Niestety smutne, ale prawdziwe. Ta choroba dotyczy nie tylko tego forum. Ktoś coś napisze zdaniem "fachowców" śmiesznego i już jadą po nim jak po łysej kobyle. Problem wyjaśniony, ale nie, mało jeszcze. Nie każdy się urodził "wszystkowiedzący" i ja też nie. Może niektórzy chcą się dowartościować. Zamknąć, szybko zamknąć. Przepraszam, że zboczyłem z głównego wątku.