Ciekawe - jak duża jest szansa kompletnego zawieszenia się aparatu używanego z akumulatorem zużytym. Wydaje się, że póki ma zielone kwadraciki, Canon gwarantuje pracę bez padnięcia całego systemu. A na czerwonym...
Wersja do druku
Ciekawe - jak duża jest szansa kompletnego zawieszenia się aparatu używanego z akumulatorem zużytym. Wydaje się, że póki ma zielone kwadraciki, Canon gwarantuje pracę bez padnięcia całego systemu. A na czerwonym...
kiedys nie bylo kwadracikow i bylo dobrze.
czy jeszcze ktoś z Was ma doświadczenie z pracą na aku lp-e6 z zapalonym czerwonym kwadracikiem? pytam już zupełnie z ciekawości - jak długo można na takim aku pracować (w sensie ile cykli jeszcze wytrzyma nim zgaśnie?). I pytanie bardzo egzystencjalne :-) jak wygląda jego zgasnięcie? czy po prostu stopniowo traci moc, czy nagle definitywnie pada?
Wiem, że zamiast pytac powinienem iść pstrykać, ale bardzo leje, a ja chcę przygotować się mentalnie do śmierci jakże bliskiego mi akumulatora :-)
Dzięki temu chipowi nic nie rzęzi, nie charczy, nie chlipie. Rozładowanie baterii pozbawione zostało całej otoczki audio emocjonalnej.
Chip odcina ogniwa, wszystko gaśnie. Pełny egzystencjalizm z wszystkimi podstawowymi motywami. Jest więc człowiek - fotograf i model jako motyw istnienia.
Mamy motyw infinityzmu – sesja skończona, a model patrzy i się dziwi co znowu ten fotograf schrzanił.
Dalej motyw tragizmu – istnienie człowieka jest wypełnione grozą i troską, choć troska modela i fotografa jest zgoła innej natury, zaś element grozy jest funkcją wartości zlecenia.
Motyw pesymizmu – fotografa otacza nicość, bo model poszedł w diabły, drąc się, że z takim fotografem pracować nie będzie.
Nadal bangla ?
Ja wiem czy bangla? Raczej z tym czuje się jak na garnuszku ZUS.
Jak sobie wyobrażasz kompletne zawieszenie się aparatu ? Sądzisz, że po naładowaniu / wymianie akumulatora aparat nie da się włączyć ?
Canon rekomenduje zakup nowego akumulatora gdy świeci się czerwona kratka - nic więcej. Eksplozji nie będzie. Na nowym akumulatorze
- 3 kratkach plumka się powyżej 1000 zdjęć, na dwóch mniej, a na czerwonej hehe jeszcze mniej.
Te trzy zielone prostokąty opisane są jako stopień zużycia akumulatora, ponieważ aparat rejestruje jakieś parametry współpracy max 6 akumulatorów,
więc można podejrzewać, że to jakiś licznik, jednak tak nie jest. xxkomarxx pisze, że najpierw było czerwono, a potem znowu zielono, więc chip wysyła
informację o sprawności lub pojemności akumulatora i wziął chwilowo zgłupiał. I tak jak piszą gdzieś tam tj tu czerwona kratka to jedyny powód do całkowitego rozładowania akumulatora.
Kilka osób, które wypowiedziały się na temat trwałości akumulatora LP-E6, napisało dokładnie to samo. Ten akumulator zaczyna fiksować po 3 latach
użytkowania, co zgadza się z teorią. Można przyjąć, że poszczególne egzemplarze będą działały od 3 do 6 lat i nawet regularne 'formatowanie'
nie powinno ich wcześniej wykończyć. Ugotowanie, zamrożenie lub zmiażdżenie to już inna historia.
Zapalenie się czerwonego kwadracika grozi tylko tym, ze szybko trzeba iść do sklepu i kupić nowy aku ( o ile nie masz drugiego pod ręką ) :)
Nie ma sensu tego roztrząsać, bo niby po co ?