Lyson na przykład.
Wersja do druku
zachęcony testami DFV -nr 8 maj 2008- kupiłem Canon Pixma MP 610 i nie żałuję. Moim zdaniem zdjęcia drukuje bardzo dobrze. Bardzo dobrze robi nadruki na płytach.
Ma sloty na karty i mozliwość drukowania bezpośrednio z nich.
Tom01, no dobrze, ale z tego co wypatrzyłem w tym sklepie http://sklep.inks.pl/index.php?action=kat&id_kat=11 Lyson sprzedaje atramenty pigmentowe w 7 i więcej kolorów.
Do Epsona R285 przychodzi 6 kolorów w tym czarny (black, cyan, cyan light, magneta, magneta light i yellow) i co w tym przypadku zrobić ?
Rozumiem, sądziłem że potrzebne jest wszystkie 7 czy więcej by otrzymać cała paletę barw.
Najbardziej odpowiednim wydaje się Lyson Photochrome ?
Cena 6 buteleczek po 125ml jest powalająca, jedyne 579 zł + wysyłka.
Wiesz Tom gdzie można kupisz mniejsze buteleczki po góra 50ml ?
To zależy od typu drukarki. Są drukujące 3 kolorami a są i 12.
Tak. To jest atrament pigmentowy wysokiej jakości używany do prób koloru.
Fakt, jednorazowo jest to sporo, ale proszę policzyć ile ma Pan atramentu w stosunku do normalnych pojemników. Proszę porównać do oryginałów a nie zamienników, bo to jest tak samo wysokiej jakości.
Wyjdzie drożej w przeliczeniu na jednostkę objętości. Zawsze tak jest, że czym większy pojemnik, tym taniej. Co do źródła, firma w której pracuję sprzedaje, minimalna ilość nawet 60ml. Proszę mnie zagadnąć poza forum.
Orientujesz się może Tom01 w jaki sposób podłącza się system stałego zasilania do Canon PIXMA MP 610. Bardzo fajne rozwiązanie i całkiem opłacalne, tylko tak patrzę na moją drukarkę i w żaden sposób nie potrafię sobie tego wyobrazić. Na stronie tego sklepu jest pokazany zestaw, ale nie mogę znaleźć w jaki sposób to się montuje.
Zobacz tutaj http://www.youtube.com/watch?v=WqsRx6TtKfg przeważnie montuje się tak samo każdy system stałego zasilania tuszem.
Nie znam tej drukarki i nie wiem czy w ogóle się da. Normalnie do karetki wkłada się pojemniki podobne do oryginalnych, ale z wężykami. Owe wężyki zgrzane w jedną płaską taśmę biegną pod pokrywą drukarki na zewnątrz. Czasem wycina się stosowny otwór, aby pokrywa się elegancko zamykała. Obok drukarki stoi pojemnik z butelkami 100ml i tam właśnie kończą się wężyki.
Dzięki za odpowiedź i linke, chyba to jednak niemożliwe, bo MP610 to urządzenie wielofunkcyjne i górna pokrywa nie może być podniesiona.
Jak ktoś dużo drukuje to polecam ten artykuł:
http://www.chip.pl/arts/archiwum/n/p...ion_69470.html
Sam się przymierzam do takiego "ustrojstwa":-)
pzdr
Podłącze się pod temat może ktoś będzie wiedział co robię źle.
Posiadam drukarkę Canona Pixma IP4300 drukuję przez program Canon Easy-PrintToolBox. Problem polega na tym że "program" obcina mi zdjęcia , w pierwszym polu gdzie wybiera się foty wszystko gra a gdy już przejdę do zakładki "Układ/Drukuj" zawsze fotka jest obcięta z każdej strony na wydruku też. jak temu zaradzić? co robie źle ? bo już nie mam pomysłu na to jak ten wynalazek przestawić żeby drukował właśnie to co chce.
Nie znam tego programu i nie mam tej drukarki ale widzę, że nikt nie odpowiada więc opiszę mój przypadek.
Jestem amatorem (zaawansowanym?) . Znak zapytania dodałem bo w dziedzinie cyfrowej działam dopiero od 9-ciu miesięcy. Z analogiem pracowałem kilkadziesiąt lat lecz niezbyt intensywnie. Przerobiłem B&W, kolor i slaidy z własną obróbką laboratoryjną. Mam drukarkę Canon Pixma ip 2000 już 3 lata z okładem i wydrukowałem na niej ponad 2000 stron A4 w tym
wiele zdjęć (ok. 200 A4 i 300 10x15 cm). Z wad jakie zaobserwowałem pracując na podrabianych tuszach w cenie 8 i 10 zł
o wydajności ok. 20 szt/poj. – A4 i 80 szt/poj. – 10x15 cm i używając bardzo tanich (głównie) papierów (A4 – „Agama”)
uzyskuję bardzo zadawalające efekty ale podrabiane tusze różnią się od siebie kolorami i trzeba czasem robić korektę
dla danego pojemnika i mają tę wadę, że w zetknięciu z oryginalnym tuszem „lubią” zatkać dysze. Podczas ciągłego stosowania
tuszy podrabianych – zjawisko to nie występuje (chyba, że mamy bardzo długą przerwę w drukowaniu). Przed zastosowaniem
pierwszy raz „podróby” trzeba bardzo dokładnie wypłukać dysze, tak, żeby na nich nie było śladu oryginalnego tuszu.
Drugą wadą tej drukarki jest brak możliwości wydruku B&W przy użyciu tuszu czarnego. Obraz ten jest więc składany z kolorów.
Przez to jest nie do przyjęcia bo występuje zafarb. W sepii jest to już mniej widoczne i można wykonywać fotki w tym systemie. Kolorowe zdjęcia wychodzą też dobrze bo zafarb łatwiej jest ukryć lub zrównoważyć. Takie równoważenie przypomina jednak czasem starą korekcję barw w analogu. Początki drukowania zdjęć były ciężkie bo nie miałem wprawy w pracy z komputerem a mój wiek nie predysponował mnie do tego (60 lat). Do druku najpierw używałem programu „Canom Easy coś tam ale szybko z niego zrezygnowałem bo jakość była nie do przyjęcia. Teraz pracuję na programie "Microsoft” i jestem z niego bardzo zadowolony bo ma on wiele możliwych ustawień.
Poniżej podaję linki do ścieżki tego programu:
http://images32.fotosik.pl/375/9ba6a15c2d48bc05.jpg
http://images42.fotosik.pl/17/59b29039e78d7bef.jpg
http://images32.fotosik.pl/375/2ca8237c4e58e7f5.jpg
http://images50.fotosik.pl/17/9a70bc7028dbe481.jpg
Możesz spróbować druku w tym programie i jeśli niczego w ustawieniach (preferencjach drukowania) nie pomylisz to efekt powinien być zadawalający.
Życzę powodzenia! :-D
To nie wygląda na żadną aplikację w której się "pracuje", a na ustawienia sterownika drukarki. Chyba, że to jakaś nakładka na sterownik, ale wówczas dobrze byłoby znać jej nazwę, bo Microsoft to tylko nazwa firmy. Zazwyczaj znajduje się to w menu Pomoc -> O programie.
Proszę się mnie nie czepiać jeśli coś trochę żle nazywam!;)
Napisałem przcież, że jestem nowicjuszem komputerowym!
Na obrazku jest zaznaczone strzałkami co i w jakiej kolejności ma się robić. Najpierw klikamy "Plik" (1) - otwiera się okno i kursorem wjeżdżamy na "Drukuj" (2) - klikamy i otwiera się witryna a na niej klikamy "Preferenc" (3). Teraz mamy (na drugim linku) obraz z różnymi przyciskami i trzeba je wszystkie poprzyciskać, posprawdzać co pod nimi jest i poustawiać tak jak nam pasuje!
Zastosowałem "pismo obrazkowe" bo jestem słaby z obsługi komputera ale myślę, że to chyba będzie zrozumiałe. Nie wiem jak w innych komputerach ale ja we wszystkich prpgramach "Microsoft" mam tą linijkę na górze a w niej napis (przycisk) "Plik" i w każdym z tych programów mogę go użyć. Przy drukowaniu zdjęć, fotkę trzeba otworzyć w programie "M" i dalej postępować jak pokazałem!
Absolutnie nie mam zamiaru się czepiać. Prostuję tylko w kwestii formalnej. Ten program to menu sterownika drukarki. Modyfikuje się w nim, w zakresie przewidzianym przez producenta, zachowanie drukarki.
Pana metoda pracy, polega na eksperymentowaniu z zachowaniem drukarki, zamiast modyfikowania samego materiału, pod kątem cech wydruku takich jak przestrzeń kolorów, zafarby, biel papieru i inne. Z punktu widzenia zarządzania kolorem, jest to metoda niewłaściwa, dająca pozytywne efekty tylko na zasadzie przypadku.
No świetnie! To już dowiedziałem się o tym, że to nazywają "sterownik drukarki" a nie program. Ten sterownik ma jednak dużo większe możliwości jak program "Canon Easy-print Tool Box" a także "Canon Easy-PhotoPrint".
Teraz druga sprawa - na tym forum wszyscy jesteśmy równoprawnymi partnerami i zwracamy się do siebie per "Ty", jak kolega do kolegi.:)
Nie twierdzę, że nie należy zdjęć obrabiać programowo przed ich drukowaniem
tylko temat tego pytania jest inny a moje wyjaśnienia co do "korekcji" barw były niejako na jego marginesie. Podałem sposób w jaki postępuję przy korygowaniu różnic kolorów tuszu. Nawiązujęc do tematu głównego czyli - jaka drukarka?
Po trzecie - to jest dział dla początkujących a "deejay24h" pytał o to, co ma zrobić aby w programie "CE-pTB" drukowane zdjęcia nie były obcinane.
Teraz sobie przypominam, że na początku też chciałem z tego programu korzystać ale szybko zrezygnowałem z powodu małych jego możliwości i kiepskiej jakości odbitek. Spróbuję go jeszcze raz przeglądnąć to może coś wymyślę.
Sprawdziłem ten program i rzeczywiście zdjęcia są obcinane o jakiś ok. 5% z szerokości i wysokości (zwracałem uwagę na wysokość). Jedyne co mi przychodzi do głowy to albo zmienić ("olać") ten program i skorzystać z innego (może z użyciem modyfikacji przy pomocy tych sterowników "M"?) lub w jakimś programie zrobić ramkę o szerokości takiej jak jest obcięcie i wtedy program będzie obcinał tylko ją a właściwe zdjęcie będzie nie tknięte. Prawdopodobnie przyczyną tego stanu rzeczy jest zbyt ubogi arsenał rozmiarów papieru i różnice w wymiarach 10x15 cm i 4x5". Swoją drogą nie zwróciłem na to uwagi bo zwykle daję większy margines bezpieczeństwa podczas kadrowania i to obcięcie mi nie przeszkadza.
Ależ każdy program, po poleceniu wydruku (File->Print, Plik->Drukuj), daje dostęp do sterownika drukarki i jego ustawień. Może bardziej ukryty, ale jest. Niewykluczone, że oprogramowanie wymienione wyżej, Panu nie leżało, zdarza się. Jednak w tej chwili, nie używa Pan żadnego oprogramowania do przygotowania materiału do druku. To ważna i zasadnicza różnica. Idea tak zwanego "zarządzania kolorem" polega na manipulacji materiałem, przy stałych, i co jest sednem, znanych i zoptymalizowanych parametrach urządzeń wejściowych (aparat), wyświetlania (monitor) i wyjściowych (drukarka).
W Pana przypadku, używając któregoś z programów, jakość samego materiału idąca do wydruku, była conajmniej tak samo dobra, jak w tej chwili. Jeśli jest postęp, wniosek z tego, że problemem były ustawienia drukarki. Nie można więc powiedzieć "odkryłem lepszy program do drukowania", a raczej "w końcu ustawiłem drukarkę".
PS. Nie lubię amerykanizowania. W naszym języku są osobne zwroty i konwencje, używane w przypadku rozmów ze znajomymi i nie.
Przepraszam Pana za zwłokę w odpowiedzi ale mam kulejący internet i dopiero teraz uzyskałem połączenie. Dzięki za naukę! Jestem bardzo potrzebujący w zakresie wiedzy o informatyce. W zasadzie jestem samoukiem w tym zakresie i to głównie moja wiedza bierze się z zasłyszeń i własnych prób i błędów. Postępuję tak bo nie spotkałem dobrej książki (takiej przynajmniej jak kiedyś, z której uczyłem się o fotografii). Zwykle odrzucają mnie od takiej literatury słowa, którymi jest tłumaczony jakiś problem a których znaczenie jest mi zupełnie nie znane. Jest to powszechnie popełniany błąd logiczny polegający na tłumaczeniu nieznanego przez nieznane.
No dobrze, ale czy mógł by Pan odnieść się do problemu wiodącego w tym temacie a mianowicie co może być powodem obcinania zdjęć (przypuszczam, że ustawienia drukarki) i ważniejszej rzeczy – czy można te ustawienia zmienić tak aby to obcinanie było na poziomie poniżej 1%?
Jak już napisałem, sprawdziłem wydruki i w obu przypadkach sposobu drukowania w programie CE-PT Box i bezpośrednio (z paska – drukuj) jest obcięcie lecz z paska minimalnie mniejsze. Oglądałem wszystkie przyciski w ustawieniach i nie mogę znaleźć tego, którym można by to było ustawić.
Co do literatury, ma Pan rację. Ciężko o rzetelną. Polecam Panu pozycję Profesjonalne Zarządzenie Kolorem autorzy Murphy, Fraser, Bunting, wydana przez Helion. Sporo Panu rozjaśni co i jak jest w komputerze poukładane jesli chodzi o kolor. Proszę się nie zrażać tytułem, książka jest napisana dla amatorów i ambitnych amatorów, a zaczyna od zupełnych podstaw.
Co do obcinania, nie znam programu Canon Easy-PrintToolBox, więc nie pomogę.
Książka niewątpliwie najlepsza z możliwych, choć tłumaczenie jest miejscami fatalne. :)
W dużym skrócie i nieco "po łebkach" jest tu: http://www.canon-board.info/showthread.php?t=8520
Preskaler, sam mam pixme ip4200 i zawsze drukuje fotki w formacie bez marginesów (borderless). Używam papierów Agamy A4 i 10x15. Zdjęcie przed wydrukiem croppuję ręcznie do wymaganych proporcji (210x297 i odp. 100x150).
Wydaje mi się, że EasyPhotoPrint ma możliwość (a) dopasowania obrazka do kartki (zostają białe marginesy) i (b) powiększenia obrazka by zająć całą kartkę (ucina brzegi fotografii) -- ale musiałbym to sprawdzić w domu.
Co do tuszy: polegam na SkyHorse. Kupuje się podstawkę (i przekleja chip) tylko raz - potem wymienia się same pojemniki z tuszem. Atrament nie jest najgorszy, po 2 latach wiszenia na nasłonecznionej ścianie fotka zblakła tylko minimalnie.
Każda drukarka ma profile generyczne producenta dla jego tuszy i papieru. Nie da się sensownie dobrać kombinacji tusz papier "na oko". Właściwie jedyna rozsądna metoda to "przywiązanie się" do jednego/dwóch rodzajów papieru i jednego tuszu - wszystko jedno czy zamiennik czy oryginał byle stale ten sam i byle był stabilny. Stabilny tzn. taki sam przy każdym zakupie a nie różny z partii na partię. Tyle, że trzeba sobie porobić profile dla tych kombinacji. To jest dość proste i sporo osób robi to usługowo za naprawę małe pieniądze. Na koniec i tak wychodzi taniej niż metoda "prób i błędów" a i nerwów oszczędza sporo :)
W zasadzie to kolor "czuję" bo z analogowym walczyłem kilkadziesiąt lat. Wszelkie poprawki związane z amatorskimi problemami stabilizacji temperatur w laboratorium, stopniowego zużywania się odczynników itp. Znam też problemy związane z powstawaniem barwnych obrazów na monitorze i w TV. Największe zapotrzebowanie mam na zdobycie i opanowanie a wcześniej na dobór, odpowiednich programów służących do obróbki i poprawy (retuszu) zdjęć cyfrowych. Na razie używam "Canon Photo Professional", testowałem też "PhotoFiltre" ale są to dla mnie zbyt ubogie w możliwości, programy. Jestem też "inwalidą językowym" (nie znam angielskiego) a to jest wielką przeszkodą w tej dziedzinie. Interesuje mnie też pozbywanie się zakłóceń (szumów) z wielu klatek, przez nakładanie ich na siebie. Taka metoda potrzebna jest do wykonywania zdjęć astronomicznych. Na razie jednak z tym muszę trochę poczekać bo nie skompletowałem jeszcze sprzętu do tego celu.
Wracając do problemu z "Canon Easy-PrintToolBox" to problem jest w ustawieniach i chyba jedynym wyjściem jest dorobienie ramek do fotki o takich wymiarach aby po obcięciu nie były one widoczne a właściwe zdjęcie było obcięte minimalnie. Z tymi ramkami nie powinno być problemu chyba?
Witajcie
Mam drukareczke Brothera DCP 560 na tuszach LC-1000. Do tej pory jechalem na oryginalach ale sie skonczyly (drukowala bardzo piekne fotki 10x15 na papierze HP).
Kupilem zamienniki active jet - po wydrukowaniu fotki, po kilku minutach zdjecia zazielenialo sie , tak samo z zamiennikami firmy Dulin.
Doradcie mi jakie zamienniki najlepiej kupowac aby fotki wychodzily super ( jak na oryginalach)
w zasadzie nigdy nie zajmowałem się drukiem fotografii. w związku z tym mam pytanie?
czy opłaca się zainwestować w drukarkę termosublimacyjną, czy lepiej jednak atramentówkę?
Mnie kosztują wydruki A4 nieco ponad 1 zł/szt. Wliczam w to koszt papieru (Agama 180g/m2 - mat) tusze i amortyzacja drukarki (na razie ok. 2000 szt). Z termika fotka 10x15 cm kosztuje podobnie. Jest więc ok. 2 x droższa niż w labie.
Uważam, że do A4 lepiej kupić atrament. Do małych też atrament może być. Trwałość atramentu jest jednak słaba(!).
Trzeba przyznać, że koniecznością jest jednak (dla mnie) opanowanie tej techniki bo dość często zachodzi konieczność NATYCHMIASTOWEGO wykonania próbnych odbitek. Nie mam doświadczenia ani wiedzy co do stosowania "pigmentów" a chętnie bym się coś więcej na ten temat dowiedział. Nie wiem czy drukarki do tuszu barwnikowego mogą pracować z pigmentowym i czy są oryginały oraz podróby tych tuszy?
A z tym to się zdecydowanie nie zgodzę. :)
http://www.wilhelm-research.com/ to największa hamerykańska niezależna organizacja od oceny "durability and permanence" wydruków. Wg. wszelkich źródeł wyniki stamtąd są uważane za obiektywne i poprawne :)
Trwałości dla atramentówek barwnikowych są już całkiem przyzwoite i nie odbiegają od trwałości naświetlanych zdjęć. Papiery z powłokami ceramicznymi, dobre (niestety tylko oryginalne) tusze i wydruki wytrzymają i 100 lat :)
No dobrze, niech będzie. :) Zapomniałem dodać formułki "według moich doświadczeń".
A te, jak zasugerowałem są takie, że wydruki dokonane w przedziale czasowym do około 10 lat temu, na szczytowych wówczas osiągnięciach Epsona i Canona obecnie są blade i w ogóle nie nadają się do oglądania.
Atrament pigmentowy, zawiera stałe cząstki substancji barwiącej, więc siłą rzeczy będzie trwalszy.
Do urządzeń amatorskich producent z reguły dedykuje jeden typ atramentu. Przed zakupem należy sprawdzić, czy mamy do czynienia z drukarką pigmentową czy nie. Oprócz tego kilku producentów materiałów eksploatacyjnych ma w ofertach atramenty przygotowane do konkretnych typów głowic. Jest to dedykowane na rynek zawodowy, do ploterów, ale można zastosować je również w małych drukarkach. Króluje Epson, gdyż tego typu głowica (piezoelektryczna) jest najbardziej popularna w segmencie dużych maszyn. Dzięki temu wytwórcy atramentów wysokiej jakości, nie odbiegających, albo przewyższających jakością oryginalne, zainteresowali się tym rynkiem i obecnie mamy je łatwo dostępne.
No bo 10 lat temu to była prawda :) Teraz już jest inaczej i wg. testów papiery i dye-based ink przekroczyły granice 200 lat (przechowywane w albumie).
np. http://www.wilhelm-research.com/hp/8750.html
to już dawno przegoniło papier z naświetlarek z labów. Odbitki też płowieją i mało które wytrzymują 10 lat. Powyżej 30 to już zupełnie nieliczne. Drukarki są już daleko w przodzie :)
Oczywiście używając papieru "no name" albo starszych produkcji np. Kodaka i równie dobrych ;) atramentów "no name" trudno oczekiwać stabilności wydruków a o trwałości to już szkoda gadać. :)
EDIT: Wadą drukarek pigmentowych w "domowym" (amatorskim) użyciu jest zasychanie tuszu w głowicach. To są ustrojstwa, które muszą często pracować. Większość amatorów ma przestoje po kilka dni a często i tygodni a to dla pigmentowych głowic katastrofa. :)
A ja się dołączę do wątku i zapytam czy pixma 210 (wielkofunkcyjna) też się nada ?
Z uwagi na sporadycznosc wydruku zdjec (czesciej jednak bywam klientem labu) chcialbym nabyc drukarke termosublimacyjna Canona. Czy ktos z forumowiczow ma doswiadczenie w otrzymywaniu czarno-bialych wydrukow z takiego ustrojstwa? O ile dobrze mi wiadomo, tasma barwiaca nie posiada czerni, a to chyba drastycznie moze popsuc mozliwe do uzyskania efekty.
W przypadku każdej drukarki składającej klin szarości z triady konieczne jest stosowanie bardzo dobrych profili - w przeciwnym razie neutralnie szarych wydruków się nie da uzyskać.
Wszystkie te wartości również należy traktować z dozą krytycyzmu. Te wartości podawane są trochę tak, jak ilość możliwych do wydrukowania stron z 5% pokryciem. Jak potem powiesimy sobie taką odbiteczkę w dobrze nasłonecznionym miejscu, to może się okazać, że bynajmniej 200 lat nie wytrzyma (przy czym na pewno nie ufałbym barwnikom, ani pigmentom - choć tym ostatnim nieco bardziej).
Jako ciekawostkę nadmienię tylko, że najbardziej odporne są... tonery laserówek. To cholerstwo wytrzyma ponoć tak długo, aż papier pod nim nie zgnije.
Jezeli zdjecia obarczone maja byc jedynie delikatnym zafarbem, to jest to oczywiscie do skorygowania. Myslalem raczej o niedoskonalosciach w przesuwie tasmy barwiacej, rozkalibrowania, czy trudnosciach w mieszaniu nanoszonych barw objawiajacych sie chociazby w postaci uwidocznieniu barw podstawowych. Kupujac drukarke termosublimacyjna przede wszystkim tego chcialbym uniknac (dlatego tez nie chce nabywac typowej plujki).
Ostatecznie po przeczytaniu kilku watkow na CB nabylem CP-740. Z pewnoscia podziele sie swoimi opiniami po pierwszych wydrukach.
W "dobrze nasłonecznionym miejscu" nawet dachowka nie wytrzyma dluzej niz kilkadziesiat lat. :-D Trwalosc dachowek z asfaltu i zwiru na podlozu z wlokien szklanych stosowanych w USA wynosi do 20 lat, max 30 dla najdrozszych i najgrubszych.
Jezeli ktos mowi o trwalosci typu 100 lat, to jest oczywiste, ze chodzi o specjalne warunki. UV rozklada wszystko, nawet beton, a szklo szyb nie zatrzymuje 100% UV. Nie wspominajac o ozonie i innych takich. Jezeli wydruki maja szanse przetrwac dluzej niz kolorowy papier fotograficzny, to jest juz niezle.
a powiedcie mi jaki papier stosujecie ?
Ja uzywam Hp Premium Gloss 10x15 - czy moze jest cos lepszego a zarazem nie drozszego lub troszeczke drozszego ?
Ja stosuję błyszczący papier (10x15) "HP inyent" - drogi ale doskonale imituje światłoczyłe odbitki a do A4 używam matowego paieru 180g/m2 firmy "Agama" dop drukarek atramentowych - tani i dobry.
no wlasnie - co lepiej uzywac do 10x15 - blyszczacy czy matowy lub matowo-satynowy ?
Czyli Hp to dobry papier , lepszy niz Epson , Agfa , Canon itp
Nie. HP nie ma dobrych papierów podobnie jak Canon. Mają te same wady.
Dobre papiery - z tych dostępnych u nas - to:
1. Permajet - właściwie wszystkie odmiany. (http://www.cyfrowaciemnia.pl/)
2. Ilford (Smooth Pearl i Smooth Gloss).
to ja jeszcze mam pytanie np w opisie wielu papierow Hp pisze ze z"perforacja" - co to oznacza , mzoe ktos dokaldniej powiedziec ? co to za perforacja ?
co sadzicie o papierze firmy Epson ? jest lepszy od Hp czy gorszy ?
Ja jutro bede mial R2880 wiec jak juz sie nia naciesze to moge skrobnac co nieco:)
A co z wydrukami zwykłego tekstu na A4?
Bardzo poważnie rozważam zakup Pixma Pro9500 z głównym przeznaczeniem do drukowania zdjęć, których z różnych powodów nie zamówię w labie oraz do nadruku na CD/DVD. Chciałbym móc wykorzystać tą drukarkę również do okazjonalnego wydrukowania dokumentu na zwykłej kartce A4. Pytanie może głupie, ale jak sobie zaawansowana drukarka photo poradzi z takim zadaniem? :)