Nie. My żyjemy w innych światach. Leon już o tym powiedział, parę postów wcześniej. I ja chyba zrobię najlepiej, jak wezmę z niego przykład i dam se spokój z dalszą dyskusją w tym temacie. Każdy wie, o co chodzi i niech każdy zostanie przy swoim.
Wersja do druku
Nie. My żyjemy w innych światach. Leon już o tym powiedział, parę postów wcześniej. I ja chyba zrobię najlepiej, jak wezmę z niego przykład i dam se spokój z dalszą dyskusją w tym temacie. Każdy wie, o co chodzi i niech każdy zostanie przy swoim.
Często bywam na imprezach masowych jak i prywatnych, na różnego rodzaju aktywnościach w większej grupie ludzi i wnioski moje są takie, że na palcach jednej ręki policzę osoby z aparatami a jeszcze kilka lat temu było ich całkiem sporo. Zawodowo filmuję, jestem fotoamatorem od 40 lat. Używam kamer, aparatów jak i smartfona przy czym zawodowo wyłącznie kamer i aparatów w roli kamer a prywatnie smartfon jest w częstym użyciu bo po prostu mam go zawsze przy sobie jednak na pokazy lotnicze zabieram bez dwóch zdań aparat. Widzę jednak co się dzieje wokół. Zresztą nawet to forum doskonale obrazuje obecną sytuację jeśli chodzi o amatorską fotografię.
Proponuję zabrać na ten w/w koncert M9 i S22. A potem porównać zdjęcia.
Ja to doskonale wiem tylko spróbuj przekonać te setki ludzi ze smartfonami, że aparat zrobi lepsze zdjęcia. Powodzenia...
:D No jak nie, jak tak. Przecież aparat zawsze robi lepsze.
Napiszę tak żebyś zrozumiał o co mi chodzi. Spróbuj przekonać kogoś kto smartfonem fotografuje żeby wydał 10tys.zl na aparat, obiektywy, komputer, monitor, oprogramowanie. Powodzenia...
No nie wiem. Były lata kiedy sprzedaż w działach dla pstrykaczy była siłą napędową firm foto. To właśnie się teraz zmieniło.
To także zdefiniuje kto na tym rynku zostanie, bo moim zdaniem miejsce na zaawansowany sprzęt foto nadal na rynku będzie. Nie każdy chce fotografować "telewizorem" i nie każdy się zgodzi na ergonomię z tym związaną. Myślę że jest całkiem spory rynek entuzjastów foto którzy nadal są skłonni wydawać na to kasę.
Moim zdaniem obecna odpowiedź firm na to zapotrzebowanie ustali na lata sytuację na rynku.
Oszalałeś? Jakie 10 tys? :shock: Aparat możesz kupić już za 7 stów i to z obiektywem, a komputer to w każdy chałupie teraz jest. Właśnie w tym cała rzecz, że tak robi fotoamator. Ken i Barbie sądzą, że bez 10 tysi na aparat, nie mają co startować... No i chyba mają rację.
Chyba jednak nie zauważyłeś ironii w moim pierwszym poście.