Witam, ja też chętnie odkupię licencję na jedno body:)
Wersja do druku
Witam, ja też chętnie odkupię licencję na jedno body:)
Wartość 50x ogniskowa to wartość zalecana przez Canona. Program jednak poradzi sobie z mniejszymi odległościami. W zasadzie to instrukcja sugeruje, że najlepiej używać przy kalibracji takich odległości, jakich potem najczęściej się używa podczas zdjęć. W przypadkach ekstremalnych jednak oczywiście to może nie być najlepsze rozwiązanie.
W każdym razie ja swoje 200mm kalibrowałem na okolicach niecałych 3m odległości od wzorca.
Pozostała mi jeszcze jeden slot na aparat w Focal Pro. Jak ktoś chętny to pisać :)
qr*cze, jak tak czytam to i wątki pokrewne o problemach z AF i kalibracją, to smutno się człowiekowi robi. :-|
przecież jest oczywiste, że kalibrując obiektyw tylko dla JEDNEJ odległości, nawet z aptekarską dokładnością, mamy niewielkie szanse na dobre skalibrowanie sprzętu dla całego zakresu ostrości.
qr*cze, dlaczego nie zrobili kalibracji dla DWÓCH odległości??
wtedy wprowadzając korektę osobno dla np. jednego metra i osobno dla 8 metrów, nawet robiąc to tylko na oko, mielibyśmy w 99% prawidłowo skalibrowany obiektyw.
dla szkieł zoom trzeba by wprowadzać 4 wartości.
byłoby to piękne, proste i skuteczne. 8-)
czyżby inżynierowie japońscy na to nie wpadli?
nigdy wcześniej nie wykreślali linii przez DWA punkty?
(zawsze robili to przez jeden? hehe :mrgreen:)
wierzyć mi się nie chce.
czy po prostu nie nastała jeszcze pora, żeby udostępnić gawiedzi narzędzie do pełnej (i skutecznej) kalibracji? :roll:
Należy się cieszyć, że 5D3 i 1Dx mają oddzielną kalibrację dla krótkiego i długiego końca zooma. Może za jakiś czas doczekamy się czegoś więcej...
napisałem: dla czterech.
dla 24 mm blisko i daleko oraz dla 105mm blisko i daleko.
oczywiście metoda jest przybliżona, ale daje 99% pewności nawet gdy zostanie wykonana "po macoszemu".
ten 1% to obiektywy "przekoszone" nieliniowo, ale mam nadzieję, że aż tak źle nawet canon swoich szkieł nie robi.
(choć "przekoszone" liniowo to zapewne są wszystkie obecne obiektywy)
natomiast obecną metodę można wykonywać z mikrometrem i po 3h na pomiar, stosując statywy, specjalne tarcze celownicze, odległości i kontrolując temperaturę oświetlenia, a i tak wynik z definicji można o kant du** rozbić.
a tak wystarczyło by pstryknąć 4 zdjęcia z ręki i finał - pozamiatane, układ skalibrowany. :D
i to jest właśnie IMHO smutne. że tak nie zrobili. tym bardziej, że sam mam kilka szkieł, z których niektóre fajnie że mam, ale co z tego (np. 50/1.4 było 3 razy kalibrowane w CSI, raz nawet wymienili moduł AF, i nic, ciągle pudło).
miejmy nadzieję*. kierunek zmian dobry. 8-)
_____
* nadzieja wiąże się z konstrukcją obiektywów i układów AF - bo może się okazać, że opracowany ponad 30 lat temu system EOS EF (podobnie, jak każdy inny, np. Nikona) nie pozwala na wprowadzanie korekt zależnych od odległości (np. dlatego, że obiektyw zaczynając ostrzyć nie wie, na jaką odległość pojedzie, więc nie wie, jaką korektę miałby zastosować - a jak wiemy AF canona działa w pętli otwartej i nie ma tu czasu na poprawki - ale miejmy nadzieję, że tak nie jest)
@mxw
Wybacz, mam wrażenie że ci się nudzi.
Kalibracja nazywana piękną? Piękna to może być młoda pierś o poranku, a nie proces precyzowania odległości ostrzenia.
Kalibracja dla kilku odległości łatwą? Łatwiejszą od obecnego procesu? ;)
Po dopracowaniu przy pomocy focala ustawień, nie mam problemu z AF, mimo że w/g ciebie miałem mieć niewielkie szanse itd. Są wprawdzie obiektywy mające problemy w konkretnych zakresach odległości ostrzenia, ale może niech ich użytkownicy już nie kombinują i nie kupują tych Sigm bez sprawdzenia :P
To już w ogóle spam i fantasy...na oko to można sobie herbatkę świetlika położyć....Cytat:
a tak wystarczyło by pstryknąć 4 zdjęcia z ręki i finał - pozamiatane, układ skalibrowany.
nie twierdzę, że stosując obecną metodę nie da się dobrze ustawić linii ostrzenia - wymaga to pewnego szczęścia - ale jest możliwe, w końcu firma jakoś sobie radzi od lat na rynku (chodzi o Canona).
yyy, jakich sigm?? :shock:
piszę wyłącznie o canonach - i właśnie o te konkretne sztuki mające problemy w pewnych zakresach odległości tu chodzi.
dlaczego?
spójrz na to od inżynierskiej lub geometrycznej strony.
4 sensowne pomiary są zdecydowanie prostsze (i dające lepszy efekt), niż obecne jeden lub dwa bezsensowne.
Tsk, właśnie, spójrz na "strzelenie paru fotek z ręki" jako inżynierską procedurę kalibracji...
Boję się obecnych inżynierów, jeżeli mają takie podejście.
Co do obiektywów - mam/miałem ich kilkanaście na sześciu korpusach i nie ma jakiegoś problemu. Za to wątek o problemach np. Sigmy 50/1.4 jest dłuższy od telenoweli.