Jestem z tych co uczą się na własnych błędach, a nie na cudzych niestety. Po licznych bolesnych eksperymentach oduczyłem sie kupować wynalazki. Takie są przykre fakty. Odradzam zdecydowanie Tamrony i Sigmy.
Wersja do druku
Jestem z tych co uczą się na własnych błędach, a nie na cudzych niestety. Po licznych bolesnych eksperymentach oduczyłem sie kupować wynalazki. Takie są przykre fakty. Odradzam zdecydowanie Tamrony i Sigmy.
Kolego zaitsev zwróć uwagę na posta #7 w tym wątku:
a wypowiedzi tego typu na forum jest sporo.
I z innej beczki:
...i nie przypominam sobie żebym cokolwiek odrzucał :) Jak większość tutaj przedstawiłem swoje zdanie:17-50 jest lepszy ze względu na światło i szerszy zasięg (z liczbami chyba nie będziemy dyskutować), a jak ktoś chce się męczyć na APS-C od 24 to już inna sprawa.Natomiast 70-200 to jakby inne ogniskowe wykraczające nieco poza temat wątku.
Pozdrawiam.
Pisałem to juz kilka razy, ale jeszcze raz napiszę. Zamieniłem dawno temu po miesiącu użytkowania tamrona 17-50/2.8 na 17-40L i nie żałowałem ani chwili. Tamrona miałem od Cichego więc był to dobry egzemplarz. Wtedy jeszcze miałem 350D i 30D, AF tamrona z tymi puszkami na szerokim końcu to totalna porażka. Co z tego, że szkło ostre jak żyleta, jeżeli trafność wynosiła 30%! Canon prezentuje jak dla mnie o 3 klasy lepszy AF, 2 klasy lepsze wykonanie oraz daje lepsze kolory. Tamron jest minimalnie ostrzejszy, kusi światłem, ceną i tyle.
Prawdą jest, że 17-40 w pełni można docenić dopiero na FF.
Nikogo do niczego nie namawiam, każdy wie czego chce i kupi co mu odpowiada, ja piszę tylko swoje doświadczenia z tymi szkiełkami.
P.S. Od czasów tamtego tamrona wszelkim półśrodkom czyli, sigmie, tamronowi, tokinie i innym stanowczo mówię NIE.
Ja również zostaję TYLKO przy szkłach systemowych...
Żeby nie było, miałem sigmy - nigdy więcej:-?
Ostrość i światło to domena Tamrona, nawet AF nie jest az tak tragiczny. Jednak za 17-40 przemawia zdecydowanie kontrast i kolory. Co do jego zastosowań tylko do FF - jak dla mnie wszystkie szkła na FF zyskały wiele plastyki. Wg mnie C24-70 na APS-C był nijakim szkłem, a duzo zyskał na FF. Teraz używam go coraz rzadziej .... bo mam własnego 17-40.
:mrgreen: ... bo to się lubi co się ma :mrgreen:
mam tamrona i 50d - super zestaw, "reporterska" ogniskowa na cropie ;-) zrobiłem nim kilka ślubów, od pół roku sporadycznie używany ... idealny backup :roll:
teraz jest 5dmk2 + 24-70L - inna liga, inny obrazek, ale wiem że jak coś pójdzie nie tak - w torbie jest "pięćdziesiątka z tamronem" ;-)
tamrona polecam, jeżeli masz siano to lepiej celuj w 16-35L
... jeżeli nie masz siana z tamronem też będziesz szczęśliwy :rolleyes:
!!! Łączenie podwójnego wpisu !!!
... aaa zapomniałbym - "światło ponad wszystko" ;-)
(wiem, wiem ... światło ... zaraz rozpęta się piekło na temat stałek, ale w temacie są zoomy i tego się trzymam)
Na prawdę nie widzisz różnicy w tych zdaniach?
"Weź 17-40L, bo może kiedyś będziesz miał FF", a moje:
"Weź 17-40L jeśli masz lub planujesz mieć FF w najbliższej przyszłości".
Z liczbami nikt nie zamierza dyskutować. Tylko, że samym zakresem i światłem zdjęć się nie robi. Ale jak rozumiem miałeś/masz obydwa szkła, robiłeś nimi reportaż i po porównaniu np. szybkości, celności i głośności AFa, wybrałeś T17-50, bo ma większy zakres i światło? ;-)
Latałem ostatnio z 70-200 i jesli af jest podobny, to tamron nie ma podejścia do L.. Zresztą sama budowa no i wewnętrzne ogniskowanie.. nie załuję kupna T ale gdyby były w zblizonej cenie to nie wahałbym się ani chwili :-)
A ja zapytam tak, czy jest ktoś kto zmienił lepszego Tamrona 17-50 na gorszego Canona 17-40? Widzę las rąk. A czy jest ktoś kto zmienił gorszego Canona 17-40 na lepszego Tamrona 17-50? Nie widzę, dziękuję. Komentarz zbędny.