Ti "jedynka" z 15k przebiegu: https://www.olx.pl/oferta/sprzedam-b...tml#c3b197e72a
Wersja do druku
Ti "jedynka" z 15k przebiegu: https://www.olx.pl/oferta/sprzedam-b...tml#c3b197e72a
Miło, że zauważyłeś obecną cenę - nie mówimy o podróżach w czasie i kupowaniu dziś nowego 5d za cenę z dnia debiutu, tylko o zakupie używanego 5d za te 800-1000zł, i ta cena się utrzymuje gdzieś od roku. Dlatego napisałem, że można kupić "na próbę", a jak sie nie spodoba to po kilku tygodniach sprzedać za podobną kwotę, z 85/1.8 jest tak samo.
Jeśli ktoś myśli o zakupie tak starego aparatu, to musi sobie z tego zdawać sprawę. Chyba podobnie jest w przypadku polecanego przez Ciebie A1?
Jeśli sprzedający mówi, że tylko w niedzielę w kościele, ot tak jak z samochodami, tylko Niemiec emeryt jeździł do kościoła - nie, WRÓĆ, jeśli ktoś mówi, że robił od nowości, tylko w weekend w kościele, to można założyć, że migawka przerobiła na ślubach kilka razy tyle, niż myślał producent, i tego egzemplarza nie kupujemy. Ale jeśli stan zewnętrzny odpowiada np. kwitkowi z autoryzowanego serwisu, na którym mamy np. 30tys., to nie skreślałbym takiego egzemplarza.
W odpowiedzi na dwa razy powtórzone pytanie o alternatywę, napisałeś, że "można kupić analogowego klasyka - Canona A1 z referencyjnym obiektywem FD 50 f/1.4 za 400-500 zł, lub Jupitera 9 2/85 na M42 za 300 zł" ;)
Całkiem możliwe. Tylko w tym analogowym korpusie jest już trochę elektroniki, to nie jest pełna mechanika jak w obiektywie.
Nie wiemy o jakim budżecie myśli pytająca, jeśli bliżej 2000, to szkło, mające "modelowo" 20 lat fizycznie może mieć np. rok i końcówkę ważnej gwarancji.
Ograniczenie elementów mechanicznych upraszcza sprawę. Nie zrozum mnie źle, nie twierdzę, że bezlustra są "nic nie warte", twierdzę, że w podobnej kwocie jaką trzeba dać za działający zestaw 5d z 85/1.8 nie da się kupić nic dającego podobny efekt (zapisany na karcie pamięci, nie wchodzimy w filmy i szukanie dobrego labu oraz dobrego skanera).
Niewykluczone, że po kilku tygodniach jarania się małą głębią ostrości przyjdzie lekkie otrzeźwienie, i powrót do nowoczesnej małej matrycy, ale równie dobrze może przyjść etap 85/1.4 lub 1.2 ;)
--- Kolejny post ---
O ile wybierzesz pierwszą wersję, to przebieg faktyczny będzie nieznany, o ile nie będzie w miarę aktualnego papierka z serwisu.
Przebieg w mk II można sprawdzić damowym programem, podłączając aparat do komputera.
Chyba zabrakło w dyskusji kwoty, jaką chcesz wydać. Jeśli to 1500-2000, nie znajdziesz alternatywy dla 5d z 85/1.8
Jeśli 3000-4000, zaczyna być duży wybór. Choć nawet jeśli mogłabyś wydać 4000, sugerowałby start od pierwszej wersji, i przekonanie się, czy na tym Ci zależy.
Budżet to właśnie tak ok. 2500zł z możliwością pewnego nagięcia. Wydaje mi się, że mając w torbie Olympusa + 12-40 i 5d + 100/f2 mam fajny zestaw podróżniczy od szerokich planów przez detale do portretów. I odchodzi konieczność przepinania obiektywów.
Wiesz co ? Sprzedaj olka Kup 6D plus 35 i 85 i witaj w klubie :) Tak te dwa szkła wystarczą do zrobienia konkretnych zdjęć niemal w każdej sytuacji. Wesołych !
ROTFL - fajnie jest testować swoje opinie na osobach, których się nie zna w realu i nie zapukają w przyszłości do drzwi z pozwem. Dodam, że sprzedaż używanego aparatu mającego 13 lat i obiektywu liczącego 20 wiosen w chwili obecnej graniczy z cudem (darujmy sobie teksty "pierwszy właściciel", który płakał jak sprzedawał a dokumentacja z pewnością będzie kompletna i aparat nigdy nie odwiedził serwisu. A z tego co pamiętam jest problem z ustaleniem przebiegu pierwszej wersji 5D i trzeba wierzyć "na gębę" sprzedającemu). Co innego kupno takich "wykopalisk", gdyż/albowiem w sieci jest multum takowych okazji (podobnie jak na dowolnym złomowisku). Drugim cudem będzie sprzedaż takiego aparatu, lub obiektywu za kilka tygodni za "podobną kwotę". Trzeba było jeszcze dodać info o możliwości zarobku przy odsprzedaży to spadłbym z krzesła.
Cuda Panie, cuda tu prawią - ale fakt, za pasem święta :)
Olka nie chciałabym sprzedawać. Jest to naprawdę fajny aparat, który można mieć zawsze przy sobie, 6d jest jakoś około 3x większy więc nie zawsze się chce/można go ze sobą zabrać. Dlatego FF ma być dodatkiem do Olka.
Jak już wcześniej ktoś wspomniał c85/1.8 nie jest perfekcyjnym obiektywem. Często go trzeba przymykać do f/2.2-2.8. Dodatkowo jeśli chodzi o przekadrowanie to jest ono możliwe jedynie w przypadku, gdy są fotografowane obiekty statyczne. Więc zakup odpowiedniego obiektywu do Olka może się okazać całkiem niezłym rozwiązaniem.
Mam 5D z przebiegiem sprawdzonym w serwisie. Przebieg był 71 300 klapnięć, teraz może być jeszcze raz tyle. Było i odklejone lustro. Koszt klejenia to 40 zł.
Bardzo lubię ten aparat i jego fajny obrazek.
Mam też i 6D, ale wolę robić zdjęcia starym 5D.
Co do aberracji w 85 mm 1.8, to przecież wystarczy dwa kliknięcia myszką w LR i po sprawie. Chce dziewczyna kupić 5D, to niech kupi. Jak się spodoba, to zostawi, Jak nie podejdzie, to sprzeda.
Bawienie się manualnymi obiektywami wymaga wprawy, a najlepiej wymiany matówki na taką z mikrorastrem i klinem. Ta matówka jaka jest fabrycznie w 5D, raczej słabo sprawdza się w manualnym ostrzeniu.
Jakaś demonizacja Piątki nastąpiła przez jednego z rozmówców. Da się używać punktów niecentralnych bez problemu przy portretach i krsjobrazach. Do szybkich zdjęć mam drugi, inny korpus.
Do ostrzenia ręcznego polecam matówkę precyzyjną, bardz dobrze działa z jasnymi obiektywami.