam;) No właśnie trochę mi tego 17-25(na cropie) brakuje. 28-75 do 5D też rozważałem jak najbardziej ale co wtedy będę nosił na 40D? 35 czy 85? Czy zupełnie coś innego?
PS. Może 28-75 na 5D a 11-16 na 40D;) ale co ze stałkami?
Ja niestety się pozbyłem z racji 5D, ale dodam: szkoda, że nie pasuje pod pełną klatkę, wszystkie zdjęcia ostre, stabilizacja też często pomocna. Wymiary i waga ok.
No to sie dołączę do chwalących: Czegoś tak uniwersalnego i przy tym tak dobrego optycznie to na mała katkę nie ma. Gdyby nie 5D to bym go nigdy nie sprzedał.
Merde - właśnie o to chodzi o czym pisałeś.
Autor wątku nie ma się co obawiać o jakośc optyczną szkła - tu jest naprawdę dobrze.
Wydaje mi się, że istotna jest "filizofia" fotografowania. Zakres 17-55 jest cholernie uniwerslany. jednym małym rychem ręki mam i w miarę szeroko ( 17 mm ) i portretowo ( 55 mm ). Jak zwykle diabeł tkwi w szczegółach. Przy oczekiwaniu od fotografi "znacznie więce niż spacerzomowego pstrykania" UWA i dobra jasna stałka w okolicach 28-50 mm lepiej się chyba sprawdzą. Miałem kiedyś tokinę 12-24 i c 50 1.8 , no i właśnie w pewnych sytuacjach brakowało pokrycia tej dziury 24-50.
Tak więc Pinio - szkło OK, tylko zadaj sobie pytanie, czy będzie pasował Ci ten zakres ogniskowych. Bo cena c 17-55 + jakieś nawet używane UWA, to już duże koszty.
i do ceny dochodza jeszcze filtry slim bo na normalnych winieta jest przynajmniej u mnie w calym zakresie na f/2.8. ale oprocz tego w moim innych wad nie widze. swietnie sie spisuje zarowno przy krajobrazach(choc brakuje troche szerokiego kata) jak i koncertach.
mam ten obiektyw rok od początku z filtrem najpierw jakimś tanim badziewiem która się zbiła jak mi spadł na glebę teraz mam hoya HMC jak się patrze na przednia soczewkę widzę tylko jeden pyłek którego i tak na zdjęciach nie sposób zobaczyć. To tyle co do używania filtrów i zasysania. przejdźmy do ostrości, muszę przyznać że jest naprawdę ostro. Jak wchodze na miasto z aparatem to mam tylko to przypięte ślubniaki w kościele też tylko ty stabilizacja mistrzostwo 1/10s a można pstrykać bez problemu (tylko trzeba uważać żeby ludzie się nie poruszyli)
przepraszam za chaotyczne pisanie
Ciekawe - nie zauważyłem problemów z winietą przy stosowaniu filtrów. W porównaniu np z tamronem 17-50 winieta jest znacznie mniejsza.
Nie rozumiem dylematu odn stałek - stałki nie zastąpią zooma podobnie jak zoom nie zastąpi stałek. Sam dokupiłem stałkę i używam jej w trudnym oświetleniu. Ze względu na czasy i kontrast. Co innego przy dobrym świetle. Tym bardziej że wcale nie jest powiedziane że stałka przy 2,8 będzie tak ostra jak ten zoom... dopiero L-stałki za 5-7 kzł będą pod tym względem przeważać...
Chciałem w sumie coś jeszcze napisać ale raczej muszę sam podjąć decyzję;)
Czytając wasze opinie chyba wywalę 11-16 i ... eeeh sam już nie wiem;) W każdym razie dzięki za opinię, bo widzę że to bardzo fajny obiektyw którego w sumie nie brałem nigdy wcześniej pod uwagę.
Twój zestawik też fajny. Jeśli już to ja bym zostawił 11-16 a podmieniał 28-75...
Podmienić na 17-55? Ale co później jak dostanę pełną klatkę;) Teraz chciałbym wymienić 11-16 i 28-75 na 17-55 (w takim wypadku zostałbym narazie tylko z 17-55 i 70-200). Kurczę nie wziąłem tego pod uwagę ale wolałbym nie zasuwać na wesele bez zapasowego obiektywu;). Albo wywalić 28-75 i 70-200 tymczasowo;). albo 28-75 zostawić do pełnej klatki eeeh tyle pytań bez odpowiedzi.
Jak zalozysz 17-55/2.8 IS i porobisz pare zdjec, znikna Ci pytania i watpliwosci, zadko go bedziesz zdejmowal. No oczywiscie w plenarze zamienisz na 70-200/4 L co juz masz napewno dobrze sprawdzone. :)
Jeśli masz zakurzony obiektyw to polecam:
http://www.pbase.com/rcicala/1755_is_surgery.
Opisane jest jak można wyczyścić w/w obiektyw domowym sposobem.
Osobiście sprawdziłem na kolegi obiektywie i działa. Radzę użyć gruszki zamiast pędzelka gdyż może zostawić smugi.
Swoja drogą nie dziwie się, że dostaje się kurz do prawie każdego obiektywu.
Stalka przy 2.8 bedzie ostrzejsza od zooma chyba, ze to zoom eLka, analogicznie do Twojego porownania. Stalki w wiekszosci przypadkow przy swietle 2.8 juz sa cholernie ostre, czego o zoomach raczej powiedziec nie mozna.
Stalka zrobisz wszystko to samo co zoomem tylko bedziesz sie musial wiecej nabiegac. Wyjatkami sa sytuacje gdzie poprostu podejsc sie nie da.
Piszesz ogólnie o zoomach.
A ten akurat konkretnie zoom jest optycznie niegorszy od Lek. I porównując go na 2,8 do stałek za rozsądne pieniądze to będzie porównywalny poziom. Jedne będą lepsze inne nie. To chciałem powiedzieć.
Siłą stałek jest światło. Stałka 1.4 domknięta do 2.8 będzie ostrzejsza od tego zooma na 2.8. Stałka 2.8 na pełnej dziurze już niekoniecznie (bo to bardzo dobry zoom jest).
dżizas, ale generalizujecie :) są stałki i stałki.
Ten obiektyw JEST ostry już od 2.8, ostrzejszy od 24-70L, więc o czym tu mowa?
Ja zauważyłem że mój 17-55 jest ostrzejszy na 2.8 niż domknięty ...serio
A porównywanie do stałek jest bez sensu. Zoom to zoom i można porównać z innym zoomem.
A takie pytanko, mianowicie jak sie sprawdza to szklo w fotografii portretowej (chodzi o ostrosc w przedziale 45-55mm) i czy jest sens dodatkowo inwestowac w 50mm f/1.4, jesli liczymy sie z budzetem?
1,4 a 2,8 to sa ZUPELNIE inne swiaty. ZE sie da to wiadomo. natomiast 50 .14 bedize ciekawsze.
Przy reporterce - gdy trzeba "szybko" zoom będzie praktyczniejszy. Gdy można "wolno" - stałka da zwykle lepsze rezultaty. Generalnie, ostrośćostrością, ale jak się pozna stałki, są one przewidywalne i można świadomie uzyskać efekt jaki się chce. Ostrość ostrością, ale np. bokeh ze stałek z reguły jest ładniejszy (są wyjątki w obie strony), a w każdym razie bardziej przewidywalny.
W moim przypadku chodzi glownie o wykorzystanie go w warunkach domowego studia. Zdaje sobie sprawe z roznicy pomiedzy f/1,4, a f/2,8, ale zoom jest niewatpliwie praktyczniejszy. 17mm na kropie, to dostatecznie szeroko na krajobrazy, czy architekture, wiec pozostaje zapytanie jak sie sprawdza przy portretach? Jestem posiadaczem rewelacyjnej 85-ki f/1,8, ale nie mam 12 metrowego pokoju, aby sfotografowac w nim cala osobe, wiec jest potrzeba by zejsc do ok. 50mm. Dzieki
Do zdjęć całych postać na CROP'ie lepszy według mnie będzie C28@1.8.
Niewatpliwie zaden zoom nie dorowna zestawowi jasnych stalek, ale inwestujac w 28mm/f1,8 nie pofocimy juz krajobrazow, czy architektury. Dlatego tez uniwersalizm 17-55 jest dosc kuszaca propozycja, zwlaszcza dla amatorow, ciagle tylko pytanie jak sprawdza sie przy portretach w gornym przedziale ogniskowych?
Ja miałem stałkę 28, wprawdzie nie 1.8, tylko 2.8, ale ta ogniskowa z cropem zupłenie mi nie leżała. Mimo ciasnego mieszkania częściej korzystam z 50 tek (wcześniej 1.8, teraz 1.4). Jakoś nie mogłem się przekonać (chyba z przyzwyczajenia do 50-tek) do portretów 28, zbyt często wychodziły mi przerysowania. Z kolei 28 jako szeroki kąt na cropie też niezbyt się sprawdzał, np. w krajobrazie czy architekturze.
Dlaczego niby? Niektorzy landszafty foca dlugimi lufami sporo ponad 300 mm - zalezy od obiektu, nie ma co generalizowac. To samo z architektura - stalki zwykle nie maja takiej beczki jak co po niektore zoomy zaczynajace sie od 16-18. Wbrew pozorom taka 28 potrafi byc na cropie dosc uniwersalna, tylko trzeba nogi uruchomic :)