z doswiadczenia wiem ze 30d 5d i 1dsmkIII nie robia problemow..ale nie zwracamy na to uwagi dopoki nam cos nie rąbnie :)
Wersja do druku
z doswiadczenia wiem ze 30d 5d i 1dsmkIII nie robia problemow..ale nie zwracamy na to uwagi dopoki nam cos nie rąbnie :)
Wielokrotnie zmieniałem baterie na włączonym (30d, 5d) i nic się nigdy nie stało.
Ok.Uściślijmy.
Baterie wymieniałeś na WYŁĄCZONYM aparacie ,wyłączył się po otwarciu klapki.Wyłącznik był w pozycji ''On"a aparat był"off"
Podobnie jak wszyscy inni koledzy którym nic się nie stało czy nie dzieje.
Ci którzy mieli pecha i klapka nie wyłączyła aparatu,używają dziś wyłącznika.:)
Klapka wyłącza tak samo jak wyłącznik,ale jest pojedyńczym zabezpieczeniem, jak zawiedzie dojdzie [z dużym prawdopodobieństwem do uszkodzenia body].
Jeśli wpierw wyłączamy aparat wyłącznikiem ryzyko przy podwójnym zabezpieczeniu jest bliskie zeru.
Dlatego taki sposób wymiany baterii widnieje w instrukcji.
Hi...
Wyłącznik jest dodatkowym zabezpieczeniem - zgoda. Klapka nie wyłącza jednak tak samo jak wyłącznik. Wyłącznik usypia - zarówno 350D, jak i np 7D. Pisałem już że pomimo wyłączenia wyłącznikiem 350D - aparat nadal działał. W 7D w standardowej konfiguracji po "wyłączeniu" wyłącznikiem następuje czyszczenie matrycy o czym mówi odpowiedni komunikat na wyświetlaczu. Moim zdaniem nadal na styku klapki jest wtedy napięcie - zresztą kilkakrotnie to obserwowałem - 350D praktycznie nie wyłączałem. Zastanawiam się czy prąd płynący przez klapkę jest zależny od "obciążenia" elektroniki. Biorąc pod uwagę jej konstrukcję - sądzę że układ powinien być konstrukcyjnie przygotowany do HotSwap, a wtedy powinien działać w każdych - nawet niekorzystnych warunkach.
Nakaz zawarty w instrukcji moim zdaniem ma służyć zabezpieczeniu przed stanami nieustalonymi reszty elektroniki - w rodzaju przerwania operacji zapisu do pamięci itp - których wszelkich kombinacji - nie jest w stanie przewidzieć programista firmware aparatu.
Pozdrawiam...
W każdym współczesnym canonie ustawiamy w Cfn czy ma czyścić matrycę po wyłączeniu czy nie.
To decyzja usera.Oczywiście wpierw czyści potem wyłącza ,odwrotnie się nie da.
Wyłącznik to wyłącznik nie "Usypiacz" Jesli wyłacznik usypia to proszę po wyłączeniu wyłącznika obudzić aparat spustem np.[Aparat usypia na skutek ustawienia takowej opcji w programie oszczędzania energii.Ale można go wybudzić aktywując jakiś przycisk.Po uzyciu wyłącznika nie wystartuje bez załaczenia tegoż wyłącznika].Napięcie mozna w pewnych miejscach aparatu znależć, dopóki sa w nim sprawne baterie.Czy na krańcówce klapki jest napięcie po wyłączeniu wyłącznika ,nie wiem.To nie jest dla mnie w ogóle istotne.
Zrozummy się.
Piszę co mówi Instrukcja producenta i dlaczego.
Piszę co przeżyłem doświadczyłem i przed tym ostrzegam innych.
Sprzęt jest właściciela i On może postępować zgodnie z instrukcją ,lub według swojej teorii.
Tytuł wątku brzmi :
Napisałem co mówi Instrukcja aparatu i co wiem na ten temat.Już trzy posty.Cytat:
Wymiana baterii na włączonym aparacie..
Dla mnie EOT. Pozdrawiam
Nie rozumiesz.
Nie czytałeś instrukcji i nie pisałeś o swoich przeżyciach: przeczytałem wątek od początku i nie znalazłem nic na w temacie "uszkodziłem w ten sposób aparat".
W instrukcji do Canona 40D nie ma NIC na temat wyłączania aparatu wyłącznikiem - polecam (naprawdę) jej przeczytanie.
Proste i zrozumiałe.Cytat:
Strona 27,
Wyjmowanie akumulatora.
1 Otwórz pokrywę komory akumulatora.
2 Wyjmij akumulator.
Pytanie autora wątku było:
Odpowiedź: Nie, nie grozi uszkodzeniem. (O ile nie jesteś w trakcie podmiany firmware ;-) --> sprawdzić czerwoną lampkę!).Cytat:
Czy wymiana baterii na włączonym aparacie grozi uszkodzeniem ?
Iskra na stykach? Sprężynka krańcowego wyłącznika? To jakaś fantastyka jest.
Rugasz i pouczasz wszystkich dookoła a nie masz pojęcia o elektryczności i budowie aparatu. Nawołujesz do czytania instrukcji a sam nie wiesz co tam jest napisane.
Dla mnie EOT.