http://www.the-digital-picture.com/R...mp=0&APIComp=2
Zobacz sobie tutaj, powybieraj SZKLO vs SZKLO, przyslona vs przyslona , IS vs NO IS i zobaczysz sam te Twoje tablice....
Wersja do druku
http://www.the-digital-picture.com/R...mp=0&APIComp=2
Zobacz sobie tutaj, powybieraj SZKLO vs SZKLO, przyslona vs przyslona , IS vs NO IS i zobaczysz sam te Twoje tablice....
tak na marginesie to 24-105 na f5.6 i 50mm tutaj jest gorszy od 28-135 i 24 -85? dobrze ja to widzę ?
http://www.the-digital-picture.com/R...=9&FLI=2&API=2
Stabilizacja nie tylko nie pogarsza jakości zdjęć, ale pozwala na wykonanie nieporuszonych, ostrych zdjęć przy dłuższych czasach naświetlania.
Polega to na tym, że skomplikowany system (zazwyczaj żyroskopowy) kompensuje naturalne drżenie rąk.
Jeśli warunki oświetlenia wymagają stosowania migawki o czasie naświetlania dłuższym niż 1/60, to w przypadku braku stabilizacji zdjęcie wyjdzie prawie zawsze poruszone i nieostre. Inna sprawa, że większe, czy mniejsze drżenie rąk, to sprawa indywidualna i niektórym udaje się to w pewnym stopniu opanować np. opierając się o mur, czy drzewo.
Jeśli włączysz stabilizację, to będziesz w stanie wykonać z ręki ostre, nieporuszone zdjęcia nawet przy czasie naświetlania 1/30 i dłuższym.
Porównanie wyników stosowania i braku stabilizacji możesz zobaczyć np w recenzjach niektórych obiektywów na stronie www.dpreview.pl
Jesli wystarczy Ci kasy, to na pewno warto kupić obiektyw, czy kompakt ze stabilizacją
Pozdrówka
no niestety mimo walki nie potrafie (jeszcze:razz: ) wstawic odpowiedniego zdjęcia, wiec musicie mi uwierzyć fotka ostra i nieporuszona nawet w powiększeniu, zrobiona z ręki tryb Av, f/2.8, iso 1/1600, a czas 1.3 sekundy,włączony IS, canon 17-55
zrobione w Starym Sączu dziedziniec klasztoru Klarysek
Moim zdaniem stabilizacja pomaga i to bardzo szczególnie przy długich obiektywach (podobno jest jakiś przelicznik drgań do długości ob.). Mam 70-300 IS DO oraz 70-200/4 L stabilizacja wygrywa choć podobają mi się kolory L. Dodam, że moim podstawowym szkłem jest 17-85 IS.