z tym dyfuzorem to już czepienie się :lol:, ale ten Kamerun to niezłe, szczególnie ten przeekrzywiony palnik lampy, co ekranik zasłania :lol:
Wersja do druku
Byś trochę poużywał to byś wiedział, że tak jest dużo wygodniej niż tradycyjne obracanie palnika tylko.
No to masz czego żałować. Ja rok używałem z A700 i jest to dużo wygodniejsze niż 430ex czy 580ex.
Pomyśl na przykład o użyciu lumiquest omnibounce.
"Ruskie ślubniaki" robią takie zdjęcia, na które jest zbyt. Nie szarżowałbym za bardzo z podkreślaniem różnic w podejściu do rzeczy "tamtejszych" i "tutejszych".
Widać rosyjski rynek niewiele różni się od polskiego :)
Na tym forum nikt nie przyzna się, że inni producenci mają jakieś fajne pomysły i produkują niezły sprzęt. A jeśli chodzi o produktach Sony to już w ogóle wspomina się tylko po to żeby się pośmiać. Tymczasem prześmiewcy mogliby czasami wziąć do ręki aparat soniaka w podobnej klasie do posiadanego i chwilkę z nim pobytować.
Pod warunkiem że jest to produkt w prostej linii spadkowej po Minolcie. Nie jest tajemnicą, że pod względem ergonomii ta firma przodowała na rynku. Natomiast inne produkty wydmuszki już nie mają tej duszy...
Tandeta jest na całym świecie, więc nie ma się co dziwować, że takie perełki robią też Rosjanie. Pełno w sieci można znaleźć kiczowatych fotoramek made in russia. Ale na naszym rodzimym rynku też takie twory są, wystarczy polatać po allegro. A, że sąsiadów ze wschodu jest znacznie więcej niż nas więc i statystycznie łatwiej w internecie trafić na perełki w ich wykonaniu.
Nigdy nie przepadałem za fotografią ślubną i jak mogę staram się nie fotografować na takich uroczystościach chyba, że bliski kolega poprosi.
Nie mniej poziom kiczu rodem z Rosji mnie powalił na kolana i nie wiem czy się podniosę.