Odp: Sigma 50mm f/1.4 DG HSM Art - robi się ciekawie!
Cytat:
Zamieszczone przez
jellyeater
Moje domniemanie jest takie, że Canon robi szkło, tak by było najostrzejsze jak umie. A bokeh to wychodzi mu jaki wyjdzie.
W ten sposób opisałbym raczej Sigmę na przykładzie 35/1.4 ;-)
Canon imo jednak zwraca uwagę na bokeh w produkcji szkieł i kieruje się przy tym dość starą, ale bardzo fajną cechą bokehu, że polepsza się on zwykle z lekkim (1-2 EV) przymykaniem szkła - tzn znika ta cała nerwowość, szczególnie dotyczy to szkiełek szerokich i "standardów", wyposażonych w kołowe przysłony albo po prostu w 7 i więcej listków przysłony. Dlatego nie ma (jeszcze.. bo pewnie świat idzie ku zmianom tego stanu) w ofercie szkieł o tak skomplikowanej budowie jak nowe sigmy - szkła mocno korygowane, z dużą ilością elementów asferycznych i innych niekonwencjonalnych - one mają rozdzielczość, ale bokeh raczej nie jest ich największą zaletą (co nie znaczy, że jest brzydki).
Trochę tak jest też z obiektywami Leica - wersje pre-aspherical dedykuje się raczej dla tych którzy nie boją się ich przymykać (i mogą oraz chcą to robić), wersje najnowsze wyposażone w elementy asferyczne lepiej radzą sobie na pełnych otworach. Ale bokeh chyba jednak pozostaje na + po stronie starszych konstrukcji ;-)
Odp: Sigma 50mm f/1.4 DG HSM Art - robi się ciekawie!
Cytat:
W ten sposób opisałbym raczej Sigmę na przykładzie 35/1.4 ;-)
Bokeh Sigmy w ślepym teście został uznany za ładniejszy niż Canona. :) Więc nieźle wyszło.
Ale na serio zaczynam się zastanawiać czy ze mną jest coś nie tak. Długo musiałem patrzeć na to porównanie:
Calvin's Photo Blog: Sigma 85 F/1.4 vs Canon 85L II
by dostrzec różnicę między jednym a drugim tłem. Bo lekka różnica w ostrości jest widoczna.
Tu jak patrzę na te pierwsze sample z Sigmy to widzę podobne gładkości. Jak dla mnie jest mniej nerwowo niż w wersji 50 EX. Aczkolwiek to wszystko jest subiektywne i ciężko coś gdybać jakby zadziałał poprzedni obiektyw w tamtych warunkach.
Odp: Sigma 50mm f/1.4 DG HSM Art - robi się ciekawie!
Cytat:
Zamieszczone przez
jellyeater
Nie no, nie gadaj. Tu akurat różnica widoczna jest. Canon daje trochę "gładszy" bokeh, choć w sumie nie wiem jak to nazwać. A co się komu bardziej podoba to już inna sprawa.
Odp: Sigma 50mm f/1.4 DG HSM Art - robi się ciekawie!
Odp: Sigma 50mm f/1.4 DG HSM Art - robi się ciekawie!
Cytat:
Zamieszczone przez
BartasPL
Łatwo od razu nieomylnie odróżnić zdjęcia z Sigmy bez wpatrywania się w boke albo ostrość. To te ciemniejsze.:p
Odp: Sigma 50mm f/1.4 DG HSM Art - robi się ciekawie!
Odp: Sigma 50mm f/1.4 DG HSM Art - robi się ciekawie!
Raczej do tego:
Sigma 50mm f/1.4 DG HSM Art Lens Image Quality
I do tego:
Sigma 50mm f/1.4 DG HSM Art Lens Image Quality
I w końcu do tego:
Sigma 50mm f/1.4 DG HSM Art Lens Image Quality
Otus ją nokautuje. :) Aczkolwiek to tylko czarno-biała tablica. Faktycznie zdjęcia są lekko ciemniejsze. I bardziej żółte...
Odp: Sigma 50mm f/1.4 DG HSM Art - robi się ciekawie!
Cena Otusa też nokautuje ale nawet gdyby była taka sama jak Sigmy wybrałbym ta drugą. Z moją wadą wzroku bez AF nawet najlepszym obiektywem wiele nie zdziałam. Szkoda tylko że wg pierwszych recenzji 50A nie dorównuje 35A pod względem koloru, ale dla takich jak ja co to szukają najlepszej jakości za możliwie najniższą cenę specjalnego wyboru chyba nie ma.
Poczekam na test optycznych i się zobaczy :).
Odp: Sigma 50mm f/1.4 DG HSM Art - robi się ciekawie!
Cytat:
Zamieszczone przez
jellyeater
Zwróciłbym uwagę na:
Sigma 50 A vs Sigma 50 EX
Jest lepiej, ale to dopiero połowa drogi do Otusa, god damn it ! Co innego obiecali :(
Odp: Sigma 50mm f/1.4 DG HSM Art - robi się ciekawie!
Cytat:
Jest lepiej, ale to dopiero połowa drogi do Otusa, god damn it ! Co innego obiecali
I ponad połowę dalej od Sigmy 50. Rogi w tej nowej są bardzo przyzwoite. I tak jest to w tej chwili drugie na świecie szkło (50 mm i okolice) pod względem jakości rogów. Reszta kadru pod względem ostrości mocno zbliżona do Otusa i raczej nie do wypatrzenia w normalnym użytkowaniu.
Za tę cenę to i tak jest nieźle. :) zawsze możesz nabyć Otusa. Wart swojej ceny.
Sigma chyba mniej winietuje niż Otus.