-
taki sam patent jak w D700, z tą różnicą że Nikon z kolei próbuje zarabiać na akcesoriach nieco w inny sposób niż Canon.
Gdy miałem D700, pakowałem do gripa albo 8x Sanyo Eneloop, albo EN-EL4a w koszyczek. W obydwu przypadkach prędkość aparatu wzrasta - czyli z 5kl/sek robi się 8kl/sek.
Z tego co tutaj widzę, to przy NP-E3, nikonowe EN-EL4a to jest ogniwo genialne.
A co do samych akumulatorów AA, to w Nikonie da się przynajmniej po jakimś czasie wymienić je na nowe, lub po prostu korzystać z kilku kompletów dla jednego koszyczka.
Ale z drugiej strony sam fakt możliwości regeneracji tego koszyczka jest bardzo cenny : )
-
czy ktoś już próbował patentu z akumulatorkami ? jestem ciekawy efektów. Mam jedna baterie którą mógłbym rozbebeszyć gdybym znał jakąś sprawdzoną metodę, bo szkoda żeby leżała bezużyteczna...
-
ja mam eneloopy w środku i śmigają nieporównywalnie lepiej niż oryginalny akumulator
-
Tylko lepiej zamowcie caly pakiet aku w jakiejs firmie ktora polaczy je indukcyjnie. Ogniwa nie lubia duzej temperatury, a taka wystepuje podczas lutowania. Fakt ze mozna sobie z tym poradzic na wiele sposobow, ale wiekszosc osob o tym nie wie, lub zapomina. Jesli w baterii nie ma ukladu scalonego odpowiedzialnego za jakikolwiek licznik - to mozna ladowac smialo takie zamienniki i cieszyc sie w zasadzie nowa bateria :)
-
Konkretnie ogniwa NiMH nie lubią temperatury większej niż 43-45st. Akurat lutowanie AA jest proste i nie wymagające mocnego grzania. Moje baterie do jedynki trzymają się dobrze i nie zamierzam przynajmniej na razie ich regenerować. Ale jeśli ktoś ma zamiar to zrobić niech dokładnie przeczyta przytoczony przeze mnie opis, jest tam uwaga odnośnie nieco większej średnicy nowych ogniw.