Jeszcze dwa, tym razem świadkowa i zdjęcie pod tytułem "czy na pewno wzięłam cycki?"
100.
Przy okazji chciałem sobie złożyć najserdeczniejsze życzenia z okazji setnego zdjęcia w swojej galerii na CB.
101.
Wersja do druku
Jeszcze dwa, tym razem świadkowa i zdjęcie pod tytułem "czy na pewno wzięłam cycki?"
100.
Przy okazji chciałem sobie złożyć najserdeczniejsze życzenia z okazji setnego zdjęcia w swojej galerii na CB.
101.
Kurcze, fajne te Twoje zdjęcia :-)
Kurcze, dzienks!
To ja moze dla odmiany dam nieco krytyki ;)
Na 96 jak dla mnie jest za mala GO - nie podoba mi sie rozmazanie 2giego oka - poprotu za duze
Na 94 widzialbym to zdjecie z uzyciem lampy - poprostu za duzy zakres tonalny byl do ujecia
97 tez ma nieco przepalow ;)
Co do wiekszosci to mam tez wrazenie ze kontrast chyba za malo podkrecony bo widze mgielke.
Na koniec dodam tylko ze zdjecia bardzo mi sie podobaja a krytyka jest nieco naciagana bo zdaje sobie sprawe z tego ze nie na wszystko ma sie wplyw i nie wszystko mozna przewidziec w momencie naciskania spustu.
Dzięki ElSor, krytyka zawszę mile widziana, im więcej błędów mi wytkniecie tym mniej ich zrobię w przyszłości. Masz rację odnośnie GO w 96, powinienem albo przymknąć bardziej obiektyw żeby oboje oczu było ostre albo złapać przynajmniej drugie oko, niestety, takie rzeczy człowiek najczęściej zauważa już po fakcie, do tego jeszcze pierwszy pełny ślub, człowiek zdenerwowany przez co bardziej nieuważny. 94 jednak bym bronił, taki kontrast, ciemnych drzwi i jasnej sceny za nimi bardzo mi odpowiada i inaczej tego nijak nie widzę. Strzelanie lampą zestresowanej młodej, bo, cholera, trafili mi się nowicjusze co też pierwszy raz więc też zestresowani, to nie był chyba najlepszy pomysł, być może scena naświetlona była by ładniej, ale miny na niej ładniejsze już mogły by nie być.
Mi sie to tylko kojarzy z tym co kiedys uslyszalem od osoby fotografowanej nie widzacej strony technicznej zdjecia
Takze idac tym tropem rzeczywiscie lampa zepsulaby to co dla pani mlodej jest wazniejsze - rozpromieniona twarz na zdjeciu :-DCytat:
Dla mnie sie liczy to co widac na zdjeciu - osobe z ladna mina, w ladnym ubraniu, ciekawej pozycji itp a nie to czy jest ostre oko czy bluzka lub czy cos jest w mocnym punkcie...
No i co Panowie i Panie, nikt nie wytknie błędów? Micleeeeeeeeeees!!!
O, dzięki, tylko posypały Ci się numery.
Ooops, rzeczywiście
1 = 100
2 = 101
:)
No, teraz to już git.
Kilka z ostatniej sesji miejskiej:
102.
103.
104.
105.
swietne zdjęcia :)
pozdrawiam
Piękne kolory! Jak denaturat przepuszczony przez chleb z odrobinką cebuli i lila. Bajka!
O, nie wiedziałem Sergiusz, że jesteś amatorem denaturatu. W sumie sporo to tłumaczy.
A czy ja gdzieś napisałem, że jestem amatorem denaturatu?
Z takim entuzjazmem porównałeś kolorystykę ostatnich zdjęć do denaturatu, przy okazji dodając że są piękne że to chyba oczywisty wniosek. Bardzo się cieszę że Ci się podoba.
Jeśli już to insynuacja. Jeśli ktoś porównuje coś do białego proszku to znaczy według Ciebie, że ćpa?
Gdybyś zamiast zwrotu "Piękne kolory!" użył "Okropne kolory!" i dalej pisał o denaturacie, uznał bym że denaturat kojarzy Ci się negatywnie, ale skoro pisząc o pięknie nawiązujesz do denaturatu to sugeruje to stosunek odwrotny. Analogicznie było by z proszkiem, miśkami-żelkami, muzyką Rubika i czymkolwiek innym. Wszystko zależy od kontekstu.
Widzisz wysuwasz błędne wnioski z moich i nie tylko komentarzy. Pisząc „pięknie” nie oznacza to ,że misie podobają a Ty od razu to podkreślasz. Denaturat jest skażonym spirytusem i aby nie mylić go ze zwykłym jest zabarwiony odpowiednim barwnikiem. W pewnych środowiskach panuje przekonanie, że wystarczy przepuścić go przez chleb aby uzyskał odpowiedni kolor i dodać cebuli w celu pozbycia się trucizny aby nadawał się do spożycia. Myślałem, że pojmiesz w lot moją aluzję dotyczącą kolorów na zdjęciach. Inaczej: pomimo Twoich zabiegów kolory nie nadają się do spożycia. Pisanie „okropne kolory” pozbawione jest sensu bo po co pisać o czymś co i tak widać.
Na marginesie: Też jesteś miłośnikiem żelków i muzyki Rubika?
no, to ja mam inne zdanie niż Sergiusz, co nie jest znowu takie dziwne...często mamy różne zdania, czasem się zgadzamy:) cztery zdjęcia utrzymane w jednej kolorystyce świadczą o konsekwencji Autora...tak chciał...tak zrobił...a mnie ta chłodna kolorystyka się podoba:)) kadry naprawdę fajne, chociaż na pierwszym zdjęciu zasugerowałbym Młodemu żeby się aż tak nie wpijał w ten policzek, nos mu się rozpłaszczył a reszta twarzy poniżej to tylko krecha bez ust...za to następne już OK a 105 bijutyfól:)))
Nie Sergiusz, to Ty wysuwasz błędne wnioski na temat wysuwania przeze mnie wniosków, hehe. Doskonale wiem, czym jest denaturat, doskonale też wiem co z nim trzeba zrobić żeby, teoretycznie nadawał się do picia, nawet kiedyś na imprezie eksperymentalnie się tego napiłem, nie polecam. Pozwoliłem sobie tylko żartobliwie odpowiedzieć na Twój post, który, zdaje się też miał być żartobliwy. Też myślałem, że pojmiesz w lot moją aluzję. Zrozumiałem od razu że nie podobają Ci się kolory, nie rozumiem tylko czemu użyłeś takiej protekcjonalnej formy żeby mnie o tym poinformować. Z tego co zauważyłem to dla części osób na forum jesteś całkiem znośny, potrafisz być konstruktywny i sensownie doradzić, są jednak też osoby wobec których, z zupełnie nie zrozumiałych dla mnie przyczyn, zachowujesz się protekcjonalnie jesteś złośliwy a swoje złośliwości starasz się ubrać w pseudo żarciki które wcale zabawne nie są, jednym słowem zachowujesz się jak burak. Nie wiem czym zasłużyłem sobie na Sergiusza-buraka, ale pokazując tu zdjęcia mam nadzieję że poznam jak najwięcej opinii o nich dzięki którym będę miał jakieś pojęcie o tym jak są odbierane, gdybym chciał poprztykać się po nosach, wybrał bym inne miejsce. No ale ok, dowiedziałem się że Sergiuszowi nie podobają się kolory, z drugiej strony dowiedziałem się też że kolory podobają się Adso, którego zdjęcia znam i cenię, zdjęć Sergiusza natomiast nie widziałem. W każdym razie dzięki za opinię, zawsze chętnie wysłucham bo cały czas jednak myślę że masz coś sensownego do powiedzenia, a ton buracko-żartobliwy również zniosę, nie pozostając dłużnym, jak już koniecznie tak musisz.
Co do denaturatu aby zamknąć temat to mnie minęła przyjemność jego spożycia z prostego powodu obalenia mnie wcześniej przez inny znakomity trunek Trade Mark Bałtyk. Było to na jakimś festiwalu w Jarocinie na początku lat osiemdziesiątych. Posucha była straszna, wóda na kartki a rynkowym hitem był denaturat przeźroczysty bo w fabryce zbrakło barwnika.
Skoro potrafisz ocenić moją skromną osobę to znaczy, że śledzisz moje wypowiedzi nie tylko w tym wątku tak, że i ze znalezieniem moich zdjęć nie powinieneś mieć kłopotów. Jeśli myślisz, że próbując mnie obrazić nazywając mnie tak lub inaczej sprowokujesz mnie do jakiejś słownej riposty z mojej strony to jesteś w błędzie. Skupiam się na zdjęciach i to w stosunku do nich jestem a i owszem złośliwy, ironiczny, uszczypliwy ale jaki bym nie był staram się być obiektywny. Oczywiście zdjęcie zawsze jest związane z jego autorem i przy okazji oceny/krytyki zdjęcia może się coś omsknąć i dostanie się samemu autorowi ale jest to po prostu wypadek przy pracy. W tym wątku jednak staram się jak mogę a złośliwości i ironię wyczerpałem na jakiś czas w wątkach miclesa tak, że nie rozumiem powodów Twojej irytacji. Być może ten denaturat to wciągasz nie tylko eksperymentalnie i stąd ta nerwowość w wypowiedziach? Może powinieneś skontaktować się z jakimś specjalistą? Podobno są tacy.
Adso- Co do kolorów to trochę czym innym jest odcień ciepły lub zimny a co innego dominanta barwna. Zarówno ciepła jak i chłodna tonacja powinna wynikać ze zdjęcia, obrazu a nie być narzucona przez dominantę jak jest w tym przypadku. I to bez względu na to czy nam się to podoba mniej lub bardziej. Gdzieś już razem przerabialiśmy temat na jaki kolor uczulone jest oko ludzkie i chyba w tym dość wąskim zakresie powinny się mieścić kolory zdjęć ślubnych i nie tylko.
Pozdrawiam.
Nie próbuję Cię Sergiusz obrazić, napisałem Ci tylko wprost, co myślę o formie Twoich postów, podkreślam, formie, nie treści. Skomentowałem też Twoje zachowanie nie Ciebie jako osobę, nie masz się co obrażać. Wszystkie twoje wywody sprowadzają się do tego że nie należy wychodzić poza pewien kanon i stosować się do zasad. Gdyby tylko tak wyglądała fotografia nie była by dziedziną sztuki, była by rzemiosłem. Kanony i zasady mają to do siebie że ewoluują, gdyby artyści nie próbowali ich przekroczyć bądź złamać nie mieli byśmy kilku fajnych kierunków w sztuce.
Czyli efekt jest nie istotny, jeżeli jest sprzeczny z przyjętym kanonem? Jeżeli zdjęcie jest pozytywnie odbierane, niekoniecznie przez wszystkich, należy wytłumaczyć odbiorcą że się mylą bo zasady są inne i ich oko ma również inne zdanie tylko w drodze ewolucji nie wykształciło sobie odpowiednich umiejętności żeby nas o tym poinformować? Zasady o których wspominasz powstały po to żeby stosując się do nich można było stworzyć poprawny obraz, nic więcej nic mniej. Okres tworzenia poprawnych obrazów przerabiałem w szkole i teraz już nie mam na to ochoty, że zacytuję jedną komedię "a jeżeli będą chcieli zwiedzić muzeum lotnictwa to ich zabierzesz do muzeum lotnictwa k. jego m.". Według mnie sztuki wizualne to miejsce dla nieskrępowanej kreacji i eksperymentów, nawet jeżeli mówimy o zdjęciach ślubnych.
Gary- Nie ma obostrzeń ograniczających swobodne fotografowanie. Ale efektem fotograficznej swobody są zdjęcia. A patrząc na te zamieszczone w tym wątku ledwie co wyglądają jak pierwsze próby łapania równowagi na... nocniku. Do tego wypowiedzi ich autora sugerują iż zamieszczone prace to dzieła sztuki. Kanony to jedno a fizyka ( czy jak to tam się zwie) to drugie. Sposób widzenia przez ludzkie oko kanonem raczej nie jest a wynika z jego budowy.
Offtop o tym czego pragną klienci ślubni wycięty tu :arrow: http://canon-board.info/showthread.php?t=47917 .
Trochę zdjęć z ceremonii:
106.
107.
108.
109.
panku
hmmm... tą razą zdjęcia podobają mi się średnio
106. zrobiłeś na skos i obciąłeś nieładnie nogi Młodemu...środek ciężkości zdjęcia przesunął się w lewo a z prawej strony zrobiła się masa zbędnego miejsca na dole
107. ja wiem, że to TEN moment i ze należy go sfotografować, ale jest krzywo...tak jakbyś nie mógł się zdecydować, na skos czy prosto, poza tym biała suknia Młodej zlewa mi się z ornatem i tworzy się biała plama (ale to może wina mojego monitora więc...) a i kadr taki średnio fajny
108. zdecydowanie najlepsze w tej serii, przyciąłbym tylko z prawej żeby pozbyć się pleców i głowy Młodego
109. twarz Młodego wyszła centralnie a na dodatek sporo góry nie wiem czy skośny kadr jest w tym wypadku najlepszym rozwiązaniem, ja bym to poprzycinał, ale ja nie mam doświadczenia w ślubniakach:))
Że skosy się nie sprawdzają w kościele przekonałem się robiąc tam zdjęcia, następnym razem będę raczej starał się robić prosto. 108. Bym nie ruszał, bez kawałka młodego jakoś tak pusto by się zrobiło, 109 faktycznie można by trochę przyciąć. Dzięki za opinię, pierwszy raz robiłem w kościele zdjęcia, było trochę nerwów, nie mam jeszcze papióra i bałem się trochę że ksiądz mnie pogoni. Mam nadzieję że na następnym ślubie będę już bardziej panował nad tym co robię.
!!! Łączenie podwójnego wpisu !!!
Z ceremonią poszło nie bardzo, a wesele?
110.
111.
112.
113.
114.
jeśli mogę - ogólnie wszystko b.fajnie ale za 106 to bym Ci głowę urwał gdybym to ja był na fotach ;) 112 rewela jak dla mnie !
Za krótkie nóżki?
Hmm... O kadrach czy kolorystyce nic nowego nie powiem, co nie było tutaj już powiedziane.
Chciałem podzielić się sugestią odn. ostatniego setu.
Każde zdjęcia z osobna coś w sobie ma, może się podobać obróbka stylizowana w 110 czy 112. Niezależnie od ocen, łącznie to bigos z zasmażką...takie the best off z różnych imprez, okoliczności, pomysłów. Stylistyczny gulasz. To z jednego wesela, czy z pięciu?
Jeśli z jednego, to brakuje mi tutaj zdecydowanego pomysłu i konsekwencji.
nie za krótkie nóżki tylko skos w najważniejszym momencie, aczkolwiek lubię czasem skosy to nie w TAKIM momencie.
!!! Łączenie podwójnego wpisu !!!
a ja się nie zgadzam, przynajmniej jest ciekawie, są różne techniki i nie jest nudno, jest ukłon w stronę kreacji obrazu. każdą fotkę można rozpatrywać oddzielnie, każda zapada dzięki temu w pamięć.
Odnośnie mieszania stylów to wyjaśnię, to moje pierwsze zlecenie więc mieszam głównie pod portfolio gdzie i tak nie będzie całego reportażu, natomiast będzie widać więcej możliwości. Generalnie, zgadzam się że reportaż powinien stanowić całość i merytoryczną i stylistyczną, natomiast nie wyklucza to, moim zdaniem, rozszerzenie go o kilka zdjęć w innym klimacie. Taka wisienka na torcie, oczywiście pilnując żeby tortu było więcej niż wisienek.
A co powiecie na coś takiego:
115.
Odnośnie kompozycji uprzedzę że zdaję sobie sprawę z tego że aby efekt był kompozycyjnie poprawny należało by obciąć górę i prawą stronę. Tutaj jednak na kompozycyjnej poprawności mi nie zależało, zależało mi na tym żeby było jak najwięcej autobusu.
Bańki mydlane w autobusie + pojechana obróbka... hmmm... do mnie to nie przemawia :) Pierwsza seria jak do tej pory najlepsza wg. mnie :)
Pozdrawiam
No właśnie największą radochę miałem pchając się do autobusu z maszyną do baniek.
nie pank, malo ciekawy pomysl wg mnie. wykonanie tez tak szczerze mowiac:) poprzednie serie duzo lepsze, a panna mloda ma super, slowianski typ urody;)
A mi z kolei bardzo sie podoba :)
panku, z całym szacunkiem, Ty nie masz mieć radochy z baniek mydlanych...Ty masz ciężko pracować:))) a radochę mogą mieć Młodzi:))
!!! Łączenie podwójnego wpisu !!!
aaaaaa...bo Tobie, xsardasie, nawet moje niektóre się podobają:mrgreen:... to nie jest miarodajne:mrgreen:
Adso, a co stoi na przeszkodzie żeby radochę mieli i młodzi i ja?
hmmmm... nie obraź się tylko... jak zacząłeś mieć radochę to zdjęcia, oczywiście wg mnie, się zauważalnie skiepściły:)... superowa pierwsza seria a potem im dalej tym gorzej... sorry, że to piszę, ale przyzwyczaiłeś do fajnych ujęć a tu bulba
Adso, wbijasz nóż w moje serce. Czemuż ach czemuż uważasz że się skiepściły?
w serce to jeszcze pół biedy, gdyby w plecy to byłoby gorzej:)))
a dlaczego tak uważam?... albowiem bo pierwsza seria to był pomysł, inwencja twórcza, dobre kadry i fajna obróbka, choć nie wszystkim się podobała, jak wiesz... a potem tak jakby gdzieś zeszło powietrze... jedno, dwa zdjęcia, które wymagały przemyślenia a reszta...ot tak "pokręcę się i popstrykam, może coś z tego wyjdzie"... jeśli sobie życzysz powiem, które z późniejszych zdjęć mi się podobują:)
Pewnie że sobie życzę, napisz którą serię uważasz za pierwszą, pierwszą z tego ślubu, pierwszą ze ślubnych w ogóle?
Adso może powinieneś przyjrzeć się uważniej zdjęciu. Pan młody na głowie ma coś jakby no chyba nie powinienem o tym tak dosłownie pisać. Ale nie mniej uważam to za świetny pomysł nawiązujący do klasyki filmu. Coś podobnego miała chyba największa gwiazda światowego kina http://www.youtube.com/watch?v=dcqkIym-A4U Przynajmniej z tego jednego powodu uznałbym zdjęcie za świetne.
Pozdrawiam!
pierwsza, czyli zdjęcia od 102 do 105... bez wyjątku wszystkie mi się podobają
druga, kościół: 108 i 109 z pewnymi zastrzeżeniami, o których pisałem już wczesniej
trzecia, wesele:
110, chociaż Młody wygląda na nim jak ojciec Panny Młodej:) ale to obróbka, która nawet mi pasuje...zdjęcie na plus
111. tak rozjaśniłeś bańki mydlane, że masakra:) (jak mówią teraz młodzi) wyglądają jakby z innej bajki... zdjęcie na minus
112. za wąski chyba ten kadr no i może jakieś inne ujęcie...a tak to...wiesz... foremka, odlew...zdjęcie na minus
113. kuzyn Wieńczysław mało sobie oka nie wybił patyczkiem jak mu lampą przyświeciłeś...ale przeżył i zaistniał...do albumu Młodych i kuzyna Wieńczysława:)
114. co się rzuca w oczy?... dziurki od nosa Panny Młodej, śliweczka czy co to tam w ustach trzyma...i niebieściutkie oczy ... pomysł był, ale kadr ....hmmm...no i chyba trochę za blisko stałeś
115. żeby się zorientować, że to autobus nie trzeba go pokazywać aż tyle, za to tak ściąłeś Młodych, że siwo ( tak ja mówię:)) wszystko na tym zdjęciu jest ważne tylko nie Młodzi
i ogólna uwaga... zauważyłem, że skosy to u Ciebie standardzik...a nie zawsze to najlepszy sposób na ciekawy kadr:)))