A podpowiesz jakiś sugerowany praktyką wymiar blendy (blend)?
Wersja do druku
Do tej pory byla to blenda okrągla - lastolite ok 120 cm i jakiś no name ok. 120x180 cm
Na przyszły sezon zakupiłem na Photokinie 2 produkty firmy sunbounce:
Sun-Bounce PRO o wymiarach 130x190 cm i Sun-Swatter PRO 2/3 Super Saver Starter Kit 130x190 cm.
teraz chyba zrobimy wśród kulturystów casting na asystentów plenerowych :)
Szczególnie to drugie urządzenie wymaga krzepy do używania.
Wygląda taki zestaw mniej więcej tak:
Tyle, że odbłyśnik większy.
Z tym na drążku na wietrze nie ma problemu - ustawiasz sie z wiatrem po prostu. Ale waży cholerstwo.....
poprzedni zestaw w działaniu:
I takie mniej więcej dawał efekty w pełnym słońcu:
Nie darmo w USA (pewnie nie tylko) standardem jest dwoch fotografow na slubie.
Moze i u nas do tego dojdzie.
Niestety, asystenci to bardzo poszukiwany towar :) Sam mam zawsze problemy bo jednak jak ktos ma w łapkach te blendy i dyfozury to lepiej kontroluje zmienne warunki oswietlenia. Tylko ze asystenci nie chca pracowac za darmo ;) Naprawde tego nie rozumiem :):)
Widocznie trzeba zacząc szukać bogatszych klientów, żeby finansów na wszystko starczyło.
Na rynku ślubnym, przy takiej konkurencji jakiekolwiek wspomnienie młodym o konieczności podniesienia ceny ze względu na asystentów odbierane jest jako naciąganie...
Fotografowanie za pieniądze to ciągłe szukanie kompromisów, nie jakościowych, ale kosztowych - przynajmniej w moim przypadku.
Muflon? A próbował Tyś kiedy robić zdjęcia ślubne? :)
Czasem jak doliczysz koszt dojazdu to już klientów potencjalnych tracisz - bo woleliby mieć to w cenie... standardowej cenie...
Czasem, ale na szczęście rzadko.
Jak minimalizujesz cenowo ofertę plenerową - to koszty dodatkowe przedstawiasz jako opcję.
Spoko mogę dla pary spod Szczecina zrobić plener na plazy we Włoszech albo Hiszpanii, nawet transport będzie mój :)
Czy mam to zawierać w standardowej cenie?
Wracając na nasze podwórko - takim kosmosem cenowym są właśnie asystenci :) - oprócz ich wynagrodzenia rośnie też podwójnie koszt dojazdu, jakiś obiad by się zdał w przerwie, trzeba zakupić sprzęt, który będą nosili itp...