Liczylem raczej na kogos kto opanowal juz program. Ciezko komus radzic czy ma kupic ps'a mowiac zeby sobie poprobowal :)
Wersja do druku
Można kliknąć i ściągnąć triala...
Portrait Professional ma podstawową wadę ;] jest za prosty !!
Mam namysli fakt, że wszystkie akcje retuszowe w PS zajmują mi jednak więcej czasu niż te pare kliknięć w PP ... Bardzo łatwo przedobrzyć i trzeba mieć tą światomość "retuszysty" - kiedy coś jest poprawnie wyretuszowane, a kiedy zaciera odbiór.
Witam!!!
No i się naczytałem, napaliłem i pupa.
Soft tylko na blaszaka :(
A już myślałem że swoją starą G5 zasilę tym "cudem".
Buuuu
Pozdrawiam Bombi
Tutaj mały preview działania - fotki robione wczoraj, nie miałem za dużo czasu na obróbkę, PP okazał się bardzo przydatny...
(sorry jeśli się forum rozjedzie)...
EDIT: zapomniałem dodać - czas obróbki ~3-4 minuty / ujęcie (samo wskazywanie punktów twarzy chwilkę zajmuje...). To powyżej to i tak crop z całego ujęcia, ale pozwala mniej-wiecej zorientować się jak PP działa...
Widząc efekty chyba też się zdecyduję, czy ktoś kupował wersję MAX czy raczej kupujecie wersje podstawowe? Jak szybko po zakupie macie programik w domu? Będę wdzięczny za odpowiedzi i chętnie jeszcze bym zobaczył jakieś przykłady.
Tak jak VanMurder pisał PP robi ze skóry mydło i nie jest to samo co, użycie PSa i retuszowanie ręczne. Pomimo to zakupiłem jakieś 2 tygodnie temu i jak dotąd użyłem raz bez celowo. Co prawda nie zarabiam na zdjęciach jeszcze i póki co staram się uczyć retuszu w PSie. Troszkę się zawiodłem kiedy chciałem zrobić 16bitowego Tiffa i przekierowało mnie na strone w celu kupna dodatkowego oprogramowania PREMIUM.
Tak czy inaczej program zakupiłem ze względu kiedy będzie mniej czasu, a więcej zdjęć bo jednak przy "akcjach" w PP przy w prawie jesteśmy zrobić jedno zdjęcie do 2 minut natomiast w PSie między 10-20. Oczywiście porównywać jakości nie ma co, ale.........
Mi sie nie podobaja efekty. Troche WB zle dobrales chyba.
będę się upierdliwie trzymał swojej opinii mz efekt pracy PP jest po prostu fatalny i nie do zaakceptowania... nie wiem czy to kwestia braku treningu obsługujących, upośledzenie percepcji wzrokowej czy prostota algorytmów softu. zdjęcia tracą plastykę, gradient przejść tonalnych i wyglądają jak z taniej puszki/szkła lub nawet z kompakta - nie po to pracujemy na sprzęcie z całą masa mpx, zabijamy się o szkła z górnej półki, super ostre ze wspaniałą plastyką ... żeby przy pomocy jakiegoś programu dla leniwych wszystko to sobie sprowadzić do jakości aparatu kompaktowego z softowym odszumianiem i wygładzaniem ... paranoja jakaś :)