no to ja gratuluje i wszystkiego dobrego na nowej drodze;-) i przy okazji wspolczuje temu co bedzie fotografem ;-) ;-)
pzdr
jarek
Wersja do druku
Skąd zdjęcia jeśli (teoretycznie) nie możemy wykonywać zdjęć w kościele bez tego kursu...?
Ale o coś innego chciałem zapytać. Czy ktoś, kto chce odbyć taki kurs musi mieć zarejestrowaną działalność? Pytam, bo koleżanka z pracy poprosiła mnie, żebym robił zdjęcia na jej ślubie...
Wybacz, ale pozwolę sobie się nie zgodzić.
Mówisz, że:
- tymczasem bodajże nawet na tym forum któryś z fotografów (nawiasem mówiąć niewierzący) był zdziwiony i oburzony tym, że ksiądz zjechał go za to, że usiadł sobie w czasie podniesienia i przeglądał fotki... Przecież nikomu nie przeszkadzał...
Widziałem też "w akcji" gościa, który spacerował przed wystawioną na ołtarzu monstarncją podczas nabożeństwa...
Nadal uważasz, że wszyscy wiedzą, jak się zachować i uszanować uczucia religijne innych?
Ja osobiście chętnie zrobiłbym taki kurs dla głównych wyznań w Polsce: judaizmu, islamu i prawosławia. Kto wie - może kiedyś przyjdzie mi focić w cerkwii lub synagodze... Wolałbym nie urazić tam nikogo - nawet nieświadomie.
Co do tego
- w każdym kościele można fotografować, a stres (niestety) jest nieodłącznie związany z braniem ślubu ;)Cytat:
doprowadzic do takiej sytiacji w ktorej sami Ksieza beda zabiegac o slub w ich kosciele bo-tak aby para mloda wybrala 'moj kosciol' bo: mozna fotografowac, poniewaz wszelkie fomalnosci mlodzi zalatwia bez niepotrezbnych nerwow i stresu etc.....
Natomiast zgodzę się, że niektórzy księża powinni okazać więcej taktu i szacunku tym, którzy przychodzą do nich coś "załatwić". Ale wszędzie są "czarne owce"...
alez mozesz - decyzja zalezy od ksiedza prowadzacego nabozenstwo, a nie od zaswiadczenia - ksiadz moze wiec nie wyrazic zgody na "Ciebie" nawet jesli masz zaswiadzenie i dla odmiany wyrazic zgode, nawet jesli takiego swistka nie masz - tak ta sprawe reguluja przepisy koscielne, o czym mozna wyczytac na niemalze kazdym portalu poswieconym fotografii slubnej
Kurs potrzebny zgoda :) ale w Wawie trwa trzy dni po 2h. I nie chcecie wiedzieć o czym opowiadają :)
Co do konieczności odbycia takiego kursu - ja juz kilka razy robiłem zdjęcia na ślubach znajomych i nikt ode mnie nie wymagał zaświadczenia, ale mimo że jestem praktykujący, nie miałem pewności, gdzie mogę podejść, gdzie nie. Dlatego według mnie taki kurs jest potrzebny dla każdego, kto chce w pełni zrealizować zadanie uwiecznienia uroczystości, a nie chce popełnić jakiejś gafy.
Co do kosztów to w Warszawie nie jest wymagana żadna opłata, tylko sugerowana wpłata na dom samotnej matki.
Warszawa!
Gdzie się dowiedzieć o termin, warunki uczestnictwa w Warszawie?
jesli usiadl gdzies z boku -moze przy wyjsciu z koscila, dyskretnie sie oddalil (stane, przykucne etc..jak zazwyczaj ja to robie gdy mam jakies 'kwestie sprzetowe' to komu i w czym to przeszkadza? bez przesady
no to jest ekstremalny przyklad i smiem twierdzic ze nie byl to profesjonalny fotograf - sorry ale ludzie z branzy wiedza jak sie zachowac
co do innych wyznan to: obserwacja innych ----i umiejetne dostosowanie sie do zachowania uczestnikow
tutaj fotografuje sluby, bylem w US na jednym slubie i nigdy nie spotkalem sie z zaswiadczeniami etc....zawsze ale to zawsze jest mila atmosfera i nikt mnie nie pouczal czy tez robil jakichs afrontow, co wiecej zawsze przed ceremonia jesli to jest kosciol w ktorym jestem pierwszy raz to pytam/pytamy Ksiedza czy mozna ewentulanie uzyc lamp, czy ma jakies zastrzezenia/sugestie i w 99.9% odpowiedz jest mniej wiecej w tonie: nie ma problemu i zadnych zakazow, nakazow - z perspektywy czasu moge powiedziec ze w PL sa wszedzie i zawsze problemy, wlasnie przegladalem watek odnosnie podrozowania/kontroli bagazu o przewozenia sprzetu foto - oczywiscie na Okeciu najwiecej problemow, i standardem jest juz puszczanie ludzi w skarpetkach przez bramki, niedlugo bede rozbierac do bielizny, o kulturze samych celnikow nie bede sie wypowiadac
pzdr
jarek
Kurs właśnie trwa (od wczoraj):
http://www.archidiecezja.warszawa.pl/homepage/?a=1817