NO AA CELLS NEEDED
Ile jeszcze będziesz męczył ten OT?
Wersja do druku
NO AA CELLS NEEDED
Ile jeszcze będziesz męczył ten OT?
Stosuje paluszki ale nie akumulatory. Baterie alkaliczne. Ostatnio i ja wpadłem. Musiałem naprędce przerobić ładowarkę z systemu N na O i czułem się jakbym reanimował nieboszczyka ale zdjęcie udało się zrobić.
Tak długo jak ja albo moderacja uzna za stosowne
http://www.bhphotovideo.com/c/produc...tery_Pack.html
" It can be loaded with 8 AA-size batteries"
A tekstu ze swojego linku chyba nawet poza nagłówkami nie czytałeś...
Chyba ty. Koleś produkuje Battery Packa, który jako jedyny nie potrzebuje paluszków w lampie, bo w slota od paluszków wkłada (hmm, jak to nazwać) "koszyk-fantom", który "emuluje" paluszki, ale kabel idzie do baterii w postaci "klocka", a nie AA.
Chyba że nie umiem czytać po angielsku.
EDIT :
COŚ JESZCZE?
Takie koszyczki to żadna nowość http://www.kameramuseum.de/blitz/met...t-5-akkus.html
Boże, widzisz i nie grzmisz. Niby starsze pokolenie, ale też tylko obrazki ogląda, zamiast przeczytać. To może jeszcze raz wkleję, tym razem bez obrazka, to może wam się uda :
Jacek : To co widzisz na obrazku to "fantom", który wyprowadza styki z lampy na zewnątrz kablem, który podłącza się do akumulatora.
Sergiusz : To NIE JEST koszyk na AA, który spełnia funkcję grupującą baterie.
Kabelek do akumulatora? http://flickriver.com/photos/chris_malcolm/3454323402/
Świetny zestaw do błyskania na ślubach. Gdyby Krzyżacy to znali, to pewnie tym oślepili by Juranda :-)
Jako dziadziuś muszę się pomału przyzwyczajać, że młodzież będzie mi służyć pomocą coraz częściej :grin:
BTW: patent mi znany z mocniejszych latarek czołowych Petzla ;)
To ja może przytoczę dwie bolesne wpadki: jedną moją jedna której byłem świadkiem będąc już jakiś czas temu kamerzystą na weselu:
1. Robiłem sesje pewnej parce, na peronie dworca PKP, a że ciemno już troszkę było to rozstawiłem dwie lampki z parasolka ustawiłem sobie wszystko podeszłem do do mojej pary aby ich ustawić, aparat (sony A700 + grip + tokina 80-200/2.8) położyłem na ławce, gdy chciałem go podnieść pasek zahaczył się o deskę z ławki wyrwał mi aprarat z ręki i zestaw gruchnął o beton bilans: urwany bagnet i rozwalona osłona PS z tokiny, najlepsze że wszystkiemu przyglądało się ze 100 osób na sąsiednim peronie, w chwili gdy aparat upadł na jakieś 5 sekund zapanowała totalna cisza.
plus taki, że cały sprzęt sony sprzedałem dołożyłem i kupiłem 5D :D
2. Razem z wynajętym przez młodych fotografem pojechałem na plener, troszkę materiału zrobiliśmy i chcieliśmy jeszcze jedno ujęcie, ale by je wykonać należało przestawić Toyote land criuser fotografa, ten ochoczo wskoczył do samochodu, wsteczny, ogień i.... prostu po swojej torbie....:(
straty :
-backup (5D)
-50 L
-135 L
-70-200/2.8 is L
-28/1.8
- 580ex II
-2 karty pamięci (min kościół) - dane udało się odzyskać
zostało mu 5d mkII, 85 L, 16-35 L i jedna lampa......
zlecenie dokończył, ale do końca wieczoru był to cień człowieka....