Wiem Simon, mimo to jest dziwne.
Wersja do druku
Tak sobie czytam i czytam i chyba podjąłem decyzję. Nosiłem się z zamiarem kupna drukarki do fotografii. Myślałem o L800 ale jesli ma bw nie do przyjęcia to odpada ( mnie głównie kusiły koszty eksploatacji i bardzo dobra opinia) jednak teraz , po poczytaniu Waszych opini, bardzo w głowę mi weszła Pixima pro-1
Interesują mnie jeszcze dwie rzeczy:
na jakich płytach cd -dvd mozna z dobrym efektem drukować oraz
jak to jest z tą czernią na papierach matowych.
Wyżej czytałem, że jest z tym problem. Uwielbiam matowe papiery i jest to dla mnie dość ważne. Czornyj pisał, że zawsze czerń na macie jest mniej czarna niz na połysku ale okreslenie czerni jako szarość 70 % troche mnie przeraża.
Witaj kolego, ogólnie to nie wiem jak to z tą czernią jest ale przy ustawieniu "Matte Photo Paper" ta czerń nie jest czarna (jest wypłowiała), ja przerzuciłem się teraz na papiery Photo Rag i po ustawieniu drukarki "Fine Art Photo Rag Paper" to problemy z czernią znikają i jest ładna pełna czerń. Więc w sumie nie wiem o co chodzi. Może to ustawienie "Matte Photo Paper" ma jakoś zmniejszone ilości podawanego czarnego tuszu.
A co do płyt to się nie wypowiem bo jeszcze żadnej nie zadrukowałem.
witam,
planuje wzbogacic park maszynowy o urzadzenie do druku wysokiej jakosci na papierach do A3+ i potrzebuje odpowiedzi na pytania:
czy wydruki z canon pro-1 sa wodoodporne?
czy moge prosic o przeprowadzenia testu odpornosci na wode? wydruk nie musi przetrwac powodzi, wystarczy, ze nie bedzie sie rozmazywal pod wplywem dotyku wilgotnych palcow lub padajacego deszcu i nie bedzie na nich zostawial sladow
kwestia glowicy, nigdzie nie znalalzlem informacji na ile ml przelanego atramentu producent daje gwarancje i ile kosztuje?
z gory dziekuje
Wydruki pigmentowe są wodoodporne - na swoim iPF8300 drukowałem np. afisze teatralne klejone później na słupach, nie było problemu.
Co do głowicy, to w urządzeniach amatorskich Canon nie zeznaje ile powinna wytrzymać głowica. Co ciekawe, również nigdzie nie mogę znaleźć jej ceny, przy okazji podpytam.
Przy okazji polecam przemyśleć ploter - sam również drukuję na DC252, do którego jako uzupełnienia używałem iPF6350 a obecnie iPF8300. Mogę dzięki temu machnąć formaty większe niż SRA3+ - drukuję sporo plakatów, afiszy, roll-upów, do tego oczywiście fotografie i grafiki na papierach fotograficznych i artystycznych oraz płótnach, fototapetach i naklejkach. Popokazową iPF6350 kupisz niewiele drożej niż PIXMA Pro-1...
dziękuję za odpowiedz, potrzebuje małej drukarki do drukowania od czasu do czasu arkuszy na grubych papierach, głównie zaproszeń i wizytówek w najwyższej jakości na papierach 350g, jeśli będzie potrzeba wydruki będą laminowane/lakierowane, DC242 drukuje max. do 300g, przy drukowaniu na 350g jest sporo problemów nie mówiąc o aplach, co jak co ale suchy toner do drukowania wizytówek się nie nadaję, ulotki, plakaty owszem, w przyszłym tygodniu podjadę do Krakowa na testy PRO-1 i zobaczymy jak sobie z tym radzi, do większych formatów używam ploterów pigmentowych HP, jednak na jesień planuje zakup dodatkowo produkcyjnego HP Z6200, wstyd się przyznać ale nigdy nie używałem sprzętu canon do druku chociaż zdaję sobie sprawę, że IPF canona to obecnie chyba najlepsze maszynki obok do druku grafiki i fotografii
powiedzmy w granicach 5kpln ;)
--- Kolejny post ---
Z grubymi kartonami w Pro-1 będzie problemik - trzeba podawać je po jednej sztuce od przodu, by karton szedł płasko. Jakość druku na papierach nie przystosowanych do druku pigmentowego również nie będzie powalająca, a o kredach wogóle można zapomnieć. Ogólnie w tym temacie brakuje jakiegoś naprawdę sensownego rozwiązania (pomijając HP Indigo ;) ), np. małej drukareczki ekosolwentowej z solidnym podajnikiem na arkusz SRA3.
Sam w tego typu przypadkach drukuję na kartonach do druku pigmentowego z roli, następnie prasuję je w prasowalnicy - ale jest z tym trochę zabawy, a sam papier jest cholernie drogi:
A co do Z6200, to proponuję rzucić okiem na konkurencyjnego iPF8400s (1118mm) lub iPF9400s (1560mm) ;)
chwile mnie nie bylo...
canon'a juz odpuscilem, do fotografii tak, do druku na kartonach nie bardzo
pojawila sie propozycja: HP B9180
rozdzielczosc: 4800x1200
tusz pigmentowy hp vivera
8 wkladow po 27ml kazdy, w ostatecznosci mozliwosc zainstalowania CISSA
4 glowice po 2 kolory na sztuke
przyjmuje media do 330x482
gramatura max: 800g/m2 (1,5mm)
jedyne obawy mam do tego czy tusze sa woodporne, producent podaje:
"Odporne na blaknięcie zdjęcia, portrety i reprodukcje dzieł sztuki o doskonałej, wystawienniczej jakości dzięki oryginalnym atramentom pigmentowym HP Vivera. Możliwość drukowania na całej gamie papierów fotograficznych oraz artystycznych i uzyskania pięknych rezultatów odpornych na działanie wody, rozmazywanie i wilgoć."
pewnosci jednak nie mam, czy ktos uzywal HP B9180 lub HP B8850?
Drukarki obecnie już nie produkowane, na wymarciu. Tusze i całokształt b. podobne jak w PIXMA Pro-1, możliwość instalowania CISS - wątpliwa, podawanie kartonów - jeszcze gorsze ;)
Można ew. rzucić okiem na PIXMA iX7000, która impregnuje papier artamentem "clear", ale również wątpię by dawała radę z grubszymi kartonami, kwestia ogólnego problemu rachitycznych podajników w plujkach.
Czy ktoś używa Pro-1 trochę bardziej masowo? np. fotografie ślubne wklejane do albumów, np. 1000 arkuszy A4 rocznie? Ma to sens, czy przy takiej ilości raczej ploter?
Kolejne pytanie, czy jeśli wklejamy zdjęcie do album gramatura/jakość papieru ma znaczenie?
Do tych co używają: czy widzą przeskok jakości względem dobrego oprofilowanego labu?
Wydruki pigmentowe ciągle chodzą mi po głowie:)
Przedraża i to dość mocno.
Używam i wcale jak kolega powyżej twierdzi nie podraża. Jest oczywiście drożej niż w tanich labach ale dla mnie jest to do przyjęcia (w porównaniu do dobrego labu i dobrego papieru). Gramatura papierów na jakich możesz drukować jest szeroka, dlatego trzeba dobrać gramaturę kart albumu do gramatury drukowanych odbitek. Poza tym ma się kontrolę nad zarządzaniem kolorem. Ja odszedłem od korzystania z odbitek z labu po zakupie pixmy pro 1. Natomiast na początku będziesz musiał nabyć doświadczenia i zmarnować trochę tuszy na uzyskanie odpowiednich jakościowo wydruków. Co do jakość to przeskok jest niesamowity dużo lepszy detal, kolor (nie mówiąc że masz prawdziwe papiery matowe i całą masę innych w tym porządnych barytów) ogólnie jakość tak dobra, że moi klienci wolą zapłacić mi za wydruki niż za wykonanie dla nich odbitek w labie (mimo że wydruk odbitek jest droższy). Pozdrawiam i życzę udanej zabawy z drukiem... Uważaj bo wciąga...
Przemekp zdecyduj się, przedraża czy też nie?
Piszesz "Używam i wcale jak kolega powyżej twierdzi nie podraża", by za chwilę, kilka zdań dalej napisać "..., że moi klienci wolą zapłacić mi za wydruki niż za wykonanie dla nich odbitek w labie (mimo że wydruk odbitek jest droższy)".
Dzięki serdeczne za opinię:)Mógłbyś coś więcej opisać o tym jak drukujesz?Jakie formaty, czy docinasz to potem, jakie papiery budżetowe a jakie lepszej jakości no i jakie ilości (np. na 1 zlecenie)?
--- Kolejny post ---
Wiadomo, że wydruk na pigmencie jest droższy niż z labu. Pytanie tylko o ile droższy w praktyce na dłuższą metę:)
Co mi przeszkadza w labie:
- muszę wysyłać każde zlecenie. Przy większych zamówieniach nawet ok, ale jak się chce zamówić np. tylko 5-10szt. to chyba lepiej wydrukować
- trochę doskwiera obcinanie wysyconych kolorów (maniejszy gamut minilabu)
- czasami dopiero po wykonaniu odbitek dochodzę do wniosku, że chciałbym coś poprawić, np. pojaśnić zdjęcie a nie ma sensu zamawiać ponownie kilku sztuk i znowu czekać na wysyłkę:)
Czego się obawiam z drukowaniem:
- koszty:)mało jest opini na temat kosztów. Niektórzy coś tam piszą, ale nikt nie daje zestawinia np. po roku intensywnego używania.
- zastanawiam się ile wydruków wytrzyma taka drukarka.
Podejrzewam, że mniej niż ploter. Canon daje gwarancję na swoje głowice w ploterach na 4 litry przelanego tuszu, w drukarce pewnie jeszcze mniej, do tego dochodzi pampers.
Epson w domowym L800 pisze o 3000 A4. Chociaż Pixma Pro1 kierują do użytkowników pro.
--- Kolejny post ---
Podejrzewam, że mniej niż ploter. Canon daje gwarancję na swoje głowice w ploterach na 4 litry przelanego tuszu, w drukarce pewnie jeszcze mniej, do tego dochodzi pampers.
Epson w domowym L800 pisze o 3000 A4. Chociaż Pixma Pro1 kierują do użytkowników pro.
Cudów nie ma - jeśli Pro-1 zeżre sumarycznie ok. 0,7ml na 30x20cm, to przy cenie 36ml kaset na poziomie ok. 125PLN da to ok. 2,5PLN za wydruk w samym tuszu, do tego drugie tyle dobry papier.
Kupując ploter schodzisz do ok. 1,2PLN za tusz, dobry papier foto w roli można kupić za ok. 0,80PLN, co sumarycznie daje ok. 2PLN. Rocznie przy 1000 odbitek 30x20 daje to oszczędność ok. 3000PLN, przy czym oczywiście papier z roli można sobie docinać (choć z tym do zaj... jeden krok).
Ceny nowych ploterów nie są zbyt przystępne, ale czasem można wyrwać coś taniej - w razie czego proszę o PM, u zaprzyjaźnionych dealerów zdarzają się demówki w dobrej cenie.
Do tego na ploterze można wyprodukować zdecydowanie więcej różnych zabawnych rzeczy, jak np. wystawy, płótna oprawiane na blejtram, rozkładówki fotoksiążek 60x30cm, fototapety, plakaty, afisze, roll-upy...
Ja np. mając ploter nawet bez reklamy nie narzekam na brak zleceń, mam ew. problem z brakiem czasu na ich realizację.
I wszystko w temacie. Ja bazuję na takich obliczeniach i to się zgadza przy w miarę częstym użytkowaniu. Przy rzadkim użytkowaniu dużo tuszu idzie na czyszczenia itp. rzeczy które maszynka robi sama. Ale druk pigmentowy jest taki fajny ze mój park maszynowy niedługo zasili ipf 6450 lub 8400. Zobaczymy na co budżet pozwoli....
I to jest słuszna koncepcja, duży format to dużo więcej zabawy :D Miałem iPF6350, przesiadłem się na iPF8300 - jeśli tylko jest miejsce (8300 to już spore bydlę) i kasa się zgadza, to warto - można pograć w jeszcze wyższej lidze. Nie mogę np. przeżałować zlecenia na druk dużej wystawy dla Wacka Wantucha - potrzebne były formaty 100x150, a miałem wtedy jeszcze 61-kę :(
pytanie tylko jak często się robi wydruki pow 61cm, szczerz mówiąc mieliśmy dwa zapytania za blisko 3 lata. 40x60 60x90 i mniejszych robi się sporo. Choć pewnie niebawem 6350 będzie do sprzedania ;). Kusi duże bydle ;)
Ja raczej nie zdecyduje się na mniejsze rozwiązanie zawłaszcza, że mam zlecenia druku plakatów 100x70 i ipf8400 załatwi mi wszystko w jedej maszynie. A tak 6450 + jakiś cad/gis do mało wymagających plakatów z drukiem pow. 90cm to średnie rozwiązanie. Przynajmniej tak mi się wydaje... A poza tym można trochę przyoszczędzić na druku, używając szerszego papieru i tuszach po 700ml.
dobrze, że masz takie zlecenia. Dla mnie wydawanie kasy by w ciągu roku zrobić kilka plakatów, to tak jak kupić papiernię do produkcji albumów ;). Skąd ci klienci się znajdują jeśli do plakatów wystarczy tani jak barszcz eko-solvent i wydawanie sporo większej kasy zwłaszcza jako klient jest niezdrowe. właśnie przeliczyłem, że oszczędność na tuszach przy 100 wydrukach 15x23cm ( przy uśrednieniu 400zdjęć ) to 16.90zł co daje 0.17zł na wydruku 15x23 na korzyść serii 8. Papier szerszy ? minimalna różnica i wręcz na niekorzyść tych szerszych, oczywiście biorąc pod uwagę spady no i jakie ilości w serii się drukuje. Optymalną szerokością dla mne to 61cm. Oczywiście wszystko zależy od tego kto co w większości drukuje :). Owszem kusi swoboda druków szerszych niż 61cm, ale czyż 60x90 to nie duży obrazek ?
Marku, jeśli chodzi o klientów to dobrze ze ich mam i są to moje zawodowe kontakty, w których odkryłem nowy potencjał i ich dodatkowe potrzeby za które mogą mi zapłacić (i nie chodzi tu o druk kilku plakatów rocznie tylko dużo więcej, wręcz kilkuset). Natomiast co do oszczędności to oczywiście może 10% oszczędności na tuszach, przy pojedynczym i mały zleceniu tj. piszesz to nie jest mega oszczędność finansowa, ale pomnożona przez duża ilość w ciągu roku, dwóch lub trzech lat, bo plotera takich gabarytów nie kupuje się na rok, to myślę że taka inwestycja się zwróci. Poza tym nie zgodzę się co twojego twierdzenia ze nie opłaca się szeroki papier. W papierach które mnie interesuja przejscie z rolki 24'' na 44'' daje kolejne ok 5-10%/m2 oszczedności. Z drugiej strony zawsze masz możliwość*używania rolek 24''. Myślę, że tutaj dużo też zależy od tego jakie są potrzeb indywidualne i umiejętność pokrycia powierzchni papieru. Dla Ciebie najlepszym rozwiązanie jest format 24'' ja się zastanawiam i skłaniam bardziej w kierunku 44''.
i dokładnie, u mnie spady z 44" byłyby zbyt duże przy większości wydruków które robimy, a czy robimy mało czy dużo, rzecz względna. u nas gównie idzie 15x23 i wydruki pod fotoalbumy więc 24" jest idealne :).
no dokładnie Marku, wszystko w zależności od potrzeb ja się jeszcze nie zdecydowałem ostatecznie, ale bardziej skłaniam się do formatu 44''
w pełni się z tobą*zgadzam, że mając maszynkę na własność*można ją wykorzystywać 24h/7, natomiast reszta jest kwestia potrzeb indywidualnych i rodzaju klienta jaki z nami współpracuje.
Forum odwiedzam od dawna, jednak to mój pierwszy post - Witam wszystkich!
Chciałbym wrócić do kosztów wydruku... Zachęcony opiniami i wyliczeniami na temat eksploatacji zdecydowałem się na zakup Pro-1. Moje wnioski jednak nie są zbyt optymistyczne.
Pierwszy zestaw tuszy poszedł w błyskawicznym tempie - 20 stron A4, 1 strona A3, ok. 90 szt. 10x15 (przy 50% pokryciu) , oraz 16 nadruków na CD. W między czasie wymieniłem PGI-29CO (Tusz nabłyszczający) i PGI-29MBK (czarny matowy). Zanim załadowałem nowy zestaw tuszy, okazało się że drugi włożony czarny matowy już jest na wykończeniu - teraz będę wkładał TRZECI (!) zbiornik, a tusz nabłyszczający jest już na połowie. Na nowym zestawie wydrukowałem do tej pory: A3: 2szt., A4: 6 szt, 10x15 (50% pokrycia) 27 szt, CD: 3 szt. - stan tuszy na razie bez zmian.
Niepokojący jest dla mnie fakt błyskawicznego zużycia PGI-29MBK (czarny matowy), jak i w ogóle tempo zużycia tuszy. Drukuję praktycznie codziennie, drukarka przez większość czasu jest włączona. Liczby jakie podaje producent są absolutnie nie adekwatne do tego co obserwuję u siebie (np. Matowy czarny: 505 zdjęć A3+, a u mnie w przeliczeniu +/- wychodzi 26 wydruków A3 - przy DWÓCH zużytych tuszach).
Może to kwestia jakiś ustawień? Drukarka "pracuje" przed każdym wydrukiem i po wydruku również słychać jakieś "odgłosy" - mam wrażenie że głowice są czyszczone zawsze przed i po wydruku. Na Pro-1 drukuję również zdjęcia do dokumentów, więc często mam kilka wydruków jeden po drugim – jednak nie puszczonych jednym ciągiem. Efekt: (domniemane) czyszczenie, wydruk, czyszczenie, klikam na kolejny wydruk, czyszczenie, wydruk i jeszcze raz czyszczenie :/ Po telefonie do serwisu Canona dowiedziałem się, że te dane są czysto szacunkowe i ta drukarka faktycznie może zużywać dużo więcej tuszu – po za tym te dane są niby dla 5% pokrycia!
Tutaj jest informacja o metodzie pomiaru i nijak ma się do tego co usłyszałem przez telefon do pomocy technicznej : Canon Ink yield - Drukarki atramentowe PIXMA - Canon Polska
Wydaje mi się, że głównym problemem może być czyszczenie głowic przed i po każdym wydruku. Jeżeli ktoś ma jakiś pomysł to proszę o pomoc.
I tak właśnie jest, o czym pisałem w którymś z wcześniejszych postów. Drukarka więcej się czyści niż drukuje... :/
Tak czy inaczej, można się spodziewać z tej drukarki zużycia ok. prawie 6% statystycznego zbiornika tuszu na arkusz A3 (przy pokryciu 95%). Czyli ponad 7% na arkusz 13x19". Cały komplet tuszu wystarczy więc na 212 zdjatek A3 przy prawie pełnym pokryciu.
I wiele więcej nie będzie, bo taka jest jej natura zaprogramowana przez Canona.
Pocieszajace jest to, że chociaż tusz jest na wagę droższy niż czyste srebro, to obecnie jednak jest sporo tańszy od złota czy platyny.:|
Tak się zastanawiam, jakie są różnice w kosztach wydruku przy porównaniu Pixma Pro 1 i 9500 mkII. Chociaż bardziej chyba powinno sie porównywać Pixma Pro 10 i 9500 mk II. Czy koszty tuszy nie są znacznie niższe dla 9500 niż w przypadku Pro 10? I nie rekompensują mocno dłuższego czasu druku i troszkę innej jakości? Pytam się bo rozważam kupno drukarki, a że obecnie drukuję tylko "dla siebie", więc zwracam uwagę na koszty. Tak samo dręczy mnie pytanie (prawie Szekspirowskie) - Pro 1 czy Pro 10? Oto jest pytanie... Gdybym drukował "zawodowo" czyli za kasę, nie zastanawiałbym się nad wyborem. A tak ...
imho, jeśli drukujesz dla siebie możesz mniej patrzeć na koszty, czyli wręcz odwrotnie ;). Piszę to z perspektywy drukującego komercyjnie ;)
Hmm.. tylko jak powiedzieć żonie, że będę przynosił do domu co drugą pensję, bo muszę kupić tusze do drukarki. Drukującym komercyjnie, zmniejszenie kosztów druku skutkuje tylko większym zyskiem. W moim przypadku mogę mówić tylko o satysfakcji, więc... wydaje mi się, że to błędne porównanie.
drukując drogo komercyjnie, skończy się na drukowaniu dla siebie ;) a nie na drukowaniu z mniejszym zyskiem, no chyba że lubisz sprzedawać taniej niż wyprodukujesz ;) lecz wówczas będziesz przynosił co drugą pensję i nie będziesz miał żadnych zdjęć własnych... o tym chciałem... :P. Wiem coś o tym, drukujemy komercyjnie i zysk - mimo " taniego " plotera - jest żenująco śmieszny. Tym bardzi j drukując na mniejszych drukarkach nie wierzę w mniejsze koszty. Chyba ze polecisz na tanich zamiennikach, ale tutaj znów pytanie o jakość :P
Przerabiałem temat wydruków dla siebie na drukarkach foto A3 epsona i canona. Wydruki rewelka ale koszty jak dla mnie kosmiczne.
Do canona 9500mkII kupiłem ciss i szybko poleciał do kosza. Zamienniki odpadają. Więc dla swoich potrzeb kupiłem epsona L800 i mnie to wystarcza ale to format A4 tylko.
L800 to chyba nie jest pigment. Potrzebuje drukarki z której wychodzą w miarę wodoodporne wydruki.
W sumie jest to głupie pytanie, ale może ktoś próbował takich kombinacji: zalanie L800 tuszem pigmentowym, oczywiście razem z późniejszą kalibracją tego w argyllu. Z tego co pamiętam Epson RX285 posiadał 6 pigmentowy set.
Głowice do tuszów barwnikowych raczej niechętnie zareagują jak poczują pigment :). Gdzieś czytałem, że może to prowadzić do ich uszkodzenia.
Z powodu awarii wcieło niektóre posty więc pozwolę jeszcze raz...
Ostatnio przymierzam się do drukarki A3. Wacham się pomiędzy Pro-1, R3000 albo używaną 3880 (ze względów ekonomicznych oraz zawsze miło mieć A2 w zanadrzu). Byłem już przekonany do Pro-1 ale opinie użytkowników na temat marnotrawstwa tuszy przez nagminne czyszczenie zniechęciły mnie do tej drukarki. Może jednak przez ten czas się coś zmieniło? Może update driverów albo firmware do nowszej wersji zmienił zachowanie drukarki? Będę wdzięczny za opinie i spostrzeżenia.
--- Kolejny post ---
Z powodu awarii wcieło niektóre posty więc pozwolę jeszcze raz...
Ostatnio przymierzam się do drukarki A3. Wacham się pomiędzy Pro-1, R3000 albo używaną 3880 (ze względów ekonomicznych oraz zawsze miło mieć A2 w zanadrzu). Byłem już przekonany do Pro-1 ale opinie użytkowników na temat marnotrawstwa tuszy przez nagminne czyszczenie zniechęciły mnie do tej drukarki. Może jednak przez ten czas się coś zmieniło? Może update driverów albo firmware do nowszej wersji zmienił zachowanie drukarki? Będę wdzięczny za opinie i spostrzeżenia.
Podkleję się pod temat i zapytam, czy Canon oferuje w sprzedaży jakieś drukarki A3 w połączeniu ze skanerem?
Mam możliwość użytkować takiego "kombajnu" Brothera i bardziej skłaniam się ku takiemu rozwiązaniu.
Minął ponad rok, od mojego poprzedniego postu - teraz wiem, że mój problem (wysokie zużycie tuszu) polegał na niewłaściwym użytkowaniu Pro-1. Prowadzę mały zakład fotograficzny i wykonuję sesje zdjęciowe. Potrzebowałem drukarki uniwersalnej. Wcześniej używałem jej do wszystkiego - od drukowania zdjęć do dokumentów (dowodowe, legitymacyjne) do wydruków w formacie A3. Błędem okazało się drukowanie pojedynczych formatów 10x15 - a takich było najwięcej. Na 10x15 drukowałem zdjęcia legitymacyjne - drukarka chodziła kilka razy dziennie, ale za każdym razem (takie mam wrażenie) proces rozpoczęcia drukowania "kosztował" tyle samo tuszu co przy drukowaniu większych formatów. Ciężar takich wydruków przerzuciłem na Epsona L800, natomiast na Pro-1 drukuję wyłącznie sesje zdjęciowe i większe formaty. Kilka większych wydruków puszczonych jednym ciągiem nie wymusza tak częstego czyszczenia i zużycie tuszu diametralnie spadło. Drukowanie zdj. legitymacyjnych na Pro-1 było zwyczajnym przedobrzeniem.
Chciałem drukarkę uniwersalną - niestety coś za coś. Jakość wydruków z Epsona L800 w porównaniu do Pro-1 jest po prostu tragiczna i nie odważyłbym się oddać klientowi zdjęć z sesji wypuszczonej na L800. To co wychodzi z Canona to zupełnie inna liga.
Pozwolę sobie podkleić się z pytaniem:
znalazłem we Wrocławiu taką oto drukarkę: Canon Pixma Pro-1 - używana pigmentowa drukarka fotograficzna - digital24.pl
Co więcej, miałem okazję ją nawet oglądać i widzieć jak drukuje (jakość powala i jeżeli tak wygląda to na zamiennikach to aż się zastanawiam jak będzie to wyglądało na oryginalnych tuszach) Jak sądzicie warto kupić w tej cenie?
Na zewnątrz drukarki nie widać niepokojących uszkodzeń czy zabrudzeń - bardziej obawiam się tych nie oryginalnych tuszy...
Proszę w miarę możliwości o podpowiedzi...
Z góry dziękuję.
Zwracam się z zapytaniem, czy ktoś używał w swojej drukarce tuszy firmy "Tito-Express". Nie wiem co to za firma i czy jest sens kupowania tych tuszy, czy może lepiej nie ryzykować. Cena ich bardzo przyciągą. Czy w parze z ceną idzie również jakość? Podaję link do oferty 1 Druckerpatrone XXL Photo Cyan ProSerie für Canon PGI-29 PC Pixma Pro 1 | eBay
Czołem :)
Witam wszystkich forumowiczów. Nazywam się Jasiek i jestem szczęśliwym użytkownikiem PRO-1 :) Drujuję wyłącznie zeskanowane negatywy i slajdy bo na powiększalnik w łazience nie było już miejca (spokojnie drukarka nie stoi w wannie ;P) Zacząłem od prostych papierów Ilford Studio i choć nie mogę znaleźć do nich profili na stronie producenta to na pewno ktoś może mi podpowiedzieć jakies dobre zamienniki. Będę bardzo wdzięczny za taką informację.
Pozdrawiam
Gratulacje Jasiek i witamy na forum!
Czy ktoś orientuje się gdzie w Warszawie można oddać Pro-1 do serwisu? Mam zaschnięte tusz na głowicy. Wartos robić to samemu, tylko Canon czy może możecie polecić jakiś sensowny serwis nie za miliony?
--- Kolejny post ---
Gratulacje Jasiek i witamy na forum!
Czy ktoś orientuje się gdzie w Warszawie można oddać Pro-1 do serwisu? Mam zaschnięte tusz na głowicy. Wartos robić to samemu, tylko Canon czy może możecie polecić jakiś sensowny serwis nie za miliony? ?
Witam,
Obecnie w swojej PRO-1 mam tusze - zamienniki. Częsć z nich jest już na wyczerpaniu. Dysponuję 8 nowymi, oryginalnymi tuszami PGI-29. Czy wymiana 8 tuszy na oryginalne i pozostawienie tymczasowo 4 zamienników nie spowoduje jakiejś katastrofy ? Jakosc druku chyba bardzo nie ucierpi? Napewno dokupie te 4 oryginały niebawem no ale chcę zrobić kilka wydruków do tego czasu.
Druga sprawa Czy istieją profile do papierów Ilford Studio - np Matt ? Będzie wdzięczny za informacje :)
Pozdrawiam