Odp: Moje pierwsze wesele i wtopa.
Fotografia dzięki postępowi technologicznemu stała się tak popularna i dostępna dla mas, że teraz już wszyscy jesteśmy artystami :). Dlatego mamy kiepskie zdjęcia ze studniówek i innych imprez. Niedługo będziemy sobie kręcić filmy, a stryjek Benek będzie aktorem.
Na innym forum rok temu facet pisał "czy Canon 600D i lampa YN568 sprawdzi się na ślubie". Wymyślił sobie, że kupi aparat i da koledze, który zrobi mu zdjęcia z uroczystości i wesela. A po wszystkim sprzęt zostanie w domu.
Przyznacie, że jest to ciekawe podejście do jednej z najważniejszych uroczystości w życiu. No chyba, że pacjent rozwodzi się średnio co pół roku i zawiera nowy związek.
Spokojnie, jak już pisał @Veox można zorganizować sobie studenta za 1500zł i zrobi nam przyzwoity reportaż, bo robi to już 50-ty raz. Wie kiedy cyknąć i gdzie się ustawić w kościele oraz co jest warte pokazania podczas wesela.
Odp: Moje pierwsze wesele i wtopa.
A może młodzi oglądają zdjęcia na laptopie z jasnością ekranu na max i zdjęcia są wtedy jasne i kontrastowe ;) Możliwe też, że mają niski próg akceptacji i ten materiał jest dla nich OK. Nieprawdą też jest, że ten dzień jest dla wszystkich ludzi "najważniejszy w życiu" jak to każdy photography pisze na swojej www. Niektórzy chcą o nim zapomnieć jak najszybciej pomimo tego, że bardzo się kochają ;)
Fotografuję na ślubach i ta dziedzina jest dla mnie bardzo ważna, ale staram się też podchodzić z dystansem do tej branży . Rozumiem to, że nie dla każdego zdjęcia i ich jakość są ważne. Każdy ma inne potrzeby. Bez sensu wydaje mi się to, że krytykujemy kogoś kto wykosztował się, zadbał o wszystkie pozostałe elementy uroczystości a olał fotografię. Jego sprawa. Niekoniecznie wynika to ze sknerstwa i przesadnego oszczędzania. Po prostu niektórych nie obchodzi ta pamiątka. Interesuje ich dobra biba ;)
Czasami takie podejście może też wynikać z tego, że ludzie nie mają porównania, bo nigdy nie widzieli fajnego materiału.
Do autora wątku - jeśli lubisz fotografię w końcu dojdziesz do dużo lepszej jakości. Jeśli ktoś załapie tego bakcyla to jest to niestety nieuleczalne:) powodzenia
Odp: Moje pierwsze wesele i wtopa.
Ku....wa mać. Bo inaczej nie potrafię z wami rozpocząć rozmowy. Zadałem proste pytanie czy ta radę zrobić coś z tych zdjęć, czy możecie mi coś doradzić bym przy następnych, które kiedyś zrobię nie popełniał błędów i nie zrobił wtopy.
Zaznaczę bo chyba większość na tym forum śpi na pieniądzach. Nie każdy rodzi się milionerem i nie każdego stać na wywalenie kasy na fotografa. Po za tym to było moje pierwsze w życiu focenie na weselu. Ci co mają za dużo kasy to mogę podać numer konta bankowego i śmiało możecie mi przesłać, dzięki temu podreperuję budżet który kuleje.
To że są kiepskie widzę i nie twierdzę że są to najlepsze zdjęcia na świecie i lepszych jeszcze nie widziałem, bo gdyby tak było to bym w dupie miał waszą opinie na ten temat. Wnerwia mnie na tym forum to, że ktoś daje jakiś temat i chce trzymać się tematu, oczekuje jakiś konkretnych odpowiedzi "Da się coś zrobić, ale potrzebujesz tego... i tego...". A tu jak zwykle, "bo młodzi chcieli zaoszczędzić, bo sami są sobie winni, bo ja to bym zrobił to lepiej, bo babcia się ustawiła nie ta, bo młody krzywo patrzy", przestańcie chrzanić (oczywiście to skierowane jest to tych "BAB" z targu, które odwiecznie się żalą, jak to jest źle) i napiszcie albo konkretnie "jest do ****", albo poradźcie coś co można zrobić.
Nie jestem zainteresowany waszymi stawkami ile kto bierze za wesele i jak mu jest źle w tym kraju. Nie podoba się tu, świat jest wielki, co Cię tu trzyma.
TAK POSIADAM RAW-y. Na koniec Chce podziękować tym którzy napisali konkretnie. Faktycznie pionowe kadry są kiepski, plan i bohaterowie niedoświetleni. Ale jestem jeszcze i może zawsze będę totalnym laikiem. Chociaż mam dobre chęci i intencje by się nauczyć czegoś więcej, od facetów z doświadczeniem i jajami.
Poproszę jeszcze o pozwolenie na dalsze prowadzenie tego wątku, bo może zaraz wszystkich na całym świecie urażę i zadam znów pytania nad którym będzie trzeba wylać setki litrów łez i wyżalić się to nie będę was męczył, bo jeszcze poumieracie z wycieczenia i nie zarobicie tych milionów na młodej parze. Aha i nie piszcie że "schrzanił najcudowniejszą pamiątkę w życiu" bo flaki mi się wylewają jak coś takiego czytam. Najcudowniejsza, a jednak jak byście mogli to młodą parę byście ze "skóry obdarli". I bez urazy nie tyczy się to wszystkich, po prostu po dłuższej obserwacji zauważyłem że jest taka grupa panów i pań.
Pozdrawiam i Dziękuje za podpowiedzi.
Odp: Moje pierwsze wesele i wtopa.
Uruchomiles publiczna dyskusje na publicznym forum to nie oczekuj ze cie wszyscy beda klepali po plecach i podawali chusteczki do otarcia lez.
Napisalismy ci wczesniej ze da sie zdjecia poprawic i nie, nie spimy na pieniadzach.
Kadrowania za ciebie nikt robil nie bedzie wiec sam musisz dojsc do wprawnych kadrow a nie tylko "wciskac spust migawki".
Gdybys poogladal portfolia dobrych fotografow slubnych, to bys stamtad wyniosl troche wiedzy na temat np. dobrych kadrow itp.
PS: Zloscia tu nic nie wskorasz, a tylko wk***isz moderatorow. Od d**y strony zaczynasz przygode z tym forum....sorry
Odp: Moje pierwsze wesele i wtopa.
Cytat:
Zamieszczone przez
glassman
Ku....wa mać. Bo inaczej nie potrafię z wami rozpocząć rozmowy.....
Mleko się rozlało i teraz możesz tylko prosić o pomoc, a nie żądać uzdatnienia zdjęć. Fotki jakie są każdy widzi. Jak komuś przyciąłeś czaszkę to już nie dokleisz reszty.
Na początek postaraj się wykadrować i wyostrzyć to co jest w miarę OK. To zajmuje najmniej czasu.
Nie wiem jak mogłeś się podjąć takiego zlecenia, jeżeli nie masz opanowanych podstaw tworzenia kadru. Poproś fotografa zajmującego się ślubami o klika lekcji. Może rób mniej odpowiedzialne imprezy na początek. Przyjęcie honorarium jak widzisz zobowiązuje. Jesteś w opresji i twoja frustracja tylko pogarsza sprawę.
Odp: Moje pierwsze wesele i wtopa.
Cytat:
Zamieszczone przez
glassman
Ku....wa mać. Bo inaczej nie potrafię z wami rozpocząć rozmowy. Zadałem proste pytanie czy ta radę zrobić coś z tych zdjęć, czy możecie mi coś doradzić bym przy następnych, które kiedyś zrobię nie popełniał błędów i nie zrobił wtopy.
Zaznaczę bo chyba większość na tym forum śpi na pieniądzach. Nie każdy rodzi się milionerem i nie każdego stać na wywalenie kasy na fotografa. Po za tym to było moje pierwsze w życiu focenie na weselu. Ci co mają za dużo kasy to mogę podać numer konta bankowego i śmiało możecie mi przesłać, dzięki temu podreperuję budżet który kuleje.
To że są kiepskie widzę i nie twierdzę że są to najlepsze zdjęcia na świecie i lepszych jeszcze nie widziałem, bo gdyby tak było to bym w dupie miał waszą opinie na ten temat. Wnerwia mnie na tym forum to, że ktoś daje jakiś temat i chce trzymać się tematu, oczekuje jakiś konkretnych odpowiedzi "Da się coś zrobić, ale potrzebujesz tego... i tego...". A tu jak zwykle, "bo młodzi chcieli zaoszczędzić, bo sami są sobie winni, bo ja to bym zrobił to lepiej, bo babcia się ustawiła nie ta, bo młody krzywo patrzy", przestańcie chrzanić (oczywiście to skierowane jest to tych "BAB" z targu, które odwiecznie się żalą, jak to jest źle) i napiszcie albo konkretnie "jest do ****", albo poradźcie coś co można zrobić.
Nie jestem zainteresowany waszymi stawkami ile kto bierze za wesele i jak mu jest źle w tym kraju. Nie podoba się tu, świat jest wielki, co Cię tu trzyma.
TAK POSIADAM RAW-y. Na koniec Chce podziękować tym którzy napisali konkretnie. Faktycznie pionowe kadry są kiepski, plan i bohaterowie niedoświetleni. Ale jestem jeszcze i może zawsze będę totalnym laikiem. Chociaż mam dobre chęci i intencje by się nauczyć czegoś więcej, od facetów z doświadczeniem i jajami.
Poproszę jeszcze o pozwolenie na dalsze prowadzenie tego wątku, bo może zaraz wszystkich na całym świecie urażę i zadam znów pytania nad którym będzie trzeba wylać setki litrów łez i wyżalić się to nie będę was męczył, bo jeszcze poumieracie z wycieczenia i nie zarobicie tych milionów na młodej parze. Aha i nie piszcie że "schrzanił najcudowniejszą pamiątkę w życiu" bo flaki mi się wylewają jak coś takiego czytam. Najcudowniejsza, a jednak jak byście mogli to młodą parę byście ze "skóry obdarli". I bez urazy nie tyczy się to wszystkich, po prostu po dłuższej obserwacji zauważyłem że jest taka grupa panów i pań.
Pozdrawiam i Dziękuje za podpowiedzi.
Przesadzasz. Widziałem na tym forum takie pojazdy że nie wytrzymał byś po 2-3 postach. Nie wiem czego się spodziewałeś, odpowiedzi są jasne jak dla mnie. Masz rawy - da się z tego cokolwiek wyciągnąć. Będzie ciężko bo przy niedoświetlonych zdjęciach wyjdą duże szumy w obróbce.
Jeśli chodzi o kasę na fotografa. Tak jak napisałem - polska mentalność. Wystarczy czasami zaoszczędzić tu i ówdzie i te 1500-2000 się znajdzie. Wiem, fotograf nie jest priorytetem bo najważniejsze jest żeby wujek mietek i ciotka ania się nażarli i napili do syta. A potem jest płacz i tematy "czy coś się da z tymi zdjęciami zrobić?". Da się. Wykasować.
Odp: Moje pierwsze wesele i wtopa.
pooglądaj portfolia, przeczytaj jakąś książkę taką z ogólnymi zasadami, obejrzyj kilka tutoriali do programu, którym obrabiasz zdjęcia i z RAWów na pewno coś wyciągniesz.
Wybierz najlepsze foty z tych, które wrzuciłeś i na nich się skup - może nie będzie ich dużo, ale rodzina powinna być zadowolona.
Odp: Moje pierwsze wesele i wtopa.
Próbuj sam coś wykreować. Może np w ten deseń:
Nie mówię, że jest to dobre, ale w ciągu minuty nic innego nie wymyśliłem :).
Odp: Moje pierwsze wesele i wtopa.
ZAZNACZĘ PO RAZ KOLEJNY
MOJE PIERWSZE W ŻYCIU FOTOGRAFOWANIE NA WESELU I ŚLUBIE
ZOSTAŁEM POPROSZONY PRZEZ MŁODĄ PARĘ (JEST TO MOJA RODZINA) O ZROBIENIE ZDJĘĆ
ZAZNACZYŁEM PARZE MŁODEJ ŻE SIĘ NIE ZNAM I NIE BĘDĄ PROFESJONALNE
ZGODZILI SIĘ
Jeśli ktoś nie rozumie lub nie może tego pojąć, to nie potrafię lepiej tego wytłumaczyć. Album wyłączam, bo zamiast pomocy od was, stworzyłem problem nie do rozwiązania.
Odp: Moje pierwsze wesele i wtopa.
Zamknijcie ten wątek bo autor chyba nie ma zamiaru słuchać albo nie potrafi jasno określić jakiej pomocy oczekuje.