Nie ma emotek = nie ma kumania. Twoja wina :p .
Zauważ jak komunikacja na odległość jest uboga. Zero mowy ciała, która stanowi poważny (jakieś 80% ) odsetek sygnałów prawidłowego zrozumienia przekazu w komunikacji bezpośredniej. Emotki to nędzna namiastka. Brak emotki to już praktycznie zupełny brak możliwości odczytania intencji...
Tak, masz rację. Jestem największym trollem na tym forum i specjalnie podgrzewam atmosferę bo nudno by bez tego było.
Proponuję byś założył tysięczny wątek "A Vitez jest be" .
P.S. Oczywiście emotek - ;)