W mojej?
Wersja do druku
Tak pytam. Jak pisałem przepalenia mi nie przeszkadzają, z tym że to nie na ten wątek rozmowa.
nr 6. i 8. średnio mi się podobają.
reszty szczerze i pozytywnie zazdroszczę. :)
Bo zdjęcia ślubne to tylko duże twarze pocałunki przytulanki.
I bron boże jakiś kwiatek detalu!
Kiedyś miałam klientów, co odrzucili zdjęcie bukietu, zbliżenia na dłonie przy nakładaniu obrączek, i zdjęcie, kiedy oni stoją w drzwiach kościoła i widać tylko zarys sylwetek. Bo przecież nie wiadomo kto jest na zdjęciu.
Na szczęście to są tylko ekstrema i wyjątki, choć czasem mam wrażenie, że to wyjątki tylko u mnie.
Dziś miałam okazje zapoznać się z przekrojem fotografii ślubnej w Polsce - bo jednak myślę, ze to co można zobaczyć necie, na forach tematycznych, to choć może i jest przekrojem, to na pewno z zafałszowanym rozkładem i środkiem ciężkości. A mianowicie - dzięki uprzejmości zaprzyjaźnionego kamerzy.. oops operatora kamery (sorry Krzysiek;) miałam możliwość obejrzenia zdjęć jakie udostępniają fotografowie na okładki filmów.
Jednym słowem nuda nuda nuda nuda nuda nuda. O różnej jakości technicznej, poziomie wykonania, polocie, ale zawsze to samo. Duże buzie. Przytulamy się na rożnym tle. Czasem skaczemy. Za to zdjęcia są niewątpliwie bardzo ślubne.
Na zdjęciu 7 się fajne "coś" pojawiło między młodymi:)
P.S.lubię fotki gdzie zatrzymuje się uśmiechnięte, czułe chwile a nie pozy,płozy itd.:D:D