czyli jednym slowem cos kosztem czegos
Wersja do druku
czyli jednym slowem cos kosztem czegos
bardziej nic kosztem czegos :D
Chodzi o brackety? Tak... masz +50 do lansu i profesjonalizmu, a -150 do wygody ;]
...bracket, mam zamiar czasem używać w przyszłym roku na sesjach do pionowych kadrów, no chyba że zatrudnie jakiś żywy statyw.
a niby czemu mialo by byc mniej ? ;]
Brackety mogą co najwyżej (trochę) wyeliminować "efekt lampy na sankach".
A nie prościej znaleźć w końcu kółko +/- na lampie i używać tak, żeby cieni nie było w ogóle?
Jedyne zadowalające efekty uzyskiwałem tylko w sytuacji, gdy jedna lampa pracowała na sankach, druga na uchwycie. Minusem była waga, po ceremonii miałem obie zdrętwiałe ręce.
Taki uchwyt fajnie sprawdza się w makrofotografii, ale to już nie ten wątek.