To rób RAWy, potem zapisuj z nich TIFFy albo JPEGi w mniejszej rozdzielczości. Na mniejsze RAWy też jest sposób polegający na wykonaniu DNG ze stratną kompresją. Naprawdę żal tracić sporo materiału jeszcze przed obróbką.
Wersja do druku
To rób RAWy, potem zapisuj z nich TIFFy albo JPEGi w mniejszej rozdzielczości. Na mniejsze RAWy też jest sposób polegający na wykonaniu DNG ze stratną kompresją. Naprawdę żal tracić sporo materiału jeszcze przed obróbką.
Dzieki za sugestie. Nowa puszke mam dopiero od tygodnia i ciagle proboje odnalezc najlepszy system pracy. RAWY laduje do biblioteki Lightrooma i po obrobce przewaznie robie duzy export najlepszych strzalow do JPG.
Wiem, ze w chwili obecnej przestrzen dyskowa to nie jest problem, jednak przyzwyczajony do 12mpix i malych rawow marka I, ciezko mi ugryzc te duze pliki z 22mpix marka III :)
Dla mnie optimum byloby powiedzmy 15mpix, wyzej nie trzeba, no ale co zrobic :)
Ja u siebie robię tak, że z autorskich zdjęć zostawiam RAW-y (normalne, duże, trzymane jako CR2) po selekcji do archiwum, a z wybranych najlepszych zdjęć zapisuję TIFF-y, też w pełnej rozdzielczości, obrobione, wyretuszowane, etc. A nuż najdzie mnie kiedyś ochota lub potrzeba wydrukowania w dużym formacie. Z kolei rzeczy zlecone (mam na myśli fotografię eventową, śluby) zostawiam sobie jedynie w postaci wyselekcjonowanych i obrobionych TIFF-ów. RAW-ów z takich okazji nie trzymam, bo raczej nie widzę do czego oryginalne pliki mogłyby mi się jeszcze przydać po zamknięciu zlecenia.
Za to zamiennik z fotoamigo działa jak oryginał na nowym sofcie - jak na razie zero problemów mimo iż tzw mezalians.