To chyba liście są:)
Jedyna rzecz, która przykuwa uwagę, to jasna droga wśród ciemnego parku; gość na deskorolce? mało widoczny. Wg. mnie za dużo góry zostawiłeś.
Wersja do druku
Notch Johnson - rozumiem, że nie chcesz iść jakąś utratą, gotową drogą. Szukasz własnego stylu, nie chcesz trzymać się sztywno reguł. To jest jasne i nikt (ja?) nie ma nic przeciwko.
Reguły można łamać, ale trzeba to robić świadomie. Trzeba wiedzieć, że złamałem tą i tą regułę aby osiągnąć taki a taki efekt. Jasnym więc jest, że musisz najpierw te reguły poznać, bo inaczej ani nie będziesz wiedział dlaczego je łamiesz, ani, że w ogóle je łamiesz.
Nie chodzi więc aby narzucić Ci jedyną słuszną drogę w fotografii, według podręczników. Jednak dopóki się z nimi nie zapoznasz i będziesz chciał skonfrontować to co czujesz wewnątrz siebie intuicyjnie jako bardzo początkujący fotograf, ze dziesiątkami lat doświadczenia w fotografii i setkami w malarstwie bez żadnego przygotowania, zawsze z takiej konfrontacji wyjdziesz na tarczy.
Wyobraź sobie, że ktoś łamie jakieś prawo, np. chodząc nago po ulicy w ramach jakiegoś protestu. Może się to nie podobać, ale ma to jakiś sens, jakąś przyczynę, zamysł. Zwraca uwagę, prowokuje.
Inaczej to wygląda, kiedy zaczepiasz nagą osobę na ulicy i pytasz, czemu ona tak chodzi, a ona stwierdza, że sama nie wie, wyszła z domu nago przez przypadek. Nawet nie wie, że może za to dostać karę w postaci jakiejś grzywny. Czujesz różnicę?
Opieranie się tylko i wyłącznie na swoim wyczuciu estetycznym oraz tym co akurat wyjdzie z aparatu na samym początku przygody z fotografią to rzucanie kłód pod swoje własne nogi.
Dlaczego musi? Nic nie musi. Gdzie stoi napisane, że ma nie być jak recepta? Jeśli jest tak na wszystkich zdjęciach i wszyscy to widzą to jest to może rozpoznawalny styl autora? Nie wszystko musi być dla wszystkich.
Ale opozycja, ja walę.
W takim razie napiszę konstruktywniej :
A mnie się nie podoba i kropka.
Nie musi:lol:
Ogólnie wiem, że jeszcze dużo się muszę nauczyć. Widzę te zdjęcia jakie chce zrobić w głowie ale brak mi jeszcze doświadczenia żeby uwiecznić je dokładnie tak jak chce. Dążę właśnie do tego aby wyrobić swój styl. Musze też podszkolić się w skanowaniu i obróbce. Jak się niema od kogo nauczyć tych wszystkich rzeczy czasami bywa tak, że po długim czasie dowiaduję się metodą prób i błędów o jakichś banalnych rzeczach związanych z prawidłową ekspozycją bądź też obróbką w PS. Mam trochę inny gust i rzadko kiedy jakieś prace konkursowe mi się podobają. Wiem, że kiedyś moje umiejętności osiągną taki poziom który pozwoli mi na uchwycenie kadrów dokładnie takich jak zaplanowałem i obróbka w PS będzie praktycznie znikoma.
Koleś jest na rolkach :wink:
Nie ucinam zdjęć. Kiedy wybieram kadr podczas robienia zdjęcia nie zmieniam już go podczas edycji. Wyjątkami są malutkie przechylenia horyzontu.
No właśnie chodziło mi o to, że o korekcji ekspozycji i szarej karcie przeczytałem jakiś tydzień temu :oops:
Myślę więc, że moje kolejne zdjęcia będą dużo lepiej naświetlone.
Poczytaj zatem forum - dużo z tego co wiem zawdzięczam właśnie CB.