Mnie sie sala kojarzy tylko i wyłącznie z szerokim kątem, ale jak ktoś chce sobie dodać splendoru, to nie ma sprawy zaklada lufe, bo panuje przeświadczenie, że im ktoś ma dłuższą lufe tym jest wiekszy szpec. W niedoświetlonej sali podpatrywać można ludzi przy Twoim sprzecie jedynie na 400, bo 200 to kicha, a nie podpatrywanie, zatem jeśli już kupisz szkło +tele x2,to dostaniesz światło 5.6 i nic z tym nawet przy 3200 na sali nie zrobisz(czas). Lufa jest OK do sportu i pleneru i czasem kościół - kilka glębokich portretów ze słabą głębią i mokrymi plecami ze strachu że się to ruszy. Niektórzy z lufy cykną życzenia, ale ze 100 fot wybiarą 3 lub nic. Reasumując lufa na weselu to nieporozumienie. Tu rządzi szeroki, a sądzac po twórczości niektórych mistrzów z Łodzi na K. nawet bardzo szeroki ;-)
Z tym się mogę zgodzić ze wskazaniem na 24-70L,ze wzgledu na światło; Lufa tak, na 5 zdjęc zza pleców ciotki by złapać moment, reszta to szeroki na hulanki i swawole. Czekam na te fotki. Chętnie zobacze.