A co możesz powiedzieć o GRII. Też zamierzam nabyć coś podręcznego o niewielkich wymiarach dlatego myślę o Ricoh lub też może o Fuji x100S/T/F, które bardziej do mnie przemawia ogniskową o parametrami, choć ceną zdecydowanie nie.
Wersja do druku
Jeśli chodzi o jakość obrazka (ostrość, szumy itd) - to jestem naprawdę zadowolony. Aparat ma bardzo rozbudowane menu - nie wgryzałem się we wszystkie opcje AF i MF, bo nie mam czasu i potrzeby (głównie robię krajobrazy/architekturę). Kupiłem od razu pierścień do mocowania osłony przeciwsłonecznej i wkręciłem filtr UV - gdyż czytałem, że łatwo łapie kurz na matrycy. Jeśli interesuje Cię coś konkretnego, pisz:)
@Cichy dzięki za w końcu jakąś rzetelną i opartą o rzeczywistość opinię.
Co do Leica i bycia liderem sprzedaży - tak było. W Rzeszy. Więc jak ktoś miał dziadka w rzeszy, to tak to może pamiętać. :-)
Argument zupełnie bez sensu. Jak zresztą każdy, sugerujący kto ile sprzętu sprzedaje. Szczególnie, że - subiektywnie rzecz ujmując - większość ludzi robi gorsze zdjęcia niż mniejszość. W świecie Fashion (w wąskim znaczeniu, z supermodelkami i dla poważnych magazynów/firm) obecnie więcej fotografów używa Nikona, niż Canona.
Rozumiem, że sporo z Was obkupiła się obiektywami i osprzętem Canona, dlatego teraz musicie się pocieszać w każdy możliwy sposób, ale to tylko aparat, nie religia. Są lepsze i gorsze. Fakt, że Nikon ze starym d810 spokojnie radzi sobie z 5DS R i 5d M IV (dramat) chyba jasno pokazuje, że wyniki sprzedaży i parametry technicznie, nie zawsze idą w parze.
Co do obiektywów, to też nie jest tak, że Canona ma takie świetne, sam używałem 5DS R (50mpix) z 70-200 IS II L i d810 (36 mpix) z najnowszym nikkorem 70-200e FL jest ostrzejszy. Nawet rodzynki jakie miał Canon np. 85mm 1.2 L zostały w moim przekonaniu przyćmione nikonem 105mm 1.4. Jest jeszcze Sigma, która robi świetne obiektywy dla obu systemów.
W innym wątku na forum, osoba została wręcz skrytykowana za jej warsztat, z tego powodu iż zauważyła, że Nikon ma dużo lepszy DR niz jej 5DSR. Ludzie, czy to już fanatyzm marki? Skoro Nikon czy Sony pozwala mi na znacznie lepszą elastyczność w robieniu zdjęć to czemu mam nie zmienić systemu. Za cześć waszych chorobliwych prób obrony Canona, powinniście dostawać od niego kasę.
No i jeszcze, że kiedyś slajd wystarczał i nikomu większa rozpiętość tonalna nie jest potrzebna no i zdjęć w kontrastowych scenach się nie robi:)
a jesli ten DR nie jest mi potrzebny, bo ten co mam z okladem wystarcza? mam zmieniac na Nikona w ktorym 16-35/4 jest bidne (rogi jakosci 17-40L), 24-120/4 bynajmniej d* nie urywa, a odpowiednika 70-300 L brak... ?
w tym momencie rzeczywiscie sam nie wiem czemu o czemu nie pobieglem od razu do Nikona tylko zostalem przy tym co mi pasuje... :)
nie podwazajac innych Twoich argumentow, bo masz duzo racji. ale moze nie generalizuj zanadto.
Pragnę przypomnieć kochani, że w tym wątku nie chodzi o udowodnienie, że dany system jest lepszy/gorszy, tylko o dyskusję na temat zmian w świecie fotografii, pojawiających się trendach i nowościach. Co skłania użytkownika do zmiany systemu i czy wyprzedaże sprzętu są z tym związane (a może wcale nie).
Obiektywnie rzecz biorąc, każdy system Nikon/Sony/Canon ma do zaoferowania coś wyjątkowego w danym zakresie. Żaden z nich nie jest niezastąpiony w każdych warunkach i we wszystkich oczekiwaniach fotografów.
Chodzi zatem o udogodnienia, subtelne różnice w jakości obiektywów (topowych) danego systemu, ergonomię przy pracy.
Z drugiej strony jak już ktoś porównuje np. a7mkII to wypadałoby podać do jakiej puszki canona.
Wypadałoby rzecz, że zdjęcia obronią się same (albo i nie), więc nie jest istotne czym je zrobimy :)
A ja myślę że to Ty masz jakiś problem, bo jedyna aktywność jaką tu widzę to wypisywanie jaki to Canon jest zły marny dramat itd.
Myślę że 99% ludzi ma to w głębokim poważaniu czy używa sprzętu w którym DR jest o ileś tam gorszy czy lepszy, to samo ze szkłami. Szczerze mówiąc to większość nie robi żadnych porównań (bo i po co). Znamienne jest w tym wszystkim to że dogłębną wiedzę na temat co jest od czego lepsze posiadają ludzie którzy wyłącznie interesują się sprzętem, a nie zdjęciami i to dla nich są ważne te wszystkie tabelki. Z fotografami których znam nawet nie bardzo da się porozmawiać na ten temat, bo dla większośvi te terminy są obce, zresztą ich to kompletnie nie interesuje, bo na praktykę i zlecenia przekłada się w stopniu znikomym.
Myślę, że spora kiedy np. porównujesz szumy na zdjęciu (są różne segmenty i nie każdy aparat wypadałoby z każdym porównywać).
Tak samo AF - nie jest rewelacyjny tylko przez fakt, że to lustrzanka, zależy od modelu. Nie testowałeś w sumie z tego co piszesz Sony z obiektywami systemowymi a Canona już tak.
Najważniejsze, że wolisz Canona i lepiej ci się na nim pracuje...bo po co sobie utrudniać skoro można mieć wygodniej i łatwiej.
ohooo no to już mamy wycieczki personalne, w końcu zaatakowałem Canona. Chyba na tym forum, Ci którzy mają czelność coś negatywnego napisać na Canona są zapamiętywani, a ich aktywność śledzona.
Co do reszty, to oczywiście się zgadzam, jednak teksty, że sprzęt jest bez znaczenia i cała ta romantyczna opowieść o profesjonalistach dla których parametry są bez znaczenia doznaje pewnego załamania na skutek faktu, że "ekstraklasa" fotografów zazwyczaj używa aparatów z najwyższej półki.
mialem cropowe Fuji mam Canona. glowna subtelna roznice stanowilo to, ze za cene niewiele wyzsza niz XF 10-24 moglem sobie kupic 750D z trzema szklami.
zgadzam sie. zdjecia z EF-S 10-18, ktory mam, bronia sie same w porownaniu z brakiem zdjec z XF 10-24, ktorego nie mialem :)
ekstraklasa to znaczy kto? bo to jest bardzo duzy ogolnik, mozna pod niego podpiac cokolwiek sie zechce.
ja bym na przyklad chcial podpiac zwyciezcow World Press Photo. bo to prasowka, wiec dla zawadowcow dochodowa i medialna i wymagajaca dobrego oklepania ze sprzetem raczej... ale nijak nie wychodzi mi, ze 5D mkII czy 700D albo 6D to aparaty z najwyzszej polki. obytrzy mialem (z dokladnoscia do 750D zamiast 700D) to nawet dla takich nie-ekstraklasowiczow jak ja nie sa topowe body :)
Profesjonalne wykorzystanie sprzętu, to m.in. zarabianie na zdjęciach nim zrobionych:
Najpopularniejsze aparaty wykorzystywane w fotografii stockowej | Fotoblogia.pl
ale przeciez typowa komercja jest kotlet - to tutaj przypada jakies 80% zarabiajacych z fotografii (i nie tylko w Polsce!) i sadze, ze dla tej grupy korpus pierdyliono-megapikselowy (D810/5DSR) jest czasem jakas tam propozycja, ale niekoniecznie optymalna alternatywa. tutaj wlasnie okazuje sie, ze tego typu "nieurywajacedu*y" specyfikacje 5D mkIII czy D5 maja duzo wiecej sensu, bo po prostu daja odpowiedni balans potrzebnych cech :)
a tak ogolnie to ta komercja jest kropla w morzu wodki zaawansowanych uzyszkodnikow DSLR w ogole (takich, co to pisza testament z "nie pozwolcie mojej malzowinie/malzowi sprzedac aparatow za polowe tej ceny, jaka jej/jemu powiedzialem(am), ze kosztowaly"). o wszystkich aparatach na wymienna optyke nie wspominajac...
Dlaczego bezlustro jest ciekawsze (dla mnie) niż dslr? Wygoda i chęć poznania czegoś nowego
Może zacznę od tego co widać, jest mierzalne i mogę tego nie mieć
Przy zmianie z 6D na xpro2 straciłem: troszkę na iso ( jedna działka wg tego co porównałem) i płytkości głębi. Widzę te różnice i są one dla mnie całkowicie akceptowalne. Na 6D II nie chciało mi się czekać, a 5D III dla mnie generował gorszy obrazek na wyjściu. Zmieniłem
Co zyskałem:
- Komfort w kadrowaniu/kompozycji od razu w wizjerze ( w 6D z bocznymi AF bywało różnie, a chcąc używać tylko centralny AF umykało mi to co chciałem docinając na kompie, przekadrowania nie jest dla mnie)
- Ilośc punktów AF i ich rozkład
- Pomiar światła w XP2 mam połączony z wybranym przeze mnie punktem, dla mnie świetna sprawa. W canonie tylko seria 1 ma to lub większość nikonów
- Zmiana ekspozycji jest widoczne od razu w wizjerze więc na wstępie można określić tak/nie i resztę dograć przy obróbce
- Waga body+szkło
- GO - czyli nie jest już tak płytko, ale np: mając na sali weselnej f1.2/1.4 nie muszę, aż tak domykać by zyskać na głębi fotografując grupę osób i w związku z tym mam niższe iso niż przy dslr. Sami często pisaliście o domykaniu do nawet f2.8. W większości portretowych sytuacji głębia na f1.2 w 56mm lub f2 w 90mm jest bardzo przyjemna i wystarczająca. A przecież małe GO to tylko jeden środek wyrazu w fotografii.
- Super bo nie muszę kalibrować puszki lub szkła. Podpinam i działa
- Nie odczuwam problemu z pracą AF w słabszych warunkach oświetleniowych
- Znacznie bardziej elastyczny i podatny plik przy obróbce z Fuji niż Cnona
- Cena topowych szkieł w X jest niższa niż eLek
- Bardzo dobre wsparcie pod względem softu ze strony producenta ( ilość aktualizacji oraz ich zawartość)
- Migawka elektroniczna: w bardzo słoneczny dzień na max otwartej przysłonie to nie problem :)
- Manualne ostrzenie: nie problem bo pojawia się dodatkowa lupka w wizjerze i mogę bardzo precyzyjnie dobrać ostrość
Co jeszcze? Bateria, a nie, to na minus:D mam 4 i jest dobrze
po prostu nie podoba mi się wypluty obrazek
ich program RAW jest dla mnie mało przejrzysty a LR mam 4.4
jestem trochę w kropce:roll:
ja używam sprzętu amatorsko nie zarabiam na nim
jadę na parę dni za granice, zobaczę jak mi pójdzie
Kolory? Szczerze powiedziawszy też mi się canonowe bardziej podobały, ale można się przyzwyczaić.
"Ich" odrawiacz to przerobiony, chyba kompletnie niszowy, SilkyPix. Użyłem chyba raz.Cytat:
ich program RAW jest dla mnie mało przejrzysty a LR mam 4.4
jestem trochę w kropce:roll:
Lr miałem 5, po zakupie Fuji przeszedłem na C1. Trochę trzeba powalczyć z nawykami, ale wynik moim subiektywnym zdaniem lepszy.
Spróbuj RAW Therapee z tym, że w nim nie obrabia się tak szybko jak w LR (multum suwaczków i opcji)...
----------------
Dlaczego nie bezlustro?
- niewygodne w trzymaniu (mam duże ręce)
- gripy i inne powiekszacze - to się robi bezsensowne
- krótkie życie baterii - przy airshow lub przyrodzie robi się jedna wielka rotacja bateriami
- rendering kolorów i jakość obrazu jeszcze jednak trochę za wizjerem z matówką
- jestem zadowlony z obecnego zestawu - nie widzę zysku.
z bezlusterkowcami FF robi się jeszcze śmieszniej.
To nie jest argument, ani subiektywne odczucie, typu że wróbelek różni się tym, że ma jedną nóżkę bardziej, tylko fakt. Japończycy to znani gadżeciarze, którzy ustawiają się w ogromne kolejki po każdą nowinkę technologiczną, a jednak jakoś Sony z wielkimi inwestycjami, reklamą i ficzerami nie przekonuje ich. Rzucili się na Canony M jak szczerbaty na suchary, podczas gdy Canon według ekspertów internetowych w ogóle ponoć nie istnieje w bezlusterkowcach. :p Firmy istnieją nie po to, żeby komuś dogodzić, czy wygrać słupki DR, tylko żeby wygrać słupki sprzedaży i zarobić pieniążki. Kto nie sprzeda, pada i go nie ma. Dyskusje, jak świetnym sprzętem były lustrzanki Minolty a potem Sony są dzisiaj raczej jałowe. Sony zainwestował, wyprodukował dobre technologicznie zabawki, (nawet się zainteresowałem) po czym zostawił te zabawki w piaskownicy i poszedł do domu. Tak samo może być z bezlusterkowcami Sony kiedy Canon zdecyduje, że żarty się skończyly.
To już jest naprawdę komunałem, że kupując dość drogi sprzęt tego typu kupuje się też firmę. Widocznie Canon dla wielu jest bardziej seksowny jako producent niż Sony. Kupując hamburgera czy telewizor martwię się tylko o jakość i ficzery tego egzemplarza, który kupuję i nic mnie nie obchodzi los firmy w przyszłości. Z systemami z wymienną optyką jest z kilku powodów zupełnie inaczej.
To trzeba jeszcze dowodzić, że nie idą w parze i że takie jest prawo dżungli? :lol: Mało jest przykładów dobrych chęci? Nie potrafisz zrozumieć, że ze strony producenta zawsze chodzi tylko o pieniądze, a ze strony użytkownika już niekoniecznie. Inwestycja monetarna w system z mojego punktu widzenia da się przeżyć, ale inwestycja czasu w gonienie króliczka już nie. Skutkiem jest to, że nigdy się nie zna dokładnie sprzętu, ktörego się używa. Pieniądze da się zarobić, ale czas nie jest z gumy.
Również z mojego punktu widzenia, nieprawda, że są lepsze i gorsze. Nie ma obecnie "gorszych" systemów z wymienną optyką. Mógłbym robić zdjęcia każdym z nich, każdy jest dobry, choć różnie się ta dobroć rozkłada. Więc po co tracić energię na handlowanie tam i z powrotem bo tu więcej pikseli, tam szybciej strzela, a inny jest zbudowany z unobtainium i będzie służył przez 200 lat.:roll:
@pan.kolega chciałoby się napisać, że uciąłeś dyskusję, ale nad ranem zapewne wróci kolega dxo i zacznie dowodzić bez dowodów, że nie masz racji.
Nie namawiam Cię do używania RAW.
Wywołanie obu RAW w wywoływarce która ma zaimplementowane oba profile i przeciągnięcie przez ten sam preset pozwoli Ci zobaczyć czym różnią się zdjęcia z aparatów bez względu na to czym różnią się aktualne ustawienia w obu aparatach które można w szerokim zakresie zmieniać.
Jeśli potrzebujesz/chcesz wsparcia to napisz jakie body z jakimi obiektywami, sprawdzę czy mam taką wywoływarkę z oboma profilami
jp
Tak to prawda. Jednakże moim zdaniem firma Sony weszła w rynek w bardzo dobrym momencie i wątpię, żeby oddała komukolwiek prym jeśli chodzi o innowacje w bezlusterkowcach. Upraszczanie Sony do produkcji telewizorów i gadżetów RTV, rly? A fenomenalne kamery serii FS - niektóre nawet 100 klocków za samo body (PMW-F55) - to nie dowód, że firma wie co robi? O Fuji i Olympusa też bym się nie martwił. To nie są firmy, które nagle wyłoniły się z mroku, tylko mają swoją tradycję.
Co do Canona i Nikona, trochę przespali ten moment, kiedy zabrakło sprzętu i innowacji dla konkretnego segmentu klientów, a - co zupełnie oczywiste - chęć "trzepania" kasy na przestarzałej technologii sporo namieszała na ich niekorzyść.
Co będzie za 5, 10 lat? Nie wiadomo, ale sam zaryzykowałem wczoraj i swoje pieniądze postanowiłem zainwestować w nowy system. Wierzę, że firma taka jak - Carl Zeiss - to wystarczająca gwarancja dla trwałości Sony w segmencie bezlusterkowców, bo co jak co, ale o obiektywach tej firmy nie mogę powiedzieć złego słowa i jakościowo są po prostu rewelacyjne, szczególnie te manualne.
Tu pełna zgoda, a dodatkowo fakt, że Canon ma mocną sytuacje na rynku też nie ulega wątpliwości. Napiszę więcej, sam nie wiem czy Nikon nie zbankrutuje zanim w sklepach pojawi się d850 (koniec roku, chyba) :D Zgadzam się również, że producenci liczą wyłącznie kasę, mimo to uważam jednak, że im konsumenci bardziej wybredni tym jakość produktów szybciej rośnie.
Jak zapakują technologię HDR z pojedynczej ekspozycji https://www.optyczne.pl/11205-nowo%C...C4%85_HDR.html do entry-level aps-c, to ciężko innym będzie sprzedać aparat bez tego.
Komórki już to mają.
Ale porównujesz jpg z fuji z jpg z canona, czy jpg z fuji z jpg z LR z canonowego RAWa? Jeśli to drugi to się nie dziwię, jeśli to pierwsze to ja mam odwrotnie.
Miałem podobnie - rozwiązaniem - trochę upierdliwym, ale zawsze jest DNG Converter. Trochę się przemęczyłem, po jakimś czasie zrobiłem upgrade LR.
Ja też.
I tu się zgadzam z Panem, Kolego!
Zabawę z fotografią cyfrową zacząłem z Sony F717. Potem zainteresował mnie Sony R1 - ze względu na koncepcję i ergonomię: kształt, przyciski, świetny pomysł na wyświetlacz i bardzo dobry obiektyw Zeissa; nawet go jeszcze mam, ale już nikogo innego nie ma w piaskownicy. Szkoda, bo R1 to naprawdę był fajny pomysł.
Nie zaufam Sony jeśli chodzi o ciągłość systemu i nawet Zeiss w tym nie pomoże.
P.S. Mam telewizor i kino domowe Sony. ;)
Firma ma zarabiać kasę.
Żaden producent, (nie tylko Sony) nie rozwija/podtrzymuje produktu który na rynku się nie przyjął lub ten rynek traci z powody rozwoju technologii.
Takie są realia tego (zgniłego) kapitalizmu.
Narzekającym została np. Rosja, Kuba, Korea Północna, ....
jp
--- Kolejny post ---
Jeśli Canon nie wypuści szybko bezlusterkowaca klasy A6000/65000 i/lub lepiej A7 II/A7R2 to straci znaczenie na ryneku aparatów z wymienną optyką a z rynku dla początkujących wyprą (wszystkich producentów) smartfony.
jp
taaaa..... a moze na chwile przestanmy wachac te swinstwo i spojrzmy na rzeczywistosc...
dla mojej wygody Japonia (bo globalnych nie dam rady na szybko znalezc) ale tam zdaje sie jest nawet wiekszy udzial bezlusterkowcow...
zrodlo: http://www.mirrorlessrumors.com/2016...-shares-japan/
no jak w morde strzelil nic tylko powinni sie ratowac przed zapascia, bo ich konkurencja zje.
ta konkurencja, ktorej puscili jednego malego baka (M5) i z miejsca zgarneli drugie miejsce...
ech... cytujac klasyke z South Parku: drugs are bad, mkay?
Jeszcze daleka droga. Na optycznych jest test samsunga 8 za ponad 3k. Jakość zdjęć na komputerze to tragedia jakaś.
ISO 640 z topowego telefonu na rynku. http://pliki.optyczne.pl/SGS8Plus/sa...720_213737.jpg
Twierdzenie, że bezlusterkowce wyprą lustrzanki jest już bliskie fanatyzmu...Może za kilkanaście lat coś się zmieni, chociaż wątpię.
Spora część osób zapomina chyba, że bezlusterkowce i lustra to zupełnie inne aparaty i stawianie ich na równi nie jest logiczne.
Owszem, można porównywać, ale...jedne i drugie mają służyć do robienia zdjęć...podobno.
Jedyne prawdziwe stwierdzenie na rok 2017 to takie, że Sony zdominowało rynek segmentu aparatów bezlusterkowych. Obok nich są oczywiście Olympus, Fuji i Leica. Ale co jak co, Canon i Nikon w tej kategorii nie istnieje. Nie zmienia to faktu, że rynek lustrzanek ma się całkiem dobrze i pojawienie się bezlusterkowców znacznie tego segmentu nie zmieni.
@akustyk - drwiący uśmieszek na końcu mojego poprzedniego posta był w/g mnie aż tak widoczny / domyślny, że sądziłem, że nie trzeba go nawet wstawiać :)
@akustyk,
to dowód na to, że w systemach bezlusterkowych -podobnie jak w lustrzankowych 90% (tak strzelam) użytkowników kończy na obiektywach kitowych.
Jakby było inaczej, to dostępność systemowych obiektywów by wiele znaczyła i takie Fuji z prawie kompletnym systemem szkieł miałoby więcej niż deklarowane 20% w bezlustrach https://fujiaddict.com/2017/02/28/fu...ce-at-cp-2017/
szczerze? watpie
na chwile obecna lustro w Rebelach (1x00D, 100D/200D czy 750D/800D) albo najnowszych Nikonach D3x000/D5x00 jest na doczepke, bo nie wynika z potrzeb technicznych a jest tylko dla wygody osob nawyklych do celownikow optycznych. gdyby je wywalic i celownik optyczny zastapic dobrym elektronicznym to te aparaty nic by nie stracily na funkcjonalnosci :)
podejrzewam, ze Canon patrzy na reakcje na M5/200D/800D i stosownie do tej reakcji rynku beda kolejne modele. technicznie bezlusterkowy Rebel EF-S (nie EF-M) nie jest problemem i ma tez wiele sensu.
to znaczy na czym polega zupelna innosc? jak wlaczam LV w 750D to mam bezlusterkowca, prawda? takiego z opcja pracy przez celownik jak slonce swieci za mocno, zeby korzystac z ekraniku.
a masz dane globalne za pierwsza polowe 2017 roku? ja dogrzebalem sie na szybko tylko Japonii za 2016 ale tam zdecydowanie nie wyglada to na dominacje Sony. wiec wcale nie jestem pewny, ze jest jak piszesz.
przypomne, ze mowimy o wynikach sprzedazy nie o szumie medialnym
no wlasnie upieram sie, zebys podkleil zrodla z ktorych korzystasz. bo ja znalazlem dosc odmienne...
nie trzeba bylo. nie ciebie mialem na mysli ;)
zawsze tak bylo. odkad sa zoomy: 28-80 uber alles, potem 80-200. potem jakies drobne procenty standardowa 50-tka a reszta to promile sprzedazy...
czegos nie qmam. akurat pod wzgledem dostepnosci Fuji lezy i kwiczy i nawet w niezlych specjalistycznych sklepach foto bywa problem znalezc ich podstawowe modele obiektywow - typu zalozyc sobie dla porownania 23/2 i 23/1.4. z Canonem czy Nikonem ten problem wydaje sie nieznany
Układy : Lustro + pryzmat oraz specjalizowany AF rozwijały się wiele lat i doszły do doskonałości.
Funkcja AF w matrycy aktualnie rozwija się bardzo energicznie i wielotorowo.
Ma wiele zalet w stosunku do rozwiązania w lustrzankach ale ma też ograniczenia które w pewnych sytuacjach zdjęciowych dają przewagę lustrzankom nad bezlusterkowcami.
W sytuacji gdy czułość funkcji AF w matrycach osiągnie poziom tej w najlepszych lustrzankach to będzie to stacja końcowa dla lustrzanek.
Wyobrażasz sobie że będą kupowane/produkowane jednocześnie 2 typy aparatów z wymienną optyką, mające tą samą czułość AF :
a.
Lustrzanki a więc większe, cięższe, z elementem mechanicznym (lustro) z jego ograniczeniami np. dla fps, (najprawdopodobniej) droższe w produkcji
b.
Bezlusterkowce z AF pokrywającym całą matrycę, wizjerem elektronicznym z wieloma funkcjami ułatwiającymi fotografowanie (niedostępnymi optycznemu)
Ja sobie tego nie wyobrażam. Ale to moje zdanie
jp
PS
Są doniesienia z kręgów R&D że taka matryca już jest w testach.
A9R ?
No właśnie to Ty piszesz o wynikach sprzedaży, a ja o tym co ma dany producent do zaoferowania. Wystarczy wejść na strony producenta, pooglądać i porównać asortyment. To, że kitajce kupują eosy m5 (4000zł) nie znaczy, że Canon dominuje w segmencie bezlusterkowców.
Szczerze to takie źródła mnie nie interesują. Wszystko to marketing. Tak samo, jak nagrody dla poszczególnych body/obiektywow. Nigdy dla mnie nie były i nie będą obiektywne. To co obserwuje to profesjonalni fotografowie z różnych dziedzin fotografii z całego świata.
A wejdź sobie na strony największych profesjonalnych sklepów ze sprzętem foto/video. Zauważysz, że są duże braku Canon/Nikon z półki profesjonalnej a za to bezlusterkowce Sony, Fuji i Olympus dostępne "od ręki". (Mowa o body a nie obiektywach).