Poszedł bym tym samy tropem, tym bardziej jak już napisałeś że szalę przeważają szkła Canona.
Od zawsze używałem i używam Canona. Raz byłem zmuszony (złośliwość rzeczy martwych) do zapożyczenia od znajomego Nikona i była to dla mnie katorga jeżeli chodzi o obsługę. Jak bym kiedyś myślał o przejściu na Nikona, to chyba w okresie zimowym (czyli dla mnie po za sezonem) żeby nauczyć od nowa wszystkiego.