-
Robię zdjęcia w pracy do decyzji o warunkach zabudowy, jeżdżę po wsiach i pstrykam- nie zdażyło się jeszcze, żeby ktoś nie zapytał "po co to" są ludzie, którzy pytają spokojnie - tym spokojnie odpowiadam, są tacy co sięwydzierają, że nie mam prawa (na działce stoi samowolka;)) tym spokojnie tłumaczę że dopóki robię zdjęcia z miejsca publicznego jakim jest droga to mogę to robić a poza tym mówię do czego te zdjęcia i że nie mają sięczego obawiać. Ale miałem dwie sytuacje gdzie goście wyskoczyli do mnie ze sztachetą - skończyło siętylko na nie przyjemnej wymianie uprzejmości po "łacinie" i szybkim napomnieniu oponenta, że to ja w razie czego mam prawo wezwać policję.
a teraz jeszcze zdanie do dyskusji nastier-czacha - jeśli jestem w miejscu publicznym mam robić zdjecia - jeśli to się komuś nie podoba może mi powiedzieć że sobie nie życzy ale nic więcej nie może zrobić.
-
no a jak jest z używaniem wizerunku? jeśli ktoś nie wyraził zgody to niewolno publikować jego wizerunku? tak się zastanawiam, jest tyle zdjęć "przechodniów" na plfoto..jeśli któryś by siebie tam zobaczył i stwierdził że niechce żeby jego wizerunek widniał na plfoto to może autorowi zdjęcia i/lub serwisowi narobić prawnych nieprzyjemności?
-
smaczny - ciagle jakis Canon wielkosciowo jak 20D i mniejsze. Robie 35 mm przy filmie i 24 mm przy 20D.
Teraz zmienie na 5D, zeby wrocic do normalnosci ;) Zdjecia z pielgrzymki to Provia 100F, 50E i potem 33. Przez pewien czas dwa korpusy - bardzo wygodnie sie wtedy fotografuje.
Minek - zdjecia w barze robilem na przestrzeni 9 miesiecy, zrobilem 50 filmow. Zgode na publikacje od pan - mam na papierze, od klientow coz, w wiekszosci zgodzili sie na zdjecia, ja uwazam ze ich nie osmieszam wiec nie boje sie publikowac, jesli mam nad tym kontrole, tzn - wiem w jakim kontekscie beda uzyte zdjecia, jakie beda podpisy itp. Prze 9 miesiecy trudno tez sie nie zaprzyjaznic z bywalcami.