Ja nie. To raczej Ciebie należało by tak określić. Przeczytaj wszystkie swoje posty w tym wątku i pomyśl jakie wnioski mogą wyciągnąć obcy Ci ludzie, po których radę tu przyszedłeś. Naprawdę pomyśl. Oszczędzi to sporo czasu wszystkim w przyszłości.
Wersja do druku
Ja nie. To raczej Ciebie należało by tak określić. Przeczytaj wszystkie swoje posty w tym wątku i pomyśl jakie wnioski mogą wyciągnąć obcy Ci ludzie, po których radę tu przyszedłeś. Naprawdę pomyśl. Oszczędzi to sporo czasu wszystkim w przyszłości.
Ok dzięki za radę.
!!! Łączenie podwójnego wpisu !!!
Moderator może usunąc moje wpisy jak Ci przeszkadzają.
ładna stępka Panie Januszu !! Trzeba edukować towrzystow trzeba , trzeba dalej szczególnie takie świeżaki które nakupią sprzętu za kilka tys. i wiecej spędzą czasu na forach niż z puszką w ręku.,
Edukować to może swoje dzieci nie mnie. Wystarczy napisać co robię dobrze lub źłe. Kolejny filozof się znalazł.
Raczej kolejne dziecko neostrady i nie jest nim RedWine. Wakacyjne dziecko zresztą. A mówili, że w czasie deszczu dzieci się nudzą - widać w wakacje bardziej. :mrgreen:
MSPANC
!!! Łączenie podwójnego wpisu !!!
Noooooo.... taśmą to pokleiłeś nadzwyczaj dobrze. Ciekawe czy uznają gwarancję, której nie było a teraz jest.
do Pana Janusza a gdzie jest napisane w której instrukcji od aparatu lub od obiektywu że tak jak Pan napisał reguluje się mikrokalibrację może nie doczytałem czegoś skoro tak się robie to dla czego przy słabym oświetleniu działa inaczej i przy mocnym inaczej .Myślę że skoro ktoś pisze że zrewolucjonizował autofocus to powinna ostrzyć przy każdych warunkach tak samo.Przytoczę Pana słowa czy wieczorem gdy prowadzi Pan samochód udeża Pan w inne pojazdy a rano to się Panu nie dzieje ??
Wiem że najważniejsze w zdjęciu to przekaz,ale proszę nie tłumaczyć ludziom że zdjęcia bez ostrości w miejscu którym powinna być dadzą przekaz..
Proszę spróbować na ważkach bez obiektywu mpe65,lub ustawić ostrość poza głową owada.Jaki sens będzie miało zdjęcie....?
Mikro kalibracja na odległe góry nie bardzo ma sens. I tak powinny być w hiperfokalnej nawet na małej przysłonie.(ale nie są w hiperfokalnej,Znajdują się w niej dopiero jak ustawie mikro kalibrację na plus 15.Może napisałem Coś tak że nie zrozumiał Pan o co mi chodziło bez urazy czasem też coś szybko napiszę a potem jak to czytam sam nie mogę zrozumieć.
Uważam jednak że skoro Pan Janusz Body pisze że tak powinno być trzeba zamknąć temat i już po kłopocie
P.S.
Panie Januszu mam nadzieję że żadnym zdaniem Pana nie uraziłem.
Mam nadzieję że Panu wszystko ostrzy na pełnej dziurze idealnie .
I rozumiem że nie zmieni Pan sprzętu jak siądzie bądź upadnie .
Mam nadzieję że to Pana nie dopadnie i tego z całego serca życzę wam wszystkim Panowie.
Bo mnie już dwie piątki w rękach umarły po ponad 150tyś.
i Czasem czas coś zmienić i napisałem być może pierwszego posta po tym jak obejrzałem swoje zdjęcia w których brakuje tej żyletki która była.
Nic nie zmieniałem poza korpusami...
Tym krótkim zdaniem zakończę.Pozdrawiam.
No tak już jest. AF potrzebuje światła do pomiaru. Nie jest to nazbyt odkrywcze bo do zdjęcia też jest potrzebne światło.
Ja wieczorem nie prowadzę :mrgreen: Nie prowadzę po alkoholu i nie uderzam nikogo. Staram się ;-)
No nie ma sensu ustawianie mikrokalibracji na skraju zakresu bo "na drugim końcu" błąd będzie duży. Kalibruje się na 50 ogniskowych - taki standard i tyle
ehhhhhhhhhh.....
Nie, nie ostrzy ale to najczęściej moja wina a nie sprzętu.
To jest mniej więcej żywotność migawki w piątkach. Ten typ tak ma.
Żyletki są potrzebne przy goleniu. Na zdjęciu niekoniecznie. :-) Mnie zresztą drażni "nowomoda", że ma być tak ostre, że aż zęby bolą. Dla mnie zdjęcie to dalej to co jest na papierze a nie to co jest na ekranie oglądane w powiększeniu 800%. To nie tak, że sprzęt jest winien zawsze i wszędzie. Zresztą skoro jesteś niezadowolony to przecież jest Nikon, Olek, Sony a jak za mało to Hasselblad albo inne podobne. Sorry ale nie rozumiem ludzi wylewających łzy rozpaczy na posiadany sprzęt. Jak się auto nie podoba bo awaryjne to następne kupuje się innej marki. Kupujesz kolejne piątki - po co? Żeby se ponarzekać? Współczujemy. Płaczemy razem z Tobą.
I zmień dobie tą stopkę. Naprawdę cztery linijki wystarczą. Zresztą Vitez Ci to zapewne wyjaśni znacznie lepiej :-)
czas powoli się zmienia może nie być papieru.
Już nikt listów nie pisze wszystko te cholerne sms-y maile i fora .
Może tak się czasem stać.Że będą albumy ale w internecie łatwo lekko i przyjemnie i znajomi z całego świata będą mogli oglądać.w jednym momencie wszyscy na pełnym ekranie 60 calowym i oglądać jaki ktoś miał wtedy synet na ręce ...
Ale rozumiem w wieku 57 lat kiedy zaczynało się zenitem a ostrości nie było nigdzie ...Przekaz był najważniejszy...
Czas się zmienia zdjęcia robiło się w ciemni.
Dzisiaj są do tego program komputer i cała gama innego sprzętu.
Dzisiaj od sprzętu za duże pieniądze oczekujemy powtarzalności efektu.
Ale to już materiał na inny rozdział..
Szkoda pisania Panie Januszu mnie Pan w żaden sposób nie nawróci mam swoje ścieżki i swoje zasady.Uważam że sprzęt jest od tego aby działał.
Dzisiaj jest taka technologia że powinno być idealnie.
Widzę że mnie Pan nie rozumie a ja Pana tak Panu chodzi o przekaz a mnie o ostrość.
I na tym zakończmy mam gdzieś przekaz bez ostrości.Jestem idealistą nie wiem jak Pan?
Proszę mi odpowiedzieć na Pytanie?
Czy nie jest Pan zły gdy zrobił Pan wszystko a zdjęcie nadal jest nie ostre?
Proszę na nie odpowiedzieć..
Skoro śmie Pan cytować moje słowa a zostawia Pan pytania bez odpowiedzi nic Pana zdania dla mnie nie znaczą.
Mam zdjęcia z Hasselblad'a są idealne
ostre jak żyletki proszę podać maila wyślę Panu kilka.Nie tylko zdjęcia są ostre ale Panie na zdjęciach również.Warto obejrzeć.
To ja bym poprosił: a_kwidzynski@o2.pl
Z gory dziękuję.
Ależ z przyjemnością. Nie, nie jestem zły. To się po prostu nie zdarza a jeśli tak to 99/100 to moja wina. Piszesz '... zrobił wszystko... - cóż, mam wrażenie, że jednak nie zrobiłeś "wszystkiego". Mikrokalibracja na nieskończoność to jednak błąd a nie "wszystko". Jak walisz po 150 tyś zdjęć na puszce to może jednak trza by do serwisu. Z autem, nawet jeśli to Maybach, też trzeba się udać do serwisu na regulacje. Robisz powiedzmy 50000 zdjęć i sądzisz, że lustro musi być w tym samym miejscu na zderzakach jak w nówce? Tak to nawet w Erze nie ma. Aparaty też się serwisuje. Tańsze częściej. Jeśli robisz po 300 tyś zdjęć rocznie to nawet 1Ds zajeździsz w rok.
Ano śmiem. I co? Czyżbym nazbyt śmiały był?
Nie ma przymusu. Choć sądząc po wypowiedzi chyba jednak coś znaczą.
No to chłopie na co czekasz? Kup Hasiora. Będziesz szczęśliwy. Aaaa... i wywal Canona. Jak będziesz wyrzucał to powiedz gdzie. Ktoś może być szczęśliwy. Tylko pamiętaj po 300 tyś zdjęć Hasior też nie będzie taki jak nowy.
Pornoli nie oglądam. :mrgreen:
Wyluzuj chłopie i zdaj sobie sprawę, że żaden aparat nie jest wieczny.
Nie trafiłeś. Moja pierwsza lustrzanka jednoobiektywowa to była Praktica LLC. Nie miała AF. Kupowałem ją w 1971 albo w 1972r w Berlinie w NRD. Wszystkie zdjęcia były ostre. Aparat mam do dzisiaj choć migawka już dawno padła. Obiektywów używam czasem na przejściówce na M42. Działają.
5mkII mam nówkę sprzęt mam maksymalnie 40tyś klatek tak więc z serwisem to może Pan ze swoim sprzętem latać... aHasela i tak kupię łatwo policzyć czy się opłaca.
Jak byłem małym chłopcem miałem Flexaretta i zdjęcia też były ostre i wieku 10 lat wiedziałem co to powiększalnik. Po zdrówka.Nie zapinam starych szkieł na nowe body kupuje nowe i idę dalej.nie ma półśrodków.Stare to jest dobre wino i skrzypce .A co do zderzaków tylko oglądam do lat 30 tu starsze mnie nie interesują.Pozdrawiam fanatyka Przekazu bez ostrości..Kiedyś na evencie Canon'a jakiś Pan opowiadał o zdjęciach fotografa co po pijanemu robi zdjęcia to również jest sztuka to było piękne zdjęcie nie było nigdzie ostrości długi czas i droga polna ale nie we wszystkich zdjęciach tak musi być.
!!! Łączenie podwójnego wpisu !!!
co najważniejsze mam rok 2010 pobudka aparaty mają autofocus.
!!! Łączenie podwójnego wpisu !!!
musiał być Pan obrzydliwie bogaty w wieku 18 lat NRD.Ja tak nie miałem.Tylko pozazdrościć.Co się stało że w wieku 57 nie ma Pan HAsela?
Żywotność auta to ok. 10 lat - co najmniej 10 razy w serwisie. Żywotność 5D2 to 150,000 zdjęć (dla migawki i lustra). 40,000 to jedna trzecia przebiegu. Naprawdę sądzisz, że 40,000 kłapnięć lustrem nie zostawia śladu, że lustro jest dalej w tym samym położeniu jak w nówce, że zderzaki o które się opiera ramię lustra się nie wyklepują? Od pozycji lustra, zwłaszcza tego pod spodem, zależy działanie AF.
Tylko proszę nie pisz, że 5d2 to sprzęt Pro. Semi-Pro tak. Zaawansowany, ambitny amator też tak. Ale PRO to raczej nie. Tak wiem, że używa go sporo ślubnych. Tylko oni nie "kręcą filmów" strzelając 150,000 zdjęć rocznie.
Wiesz cały czas mam wrażenie, że masz ochotę mnie urazić. Muszę Cię zmartwić. Nie dasz rady.
Pozdrawiam serdecznie i życzę samych ostrych zdjęć.
!!! Łączenie podwójnego wpisu !!!
[QUOTE=djivo;846914....
musiał być Pan obrzydliwie bogaty w wieku 18 lat NRD.Ja tak nie miałem.Tylko pozazdrościć.Co się stało że w wieku 57 nie ma Pan HAsela?[/QUOTE]
No właśnie potwierdziłeś swoją głębię ostrości. Duuuuuuża jest.
Panie Januszu naprawdę nie jestem młodszy od Pana starałem się tylko wytłumaczyć sobie pewne sprawy niedawno zmieniłem sprzęt na nowy 5dmkII ma 2 tygodnie i naprawdę może 4k klatek nie możliwe jest aby lustro sie opuszczało samo starałem nawet dokładnie przeczytać o tej hiperfokalnej .Tak jak Pan napisał ale bardzo irytuje mnie to jak ktoś na siłę stara się przekazać swoje racje może.Napisałem nawet że nie przejmuję się tym nadmiernie (mam na myśli ostrość)jeśli naprawdę uznam że jest coś z nią nie tak wyślę aparat na serwis.Być może to naprawią tak się składa że dokładnie rozumiem co Pan do mnie pisze wiem jak zbudowane jest body nie raz zdarzyło mi się rozbierać ostatnio kuzyn utopił na kajaku 350d rozebrałem całe włącznie z sensorami AF złożyłem działa ostrzy idealnie.Wiem na czym to polega nie jestem człowiekiem oderwanym od miotły.Byliśmy na żytniej bo nie miałem matówki .Na żytniej powiedzieli że bardziej aparatu nie wyczyszczą bo wszystko co można zostało zrobione.Mam szpatułki płyny do matryc dbam o sprzęt strasznie po każdym evencie torba jest odkurzona(wodny odkurzacz -nie biega kurz po pokoju).Szanuję każdą sugestię ale skoro sprawdziłem to co Pan napisał.Powiem Panu jaki mam wniosek wiem gdzie tkwi wada jeśli zwiększamy rozdzielczość matrycy(czyli zwiększamy gęstość upakowania pixeli)Powinniśmy poprawić system autofocus jeśli tego nie zrobimy zdjęcia będą nie ostre.Dla Tego właśnie lubię nikona d700 lubię starą 5D Canon'a.Bo nie jest przesadnie upakowana względem systemu AF.To chyba byloby najważniejsze zdanie w tym Temacie .Pozdrawiam Panie Januszu i również udanych pięknych kadrów życzę i miłej nocy.
Pozdrawiam Dobranoc.
!!! Łączenie podwójnego wpisu !!!
musiałem coś poprawić
Ale jazda :-)
Fajnie się Was czyta, Panowie.
Zaczynam czuć się winny, że kupiłem sobie taki tani badziewny sprzęt. No i kurde w ogóle jestem totalna pipa i nie umiem robić zdjęć i to pewnie dlatego mój 550D mnie tak nie lubi i mi na złość jego AF nie trafia z ostrością. Chyba się zawinę z tego forum, póki jeszcze mam jako takie poczucie własnej wartości... :D
Kurde udzielałem się na wielu forach ale nikt mnie tak nie zdołował jak kolega Janusz, który jak mantrę powtarza w kółko, ze mam za tani sprzęt i mam się zgodzić na jego felery.
jura google prawde ci powie wpisz 550d autofocus zaraz na początku sypią się wątki na dp.preview tam też za granicą ludzie nie umieją robić zdjęć.A sprzęt masz albo stary albo za tani...
!!! Łączenie podwójnego wpisu !!!
zdaje się że już drugi link prawdę Ci powie :)
no właśnie nie można mam 24-105 i na 24 jest nie ostro jak jest na 0 mikrokalibracja ale jak poprawie na 24 to na 105 jest źle i tak wokoło .Może znowu jest coś z tą hiperfokalną.
Szkoda.
Natomiast mam wrażenie, że nie rozumiesz co to jest hiperfokalna.
rozumiem tak napisałem .
Odległość hiperfokalna to mierzona od aparatu fotograficznego lub kamery odległość, na którą trzeba ustawić ostrość, by uzyskać jak największą głębię ostrości, czyli przestrzeń, w której obiekty wydają się ostre. Inaczej mówiąc, jest to najmniejsza odległość, na którą trzeba ostrzyć, by głębia ostrości kończyła się w nieskończonej odległości (ostrość "po horyzont"). Głębia ta zaczyna się w połowie odległości między aparatem a odległością hiperfokalną i kończy w nieskończoności.
Odległość hiperfokalna zależy od konkretnej wartości przysłony oraz ogniskowej obiektywu[1], a do jej ustawienia przydatna jest skala głębi ostrości nanoszona na obudowach wielu obiektywów.
W takim razie ja nie wiem jaki ma związek hiperfokalna z mikrokalibracją.
Śmiem cytować
i
???
Apropo's mikro kalibracji. Canon zaleca kalibrowanie zoomów na długim końcu.
550 to tania lustrzanka. 10 krotnie tańsza od 1Ds3. W relacji do aut to różnica mniej więcej jak między Punto a Mercedesem. Odnoszenie tani/drogi do zasobności własnej kieszeni będzie zawsze mocno relatywne. Znam takich dla których 50k to "niedrogo" i takich dla których 500 zł to kupa kasy. Jakoś tak jest w tym naszym kraju, że ludziska muszą się pokazać. W domu syf, biednie i drzwi zastawione snopkiem, bo taniej, ale przed blokiem wypasiony merc.
Janusz ktoś musi być mądrzejszy i zakończyć Twoje cytowanie pozdrawiam nic więcej nie napiszę .....
!!! Łączenie podwójnego wpisu !!!
A ja znam takich fotografów co przed domem merc a w firmie 50d
Parę dni nie zaglądałem tutaj a tu jakaś wojna się zaczęła zamiast odpowiedzi na moje pytanie. Temat dalej się ciągnie a żaden z żalących się na swoje 550D nie dał żadnego konkretnego przykładu tego "żałosnego" działania autofocusa. Jedyne zdjęcia dotyczą 500D (to te robione przez akwidzynskiego).
Ja jestem coraz bardziej zadowolony z aparaciku, różnica w stosunku do kompakta kolosalna. Niestety większość zdjęć robię na razie w domu albo w piaskownicy z bliska więc nie dopadła mnie chyba zmora nieostrych krajobrazów. Jeden dałem jako przykład ale nikt się nie wypowiedział.
O który link konkretnie ci chodzi - mój google jakoś dziwnie sortuje wyniki i drugi link chyba nie jest tym o czym myślałeś.
Podpisuję się pod Piotru26,ja również jestem zadowolony z swojego 550D,być może nie wiem na co zwracać uwagę i nie widzę problemu,może problem widać na lepszych obiektywach,ja niestety mam tylko kita,może ktoś z osób które mają problem dadzą jakieś fotki i dokładnie opiszą co tam nie gra,żeby można było samemu sprawdzić i zobaczyć czy ta "wada","niedoskonałość",czy tam jak to nazwać występuje u mnie.
Panowie tracicie czas roztrzasajac tanie lustrzanki formatu maloobrazkowego (zwanego niegdys miniaturowym). Nie mozna sie tu spodziewac wielkiej precyzji dzialania, jakosci wykonania, czy ostrosci. 1Ds3 to w koncu wszystkiego ok. $6000.
Hasselblad sprzedaje lustrzanki siedem razy drozsze, i tu mozna juz czegos wymagac, bo to jak rower vs. Skoda vs. Ferrari.
W miarę poprawne ostrzenie, niekoniecznie co do milimetra w punkt ale choćby tak, żeby obiekt znalazł się w jakimkolwiek miejscu głębi ostrości, lub choćby tuż obok niej a nie na manowcach to zasrany obowiązek każdej, nie tylko drogiej lustrzanki.
Tanie lustrzanki mogą nie robić wielu innych rzeczy, które robią drogie, ale akurat to powinny.
Widzę, że pewna grupa starych wyjadaczy zmienia temat tego wątku w kierunku udowodnienia, że od taniego sprzętu nie można za wiele oczekiwać, a przecież akurat w miarę (powtarzam: w miarę) poprawne ostrzenie to podstawa każdego aparatu z automatycznym ustawianiem ostrości.
W takim razie powiem tyle -- statystycznie modele EOS xxxD starsze od 550D radzą sobie z AF lepiej niż ich droższy następca.
I to jest główny problem a nie "taniość", bo poruszamy się cały czas w tej samej linii sprzętu.
Chodzi o to, że statystycznie sprzęt sobie nie radzi na tym polu, na którym poprzednie modele statystycznie lepiej sobie radziły wiec coś jest na rzeczy w konstrukcji/wykonaniu/jakości dużej partii egzemplarzy 550D.
I to jest istota problemu.
Trzeba znaleźć jakąś regułę, opisać problem i opracować skuteczną metodę wymuszenia na serwisie naprawy lub wymiany sprzętu na taki do stolerowania.
Na forum portalu dpreview też jest sporo o większych problemach AF w 550D, niż w EOSach <550D wiec nie wymyśliliśmy go sobie.
Z tego co czytałem, to w wielu przypadkach kalibracja lub naprawa nie dały pozytywnych rezultatów i konieczna była wymiana aparatu pewnie na egzemplarz z poprawionej serii.
Więc proszę forumowych wyjadaczy, żeby nie śmiali się w rękaw lub w wręcz w twarz z posiadaczy 550D i nie dryfowali istoty tego wątku na boczne tory.
Producent wypuścił niedopracowany model i kto miał pecha trafił na tę początkową serię, w której odsetek egzemplarzy z kopniętym AF był po prostu większy.
I to tyle i nie ma co pitolić, że to tania zabawka i TTTM.
Dokładnie, popieram w 100%. Testowałem tańsze lustrzanki innych firm i nie ma w nich problemu "zwalonego" AF. Widocznie Canon naciaga ludzi, aby kupowali droższe sprzęty ich firmy, albo mają/mieli problem z AF.
Nie wiem Panowie co macie za problemy. Mam wielu znajomych z 450/500/550D ktorzy używają tylko kitowego obiektywy i nigdy nie marudzili na ostrość. Ba. Jak wiem, że biorą aparat na jakąś impreze, to swojego nawet nei dotykam, bo szkoda mi targać. Ich wykona robote.
Uwielbiam teorie spiskowe, szczególnie te w temacie szeroko pojętej polityki sprzedazy wielkich firm. Tak, tak! Na pewno, specjalnie zrobili spieprzony, aparat z taniej serii, zeby Cie namówic na kupowanie tego droższego:
"W tajnym pokoju, gdzieś pod najgłebsza piwnicą biurowca Canon'a spotkał sie prezes, główny ksiegowy, szef działu badan i rozwoju oraz szef marketingu koncernu Canona.
- Trzeba zrobić podpuche na Akwidzynskiego. To strategiczny klient, musimy namówic go na zakup wiekszej ilosci sprzetu - powiedzial prezes
- A wiem! To ten człowiek z polski. Slyszałem o nim. - wykrzyknął ksiegowy
- Co mam zrobić - zapytał inzynier - Mam mu podsunąć bebechy od 1Ds Mark 17 w obudowie od G3, w cenie G11?
- Nie! - przez twarz marketingowca przemknął szelmowski, zlosliwy uśmieszek - Wyślemy mu 550D, specjalnie przygotowane, żeby trochę nie działał AF. Uruchomię swoje kontakty w Polsce. Mam tam co najmniej 1000 osób, chetnych do udziału w spisku. Akwidzyński kupi uszkodzony aparat, pomarudzi na forum Canon-Board, Janusz Body - mój człowiek - i kilku innych napisze mu prosto z mostu, że jeśli chce naprawdę dobre zdjęcia, to musi kupic coś droższego. On aparat zaniesie do serwisu na Żytnią, tam tez mam ustawionego czlowieka. Serwis napisze, że aparat działa prawidłowo, Akwidzyńskiemu skoczy cisnienie i juz jest nasz. Najpóźniej za miesiąc wysupła ze skarpety dalsza kase i kupi 5DmII. Ten mu tez wyposażymy w kiepski AF i nie dalej jak za następny miesiąc będzie urobiony, jak plastelina. Kupi najnowszego deesa z kompletem elek za cenę Maybacha...- phihihi - My to wszystko nakręcimy ukrytymi kamerami. Bedziemy mieli gotowy docinek do Truman Show i zarobimy na tym następny miliard dolarów w diamentach, oprawionych w złoto, czyli 2 miliardy. A potem, zrobi się taki numer nastepnemu Polakowi.
Po piwnicach wieżowca Canon'a w Tokyo rozległ sie szatański chichot..."
dinderi - padłem :D
Nie mogę znaleźć przycisku 'Like' !
Janusz, dinderi, żeby Was cholera... Znów sobie jaja robicie :lol:
Ale niby "przyczajony tygrys, ukryty smok" poczekam na jakiś fajny zainicjowany przez Was temat i się zrewanżuję pięknym za nadobne :D
Macie to jak w banku! :D
I tylko dlatego zostanę jeszcze jakiś czas w stajni Canona!
dinderi - hehehehehehehehehehehehehehehehehehheheheheheheheh ehehehehehehehehehehhehehehehehehehehehehehehehehe hehehhehehehehehehehehehehehehehehehehehhehehehehe hehehehehehehehehehehehehheheheheheheheheheheheheh ehehehehehhehehehehehehehehehehehehehehehehehheheh ehehehehehehehehehehehehehehehhehehehehehehehehehe hehehehehehehehheheheheheheheheheheheheheheheheheh hehehehehehehehehehehehehehehehehehheheheheheheheh ehehehehehehehehehehhehehehehehehehehehehehehehehe hehehhehehehehehehehehehehehehehehehehehhehehehehe hehehehehehehehehehehehehheheheheheheheheheheheheh ehehehehehhehehehehehehehehehehehehehehehehehheheh ehehehehehehehehehehehehehehehhehehehehehehehehehe hehehehehehehehheheheheheheheheheheheheheheheheheh hehehehehehehehehehehehehehehehehehheheheheheheheh ehehehehehehehehehehhehehehehehehehehehehehehehehe hehehhehehehehehehehehehehehehehehehehehhehehehehe hehehehehehehehehehehehehheheheheheheheheheheheheh eheheheheh, ale sie uśmiałem. Juz nic wiecej nie napisze :)
Pa
Może jakiś Administrator zapanuje nad takimi kretynskimi postami w tym temacie w stylu akwidzynskiego.
Nie wiem czy to coś pomoże, ale sprawdziłem swoje fotki robione w czasach gdy miałem 450D. Z obiektywem 50/1.8 zdjęcie z bliska i z daleka są ostre jak cholera jasna (za przeproszeniem). Nie ma w nich absolutnie żadnych FF/BF. Ostrość łapana tam gdzie tego chciałem. Zoomki 18-55 i 55-250 to samo.
No właśnie... 2 lata temu na jesieni miałem kupić 450D i już już miałem na niego odłożoną kasę a tu bach -- przyszedł kryzys, kursy walut poszybowały w górę i zakup aparatu poszedł się... no -- musiał zostać wstrzymany.
A teraz zachciało mi się nowinek. A okazuje się, że 450D była na tyle dobrym modelem że nadal nieźle trzyma cenę. A testerzy czepiali się zakresu tonalnego, niepotrzebnie dużej rozdzielczości (hehe, fajnie to brzmi przy 18mpx w 550D) itp.
jaura, a byłeś ze swoim 550D w serwisie ?
Może ja się nie znam, ale tonalność w tym aparacie (450D) naprawdę nie była taka zła. Dla mnie to naprawdę udana konstrukcja.
Co do 550D to aż nie wiem co napisać. Zastanawiałem się nad nim jako korpus "na imieniny" właśnie z jasną 50-tką, zamiast ciężkich 5D i 50D, tym bardziej że kręci filmy w fullhd. Ale teraz się mocno zastanawiam.
Próbowałeś np. w supermarkecie sprawdzić inne body z tym obiektywem, albo swoje z innym egzemplarzem stałki?
jaura - to daj jakiś przykład kiepskiego zdjęcia tandemu 550D i jasna stałka.
Dokładnie. Znajomy zakupił wczoraj 550D od razu podjechałem do niego w celu sprawdzenia AF. Ostrzy idealnie :)