no i znowu bzdury opowiadasz
Wersja do druku
Tak a propos :mrgreen:
wracając do tematu: http://www.infopraca.pl/praca/prakty...n=ofertas_push
:mrgreen:
ja chyba dam podobne ogloszenie ale w innej branzy:
skoro frajerzy (przepraszam jesli kogos urazilem) lapia sie na takie ogloszenia na fotografa to moze na inne brazne tez sie jacys frajerzy znajda?Cytat:
"praktyka - mechanika i lakiernictwo"
Jeśli chcesz rozwijać swoją pasję, jaką jest mechanika samochodowa, to po opanowaniu napraw samochodu ................ (tu kazdy wstawia marke swojego auta) żadne problemy nie będą stanowiły problemu dla Ciebie.
Co oferujemy:
- Ciekawe i rozwojowe stanowisko
- Możliwość zdobycia cennego doświadczenia
- Dającą satysfakcję praktykę w młodym, ambitnym zespole
- Dla najbardziej aktywnych formę wynagrodzenia niefinansowego (darmową jazdę naprawionym autem po parkingu, oczywiscie po napelnieniu baku paliwem za własną kasę)
Praktyki trwają 1,2 lub 3 miesiące, są bezpłatne i mogą odbywać się z jednym bądź wieloma różnymi markami aut (wszak moi znajomi też mają samochody wymagające drobnych napraw)
Oczekiwania wobec kandydatów:
- Posiadanie własnych narzędzi
- Podstawowe zdolności z dziedziny elektryki samochodowej
- Zdolności organizacyjne, kreatywność
- Komunikatywność, łatwość nawiązywania kontaktów
- Samodzielność, zdyscyplinowanie
- Umiejętność zarządzania czasem
Gdyby chociaż udostępniali sprzęt i biurko z PS to można by nazwać praktykami. Inaczej to każdy kwalifikujący się kandydat może sam sobie zrobić taką praktykę.
To samo jakiś czas temu było w Toruniu. Cała praktyka polega na wmawianiu Ci jak uzyskać przepustkę na imprezy (akredytacje?).
Sprzętu Ci na pewno nie dają, PS'a też nie dostaniesz. Musisz używać swojego sprzętu.
Sam się zdziwiłem gdy zobaczyłem 3 dziewczyny z L-kami które rzekomo te praktyki przeszły.
W Toruniu, tym anonimowym pracodawcą jest radio gra. Na pewno zapiszą Twoje imię i nazwisko na swojej stronie, ale także 2 miesiące po praktykach - zwolnią Cię....:evil:
tutaj masz portal dlastudenta.pl, czyli coś co ktoś wyżej wychwalał :)
W sumie to można by nawet jakąś agencję foto otworzyć, szukać baranów którzy będą robić foty ze zbyciem praw, a po 3ch miesiącach darmowej harówki zmieniać na kolejny, darmowy, nowszy model.
Ale co ciekawe znajdują chętnych do takiego pstykania: a bo dostaje akredytacje, a bo moje zdjęcia gdzieś się pokazują...