Lekka winieta jest ale jeśli robiłeś na ff to nie ma się czemu dziwić. Zdziwiłem się kiedyś patrząc na wykresy, że to szkło tak mało ściemnia rogi, widać że L ;)
Wersja do druku
Lekka winieta jest ale jeśli robiłeś na ff to nie ma się czemu dziwić. Zdziwiłem się kiedyś patrząc na wykresy, że to szkło tak mało ściemnia rogi, widać że L ;)
Ołona org, TCx2 tak ale nie tu i z nim nie winetuje. Fota to RAW, efekt winety znika po przesunięciu suwaka o 10-15 pkt. Wcześniej zauważyłem
winetę przy 2,8 bez wzgłędu czy fota była pion/poziom, tylko w dolnych rogach. Puszka to FF więc to chyba wineta pixelowa, pytanie aktualne
do użytkowników FF - jak jest u nich ??? z góry dzięki za odp.
Ja w pierwszej chwili nie zauważyłem podpisów i ostrzejszy wydał mi się ten po lewej. Gdy przeczytałem opis ten po prawej się "wyostrzył". Chyba więc wypada mi uczciwie postawić na ten po lewej, a w najgorszym przypadku uznać, że różnice są na tyle małe, że po prostu nieistotne
No, wreszcie zrobili test. Wyszło, że praktycznie bez wad.
kolory są naprawdę nieistotne w przypadku Rawów, bo zawsze można wprowadzić pewną korektę, a jakość wersji z ISem naprawdę mnie zadowola. Robi świetne zdjęcia, a IS często może się przypadać przy słabszym oświetleniu i nie mam tu na myśli tylko i wyłącznie warunków panujących w jakiś pomieszczeniach. Na zewnątrz czasem lepiej zejść niżej z ISO i wydłużyć lekko czas, bo IS w tym momencie pomoże i to znacznie.
Przy tak minimalnych różnicach w rozdzielczości i ogólnie jakości optycznej między wersjami bez oraz z IS ( prawie nie zauważalnych) osobiście wybrałem wersję z IS , gdyż dla mnie jest bardziej uniwersalny przy foceniu z ręki.
Do mnie leci 2.8 bez IS. Dwa tysiące róznicy to jednak lekka przesada. Dobrze, że zdecydowana większość moich zdjęć przy 200mm to monopod.
Takiego kolosa przez dwie godziny nie dam rady trzymać w ręce w gotowości bojowej, tym bardziej, że muszę też pisać relacje. Natomiast teraz mam Sigmę 70-300 f/4-5.6 i wierz mi, każdy obiektyw będzie lepszy.
w tym szkle IS to "zbawienie" przy w miare statycznych scenach utrzymuje czsay rzedu 1/30,/140 na /200 mm.
A ja mam pytanie do właścicieli obiektywów 70-200mm f/2.8 bez stabilizacji.
Obiektyw ma przełacznik zakresu pracy "pełny przedział (od 1.5 metra do nieskończoności) bądź ograniczony (od 3 metrów do nieskończoności)".
Na czym polega róznica?
Tylko taka różnica? Myślałem, że jeszcze czymś się różnią niż minimalnym ostrzeniem.
To nie do końca jest "tylko" taka różnica. Wyobraź sobie, że siedzisz na sali w trakcie turnieju sportowego. Wiesz, że zawodnicy nie będą blisko Ciebie, ustawiasz ten ogranicznik, potem AI Servo i fotografujesz korzystając z tego, że AF nie jeździ po całym zakresie, zatem szybciej. To jest właśnie to czego Ci potrzeba :)
Ponadto możesz fotografować przez siatkę, która jest np. bliżej Ciebie, mając pewność, że AF nie będzie na nią ostrzyć, a na zawodników za nią.
Moim zdaniem ma to sens, na swojej 70-200 uzywam i chyba jest szybciej gdy sa "warunki swietlne" slabsze.
Ja o innych roznicach nie wiem, zreszta jakie one by mogly jeszcze byc?
!!! Łączenie podwójnego wpisu !!!
Nie "wpadlem" na te dodatkowa wartosc tego przelacznika - ktora w takich sytuacjach tez nam pomaga.
(widac jaka jest siła/wartosc wymiany doswiadczen :smile: )
własnie do mnie jedzie 70-200 f4 :), jakie są wasze maksymalne czasy przy ktorych nieporuszone wychodzą statyczne obiekty "z ręki" w zależnosci od ogniskowych (do użytkowników 70-200 f4 i 2.8 lub z IS ale wyłączonym, ale w sumie właczone tez moze byc dla porownania)
czyli np
70mm -
135mm -
180mm -
200mm -
Sam jeszcze nie mam okazji sprawdzić, ale przynajmniej bede miał punkt odniesienia :)
Doszukalem sie gdzies przelicznika (nie wiedzialem ze takowy istnieje:] )
70mm - 1/70s
135mm - 1/135s
180mm - 1/180s
200mm - 1/200s
To dla pelnej klatki, a dla EF-s niby:
70mm - 1/112s
135mm - 1/216s
180mm - 1/288s
200mm - 1/320s
nie, gdzies wygooglalem ze dla 1mm 1 sek dla pelnej klatki :), jeszcze nie wiem jak to sie w praktyce sprawdza
To co poniżej dotyczy obiektywów bez IS:
To jest taka zasada mnemotechniczna, która działa dla wprawionych fotografów (czyli potrafiących dobrze i mocno utrzymywać korpus z obiektywem bez poruszenia) - dla efektywnej (przeliczonej na 35mm) ogniskowej X mm musisz mieć czas naświetlania minimum 1/X s, aby nie poruszyć zdjęcia.
W praktyce dla niewprawionych fotografów to może być za mało!
Czyli na 200mm na cropie (320mm przeliczone) zdjęcie przy czasie 1/320s powinno byc nieruszone, lecz dla początkującego to moze być za mało - potrzebny będzie czas 1/400 albo 1/500 s.
Z czasem dochodzi się do wprawy (bez IS), ostatnio robiłem na 184mm przy 1/100 s nieruszone zdjęcia. A pewno można jeszcze lepiej.
70 mm, spróbuj zrobić przy 200-300 mm. Mi przy 300 ostre wychodzą raczej powyżej 1/100s, zdarza się ostre i przy 1/50s ale rzadko.
Bardzo dlugo sie zastanawialem ktory z czterech 70-200 kupic.
Zostalem przy 4 IS, dla mnie to optimum.
A majac do wyboru 2.8 czy 4IS bez wahania wybralem 4IS. IS obiektu nie zatrzyma, ale reka powoduje wieksze rozmazanie. Nawet mialem pomysl by oszczedzic 1500 i kupic bez IS'a, kilka fot w sklepie na wylaczony i wlaczonym IS'ie utwierdzilo mnie w wyborze.
himi, co tu dużo mówić. Jeżeli robiłeś "z łapy" bez IS to muszę pogratulować, zrobiłeś ostre zdjęcia.
Nie mam wersji z is a czasem żałuję. To świetne szkło, ponoć lepsze optycznie od wersji bez is-a.
Czytałem na optycznych recenzję bez IS w porównaniu do tej z IS i odnoszę wrażenie, że różnice są tak minimalne. Można nawet założyć, że zależne są jedynie od konkretnego egzemplarza, a nie od tego czy mają IS czy nie.
W każdym razie przy nagłym przypływie gotówki chyba jednak kupiłbym wersję 4/IS niż 2,8 bez IS-a, nad którym długo się zastanawiałem - gabaryty. Taki zestaw zapięty na mkII waży już duuuużo.
Dlugo siedzialem czytajac rozne opinie, testy, itp.
Wnioski co do jakosci optycznej sa takie ze 4IS jest najlepszy z calej czworki.
Mam na mysli pelne otwarcie, 4IS da lepsza jakosc przy 4 niz 2,8 do 4 przymkniety.
Aby oszczedzic ataku posiadaczy 2,8 powiem tylko ze to moje spostrzezenia po organoleptycznym badaniu obu wersji i testach takich jak te:
http://www.the-digital-picture.com/R...mp=0&APIComp=2
Roznica w wadze i porecznosci tez jest dosc znaczna.
W normalnych warunkach brałbym także 4IS, ale niestety warunki nie są normalne. Robię zdjęcia sportowe (często przy zachmurzeniu) oraz na hali. I dlatego wybór padł na 2.8.
Natomiast prawie w szok wprowadziła mnie informacja, że 70-200mm f/2.8 bez IS został wprowadzony na rynek w 1995 roku. Mimo tego że minęło dokładnie 13 lat (wprowadzony w marcu 1995), mimo rozwoju techniki i elektroniki, nadal jednym z najlepszych na rynku. Wieli szacun dla inżynierów Canona bo udało im się coś niezwykłego.
hmmm
nie wiem czy brać 2,8 z IS czy bez ...
najważniejsze zastosowanie to sport .. poszukuje czegoś ostrzejszego na 2,8 od sigmy (wersja 2,8 L bez IS jest podobno znacznie ostrzejsza od sigmy -przy 2,8 ... czy wersją z IS tez jest ostrzejsza od sigmy ??) .. do sportu IS po za panoramowaniem nie użyteczny .. ale nie samym sportem człowiek żyje .. i do reporterki stabilizacja by sie pewnie przydała
czy AF jest w obu wersjach tak samo szybki ?
a czy ktoś kto ma oba szkiełka mógł by sprawdzić czy dają tyle samo światła na 2,8 .. bo wiem np że sigma daje mi troszkę mniej(o jakąś 1/3 Ev) niż canon2,8 bez IS .. jest możliwość to poproszę o fotki ... zaciekawiło mnie to bo na optyczne.pl ta sama scena ma inne czasy
bez IS 1/400
z IS 1/250
by może jest to spowodowane innym oświetleniem tych scen ... dlatego jeżeli ktoś ma taka możliwość to proszę o wykonanie tej samej sceny w tych samych warunkach
ponawiam też pytanie o szybkość AF w obu szkłach .. teoretycznie wersja stabilizowana powinna mieć szybszy?
A do mnie dziś dotarł C 2.8 IS :) wcale nie przeraża mnie 1,5 kg. Niebawem zacznę wrzucać fotki.
Witam Forumowiczow,
chcialem kupic jedno z tych szkiel (70-200 f/2.8 LUB 70-200 f/2.8 IS), po przeczytaniu roznych watkow widze ze oba sa przez Was cenione ale... ktos z Was napisal ze siadl mu IS, co wybralibyscie kupujac teraz? Jestem na kupnie ale chce zapytac fachowcow bo fotograf ze mnie jeszcze zaden, chce cos jasnego bo zdarza mi sie ostatnio fotografowac conieco na koncertach. Jak Wam sie uzywa IS? czy jest on wart uwagi ? tzn z jakeigo czasu przy jakiej ogniskowej z reki mozna focic ciekawe ujecia. Czy to co pisal jeden uzytkownik to jakas notoryczna wada IS? czy po prostu zakupic 70-200 f/2.8 IS i cieszyc sie z decyzji i pieknych zdjec.
Pozdrawiam
Witam również,
IS w przypadku tego szkła pozwoli Ci utrzymać w ręce przynajmniej czterokrotnie dłuższe czasy naświetlania. Dla mnie wybór oczywisty. Choć muszę przyznać, że sam zdecydowałbym się na 70-200 f/4 L IS, a resztę kasy ulokował w czymś innym. Choć to oczywiście zależy od tego, co się chce fotografować. W niektórych przypadkach światło jest nieocenione.
Pozdr.
Rozumiem - faktycznie daje to duze mozliwosci. Roznica w cenie f/4 IS a f/2.8 IS to jakis 1000 zl dla mnei do zaakceptowania bo strasznie sie podpalilem. Boje sie (choc moze niepotrzebnie) ze bedzie mi brakowac swiatla na koncertach i imprezach ktore robie... Dlatego sklanialbym sie jednak do tych wyzej wymienionych przeze mnie. Obiektywy f/4 to raczej beda dawac rade na slubach w plenerach... ech no sam nie wiem. Moze ktos uzywa f/2.8 IS w podobnych okolicznosciach w ktorych ja zamierzam ? Pozdrawiam
Na koncertach krótkie czasy są bardzo ważne, więc jak najbardziej warto dokładać do f/2.8. Ja z kolei patrzę na to, że f/4 jest o połowę lżejszy i - wg testów na optyczne.pl - znacznie ostrzejszy z telekonwerterem x1.4, a ponieważ fotografuję przeważnie w dobrych warunkach oświetleniowych, światłą nie powinno mi brakować.
Jak mówiłem - zależy do czego się używa.
Ooooo... nie wiedzialem ze jest taka roznica w wadze :)
Dla ciekawostki wypisze innym:
Canon EF 70-200 f/2.8L IS - WAGA 1.470 g
Canon EF 70-200 f/4L IS - WAGA 0.760 g
Canon EF 70-200 f/2.8L - WAGA 1.310 g
Canon EF 70-200 f/4L - WAGA 0.705 g
Pozdrawiam
tez jest w trakcie podchodzenia do tego zakupu... i Powiem Ci..ze jesli mozesz to weź z IS... 200mm i wieczór,brak statywu i już jest kicha bez IS`a
Co do wagi i światła:
Po pierwsze: waga - przy f/2.8 trzeba juz myslec o noszeniu obiektywu z aparatem a nie aparatu z obiektywem :-)
Po drugie co do światła - proponuje banalny test. Przykład na 24-105 f/4
wieczór.późne popołudnie - bierzemy aparacik ISO 800 F/4 i pyk... dla porównania z IS i bez IS... a teraz to samo ale światło f/5.6 z IS i bez IS... widać róznice? to własnie jest róznica swiatłai posiadania IS lub jego brak
Od ok. 2 lat używam 2.8 IS. Prawdę mówiąc tak czy siak staram się osiągać czasy rzędu 1/200 na długim końcu. IS przydaje mi się sporadycznie (możliwe że przydaje się znacznie częściej tylko nie mam o tym pojęcia :D ). Co do jego delikatności, zaliczyłem raz upadek na lodzie (po schodach), filtr poszedł w drobny mak a IS nadal działa bez zarzutu. W temacie wagi nie przesadzajcie, normalnie da się go używać przez parę godzin bez zmęczenia rąk. Oczywiście pierwsze chwile mogą być ciężkie jednak po kilku imprezach sprzęt jest "przyjemnie ciężki". Wracając jeszcze do przydatności IS, jakoś przyjemniej mi się z nim kadruje, nie w każdych warunkach ma się mega stabilne ręce a skaczący w wizjerze obraz bywa irytujący, IS koi nerwy :).
Rzeczywiście, w odróżnieniu do rozmyślań typu "f/4 IS czy f/2.8" tutaj można się zastanowić poważniej nad tematem.
Generalnie wychodzę z założenia że "lepiej mieć niż nie mieć" i warto było kupić wersję IS nawet dla tych kilku zdjęć które ten system z pewnością "uratował".
a ja wlasnie sprzedałem f/4 is i kupuje 2.8 :) i mam swoje powody :P swiatlo bardzo sie przydaje a na koncercie jak focilem czwórką to nie za dobrze to wyszlo...