Zamieszczone przez
miklo
Za trzecim razem poprosiłem panią od obsługi, żeby zawołała kogoś technicznego, żeby mi wytłumaczył co i jak, bo nie rozumiem. Przyszedł pan koordynator techniczny. Miły facet. Poważnie. Spokojnie pogadaliśmy. Powiedział mi, że puszka jest cacy skalibrowana do wzorca i teraz muszę przynieść szkła, bo puszka ma ich pamięć i trzeba dokalibrować PUSZKĘ do każdego szkła z osobna. Za jedyne 122zł od szkła. No więc spokojnie sobie pogadaliśmy i przekonałem pana, że coś musi być nie tegez, że wszystkie szkła znajomych, moje oraz nówki w sklepie mają taki sam FF (pół metra). Przypomniałem, że dwa razy wykrywali BF (w tym za drugim razem BF był wynikiem ich wcześniejszej kalibracji). I skalibrowali podobno jeszcze raz do swojego wzorca. Ale sprawę nadzorował koordynator techniczny. Podejrzewam, że gdyby nie to, to nadal była by kiszka :-)