Odp: 16-35mm F4L IS już oficjalnie
widzę, że wątek nieco umarł, a ja mam problem. Zamieniłem 16-35/2.8L II na 16-35/4L IS i żałuję. Obiektyw jest ostry. Jest lżejszy, bardziej zwarty, ma fajną budowę, tańszy filtr 77mm, etc. etc. Zalet bez liku. Naprawdę świetne szkło. Zrobiłem nim nieco krajobrazówki i.... chcę się go pozbyć i wrócić do 2.8L II ;) Dlaczego? no i tu się zaczynają schody... technicznie obiektyw super, ale na fotach jakieś takie wrażenie dziwne - nie potrafię tego opisać. Jakby plastyki brakowało? po prostu foty są takie sztuczne, dziwne... ma ktoś coś podobnego? Wiec jakby ktoś chciał sie zamienić to ja chętnie oddam "lepszy" za "gorszy" ;)
Odp: 16-35mm F4L IS już oficjalnie
Może zwyczajnie niedoceniłeś roli braku 2.8 8-).
Odp: 16-35mm F4L IS już oficjalnie
problem, że tym obiektywem (czy wersją 2.8 czy wersją 4) focę zwykle od f8 w górę ;)
Odp: 16-35mm F4L IS już oficjalnie
Cytat:
Zamieszczone przez
chrislab
problem, że tym obiektywem (czy wersją 2.8 czy wersją 4) focę zwykle od f8 w górę ;)
Rzeczywiście dziwne, bo od f8 w górę nie powinno być istotnych różnic między zdjęciami wykonanymi tymi obiektywami :?
Odp: 16-35mm F4L IS już oficjalnie
Cytat:
Zamieszczone przez
chrislab
technicznie obiektyw super, ale na fotach jakieś takie wrażenie dziwne - nie potrafię tego opisać. Jakby plastyki brakowało? po prostu foty są takie sztuczne, dziwne... ma ktoś coś podobnego? Wiec jakby ktoś chciał sie zamienić to ja chętnie oddam "lepszy" za "gorszy" ;)
Przez moment miałem podobne wrażenie po przesiadce z C17-40L. Moim zdaniem przyczyną jest ogromna ilość detali aż po same brzegi kadru, łącznie z rogami.
Lekkie rozmycie na brzegu działa podobnie jak winieta, niby jest wadą ale uplastycznia obraz, skupia wzrok na tym co ostrzejsze, nawet troszkę. Plastyka powstaje poprzez zestawienie ostrzejszych i mniej ostrych partii obrazu. Doskonale ostry obraz na całej klatce, bez winiety może się wydać mało "fotograficzny".
Gdybyśmy żyli w czasach grupy f/64 to moglibyśmy z takim obiektywem zakładać klub f/8 osiągając taki sam perfekcyjny obraz:D
Po kilku tysiącach fotek zrobionych C16-35/4L jestem absolutnie przekonany do tego obiektywu. Kolory, kontrast, ostrość, IS - dla mnie super. Za rozpaćkanymi rogami już nie tęsknię.
Z C16-35/2.8L miałem krótką styczność i mnie nie zachwycił na tyle, żeby sobie odpuścić C17-40L.
Plastykę, jak trzeba, uzyskuję posiłkując się C35/2IS - tu już można trochę ścieśnić GO.
PS.
Zauważyłem też, że bardzo drobne detale, wiernie oddane i ostre, w dużej ilości, nadają jakby wygląd obrazka przypominający HDR. Pojęcia nie mam jak się to dzieje ale widoczne jest na zdjęciach krajobrazowych.
Odp: 16-35mm F4L IS już oficjalnie
o widzisz marfot, dobrze gadasz, to pewnie to co mi przeszkadza, ale ja się chyba to tego lens'a nie przekonam...
Odp: 16-35mm F4L IS już oficjalnie
Czyli zdjęcia są mniej magiczne a bardziej techniczne. Mimo wszystko jeśli chodzi o wspomniane szkło, to z reguły wersja 2,8 daje obrazek w sumie ostry, ale nie przesadnie. Miałem taki dylemat jeśli chodzi o nowy 24-70 /4 IS. W tym przypadku zdjęcia jednak fajniejsze niż z wersji 2,8. Nie ma reguły - co się komu podoba.
Odp: 16-35mm F4L IS już oficjalnie
chriuslab a pokaz parę sampli
bo tez myslalem o tym szkle ze wzgledu na jego kompaktowosc
Odp: 16-35mm F4L IS już oficjalnie
Odp: 16-35mm F4L IS już oficjalnie
dzięki
fajne foty, zaczynam szukać używki:D