fakt, widać nie jestem na bieżąco... wtedy kiedy kupowałem 5D ceny były troszkę wyższe, a sprzęty bardziej "zajechane" ;)
Wersja do druku
fakt, widać nie jestem na bieżąco... wtedy kiedy kupowałem 5D ceny były troszkę wyższe, a sprzęty bardziej "zajechane" ;)
5d mk2 nie robiłem jeszcze ślubów. Na razie tylko dzieciaka focę. Wymiana z 5d na 5d mk2 kosztowała mnie 2600 zł (i 20 tys przebiegu ma mniej niż moja stara 5tka). Długo się zastanawiałem czy jest sens, ale dla mnie jest.
Lepszy wyświetlacz daje możliwość selekcji zdjęć w komfortowy sposób. Przyciskiem delete już nie usuniemy omyłkowo całej karty (nie zdarzyło mi się, ale zawsze mnie to wkurzało) - to spore udogodnienia.
Wyższe ISO i więcej Mpx - to każdy wie. Jeszcze nie wiem czy różnice w wydruku będą odczuwalne, ale na pewno często mi brakowało ISO 3200
3 tryby custom - krok w dobrym kierunku.
Lepsza kontrola nad naładowaniem baterii (dokładniejsze dane) - na pewno będzie pomocne.
Przycisk ISO wygodniejszy w użyciu. ISO widoczne przy drabince w wizjerze.
Lepsza pucha ma dawać większe możliwości w kiepskich warunkach a dodatkowo poprawiać komfort pracy.
Jeśli ktoś robi zdjęcia nie zawodowo i nie koniecznie w kiepskich warunkach to zdecydowanie nie warto dokładać tej różnicy...chyba, że 2,3 - 3 tys to dla niego nie wydatek.
Pod kątem komfortu pracy z 5d nie jest to rewolucja, a raczej ewolucja. Prawdziwy komfort pracy daje 1ka. Gdyby nie ten g..ny wyświetlacz i tragiczny bufor w zdjęciach seryjnych to aparat byłby idealny.
Co do lepszego LCD to jakoś mnie nie przekonuje ponieważ czasem potrafi wprowadzić w błąd mam tak przy pracy z 50D.
Ergonomia 5D z gripem jest bardzo zaj... wiadomo że do1D się nie umywa ale jest lepiej niż D300 z mb-d10
sprzęt z 2008r może mieć 20tyś ponieważ ktoś go miał jako backup, a ten z 2010roku był głównym body np. na śluby gdzie nie oszukujmy się nie robi się 150zdjęć na imprezie...
pokrętna logika rozumowania: weźmy np. fiat seicento rok 2000 i 2002, 2000r to totalny golas, 2002r ma już alusy i wspomaganie kierownicy. pierwszy samochód posiada przysłowiowy "dziadek" który jeździ nim do kościoła, drugi posiada firma kurierska, mija 8 lat i masz golasa z przebiegiem max 50tyś km. zadbany itp. w cenie np. 5000zł, i masz seicento z 2002r z alusami i wspomaganiem, przebieg bagatela 300tyś km. lekki syf w środku, poobcierany itp. cena 7000zł. - co kupisz?? czy warto dopłacić 2000zł do samochodu który ma alufelgi, wspomaganie kierownicy i przejechane 300tyś km.? - dlatego że ma tylko te bajery i jest "nowszy".
No tak bo nie ma piątek które były głównym body, taki słaby korpus to tylko na backup :lol:
Poza tym podajesz ceny zdecydowanie zaniżone dla 5D i zawyżone dla mkII.
Jak ktoś ma niezajechaną 5D to sobie woła za nią 4k (co jest chore) a 5DII w przyzwoitym stanie można dostać za 5,5.
Poza tym wartym zaznaczenia jest fakt w 5D co ma tylko 20k to i tak zostało jeszcze 80k gwarantowanego - tak jak w 5DII z przebiegiem 70k ;] Więc gdzie ta różnica?
Po prostu szkoda się przyznać, że się źle wybrało? :D
Moim skromnym zdaniem, trzeba polować na okazje, jeśli chcemy kupić coś używanego. Sam szukałem 5D i zastanawiałem się, czy kupić MkI czy II. Wybrałem MkII i to nówkę sztukę, dodatkowo dałem mikro kasę za przedłużenie gwarancji, choć nie sądzę, żeby cokolwiek zepsuło się po miesiącu czy 2 użytkowania.
Mogłem kupić MkI w miarę tanio, albo MkII nowy, bo nie ma co MkII kupować używki teraz. Wybrałem MkII, bo:
- megapiksele - to najmniej istotny szczegół, ale ma wpływ na całokształt
- wersja procka i jego szybkość - to też mało istotne, bo nie robimy takim aparatem poklatkowych zdjęć, no ale...
- ISO - tu już nie ma przebacz, nowa wesja jest o 3 albo i 4 nieba lepsza po prostu
- kręcenie filmów - dla mnie i pewnie większości fotografów, opcja zupełnie nieważna, niezauważalna i nieprzydatna
- LCD - kilka razy więcej pikseli robi swoje, tu MkII rządzi
- wizjer - co prawda w MkII nie jest to nadal 100%, ale jest lepszy od MkI
Moim zdaniem warto zapłacić więcej, jeśli się oczywiście ma kasę. Ja kupowałem swój 1-szy 5D, ale jak ktoś ma zmieniać, to pewnie decyzja jest bardziej skomplikowana.
Przepraszam, ale argumenty powyżej nieco mnie rozbawiły,
wybrałeś mk2, bo
-"wersja procka i jego szybkość - to też mało istotne (...) no ale..."
-"megapiksele - najmniej istotny szczegół"
-"kręcenie filmów - opcja zupełnie nieważna, niezauważalna i nieprzydatna"
-"wizjer"
Przy takich założeniach życzę udanych zakupów w przyszłości, kupisz sportowe auto, którym będziesz jeździł tylko do kościoła ? "Ma dużo koni, których w sumie nie używam, no ale ma..." "Ma super stuningowane felgi, spojler i deskę rozdzielczą, w sumie dla mnie najmniej przydatne rzeczy no ale ma..."
Przepraszam za ten post, ale nie mogłem się powstrzymać patrząc jakie tutaj niektórzy głupoty prawią...
Faktycznie, nie mogłeś się powstrzymać, to widać.. Idę zapalić fajka, a Ty przeczytaj może jeszcze raz, czemu kupiłem to co kupiłem i pomyśl o tym, co napisałem. Jeśli nadal będziesz uważał moje uwagi za śmieszne, to wtedy wytłumaczę moje działanie jakoś jaśniej, o ile mi się uda...
!!! Łączenie podwójnego wpisu !!!
A więc, nie wiem, co tu jest śmiesznego:
Wybrałem MkII, bo:
- megapiksele - to najmniej istotny szczegół, ale ma wpływ na całokształt - jak wyraźnie napisałem ma to wpływ na ogólną ocenę, choć w przypadku 5D nie oznacza to wielkiej przepaści - matryce w 5D zarówno MkI jak i MkII nie są przepakowane, oczywiście przez fakt, że to FF
- wersja procka i jego szybkość - to też mało istotne, bo nie robimy takim aparatem poklatkowych zdjęć, no ale... - napisałem przecież "ale", które oznacza ni mniej, ni więcej, tylko tyle, że jednak MkII jest szybszy i pozwala na zrobienie większej ilości zdjęć w trybie szybkim na sekundę, a dodatkowo miałem w domyśle, że obsługuje też szybsze karty, co też daje o wiele lepszy komfort nawet przy robieniu fot w trybie one shot
- ISO - tu już nie ma przebacz, nowa wesja jest o 3 albo i 4 nieba lepsza po prostu - chyba wyraziłem się jasno, użyteczne ISO 3200 masakruje osiągnięcia MkI i tu raczej nikt nie zamierza tego podważać
- kręcenie filmów - dla mnie i pewnie większości fotografów, opcja zupełnie nieważna, niezauważalna i nieprzydatna - jak napisałem, to dla mnie mało przydatna opcja, ale przecież jest, a jeśli kiedyś zapragnę podbić holywood, to jest to sprzęt jak najbardziej na miejscu, bo prawie każdy wie, że jest powszechcnie używany przy kręceniu największych produkcji
- LCD - kilka razy więcej pikseli robi swoje, tu MkII rządzi - tu chyba też napisałem wyraźnie, że MkI nie ma jak powalczyć z MkII
- wizjer - co prawda w MkII nie jest to nadal 100%, ale jest lepszy od MkI - może niektórzy nie znają się i nie wiedzą, o co biega, ale 2% pokrycia kadru to wielka róźnica
Jeśli przewaga MkII nad MkI wydaje się nadal śmieszna, to dodam, że w miarę niezjechany MkI chodzi za jakieś 4000, więc kupno nowego MkII za 7000 z gwarancją i możliwością przedłużenia gwarancji za jedyne 200 zł to moim zdaniem logiczny wybór, nie wspominająć już o fvat, którą zazwyczaj otrzymamy tylko przy zakupie nowego sprzętu.
Też lubię być wesoły i zadowolony i tak mam po zakupie 5DMkII.