To byłoby dla Canona optymalne rozwiązanie.
Ale są też "plotki" że jednak będzie inne, ze będzie przejściówka do EF, są patenty obiektywów pod bezlustro FF itd.
Wiemy....że nie wiemy
jp
Wersja do druku
Po przeczytaniu ostatnich kilku stron skomentuję/dodam:
1. Dobre wysokie iso w fuji to ściema. Jest przesunięte o prawie 1ev czyli mniej więcej iso 1600 w fuji to 800 w sony.
2. Fatalna opinia o Sony pochodzi tutaj głównie od osób nieposiadających tego sprzętu.
3. Bezlusterkowość w aps-c lub m4/3 jest fajna. Ja wybrałem apsc bo jest taniej i lepiej niż w m4/3 i zaskoczę Was - nie jest ciężej w wielu przypadkach.
4. Dzisiaj przełamałem się.... w górach w słoneczny dzień EVF robi robotę.
5. Canon na razie się po prostu nie stara. Mógłby ale... Nie ma co gdybać jaki to nowy bezlusterkowiec będzie świetny. Będzie to zobaczymy. Oby był klasy A7III lub wyższej. Jak czytam, że to bezlusterkowy 5d4 to..... słabo. Po prostu słabo bo 5d4 kręci o klasę gorsze filmy niż mój a6300 kosztujący 4 czy 5 razy mniej a bezlusterkowiec C będzie jeszcze droższy. Czyli nie klaszczcie tak Canonierzy bo jak widać dostaniecie starą technikę w nowej obudowie i w nowej cenie ;-)
nowy bagnet to strzał w stopę - na dzień dobry tnie ze 40% potencjalnych chętnych, ale skoro firma potrafi kilka razy sprzedać 18mpix matrycę, lub upchnąć po raz kolejny tą samą technologię w fulfrejma dla entuzjastów to pewnie wie co robi
tak realistycznie to nie widzę żeby FF bezlustra po 3K odpowiednik 5DIV lub 2K zielonych za kastrata bezlustro FF mogły wyrzucić z rynku aparaty APSC - każdy pisze że chce kupić najlepiej natychmiast ale jak canon powie sprawdzam i jak się jeszcze optykę doliczy to przyjdzie otrzeźwienie
APSC są często kupowane z jednym bidnym kitowym obiektywem w celu zwiększenia .... bo zdjęcia robione takimi zestawami (przez tą grupę docelową) można zrobić czymkolwiek - telefonem, kompaktem albo tabletem - będą równie dobre lub równie złe a przynajmiej delikwent nie będzie się męczył z autofocusem :mrgreen: i trybem M bo tak zaleca podręcznik pytając na forum dlaczego zdjęcia są nieostre lub dlaczego wychodzą ciemne jak w poradniku napisami że w trybie M mozna ustawić co się chce :mrgreen: - nie widzę tej grupy docelowej kupującej FF bezlusterkowca za 3K z optyką za podobną kasę zwiększanie .... zwiększaniem ale wszytko ma swoją granicę
Przeczytałem właśnie test M50 na optycznych. Nie wczuwałem się ale.... ocena niższa niż a6000 powinna w końcu przebić się do umysłów, użyję żartobliwie ulubionego słowa jednego z lokalnych dyskutantów, funboyów canona. Przecież ta firma robi sobie jaja z klientów. To oznacza rzeczywiście ogromny sukces Canona. A dokładniej ich marketingowców. Sprzedać coś co inni zrobili kilka lat wcześniej... tym razem szacun dla Canona. Brawo :D
Używam a6300 od momentu premiery. Mimo, że to jest w tej chwili mój główny aparat, to zmienię go jak najszybciej na Canona o podobnych możliwościach, głównie ze względu na:
1. paskudną buro-zieloną kolorystykę,
2. brak obiektywów i horrendalne ceny tych, które są (dla mnie w praktyce minimum 2x droższe),
3. kiepski AF podczas filmowania,
4. całą masę drobnych braków i upierdliwości, które w Canonie nie istnieją lub mają lepsze rozwiązania (np. focus peaking czy zdalne sterowanie).
P.S. Nie wykluczam sytuacji, że Sony wypuści jakiś poprawiony "a6700" przewyższający dodatkowo Canona pod innymi względami, to wtedy szarpnę się również na Sony 100-400. Ale to mało prawdopodobne.
P.S.2. Możliwe, że nawet biorąc wszystkie za i przeciw w tej chwili (cena!) a6300 jest dla wielu najciekawszą ofertą na rynku. Pod warunkiem jednak, że stać ich na obiektywy.
Taki przykład: znajomy kupował ostatnio 77d, do niego mógł nabyć 70-300 II nano usm za 800 złotych (!!). Analogiczny obiektyw Sony kosztuje ponad 5000... I prawdopodobnie nie jest o jotę lepszy (a nawet przeciwnie).
P.S.3. M50 i tak sobie kupię (możliwe, że za rok czy dwa będzie kosztować 500 złotych :) ) ze względu na unikalną możliwość 4K z centrum matrycy :), przydaje się w niektórych sytuacjach.
Teraz (ponoć) już różnica w kosztach produkcji matryc FF i APS-C jest znikoma/mała.
W pełni elektroniczne "wnętrzności" aparatu to praktycznie bez różnicy w kosztach czy APS-C czy FF, obudowa jeśli ma być ten sam akumulator to ta sama.
Ujednolicenie produkcji to istotne zalety logistyczne i zmniejszenie kosztów
Gdy do balustra FF podpina się obiektyw FF to ma się body FF, gdy (mniejszy ?) obiektyw APS-c to ma się "body" APS-C
Praktycznie to zależy od strategii rynkowej/produktowej czy producent będzie :
- kreował dwie linie wyrobu, zaawansowaną technologicznie i z matrycą FF oraz uboższą z matrycą APS-C
- kreował jedną linię z matrycą FF ale różnymi technologicznie/cenowo odmianami.
jp
Hmm...
Kupiłeś M50? Bo przecież to niemożliwe, że potwierdzasz fatalną opinię o nim nie posiadając tego sprzętu :mrgreen:
A tak serio, to nie chodzi tutaj o fatalną opinię o sprzęcie Sony wyrażaną w tym wątku. Bo przecież jest jasne, że a7III/R jest bardzo dobrym sprzętem. Chodzi jedynie o proroctwa wygłaszane przez posiadających ów aparat, wieszczące śmierć lustrzanek i podbój wszechświata przez sony jako przewodnią siłę narodu fotograficznego. To są takie idiotyzmy i bzdury, że nawet hejt z tym związany można potraktować w ramach dowcipu budowanego wokół spamu reklamowego kopiowanego tu z tekstów marketingowych przez groupies Sony.
zgadza sie. do tego dochodzi fakt, ze w przypadku Trans-X jest 25% wiecej zielonych pikseli, wiec to bedzie z definicji mniej szumiec, kosztem informacji na kanale czerwonym i niebieskim. co w sumie zaczyna byc widac jak sie nieco pociagnie saturacje.
z drugiej strony, domyslny styl Provia ma przesliczne odwzorowanie kolorow (lepsze niz canonowski Standard) a wzorcowe JPEG-i sa swietnej jakosci. dla znacznej grupy uzytkownikow aparatow na wymienna optyke to jest wiecej niz dostatecznie dobre (nawet biorac poprawke na oszukane ISO czy niedostatek kolorow).
a pozytywna w internetach od wszystkich ambasadorow czy innych smarowanych influenserow, ktorzy wciskaja to jak siodmy cud swiata, a na kazde slowo krytyki odpowiadaja inkwizycja. cos jak wyznawcy fapple'a :(
i to wpychanie przez gardlo, abstrahujac od tego co w tych aparatach jest, wiele osob dokumentnie zniecheca do Sony. tak jak do tych suplementow diety, wspomagajacych trawienie, ktore w swieta co 5 minut pojawiaja sie na ekranie TV...
mam 750D, ktory w trybie LV jest funkcjonalnie bezlusterkowcem. wiec wiem jak to dziala :)
a optyczny celownik jest jeszcze lepszy :)
wystarczy, ze robi dobrej jakosci zdjecia, ma uczciwej pojemnosci baterie (i nie trzeba ladowac 3 akumulatorow po dniowce!) i jest (prawie)natywnie kompatybilny ze szklami EF. osobiscie wole natywnie, z normalnym bagnetem EF.a a w kazdym razie bez jakichs szemranych mechanicznie (i cenowo) adapterow
korpus to jest jeden malutki skladnik systemu :) jak ktos ma Canona od 15~20 lat i w plecakach 7-8 wzorowej jakosci szkiel systemowych plus kilka nastepnych co najmniej uczciwej jakosci... to sie o tym wszystkim nie mysli w kategoriach, ze nowe body ma robic jakas rewolucje. najczesciej wcale nie musi, bo obecny korpus, nawet jesli 5-letni, jest co najmniej dobry, a na pewno duzo lepszy od tych, ktorych sie uzywalo 10 lat temu
ale z drugiej strony, pojecie "10 lat w systemie" chyba ciezko wyjasnic uzytkownikom Sony, ktorzy nadal sie slinia nad nakretka do obiektywow :)
a jakie sa wyniki sprzedazy M50 i A6300?
Porównanie mojego 5dII i mojej a7III ze standardami 1.4 i 1.8. Masa: Ponad 2kg vs 1kg.
Wysłane z mojego PLK-L01 przy użyciu Tapatalka
Tak przy okazji - czy ktoś wie dlaczego w trakcie obecnych MŚ w piłce kopanej fotoreporterzy używają wyłącznie lustrzanek Nikon i Canon? Co oni tacy nieświadomi są? Nie czytają dxo i forum i nie wiedzą, że używają sprzętu muzealnego? I jeszcze - paranoja - jak robią zdjęcia to w ogóle nie patrzą w ekran, tylko w te archaiczne wizjery (jak oni robią ostre zdjęcia, jeżeli opierają się na tych nieskutecznych autofokusach, które nie pokrywają całości kadru?). I nie widać, żeby akumulatory zmieniali co 15 minut. Hmm, pewnie to wszystko przez to, że nie interesuje ich jakość, rozdzielczość i nie robią z tego dużych wydruków do swoich domów.
Eee nie ma sensu sigmy podpinać. Podpiąłem jakościowo podobne szkła. Kupując Alfę zakładałem że będą do niej podpinane małe szkła. Czyli taki 85 czy 55 GM 1.4 odpada. Za to 85 1.8 już mam i jest mega ostra. I to mnie dziwi za takie pieniądze...
Wysłane z mojego PLK-L01 przy użyciu Tapatalka
Znaczy się piszesz o Zeissie czy jak? Bo standard Sony 50/1.8 to nawet DXO pokazuje, że mniej ostry jest od Canonowskiego STM :)
--- Kolejny post ---
Wygląda na to, że jesteś jedynym na tym forum posiadaczem tego niewątpliwie ciekawego aparatu. Mamy tu gdzieś o nim wątek, który z braku posiadaczy aberrował w niebezpieczne rejony :lol: Fajnie gdybyś czasami coś napisał/pokazał z własnych doświadczeń :)
Rzeczywiście niepotrzebnie może wprowadziłem zamieszanie. Nie sądziłem, że można porównywać 10x droższego 55/1.8 z Canonem STM. Ten ostatni za to wypada lepiej na DXO od Sony 50/1.8 (który pewnie i tak kosztuje ze dwa razy więcej).
--- Kolejny post ---
Trudno to porównywać, bo a6300 praktycznie schodzi z rynku po paru latach obecności, a M50 to prawie nowość. Z moich obserwacji wynika, że M50 to prawdopodobnie najlepiej sprzedająca się dotychczas M-ka, zwłaszcza w Japonii, ale również np. na Amazonie.
Chcesz przez to powiedzieć, że testy DXO nie mają żadnego sensu czy jak mam to rozumieć?
Moim zdaniem zachowując pewną ostrożność można wyciągać wnioski. Np. dając Sony pewne fory w postaci matrycy o większej rozdzielczości (a filtr AA?) i tak Canon ma lepszą rozdzielczość .
Potwierdzenie na tym wykresie:
Załącznik 997
Załącznik 996
Załącznik 998
z https://www.lensrentals.com/blog/201...d-consistency/
--- Kolejny post ---
-Jaka matryca o większej rozdzielczości?
https://vimeo.com/96108293
Trzeba włożyć trochę wysiłku/pracy by poprawnie interpretować
Ściąga :
Testy DxO ostrości obiektywów (P-Mpix) to pomiary MTF w wielu miejscach matrycy, przy różnych przesłonach i przetworzenie przez oprogramowanie oparte na własnościach (oko, mózg) "wyznaczające" nasze odczucie ostrości gdy patrzymy na zdjęcie
Na ostrość zdjęcia ma wpływ "ostrość" matrycy, ostrość obiektywu i dopasowanie obiektyw-matryca.
Gdyby obiektyw :
- miał ostrość zdecydowanie lepszą od matrycy
- był idealnie dopasowany do matrycy
to ostrość zdjęcia zdeterminowana byłaby przez "ostrość" matrycy, wtedy P-Mpix = Mpix matrycy.
O jakosci obiektywu (i jego dopasowaniu do matrycy) świadczy róznica R = Mpix - P-Mpix, o ile P-Mpix jest mniejsze od Mpix matrycy.
Im R mniejsze tym lepiej
EF 50mm/1.8 STM
EOS 5D : 13 Mpix, 11 P-Mpix -> R = 2
EOS 5D4 : 30 Mpix, 20 P-Mpix -> R = 10
EOS 5DS R : 51 Mpix, 29 P-Mpix -> R = 22
Widać że ten obiektyw nie był projektowany do zaawansowanych matryc, "urywa" ponad 40% rozdzielczości matrycy 5DS R. Podpięcie tego obiektywu do tego body to kasa "wyrzucona w błoto"
jp
Porównywałem np. a6000 (24Mpx) z 70d (20Mpx) (tak wiem, że to obiektywy na pełną klatkę).
--- Kolejny post ---
No nie był. Nie był nawet projektowany do jakichkolwiek matryc. Natomiast FE 50/1.8 z pewnością. I jaki jest tego efekt?
A to poszukam tego tematu, dział egzotyka ? ;)
Wysłane z mojego PLK-L01 przy użyciu Tapatalka
Jak więc znasz telefon do wróża Andrzeja lub wróżki Andżeliki to podeślij go redakcjom światowych czasopism fotograficznych, portalowi dpreview itd. które cytują i powołują się na te testy DxO
https://www.dxo.com/us/image-quality...ation/partners
jp
PS.
Częścią moje pracy było testowanie według europejskich standardów, poświęciłem sporo czasu na "przedarcie się" przez metodologię DxO.
Jest ok
Niestety ale jednak napisałeś. Wytłuszczę to:
Obiektyw powinien być konstruowany m.in pod kątem jak najlepszej ostrości na pełnej dziurze w całym kadrze (na brzegach też). Druga ważna sprawa - grupa soczewek pracująca dla ogniskowania ma być najmniejsza i najlżejsza, by miała małą bezwładność i dawała się szybko przesunąć. Silnik ma być najsilniejszy/najszybszy. To są dwie sprawy ważne dla AF. I tu nie ma rozróżnień czy to AF kontrastu czy fazy, czy fazy na matrycy czy fazy w osobnym czujniku (jak w lustrzankach).
Jeśli obiektyw będzie słaby na bokach to AF będzie tam mniej skuteczny. Obojetnie jaki to będzie system AF. Użytkownicy sobie z tego sprawy specjalnie to nie zdają, ale widzą gdy obiektyw nie ma dobrych brzegów. Więc nigdy producenci optyki nie olewali brzegów kadru. Nawet gdy to były czasy analogów i nie było systemu AF. Wcale. Żadnego.
Nie wierz w to gdy firma X pisze, że jej szkła sa projektowane z myślą o super AF w całym kadrze, a (w domysle) inne firmy to zaniedbują, są zacofane albo nie wiedzą co się powinno robić.
A cały czas piszesz o konstruowaniu optyki pod kątem raz takim raz innym. Tymczasem wychodzi na to, że przepisujesz nam tu to co piszą w materiałach reklamowych producenci. Tak nie wolno, trzeba to przepuszaczać przez swoje "filtry" tzn wiedzę.
Np. ta GO. Obiektywy Zeiss o tych samych parametrach mają różną GO? Batis (np. 25/2) ma inną GO niż np. Distagon (25/2)? Obiektywy podpięte pod różne matryce mają różne GO? Nie, to co pokazuje Batis to nie jest "tradycyjna" GO.
Do tej pory krytykowałeś bezlustra Sony. Teraz jak to pokażą C i N to już wyłącznie bezlustra Sony będą złe, natomiast (nieznane nikomu) aparaty C i N będą ... lepsze?
Poproszę o mniejsze zacietrzewienie (głównie w innych postach), bo się zapędzasz do wyłącznej krytyki JP i bezluster Sony.
Zapewne 3 systemy bezluster FF spowodują, że będą one coraz ciekawsze (Sony też). Czego wszystkim życzę.
At Least Two Big White Lenses Coming Ahead of Photokina [CR3]
nowa dwa telasy. Ciekawe co :)
Ja bym chciał 400/2.8 z tc 1.4 :)
Panowie, ale jeżeli macie przejściówkę ef-s do e-mount, to problem drogich obiektywów Sony odpada.
Czy nie?
https://rover.ebay.com/rover/0/0/0?m...2F112963912448
@jan pawlak Dobrze, że usunąłeś swój post (ja i tak mogę to czytać ;) ), bo się nie zgodzę z tym co napisałeś w pkt 2.
Optyka nie jest powodem problemów z pokryciem kadru czujnikami AF. Optyka a czujniki to dwie kwestie. Cały czas mówię o AF fazowym w lustrzance.
Problemem nie jest optyka (specjalnie konstruowana???) tylko to, że producenci .... nie umieszczają punktów AF na bokach kadru. Nie może działać źle coś, czego nie ma ;) Problem jest w gabarytach lustra pomocniczego, tego pod lustrem głównym. Ono nie może być tak wielkie jak lustro główne, bo się po prostu pod nim by nie mieściło. Innym powodem jest wygoda producentów, którym taniej jest robić tylko kilka typów czujników do wszystkich modeli body. Nie wychodzą poza obszar DX (nad czym ubolewam) w body FX, bo wtedy ten czujnik by się nie nadawał do DX.
Dla mnie bezlustra mają (będą miały) 2 zalety (vs lustrzanki)- szeroko rozłożone pola AF, aż po brzeg FX i eyefocus. Wtedy, gdy to będzie działało w ciemnościach tak samo szybko i pewnie jak w flagowych lustrzankach D5 i 1Dx.
Problem tkwi w dokładności wyznaczania odległości przez czujniki fazy która to dokładność zależy od kąta padania promieni na te czujniki, im kąt większy tym dokładność mniejsza.
Obiektywy lustrzankowe FF były projektowane by tworzyć akceptowalną jakość obrazu optycznego (także) na skraju matrycy FF ale nie uwzględniano (wtedy) istnienia tam czujników fazy
Problem drugi (jak na razie/być może tylko w systemie A7/A9 Sony) to współdziałanie AF fazy i AF kontrastu które ma inne/dodatkowe wymagania na ostrzenie w obiektywie w stosunku do klasycznych obiektywów tylko z AF fazy
jp
To co piszesz o problemie AF fazowego jest wg ciebie istotne w lustrzance, a dlaczego nie w bezlusterkowcu??? W Sony ten kąt padania na czujniki fazy jest większy niż w Nikonie. No i to samo dotyczy ostrości obrazka. Dlatego w Sony jest problem z ostrością na szerokich kątach - ostatnia (nieduża) soczewka jest blisko matrycy a dziura bagnetu jest mała.
Dlatego dobrze jest jak bagnet ma dużą dziurę i gdy dystans jest większy. Wtedy szczególnie w teleobiektywach telecentrycznośc jest zachowana w dużym stopniu. Moje tele mają daleko ostatnią soczewkę od bagnetu, a co dopiero od matrycy. Promienie padają więc prawie prostopadle nawet na skraju kadru. AF fazowy nie ma powodów by działać źle.
Dyskutujesz sam ze sobą, ze swoimi emocjami a nie z tym co napisałem
Pisałem że wcześniej projektowane obiektywy nie uwzględniały istnienia czujników AF fazy na skraju matrycy FF.
A dotyczy to tylko obiektywów lustrzankowych FF bo nie projektowano wcześniej obiektywów do bezluster z matrycą FF
jp
Szczególnie chodzi o te obiektywy projektowane w latach 20-tych ubiegłego wieku :lol:.
;) myślę, że ogólnie te nowe szkła lepiej sobie radzą z łapaniem ostrości, bo są wyraźnie ostrzejsze na max otwartej przesłonie od ich poprzedników - najczęściej projektów z lat 90tych. Najlepszym przykładem niech będzie 50stm. Budżetowe szkło za 500zł, średnie mechaniczne a bardzo precyzyjne jeśli chodzi o działanie AF. Czujniki af mają po prostu łatwiej z dobra optyką.
Podzielam entuzjazm dotyczący takiego rozwiązania :) W patentach są nawet jeszcze ciekawsze rzeczy np. dwustopniowy tc 1.4x/2x.
Obawiam się jednak, że rzeczywistość będzie dość prozaiczna i czeka nas "upgrade" (300/2.8 III i 400/2.8 III) podobny jak 70-200/2.8 III...
Zastanawia mnie tylko "podpucha" z 600/4 DO sprzed trzech lat...
Supertele ze zintegrowanym tc to najlepszy pomysł Canona od lat. Chociaż mnie nie stać to .... brawo dla Canona.
Co do AF to dla mnie AFS jest wciąż zdecydowanie lepszy w dslr niż w ml. Różnica tym większa im gorsze warunki.
Co do evf to od dzisiaj uważam bardzo dobre rozwiązanie. Bez sentymentów.... wracam z urlopu i zazdrodne spojrzenia kolegów nie wiedzących co im wyszło na fotach w super dslracg bo na lcd niewiele było widać bezcenne. Przez 3 lata olewałem ten ficzer. Coś mi nie leżało ale..
Obiektywy na bezlusta sobie mogą być konstruowane przez Marsjan na hiperkomuterach, ale to nie zmieni fizyki, tzn kąta padania promieni na brzegu matrycy bezlustra z małą dziurą blisko matrycy na której są czujniki fazowe.
Jakim cudem te kąty mają być lepsze na S A7 niż w lustrzankach (szczególnie canona - większa dziura), gdzie jest większa odległość rejestrowa?
Sony E - flange distance 18 mm, średnica 46,1
Nikon F - 46,5, średnica 44 mm
Canon EF - 44 mm, średnica 54 mm!
Jeśli nie chcesz mieć winiety to ostatnia soczewka musi być duża (albo daleko - co w szerokim kącie jest niemożliwe). Narysuj sobie trapezy o bokach jakie podałem (tzn jeden z boków równoległych to musi być przekątna matrycy FF lub .. DX), poprowadź przekątne i zobacz że ta z bezlusterkowca jest najbardziej ukośną. Jak jeszcze weźmiesz pod uwagę, że w lustrzankach powinieneś wziąć rozmiar matrycy DX to w ogóle kąty w nich będą lepsze. Piszesz o konstruowaniu obiektywów ze względu na AF (to nie tak) w bezlusterkowcach, a to właśnie one maja najgorzej by działać dobrze. Konstruktorzy optyki do lustrzanek nie mają tego problemu. Może dlatego konstruktorzy od bezluster podnoszą problem mówiąc, że to uwzględniają. To odwracanie kota ogonem. To oni mają problem, który to w lustrzankach nie jest niczym co spędza sen z powiek.
Sony przewidywało, że ten bagnet będzie obsługiwał APS-C, robili na nim NEXy:
https://www.fotopolis.pl/newsy-sprze...w-z-bagnetem-e
https://pl.wikipedia.org/wiki/Sony_E
Chcialoby sie, zeby watek o plotkach na temat nowosci Canona zawieral... plotki o nowosciach Canona. A nie nieustanne pitolenie co to nie inne systemy...
Dane za I półrocze sprzedaży puszek z Japonii się ukazały. Brawa dla Canona - pierwsze miejsce w sprzedaży bezluster. Olek zdetronizowany. Budowana przez lata klientela ma siłę :D
Ja miałem okazję w końcu potestować lepiej M5 i porównać do A6300. Zamieniliśmy się z kumplem na dłuższy spacer/popołudnie. Nie będę analizował całości. Obydwa aparaty maja wady i zalety. W M5 przede wszystkim pociaga mnie ... wygląd bo wygląda to jak aparat nie jak puszka no i LCD - jest lepszy. Gdyby lepiej współpracował ze 150-600 od soniaka to mógłbym zamienić ale jednak chyba lepiej nie jest. Jedna rzecz mnie zaskoczyła nieprawdopodobnie in minus. Wszędzie się mówi, że SONY ma słabe zasilanie. M5 wyzionął ducha w połowiie baterii A6300. Baterie w M5 wytrzymuja ok. 60% tego co słabiutkie baterie w a6300. To się poprawiło w M50? Ktoś może robił podobne porównanie? Czy M50 jest lepszy bo nowszy od M5? M5 to jednak chyba flagowiec jeszcze?
M50 to dojrzalszy aparat od M5 (przede wszystkim AF), ale niekoniecznie w kwestii zasilania (baterie o mniejszej pojemności niż m5).
Jeszcze mniejsza pojemność ??? A można M5/50 zasilać bezpośrednio z power banku?
Pamiętam na początku z a6xxx problem psychiczny - ciągle myślałem, że zabraknie prądu. Jeszcze dwa razy mniej to słabo....
Zastanawia mnie co jest nie tak z projektantami tych sprzętów. Mam na myśli wszystkie marki. Przecież te 20g w baterii nie robi różnicy.....
A jesteście przekonani, że chodzi jedynie 20g baterii? O ile pamięć mnie nie myli energooszczędnych ovf nie wsadzają do bezluster ...
przy uzytkowaniu OVF moj 6D wyciagna na jednej baterii LP-E6 miedzy 300 a 500 zdjec. przy wlaczonym w plenerze GPS-ie, ilosc w zaleznosci od temperatur na dworze i/lub stosunku focenia do przemieszczania sie miedzy zdjeciami i/lub tego czy to nowy akku Canona czy kilkuletni Hahnel
moj 750D uzytkowany glownie przez OVF (ale tez nieco ekraniku) wyciaga na oryginalnym LP-E17 150~250 zdjec.
wiec tak, mysle, ze pojemnosc baterii ma duze znaczenie dla tego ile zdjec da sie na niej wykonac, i czy po jednym dlugim dniu focenia (a jak jade na wyjazd stricte foto to to jest czesto 18 godzin dziennie) mozna wrzucic do jedynego wolnego w hotelu kontaktu jedna ladowarke z jedna bateria czy tez zlodziejke z 4 ladowarkami (zeby zestaw byl maly i lekki, bo to przeciez bezlusterkowiec :D :D :D )
przy bezlusterkowcach, gdzie pobor i natezenie pradu jest wyzsze roznice pojemnosci i kondycja baterii maja jeszcze wieksze znaczenie. osobiscie nie mam nic przeciwko zmianie 750D na cos bezlusterkowego (nawet 850D/88D w wersji mirrorless) ale warunkiem koniecznym jest, zeby to dzialalo na LP-E6. wypierdy korzystjace z LP-E17 czy podobnej malizny, ktora w zimie da zrobic moze 100 zdjec, moga sobie w d* wsadzic ;) czy tez sprzedawac blogerkom modowym czy podobnym takim, co to tylko w domu ewentualnie w lecie w ogrodku sobie foca :)