Odp: Zamiana 28mm i 50mm na Sigmę 35mm
Cytat:
Zamieszczone przez
tomfoot
I to jest prawda. Niestety większość w erze cropa w ogóle nie wie, że takie są podstawy fotografii.
Kto co lubi. Ja wychowałem się na ff, bo na filmie i jakoś 50mm nigdy nie była moją ulubioną ogniskową, tylko 35mm. To samo mogę powiedzieć o wielu moich znajomych, może dla tego, że wywodzą się ze środowiska fotoreporterów, a tam własnie 35mm było swego rodzaju standardem. Crop tu nie powinien mieć nic do rzeczy. Po prostu wiele osób które zaczynały swoją fotografię od lustrzanek apsc, skuszone niska ceną i jasnością pięćdziesiątek je kupowało i przyjmowało, że te 75-80mm na cropie jest standardową ogniskową i stąd nieporozumienia.
A wracając do tematu, to również uważam, że duet 35 i 85 jest jak najbardziej ok, choć z biegiem czasu zaczynam myśleć o 24 i 50mm, ewentualnie 35, 50/85 i 24. 24mm jest bardzo fajną "dynamiczną" ogniskową, szerzej nie potrzebuję, a jak do tego dodać światło 1,4 to wychodzi piorunująca mieszanka. Niestety cena eLki jest jak dla mnie puki co zaporowa. Na pewno jak bym miał wybór pomiędzy 35mm f2/35mm f1,4L i 24mm f2,8/24mm f1,4L, to wybrałbym eLkę 24, mimo że ogniskowa 35mm jest bardziej uniwersalna.
Odp: Zamiana 28mm i 50mm na Sigmę 35mm
Dwie ogniskowe pod pełną klatkę, które dają "wszystko" w określonych kategoriach fotografii (portret, ślubniaki, podróże, street):
35mm oraz 85mm. Nic więcej nie potrzeba. Klasycznie. Jak ktoś woli szerzej to 24mm + 85mm. Jak ktoś ma za dużo pieniędzy to może sobie uzupełnić o 135mm, a nawet i o 50mm.
ALE...
50mm pod FF to dziwoląg szczerze powiedziawszy. Nie do końca wiadomo do czego ona niby miała by być.
Odp: Zamiana 28mm i 50mm na Sigmę 35mm
Ludzie (w tym i ja) zwykle jako pierwszą stalkę kupują 50mm bo to dla początkującego fotografa najtańsze dostępne jasne szkło. Stąd podział który zaproponowałem. Świadomy swoich potrzeb fotograf równie często jak pięćdziesiątkę wybierze 35mm na swoje jedyne szkło. Wszystko zależy ot tego co fotografujemy. Jak kolega wyżej zauważył przy zacięciu reporterskim zdecydujemy się raczej na szerszą opcję, dla typowego portrecisty 50mm będzie lepszym wyborem.
Odp: Zamiana 28mm i 50mm na Sigmę 35mm
Cytat:
Zamieszczone przez
Ernest_DLRS
50mm pod FF to dziwoląg szczerze powiedziawszy. Nie do końca wiadomo do czego ona niby miała by być.
od kiedy ogniskowa 50 mm w FF jest"dziwolągiem" ?
Nawet wczoraj w mieszkaniu 100% zdjęć zrobiłem tym obiektywem, bo ogniskowa 35 mm byłaby za szeroka, a 85 za wąska http://www.dfv.pl/gallery/d/4321780-...89n5w1_mP1.jpg
Jak dla mnie ogniskowa 50 mm jest dokładnie do wszystkiego i w większości przypadków pozwala uniknąć przerysowań serwowanych przez szerszy kąt
--- Kolejny post ---
Cytat:
Zamieszczone przez
kaindox
Ludzie (w tym i ja) zwykle jako pierwszą stalkę kupują 50mm bo to dla początkującego fotografa najtańsze dostępne jasne szkło. Stąd podział który zaproponowałem. Świadomy swoich potrzeb fotograf równie często jak pięćdziesiątkę wybierze 35mm na swoje jedyne szkło. Wszystko zależy ot tego co fotografujemy. Jak kolega wyżej zauważył przy zacięciu reporterskim zdecydujemy się raczej na szerszą opcję, dla typowego portrecisty 50mm będzie lepszym wyborem.
a tu się podpiszę wszystkimi rękami i nogami :)
Odp: Zamiana 28mm i 50mm na Sigmę 35mm
Może w twoim mieszkaniu 50mm jest za szeroko ale w znacznej większości mieszkań 35 jest dużo lepsza do wnętrz np. u cioci na imieninach czy dla robiących ślubne przygotowania. Chyba lepiej mieć 35 i w razie czego podejść bliżej niż mieć coś wąskiego i nie mieć gdzie się odsunąć nieprawdaż ?
Zresztą co tu gadać, każdy używa tej ogniskowej która mu do danej okoliczności pasuje lub tą którą ma bo nie ma innego wyjścia :)
Odp: Zamiana 28mm i 50mm na Sigmę 35mm
Cytat:
Zamieszczone przez
horak
Może w twoim mieszkaniu 50mm jest za szeroko ale w znacznej większości mieszkań 35 jest dużo lepsza do wnętrz np. u cioci na imieninach czy dla robiących ślubne przygotowania. Chyba lepiej mieć 35 i w razie czego podejść bliżej niż mieć coś wąskiego i nie mieć gdzie się odsunąć nieprawdaż ?
Zresztą co tu gadać, każdy używa tej ogniskowej która mu do danej okoliczności pasuje lub tą którą ma bo nie ma innego wyjścia :)
a napisałem wyżej, że niekoniecznie nawet szkło 50 mm "pozwala uniknąć przerysowań"
jeśli ktoś zamierza fotografować pomieszczenie owszem, jednak przy fotografowaniu ludzi włażenie komuś w nos szkłem 35 mm nie będzie dobrym pomysłem ;)
Odp: Zamiana 28mm i 50mm na Sigmę 35mm
Zgadzam się z tobą, wchodzenie komuś w nos 35 mm przy portrecie może nie będzie dobrym pomysłem jednak gdy mam nie wchodzić w ten nos to znacznie wolę użyć ogniskowej 85 lub nawet dłuższej które to jak dla mnie do portretów są jak znalazł bo przy 50 mm od tego nosa też za daleko nie odejdziesz. Nie jestem uprzedzony do ogniskowej 50, miałem kilka różnych modeli, nawet jeden mam ale dla mnie to ani za długo ani za krótko. Nie znajduję zbytnio zastosowań dla tego szkła.
Odp: Zamiana 28mm i 50mm na Sigmę 35mm
Cytat:
Zamieszczone przez
candar
a napisałem wyżej, że niekoniecznie nawet szkło 50 mm "pozwala uniknąć przerysowań"
jeśli ktoś zamierza fotografować pomieszczenie owszem, jednak przy fotografowaniu ludzi włażenie komuś w nos szkłem 35 mm nie będzie dobrym pomysłem ;)
Szkło 35mm nie służy do robienia główek kolego...
A 50mm uważam za dziwoląga, bo to taka ogniskowa, która daje obraz najbardziej zbliżony do tego co widzi ludzkie oko. Dla mnie osobiście - nijakie. W portrecie będzie przerysowywało, z kolei z daleka obraz jest nudny.
35mm używam do szerokich planów, klasycznych, z lekką dynamiką. 85mm używam do ciaśniejszych portretów, albo do szerszych planów z większego dystansu, co też ma swój urok.
Odp: Zamiana 28mm i 50mm na Sigmę 35mm
Cytat:
Zamieszczone przez
Ernest_DLRS
...A 50mm uważam za dziwoląga, bo to taka ogniskowa, która daje obraz najbardziej zbliżony do tego co widzi ludzkie oko. Dla mnie osobiście - nijakie. W portrecie będzie przerysowywało, z kolei z daleka obraz jest nudny.
The contemplation of things as they are without error or confusion without substitution or imposture is in itself a nobler thing than a whole harvest of invention. Francis Bacon
To zdanie cytował Henri Cartier Bresson (HCB), który właśnie upodobał sobie głównie 50mm ze względu na rejestrowanie rzeczywistości takiej jaka jest, możliwie bez efektu wnoszonego przez ogniskową z zachowaniem "idealnej", bo właśnie zgodnej z rzeczywistością równowagi, także kompozycji. Z jednej strony zachowywał dystans do człowieka, z drugiej bardzo trafnie interpretował rozwój faktów wokół. Nie lubił efektów, w rozumieniu efekciarstwa. Ogniskową 35mm też bardzo cenił, ale nie wtedy gdy była wykorzystywana przez ludzi którzy zamiast argumentów wolą używać krzyku, np. poprzez eksponowanie przez szeroki kąt pierwszego planu.
To podejście, jak również niechęć do koloru i do społeczeństwa przekształcającego się w latach 60-tych w jak to określał HCB "showtime society" zdecydowało, że powoli wycofywał się z fotografii a powrócił do rysowania. Warto zwrócić uwagę, że jego fotografia to głównie dokument w bardzo klasycznym i niezwykle precyzyjnym wydaniu, ale też fotografia inna niż ta, znana później pod nazwą "nowego dokumentu". Ta z kolei, właśnie w tych latach,w Ameryce, dzięki takim nazwiskom jak Diane Arbus, Garry Winogrand, czy Lee Friedlander, ale też Robert Frank, a przede wszystkim Johna Szarkowskiego otworzyła nowy rozdział w podejmowanej tematyce i sposobie jej ukazywania. Ważne miejsce w tym wszystkim miały też obiektywy szerokokątne (35mm i 28mm) i podchodzenie do człowieka bliżej jednocześnie ukazując dużo jego otoczenia.
Więc jak widać wszystko zależy od tego jak świat postrzegamy, nie ma złego podejścia jeżeli jest ono dyktowane dobrymi intencjami i tym co widzimy. Tak jak nie ma nijakiej ogniskowej ;-) Ale nie staję do Ciebie w opozycji Ernest_DLRS, a 50mm szybciej opisałbym jako ogniskową szczególnie wymagającą, bo jest właśnie taka "zwykła" ;-)
Odp: Zamiana 28mm i 50mm na Sigmę 35mm
PioterD, nic dodac, nic ujac.